Tabletki antykoncepcyjne to najlepszy wynalazek na swiecie

nie jestem zwolenniczką tabletek:o gdzie ja coś takiego napisałam? albo ze sama nigdy nie miałam skutków ubocznych?po prostu denerwuje mnie zaciekłosć innych w wyrażaniu swych negatywnych opinii podzcas gdy wina nie tkwi w tabletkach lecz w nich samych a gdybyś przeczytała moja wypowiedz uwaznie a nie po łebkach zauwazyłabyś też że napisałam że wspołczuje dziewczynom które robiły badania, brały tabletki z głową i miały skutki uboczne. i owszem pojechałam po wielu dziewczynach które głoszą puste osądy same będąc sobie winne, ale nie tym które maja problemy nie z włosnej winy co do twojej sytucaji to kiedy decyduje się na branie czegokolwiek trzeba się dokładnie zapoznać z ulotką. gdybyś to zrobiła moze szybciej powiązałabyś stan swojego zdrowia z tabletkami:o powinna to być pierwsza rzecz którą powinnas zrobić

No ładnie. To sobie po nas pojechałaś. A więc uważaj: nie jestem nastolatką, nie brałam tego gówna od 10 lat a objawy które miałam na początku wcale nie były takie jasne i oczywiste. I jak tylko zdałam sobie sprawę, że to przez tabsy to rzuciłam to gówno. Przed rozpoczęciem przyjmowania tabletek miałam KOMPLEKSOWE badania i wszystko wskazywało na to, że mogę je brać. Ponadto nie palę. Widzę, że niewiele wiesz. Oceniasz innych swoją miarą. Dyskusja z osobami takimi jak ty, jest bezowocna, bo to nawet nie jest dyskusja, tylko atak. Na dodatek nawet sama nie wiesz, o czym piszesz. A wiecie co, zdradzę Wam tajemnicę: lekarze przepisują Wam tak chętnie tabletki i tak je zachwalają, ponieważ firmy farmaceutyczne im za to płacą :)

to żeś napisała tajemnicę:o widzę ze twoja wiedza jest tak ogromna jak u glupiej siksy z podstawówóki. Kazdy na kafeterii wie ze niektórzy lekarze maja swój udział w tym że przepisuja niektóre tabletki ale nikt im za to niepłaci niedoinformowana dziewczynko. dostają za to wzierniki, plakaty... Nic mnie to nie obchodzi ile lat brałąs tabletki i jakie miałas objawy(kurwa tekst roku - objawy nie były jednoznaczne:D:D buahahahahaha. jesli były na tyle dotkliwe że nazywasz teraz tabletki gównem to znaczy że były jednoznaczne tyle że byłas ślepa i głupia jak kret:o albo za leniwa żeby przeczytać ulotke na której wymienione sa prezcyzyjnie wszytskie możliwe objawy tak by takie dupy jak ty mogły zinterpretowac nawet te \"niejednoznaczne\":o) poza tym jak nie umiesz czytać to się poźniej nie pluj na pomarańczowo. bo drugi raz powtarzam że moj post kierowany jest do dziewczyn które jada po tabletkach a same sa winne losowi który je spotkał. jak nie należysz do tej grupy osób to nie szczekaj jak wiejska sucz.

no to żeś się rozpisała. Gratuluję Twojej matce, że wychowała Cię na taką kulturalną i obytą w świecie istotę :D Tak, lekarze przepisują tabletki bo dostaja plakaty :D Dobre sobie... Wiesz, znam paru lekarzy, bez skrępowania mówią, że w zamian za oferowanie pacjentom leków danej firmy mają różne, prezenty, "sympozja" zagraniczne. Ale mniejsza o to, nie będę prowadzić z Tobą dyskusji, gdyż to właśnie ty zachowujesz się jak siksa z podstawówki. Odrobinę więcej kultury.

witam wszystkich!mam pytanie do Ciebie HiPP...co sie stalo,ze wyladowalas u nerologa?pytam dlatego,bo ja tez tam wyladowalam..od kkad biore tabletki,mam dziwne bole ,drętwienie nóg...mialam robione wszelkie rezonanser,kregoslupa,glowy itd..wszytsko wyszlo ok...ale sak te dretwienie nóg?podejrzewam,ze to przez tabletki..teraz przejde na plastry...

ej..Kobitki...czy po plastrach się tyje??bo po tabletka przewaznie tak i ma sie okropną chęc jesc,jesć...

