Dzieci i ich powiedzonka...

moja mala coreczka wczoraj mnie rozbroila...;)) Natalka ma 5 latek i chodzi do przedszkola. przewaznie to maz ja odbiera ale ostatnio sie pochorowal biedaczek i to ja przejelam ten obowiazek..;) tak wiec przychodze wczoraj po 16 do przedszkola i odbieram Natke ubieramy sie .. wychodzimy cos tam rozmawiamy.. smeijemy sie .. rzucamy liscmi az wkoncu Natalka chwycila mnie za reke i mowi zupelnie powaznie z mina jak u nastolatki.."Mamus powiem ci cos ale nie mow tacie!" na co ja ze oczywiscie nie powiem i ze to bedzie nasz slodka tajemnica.. a ona " mam chlopaka!" ;)) byla taka slodziutka jak to mowila.. ale mnie szczerze mowiac zaskoczyla...;)) tyle ze pozytywnie.. potem sie z tego smialam.. bo nie chcialam sie smiac przy niej;)) a Wasze dzieci tez maja juz swoje sympatie?? opisujcie smieszne historyjki z zycia wziete..;))

ojojoj jakie to smieszne bylo az sie posikalem

głupich bachorów :-O

kolejna nadopiekuńcza mamunia która przeżywa nawet każda srakę, każde kichnięcie i pierdnięcie swojego bękarta bo nie ma w życiu większych problemów

bo myslalem ze to naprawde cos smiesznego a tu taki syf, dzieki za rade mala

Baardzo wam wszystkim współczuję. Naprawdę zal mi was idioci. No i co ztego,że mało smieszne????? Ale za to bardzo słodkie.

Jak głupie bachory mogą być słodkie????????

oooo jakie slodkie az mnie zemdlilo hahahhahah

podać ci wiaderko na żygi??

zabezpiecz ją następnym razem jak pójdzie do przedszkola daj jej paczkę prezerwatyw i spytaj czy juz ciągnęła druta temu swojemu albo czy strzelił jej palcówkę - na twoim miejscu wybrałabym sie z nią do gina zeby stwierdził czy jest jeszcze dziewicą ahhh jak te dzieci szybko dorastają

Gocha popieram hahahah

Fajny topik, moja córcia przyłapała swojego tatę w ubikacji podczas robienia siku w rozbrajający sposób powiedziała: o tata ma ogonek :-) mąż myślał że ze wstydu padnie :-)

boze a po co dziecko wchodzi do ubikacji jak ojciec sika patologia!!!!

Zgadzam się z \"a co mnie to obchodzi\"

zeby staremu obciągnąć druta

No a mamusia sie jeszcze tym chwali boze co za ludzie

albo Natka kiedys stwierdzila ze w jej pokoju zamieszkal OGROMNY smok... ile bylo smiechu jak Jacek (moj maz) zaczal na niego polowac...;)) do zlosliwych... owszem nie mam problemow.. jestm szczesliwa matka i zona.. spelniona zawodowo.. i nie uwazam ze nie moge sie cieszyc ze moje dziecko jest radosne i wesole...;))

Nie wiem jak się można cieszyć z głupiego dzieciaka :-O

tego palanta Jacunia jak biega za smokiem po pokoju - kurwa ale pojeby hahahahahhaahahahahahah ciekawe co by zrobili jakby ta ich natalka nagle kopnęła w kalendarz

To ciesz sie z mezem Jackiem bo nas to nie obchodzi

ciekawe co jeszcze pojebanego robicie koło tego bękarta..... co jeszcze wasze głupie dziecko sobie uroiło????? moze ze jest pamela anderson przedszkola i juz poderwała jakiegos fagasa do bzykania????

Ale z Was banda idiotów! jak będziecie mieć własne dzieci to wtedy każda drobnostka Was ucieszy! a skoro dzieci nie macie to się nie wypowiadajcie.

Nie zamierzam mieć dzieci! :-O

wlasnie o to chodzi ze beda nas smieszyc powiedzonka ale tylko naszych dzieci watpie zeby Ciebie smieszylo co wyrabia jakas Natalka ze swoim tatunciem Jacuniem

może nie obchodzi, ale to zaraz nie powód żeby tą Natalke od "benkartów" wyzywać! szczyt prostactwa!

pozdrawiam rodziców Natalki ;)

Nie wyzywam ja od bekartow

nie dzieciata .. dzieki..;)) cz-kawka..;)) wiem ze dla innych to jest malo wazne.. ale dla mnie ta mala istotka jest najwazniejsza na swiecie..;) tyle smiechu dzieki niej zagoscilo w moim zyciu!!

--> nie dzieciata A z Ciebie to taka wieśniara, że się nawet do słownika nie chce zajrzeć (\"bękart\", a nie \"benkart\"!)

to sobie na spotkaniach rodzinnych o tym opowiadaj a nie tutaj