po jakim czasie czujecie wnerw

chodzi mi o to ile czasu "spokojnie" czekacie na to by facet odezwał się? mówię o związku- nie podrywach i podchodach zaczynacie być złe jeśli fecta nie odezwie się do południa, do wieczora, przez dwa dni, przez tydzień? jak to u was jest?

jak nie odezwie sie od rana do wieczora to sie martwie jak przez 1 dzien to sie martwie bardzo a potem juz ise zaczynam denerwowac .....

a raczej martwicie się czy im sie coś nie stało czy jesteście złe że olewają was?

3 dni ostatnie się nie odzywał. Wiedziałam, że nic mu nie jest, ale czekałam na gg. No i oczywiście napisał - jak mnie nie było, a mógł smsa wysłać, włączyłabym kompa... Tak, teraz jestem wkurwiona, bo wie, że czekałam

ja najpierw i przede wszystkim sie martwie ...

a odzywacie się pierwsze, nawet jeśli oni długo milczą, kolejny raz? przeważa niepokój i złość? czy czekacie na ich ruch? a jak już się odezwą jak z nimi gadacie? robicie wymówki? piszcie dziewczyny! na wszytskie pytania jeśli mozecie

to zalezy, jak jestem zajeta tzn pracuje, szkoła czy mam tam jakieś swoje plany to nawet za bardzo o tym nie myśle że powinien sie odezwać, ale jak mi sie nudzi i wiem że dzis moglibysmy sie spotkać a on milczy do prawie ostatniego momentu to sie wkuriwam ale pamiętajcie, oni nie chca nas urazic, taka ich juz wkurwiająca natura ;)

Jak nie dawał znaku życia przez 5 dni, co się nigdy wcześniej nie zdarzało - zadzwoniłam do niego. Zapytałam lodowato, dlaczego tak zrobił... Staram się generalnie nie robić pretensji, ochłonąć, ale czasami mi się nie udaje! Nie odczuwam niepokoju, tylko, w miarę upływu czasu, złość. ale do jutra mi przejdzie ;)

ktoś jeszcze sie wypowie?

Najbardziej wpieniło mnie to, że był mi ostatnio bardzo potrzebny (emocjonalnie), a jego nie było, nawet nie przyjechał... I teraz zastanawiam się, czy nie zadzwonić ;)

upup

napiszcie mi coś prosze bo mi sie płakac chce czekam na jakiś znak od niego ale nie chce znow pierwsza odzywać sie przykro mi:(

a ile ejstescie razem?? bo ja z moim facetem jestesmy razem 3 latka i codziennie dajemy sobie znak zycia..po to zeby druga osoba sie nie martwila.. nie wyobrazam sobie zeby moglo byc inaczej, nigdy nie klocimy sie dluzej niz 2 dni, ale nawet wtedy puszczamy chociaz kilka strzalek dziennie, aby pokazac sobie ze mimo wsyztsko sie kochamy... nie wiem, jak mozecie to znosic, ze facet sie kilka dni nie odzywa....

2,5 nie wiem czemu on milczy, pewnie jest po prostu zajęty ale ja już mam dosyć odzywania sie jako pierwsza to takie upokarzające

moze musisz po prostu zmienic swojego faceta...mozesz na przyklad pisac mu codziennie smska typu \"czesc kochanie co u Ciebie? ja sobie(tu wpisz co robisz) i mysle o Tobie:) milego dnia buziaczki\"... jak sie ktoregos dnia nie odezwiesz to sam predzej czy pozneij ci cos napisze:)

hm...myślisz ze takimi smsami zmienie cos? najgorsze jest to nie wiem jak zachowywac sie gdy juz sie odezwie...bo zakladam ze tak bedzie

zapytaj po prostu dlaczego sie nie odzywal... czy byl zajety, czy mu sie nie chcialo...powiedz ze jest Ci przykro keidy Cie olewa i zobacz co bedzie dalej ..jesli do faceta to nie trafi bedziesz musiala przedsięwziąć bardziej drastyczne kroki:P:P:P

własnie to zrobiłam nie chciało mu sie żaluje ze sie odezwałam

skoro bezczelnie powiedzial ze mu sie nie chcialo to olej go dopoki mu sie nie zachce! a jak przyjdzie do ciebie i bedzie mial ochote na sex to powiedz mu ze nie chce ci sie... z facetami czasami trzeba ich metodami;) tylko wtedy na nich dziala... widac na takiego trafilas, co jak mu sie nie postawisz to bedziesz zawsze na ktoryms miejscu;)

boje sie ze za slaba jestem na te gierki to takie przykre gdy widzisz ze bardziej potrzebujesz kogos niz on ciebie, prawda?