Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka26

nacinanie krocza

Polecane posty

Gość zuzka26

mam pytanie do kobiet, ktore rodzily, do poloznych wlasnie o nacinanie krocza; czy w Polsce caly czas jest to norma????? jak mozna tego uniknac??? czy jedyna mozliwoscia jest posiadanie "wlasnej" poloznej w trakcie porodu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka26
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wargi w Afryce też wycinają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka73
witaj zuzka. nacinanie krocza jest konieczne , gdyz w wiekszosci przypadkow glowka dziecka jest na tyle duza , ze brak naciecia spowoduje pekniecie krocza . a uwierz mi , to jest o wiele bardziej bolesne . pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka73
ps. poza tym tego naciecia nie czujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech tam
Mozesz na rzyczenie nie dac sie naciac,ale jak pekniesz to po krzyku zszyja Cie i tyle. Wydaje mi sie ,ze tak jest wygodnie teraz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest o tym raport w Polityce- w ogóle o rodzeniu w polskich szpitalach i tam jest wyraźnie powiedziane, że taki zabieg jest niekonieczny, a nawet niewskazany, a lekarze wykonują go z lenistwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka26
Polanka, wlasnie o to mi chodzi, z tego, co wiem, na zachodzie nacinanie nie jest norma, wykonuje sie je tam bardzo rzadko i chyba polskie ciezarne kobiety po prostu sie do tego przyzwyczaily, ze wmawia im sie, ze to konieczne... podejrzewam, ze bede musiala po prostu oplacic sobie swoja wlasna polozna, ktora bedzie sie opiekowala tylko mna, gdy bede rodzic slyszalam, ze dobra polozna umie "chronic krocze" gdy glowka sie rodzi, wymaga to na pewno wiecej przcy niz ciachniecie... stad moje pytanie, sa tu na forum jakis kobiety, ktorych nie cieto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka73
dziewczyny , to jest wasza opinia , ale ja nie zyczyla bym nikomu takiego rozerwania . przezylam to . polozna za malo mnie naciela i bol byl okropny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darka73
a nacinanie odbywa sie podczas rodzenia glowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka26
dzieki Polanka :) ja tez jeszcze nie rodzilam, nawet nie bede w najblizszym czasie, ale jestem z tych, ktore lubia wszystko wiedziec wczesniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
Wiecie co? Z tym nacinaniem krocza wszyscy robią wiele hałasu. Powiem tak: kiedy rodziłam kilka lat temu najbardziej ze wszystkiego co mnie czeka bałam się nacinania krocza. Bałam się tego tak bardzo, że byłam pewna, że urządzę na sali porodowej awanturę, jak nie zapytają mnie wcześniej, nie uzgodnią itd. Kiedy zaczęła się akcja porodowa (bardzo szybka) położna tak sprawnie nacięła krocze, że poczułam tylko chwilowe szczypanie. W dodatku nie wiedziałam dlaczego. A zorientowałam się, że to zrobiła po niewyraźnej minie mojego męża, który widział ten "przyrząd" do nacinania. Wiadomo, że potem są szwy, o które trzeba dbać przez kilka dni zanim się nie rozpuszczą, lub nie zostaną zdjęte. Jest też blizna, ale po pewnym czasie trudno ją wypatrzyć (chociaż miałam dość mocno nacięte). I to tyle. Wiele hałasu o nic. Słyszałam, że nie nacinają krocza przy porodzie w wodzie, bo tkanki łatwiej się rozciągają. Głowa do góry dziewczyny! Tak naprawdę najważniejsza dla Was jest obecność bliskiej osoby w trakcie porodu i przez kilkanaście dni po nim, żebyście mogły dojść do siebie, nacieszyć się dzieckiem, a nie stać obolałe przy kuchence bo nie ma kto obiadu zrobić/ew. leżeć w łóżku karmiąc non stop i bez obiadu (tak jak ja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak godzimy się z tym nacinaniem. U nas 90% pierworódek nacinanych, za zachodzie (chyba w Holandii) 10%. I jak będziemy się tak godzić to będą nas ciąć jeszcze 50 lat, bo im tak wygodnie. Może i nie jest takie straszne, ale z tego co wiem może spowodować więcej szkody niż pożytku jeżeli nie jest wykonywane wtedy gdy jest konieczne. Wiadomo, jak nie ma innego wyjści to ciąć. Ale ludzie kochani, bez potrzeby, z nienacka to traktowanie człowieka jak przedmiot. Zrobię z nim co chcę, kiedy chcę i bez pytania.Uważam, że każda kobieta powinna być o tym poinformowana i zapytana o zgodę. Wiem, że teraz mamusie mnie zakrzyczą, że wolę mieć porozrywane wszystko aż do odbytu, że to nie takie straszne itd. Ale ja uważam,że noacinanie owszem, ale tylko gdy jest konieczne i po informacji, że taki zabieg zostanie przeprowadzony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa
witam, ja za 3 m-ce bede rodzi i nie powiem ze sie nie boje, ale zgadzam sie z przedmowczynia, ze wiele halasu o nic; naprawde nie rozumiem dlaczego kobiety tak strasznie sie oburzaja na nacinanie krocza, na lewatywe itd. ja jesli uznam ze moze mi sie "cos" w trakcie porodu przytrafic to sama o ta lewatywe poprosze, bo sie duzo dobrego o niej naczytalam, a jesli chodzi o nacinanie, to jesli to ma pomoc to tez jak najbardziej, zwlaszcza ze wiem, ze to akurat nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko co innego lewatywa, którą tak naprawdę można zrobić samemu w domu, która nie zaszkodzi, a co innego nacięcie, które może wyrządzić szkody. Zapraszam na stronę rodzic po ludzku.Co do lewatywy, ja też o nią poproszę, jeśli nie zrobię jej sama w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tu sie dziwić
