Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziol

co ważniejsze dla 30 latki- poczucie bezpieczeństwa czy namiętość ?

Polecane posty

Gość cirkulatkowa M
BZDURA BZDURA BZDURA!!! LUDZIE CZY NAPRAWDE JUZ NIE WIERZYCIE ZE MIŁOŚĆ WSZYSTKO MOŻE- ŻE KTO KOCHA NAPRAWDE MOZE WIELE !!! Byłam kobietą , która poznawała wielu meżczyzn środowisko i nowe znajomości z nimi pozwalały mi poznać samą siebie.I tak samo byli faceci rozsądni tzw -super kandydaci na meża i próbowałam ,bo koleżanka mówiła że miłość to nie wszystko że liczy sie stabilizaji itd. Wytrzymywałam 3 -4 m-ce z tamkimi facetami mimo że dom ,kasa , auto itd.I co z tego ,że dudząc sie obok niego czułam brak wypełnienia brak czegoś twego co najważniejsze. Potem przyszła namiętność znajomość na początku brdzo trudna nie rokująca wogóle na przyszłość -pytałam Boże czemu on ?? to nie ma sensu_ale czułam fajerwerki jak mnie dotykał ciało wariowało od 1 spotkania.....myślałam to tylko chemia minie i co dalej ?? .....zaryzykowałam bo serce nie pozwoliło inaczej .... DZiS- on z miłości do mnie jest innym człowiekiem, zaradny , bardziej odpowidzialny , wszystko sie ułożyło , bo jest miedzy nami szczera miłość.Miłość naprawde może czynić cuda zmieniać swiat -trzeba tylko sobie dac szanse i uwierzyć !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziol
Ja nie wierzę w cuda. Natury się nie zmieni a co gorsze nie oszuka. Nie liczę więc na wielkie zmiany poza tymi ,które juz nastąpiły tzn Pan poszedł do pracy, cóż on więcej może - to jego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIERNA 45
No to Madziol masz problem sama ze soba tak naprawdę. Moim zdaniem nie poznałaś samej siebie jeszcze do końca i nie wiesz z czym będzie Ci najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza tym
znam kobiete ....ma wszystko dom kase meża dobrego biznesmena wyszła za mąż bo wybrała to drugie rozwiązanie.....niby ok ..była świadoma tego co robi ...ale ..sa dni kiedy dzwoni i mówi ...wiesz boje się i załuję ,bo rzeczy materialne moga sie też znudzić a życie z tą osobą do której czujesz taka namietność że wiesz że to jest to potrafi nawet w skromnym domku być przepiękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się w pełni odczuć jak smakuje potrawa oddzieliwszy zmysł smaku i powonienia ze wzrokiem... Nie możesz jeść tylko tego co inni Ci podsuwają. masz swoje gusta i chyba również sama potrafisz coś przydządzić. Więc do dzieła!!! Zakasz rękawy i próbuj robić w życiu to, co sprawia Ci przyjemność duchową jak i poczucie bezpieczeństwa w postaci środka pieniężnego. Sama walcz ze sobą , podejmuj ryzyko chciej do czegoś dążyć , coś posiadać... Czy przeraża Cię samotność? niepotrzebnie , każdy w jakimś stopniu jest samotny i to bez względu na stan w jakim tkwi. Jednak do szczęscia potrzebne jest uczucie a to siła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziol
Najgorsze jest to, że którego nie wybiorę to drugiego skrzywdzę bo obaj chcą być ze mną na dłużej..... Mam o tym nie myśleć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIERNA 45
zgadzam sie zamknij oczy i pozwól usłyszec sama siebie a odpowiedz wreszcie usłyszysz i to w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziol
Już próbowałam, jak zamykam oczy to widzę sielskie życie a panem X a jak spojżę w oczy Y to nie chcę go stracić? I dalej nie ma odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoenkaBlack
Każdy człowiek ma inne posegregowane wartości. Dla jednych najważniejsze w życiu są osiągnięcia. Dla innych rodzina i uczucia. Dla jeszce innych przygody , zabawa , zwiedzanie świata. Musimy sami wiedzieć co dla nas jest najistotniejsze. Dzieki temu będziemy wiedzieli co może nam dać poczucie prawdziwego szcześcia. I nigdy nie kirujmy się innymi co inni itd.Inni to nie MY .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziol
"My" to chyba się rozchwialiśmy emocjonalnie. Na pewno nie zabawa jest najważniejasza ale rodzina i żeby było ciekawie w życiu i coś się działo. Uczcia też są ważne. Nikt za mnie nie wybierze ale chętnie poznam czym się inni kierują w życiu i jak na tym wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona/oszukana
Na pewno do kogoś to serce mocniej bije. Nie umiesz zauważyć? Stabilizacja jest ważna, ale i możliwości spędzania czasu. Co bys powiedziała gdybyś była oszukana tak jak ja. Życie chciał sobie układać, a współżyć nie może. Przyznał się i w dalszym ciągu chyba nie rozumie, że ja nie mam ochoty pocieszać strapionego. Nie twierdzę, że to jest dla mnie najważniejsze, ale z pamięci się nie wykreśli. Nie można udawać, ze problem nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie namietność
kobieta, ktorą pokochałem i która deklarowała uczucia wróciła po 2 latach do pierwszego męża niby ze względu na dziecko, ale deklarowała, że go nie kocha :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinno
się budować związku na nieszczęściu dzieci. Tyle mam do powiedzenia poprzednikowi. Być może rzeczywiście zrobiła to dla dziecka. A obiecywała Ci coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziol
Ale czy są jeszcze jekieś 30 -ki , które zbudowały swoje związki na jednej z tych podstaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ano-ni-ma