Niusia , to masz to samo co ja! Tyle, że ja mialam drętwienie nie tylko nog ale czasem calej jednej polowy ciala równiez twarzy. Bylam przerazona i dlatego zglosilam sie do neurologa bo nie wiedzialam ze to tabletki moga powodowac cos takiego. Lekarz skierowal mnie na 3 dni obserwacji do szpitala i tez zrobil mi kompleksowe badania lącznie z rezonansemi tomografią czaszki. Okazalo sie ze wszystko jest w porządku i wtedy pani ordynator neurologii powiedziala, ze jedyną przyczyną moze byz przyjmowanie hormonow i zebym sprobowala je odstawic. Odkąd odstawilam nie mialam ani jednego drętwienia! Ani jednego!

to jak mamy to samo,to czyli co to jest takiego?bo lekarze mowia,ze to objawy stwardnienia rozsianego...ale wszytskioe rezonanse itd mam super dobre...co mam teraz zrobic?bo zaczelam kolenka 3 opakowanie,po przerwie 4 miesiecznej...i to jest 5 dzien brania tabletek..i nie wiem co mam zrobic,czy dobrac je dokonca ,czy nagle przerwac,zrobic przerwe i przejsc na plastry?Pomozcie..dziekuje!

ej..to jak to mozna nazwac..to jakas choroba?te dretwienia przez tabletki itd?

czyli moze te objawy droga kolezanko co mamy..to moze są to cos z tym zwiazanego,czyli zakrzepy jakies czy cos?czy te nerurolog cos ci stwierdzil po hormonach,gdyz wyniki wyszly co dobrze..?

moje wyniki byly dobre, lekarze mi nic nie wyjasnili, powiedzieli tylko ze mam odstawic hormony bo moj organizm ich nie toleruje. Jesli Ty tez tak masz, to plastry nic nie zmienia. Wez do konca opakowanie i skoncz z tym, tylko wtedy Ci przejdzie.

wiec odstawie tabletki...i co dalej?Kurcze...musze w tym miesiac u isc do gina..uwazam,ze to jest tez troszeczke wina niektorych ginekologow,bo sa chyba za malo kompetentni i za duza nie mowa..a bynajmniej moj!Czyli uwazasz,ze plastry tez odpadaja-ale slyszalam,ze ona są zdrowsze itd,...wiec co mam teraz zrobic,nie chce zostac mama w tak młodym wieku ;/

trudno mi jest Ci doradzac, bo nie wiem jaką jestes osobą. Jesli o mnie chodzi to stosuje metody naturalne +ewentualnie prezerwatywa i dziala:) Ja juz nigdy nie wroce do hormonow. Jesli bedziesz odpowiedzialna to nauczysz sie swojego organizmu i nie zostaniesz tak szybko mamą. Życze Ci tego.

kobicha - taka jest prawda, lekarze przepisuja tabsy danej firmy bo dostaja od tego procent. Jest oczywiscie czesckobiet ktore nie moga brac tabletek, ale jest tez ogromna wiekszosc ktore moga brac ale ktorym zostaly zle dobrane - bez odpowiednich badan tylko na ttak zwanego "czuja" - i jest to wina tylko i wylaczni elekarzy,jesli dodasz do tego niedoinformowane panienki ktorym sie wydaje ze pojda do lekarza,tego samego dnia dostaja tabletki(niestety bardzo czesto tak jest) to wychodza z tego rzesze kobiet ktore maja z hormonami problem.Nic dziwnego ze maja skoro nikt im nie robil zadnych badan i przepisal tabsy z sufitu bo poprzednim 90 pacjentkom nic po nich nei bylo. I wlasnie w ten sposob powstaja mity na temat szkodliwosci tabletek antykoncepcyjnych. Sposrod moich znajomych zadna z bioracych tabletki nie miala problemow z zajsciem w ciaze; ja sama biore od 3 lat i czuje sie fantastycznie, fakt ze badania trwaly ponad miesiac ale oplacalo sie.