poprostu dziecko ma za dużą dłowe w stosunku do kobiecego ciała, bóg to tak chyba wymyslił, żeby sprawić cierpienie kobiecie podczas porodu, tylko dlaczego??? na to pytanie juz sama kobieta musi sobie odpowiedzieć, samam nie decyduje sie na poród siłami natury, bo jest on dla mnie nienaturalny, drogi rodne sa poprostu za małe. pozdrawiam i życze tym które sie decydują na takie okaleczanie - małych nacieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez byłam
A ja bylam nacinana przy 2 porodach, bo jestem wąska, a na dodatek mialam tez pęknięcia , szycie III stopnia itd itp. Na pamiątke dostalam papierek po resztce nici i trochę nici, bo całą " szpulkę" na mnie zuzyli a gin powiedzial ze ta reszta to prawie nic i dal na pamiątkę. Było to 14 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa
no wlasnie co do nacinania to zdania sa podzielone i moze po prostu kazdy powinien wybrac to, co dla niego wydaje sie lepsze; moim zdaniem nacinanie jest lepsze nic ma sie krocze samo rozerwac; jest latwiejsze i szybsze w leczeniu i nie narobi takich szkod jak naciecie, dlatego ja jestem za i nie bede sie wcale w szpitalu oburzac jesli bede mi je chcieli zrobic, zwlaszcza ze wiele kobiet nawet nie wie kiedy je robia;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak krowy idące do ubojni
tylko te biedne zwierzaki muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa
a kto tak powiedzial? ja z kolei slyszalam ze pekniecie goi sie o wiele dluzej i sie babrze straszliwie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak krowy idące do ubojni
naciete czy pekniete, wszystko sie babrze, ból niesamowity, dupa boli, sex nieprzyjemny i bolesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bylam
Moj pierwszy poród byl okropny, rodziłam 14 godzin, potem te cięcie a juz w domu powiklania, chyba od cięcia , rana źle sie goiła, nosilam podpaski maczane w rivanolu, nie potrafilam usiąśc 5 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Inni badacze dodatkowo zwracają uwagę na niekorzystne następstwa nacięcia krocza: większy ból po porodzie (Klein et al.1992), wzrost prawdopodobieństwa krwotoku - o 45% w przypadku nacięcia bocznego i o 33% w przypadku nacięcia podłużnego (Combs 1991). Kolejnych dowodów dostarczaja wyniki badań, w którym przez 14 dni połogu porównywano stan zdrowia kobiet - 181 po nacięciu i 186 bez nacięcia. W grupie drugiej u 2% zaobserwowano pęknięcie III stopnia i brak pęknięć IV stopnia, natomiast w pierwszej grupie 15% kobiet miało uszkodzenie III lub IV stopnia. Pęknięcia te w grupie drugiej goiły się bez powikłań, natomiast 18,5% kobiet z grupy pierwszej przechodziło infekcje i przedłużający się proces gojenia (McGuiness et al.1991)\". z www.rodzicpoludzku.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te i inne doniesienia mogą wskazywać, że zabieg ten przynosi więcej poważnych konsekwencji, niż zwykło się sądzić. \"Nie uzasadnioną epizjotomię należy traktować jako uszkodzenie jatrogenne. Pozostaje ogromny problem naszych przyzwyczajeń i niczym nieuzasadnionych stereotypów w przyjmowaniu porodów\". (Ciszek i in.,1996) No właśnie - stereotypy, przyzwyczajenia, BRAK WIEDZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa
ale to jest caly czas powolywanie sie na rodzic po ludzku, gdzie wiadomo, ze maja opinie anty wszystko generalnie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powołuję się na nich ani oni na kogoś innego i z tego co widzę nie jest to jedna i ta sama osoba. Czytałam wiele artykułów na ten temat, ale w tej chwili nie potrafię z glowy podać Ci autorów. Jeżeli uwazasz że nacinanie jest lepsze - ok. Każdy ma prawo do własnego zdania i własnych wyborów. Nie zamierzam nikogo zmuszać do czegokolwiek. Poprostu chcę, żeby kobiety wiedziały, że jest alternatywa i że w państwach, w których opieka zdrowotna jest na wyższym poziomie tego rodzaju zabiegi są mniej powszechne. Od nas samych zależy jak będziemy traktowane przy porodzie i my same musimy wiedzieć co dla nas najlepsze. Ty uważasz,że nacinanie krocza jest lepsze, ja uważam że należy je stosować ostrożnie. Zapewne jest wielu lekarzy, którzy stanęliby po Twojej stronie, wielu innych po mojej. Poprostu inna szkoła leczenia. Ale pamiętaj, że kiedyś uważano,że to słońce krąży wokoło ziemi, i wielu spłonęło na stosie zanim uwierzono, ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachaaa
calkowicie sie z Toba zgadzam, kazdy ma prawo do wlasniej opini, do wlasnego zdania i tak byc powinno; owszem kiedyś uważano,że to słońce krąży wokoło ziemi, kiedyś tez to nasze babki rodzily w okropnych bolach bez jakiejkolwiek mozliwosci pomocy, a jeszcze wczesniej rodzily zupelnie samotnie, bo nie bylo szpitali, lekarzy itd. i chyba powinnysmy byc wdzieczne ze swiat idzie naprzod i cywilizacja wymysla coraz to nowe "wynalazki", ktore maja czlowiekowi pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×