Jesli chodzi o męża - zdecydowanie poczucie bezpieczeństwa, to jest najważniejsze. Namiętność, też jest ważna ale to raczej potrzebny jest kochanek jesli mąz tego nie potrafi dać. Napewno na męza wybiera sie faceta dajacego poczucie bezpieczenstwa i stabilizacje, a fececi z którymi połączy nas namiętność mogą być kochankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violator
W takim razie wolę być wiecznym kochankiem, niż rogaczem oferującym bezpieczeństwo. Eehehehehee!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
ale to nie lezy w mojej naturze nie potrafilabym miec meza i jednoczesnie na boku kochanka . Mialabym potworne wyrzuty sumienia , nie potrafilabym tak , a mam identyczny dylemat co autorka. Jeden potrafiacy zapewnic bezpieczenstwo , dobry , uczynny i chcacy uchylic nieba ale nie w moim guscie pod wzgledem fizycznosci , a ten drugi przystojny luzak ale szukajacy juz zony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombination
- emocjonalnie to baby zawsze są mało zrównoważone. - kombinują cały czas co by tu jeszcze wywinąć a potem wypłakują się na forum i wymagają zrozumienia. - ciągle jakieś rozterki i nieszczęśliwe. - pożałowania godne.BLECHHHHH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
kombination bo taka juz nasza wrazliwa natura , przejmujemy sie wszystkim bo nie chcemy nikogo zranic , a jednoczesnie chcialybysmy byc szczesliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
ja dobiegam 30 ipowiem Ci jedno..idz za glosem serca.J 7 lat bylam z facetem i nie moglam sie zdecydowac na malzenstwo z nim,mimo ze byl zaradny,pracowity,przystojny i zakochany we mnie,ale ja nie w nim....w miedzyczasie poznalam kogos gdzie obopolnie zaiskrzylo od 1 wejrzenia.Tamtego zostawilam a z tym i tak nie bylam bo zonaty,ale spedzilam z nim najpiekniejsze chwile mego zycia,dzis nie jestem z zadnym z nich ,bo ten drugi wyjechal,ale nie ma dnia bym o nim nie myslala.Nie bede juz z nikim,nie umiem kochac innego,choc od rozstania minely juz 2 lata,w zyciu najwazniejsza jest tylko prawdziwa milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
Autorze topiku mozna oczekiwac-> i zapewne kazda z nas chcialaby kochac i byc kochana przez mezczyzne ktory potrafi dac bezpieczenstwo i spokoj. Tyle tylko , ze nasze uczucia sa niezalezne od nas. Uczucia i iskrzenie przychodza same ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombination
- trzniam tę waszą wrażliwość.jest to bzdura na resorach dzięki której próbujecie obracać kota ogonem jak i tzw. kobiecą zmiennością. - wszystko po to aby pływać po powierzchni. - a nasza męska wrażliwość nie ma dla was żadnego znaczenia.ważne aby wam było dobrze. - cyt:( nasze uczucia sa niezalezne od nas) .śmiechu warte wywody. - to pewnie wszystko ten pieprzony kosmos i bin laden. - o zgrozo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
kombination a sa zalezne? to sie tyczy zarowno facetow jak i kobiet. Spotykasz kogos kto jest dobry i cieply ale nie zaskoczylo , nie poczules tego wrzenia czy iskrzenia lub spotykasz na swojej drodze kogos kto nie jest juz tak ulozony ale od poczatku czujesz przyciaganie - pociaga cie. I nie powiesz mi ze to jest zalezne od nas ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysio XXL
30-stki dupią się na potęgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teryy...
dziewczyny, jak to jest w kwestiach "finansowych" partnera z ktorym jestescie lub zamierzacie stworzyc zwiazek? o co mi konkretnie chodzi: jesli jest dajmy na to 25/26 letni facet, ktory to konczy drugi kierunek studiow zaocznie, nie pracuje nigdzie na etacie, pieniadze czerpie (nawet nie male) z ryzykownych transakcji na rynku kapitalowym, ryzykowne wiec nie pewne, osobiscie zamierza w blizszej lub dalszej przyszlosci zalozyc sobie jakas firme, slubu nie zamierza zawierac przed 30, ....jak patrzycie na takiego potencjalnego kandydata na partnera, lub tez czy bedac z takim facetem nie mialybyscie pretensji o, na oko, zbyt luzackie podejscie do tak waznych spraw jak ustatkowanie sie. czy chcac byc z taka osoba i godzac sie na to ze rodzine zaloze z nim dopiero za te 4/5 lat powinnam martwic sie juz teraz o jego "ryzykowny zawod", i moze nie ryzykowac swojego czasu, ze mu w zyciu cos sie nie uda w sprawach ustatkowania sie? czy moze jednak nie patrzec tak na sprawy materialne, skoro jest kochany itp itd, gdzie przebiega granica "naszego poczucia bezpieczenstwa" na przyszlosc jaka oczekujemy od faceta a zwyklym materializmem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kombination
do: monyka1 - właśnie rozstałem się z jedną taką wrażliwą która potrafiła tylko szanażować (tyłkiem) a jak jej to uświadomiłem poszła w długą szukać następnej ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
no ok to wybieram tego mniej urodziwego ale za to dobrego i kochajacego . Jestem z nim ale od poczatku mnie nie pociaga , myslisz , ze dlugo moge tak pociagnac ? Chcialam zapytac , czy jesli jestem z kims w poczatkowej fazie znajomosci , gdzie nie jestesmy ze soba , a poznajemy sie i ta osoba nie pociaga mnie, za to czuje sie przy nim bezpieczna i wazna.. Czy jest mozliwe , ze z biegiem czasu cos wkoncu zaskoczy , ze zakocham sie w nim .. Czy jesli od poczatku nie czuje tego czegos to sa na to nikle szanse, ze w przyszlosci poczuje bedąz z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×