Cera poprawilami sie juz po niecalych 3 miesiacach, problemy z owlosieniem przestalam miec po mniej wiecej 6 miesiacach.Tylko ze zanim moj gin przepisal mi tabletki, bylam 2 razy w szpitalu na badaniach hormonalnych,badali mi miedzy innymiprolaktyne, ktorej najbardziej wiarygodny stan mozna odczytac pobierajac krew w nocy,mialam zrobione usg piersi,tarczycy,jajnikow jak rowniez mialam histeroskopie; takie badania zleca gin, do szpitala idzie sie 2 razy w ciagu cyklu,w 6-7 i mniej wiecej 21 dniu cyklu; fakt ze dlugo sie na nie czeka,taka mamy sluzbe zdrowia, ale dopiero na podstawie tych wszystkich badan przepisano mi tabsy, po ktorych jak juz pisalam czuje sie rewelacyjnie.Wiec jesli ktos ma jazdy po tabletkach to znaczy ze albo niejest predysponowany do ich brania(a jest czesc takich kobiet) albo tabletki sa zle dobrane.Uwazam weic ze generalizowanie i pisanie ze wszystkie tabletki sa do dupy i wszystkie szkodza jest co najmniej nieodpowiedzialne, tym bardziej, ze moja siostra wlasnie w tej chwili jest 5 miesiacu a wczesniej brala tabletki 6 lat i nie miala zadnych problemow z zajsciem w ową ciaze; po prostu, takie badania sa czasochlonne i niekeidy drogie i fakt ze nie kazdy moze sobie na nie pozwolic, ale to nei powod zeby mowic ze tabletki sa zle:)

>>>mintajka moze chodzimy do tego amego gina?:) bo moje tez trwaly ponad miesiac:D poza tym zgadzam sie z toba w 100%, nie przeczytalam Twojej wypowiedzi przed wpisaniem swojego komentarza, dlatego wiele rzeczy powtórzyłam:)

Czytalam pczatek topicu i przyszlo mi na mysl cos. Pisze teraz do tych co sa przciwni tabletkom i uwazaja ze one powoduja problemy z zajciem w ciaze. Otoz dobrze by bylo zeby dziwczyna przed rozpoczeciem zazywania zrobila sobie test na poldnosc i potem po skonczeniu zazywania tabletek , gdyby nie mogla zajsc w ciaze mogla zgonic na tabletki. Ja znam duzo dziewczyn kotre zaszly ciaze po odstawieniu.

hej Kobitki!mam pytanie...chce przejsc z tableten na plastry..tylko mam obawey,bo robi sie cieplo i jak bede chciala pojsc na basen,czy ten plasterek nie odkeli mi sie?jakie sa najlepsze miejsca by go nakleic?

Witam, Jako oficjalny przedstawiciel firmy GedeonRichter, producenta leku Postinor oraz Escapelle chciałbym wyjaśnić nieporozumienia, które pojawiają się na wielu forach internetowych. Na rynku polskim zarejestrowane są dwa preparaty zawierające lewonorgestrel do stosowania w antykoncepcji PO (antykoncepcja po niezabezpieczonym stosunku lub gdy zastosowana metoda antykoncepcji zawiodła). Są to Postinor Duo oraz Escapelle, który został wprowadzony na rynek polski w 2006 roku. Początkowo oba preparaty były sprzedawane równolegle. Obecnie Postinor Duo nie jest dostępny w aptekach. Oba preparaty zawierają lewonorgestrel Postinor Duo dawka podzielona 2 tabletki po 750 mcg, Escapelle 1 tabletka - 1500 mcg i charakteryzują się wysoką skutecznością, jednak zmniejszenie ilości tabletek do jednej zwiększa pewność zastosowania i co za tym idzie efektywność terapii, dlatego Postinor Duo nie jest sprowadzany i dostępny.