Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gorąca121

Ilość orgazmów w czasie aktu miłosnego

Polecane posty

Gość znany inaczej
do "oo" coś w tym dziwnego? nienormalnego dla mnie to chleb powszedni, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
i nie narzeka, że się musi przy Tobie napracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaa
Gdy ,mialem 14 lat moglem po 5 razy bez przerwy. Zajechalbym was wszystkie. Niestety im czlowiek starszy tym mniej moze. @% lat to juz seksualna emerytura praktycznie. Gos moze gora 2 razy i po zawodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena*
Ilość i możliwości, to indywidualna cecha każdego faceta. Wcale nie musi zależeć od wieku. Ja nie narzekam, a on jest sporo po 30-stce, własciwie bliżej 40-stki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
Panowie, a stres w pracy wpływa na wasze zycie erotyczne? Czy jest tak, że nie potraficie oderwać mysli od zawodowych problemów, że nawet łóżko Was nie wyluzuje i jest to hamulcem seksu? Czy jednak rozpoczęty seks przesłania choc na chwilę cały świat i nic innego wtedy nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stres wpływa
negatywnie, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka24
ja mam max 3 orgazmy a moj partner to az czasem przesadza bo nie chce skonczyc przed moim drugim, ale taki juz jest kochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorąca121
Co to znaczy "nie chce skończyc przed moim drugim"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorąca121
aha, chyba kapuję...Nakpierw Twoje dwa, a potem dopiero on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka24
no bo facet, a bynajmniej moj moze to do pewnego stopnia kontrolowac kiedy skonczy, no i on mnie chce najpierw zaspokoic a potem sam konczy albo knoczymy razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
To ładne...Ale mnie cholernie podnieca jak mój facet dochodzi i ja wole miec mój drugi raz, jak on jest po swoim pierwszym (z tym, że - jak na wstępie - jest z tym problem, bo...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka24
no nie wiem, bo facet jak skonczy to raczej tak od razu dalej nie pociagnie, moj tak mogl moze ze 4 razy ze mial 2 orgazmy przy jednym stosunku....tak oni sa juz zbudowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
w jakimś sensie to mnie pociesza, że nie tylko ten mój taki "pojedynczy" A ja juz mu usiłowałam sugerować, że coś z nim nie tak...Ale mną mógłby sie jednak zająć porządniej...potrzebuje tego, a nie dostaję, rozmowy, przekonywania nie pomagaja, dzis znów było odlotowo, ale na jego warunkach, nawet nie spróbował mnie drugi raz ruszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka24
nie mam tego problemu bo jak 2 razy skoncze to mam dosc, moj sie lubi bardzo dlugo kochac...a ja czasem wole szybki numerek, i nie mow twojemu facetowi ze cos z nim nie tak bo wszystko ok.....no i poprostu musisz to zaakceptowac ze oni juz tak maja i to jest fizjologia, nic z tym nie zrobisz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
Nie w tym problem, tylko w tym, że on sie mną nie chce zająć...(opisałam to na poczatku...) i stad konflikty m. nami, nawet kłótnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
mówię, że wystarczy paluszkiem pomachać, nie chce stosunku ani niczego ponad jego siły fizyczne...Ale czy to takie zmuszanie się, gdy sam błogo leży, a ja obok znowu napalona jak diabli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś moja żona \"pozwalała\" na stosunek tylko wtedy, gdy ona miała na to ochotę. I to na jeden raz, czyli jedno zbliżenie zakończone jej i moim orgazmem. Na drugi raz nie zgadzała się, nie miała ochoty, a wytłumaczenie miała jedno... \"wolę jakość niż ilość\" i tak przez 12 lat jeden stosunek=jeden orgazm. A częstotliwość zbliżeń różna, czasami dwa razy w tygodniu, czasami raz. Przez te 12 lat nie spojrzałem na inną. Dodam, że tak naprawdę to ona była moją pierwszą partnerką, a ja jej. Jednak, coś pękło między nami i nie przeczę sex też sie do tego przyczynił. Teraz jestem w separacji i przed rozwodem. Ale gdy pierwszy raz zrobiłem to z inną, to byłem tak \"zachłyśnięty\" sexem, że potrafiłem kochać się całą noc. Zdażyło mi się, że w ciągu 12 godzin było 12 zbliżeń. To było szaleństwo. Teraz nie jestem w stanie tego \"rekordu\" osiągnąć, ale kilka razy zdarza mi się. Jednak zawsze na pierwszym miejscu jest partnerka i jej potrzeby. Zawsze ona pierwsza ma orgazm lub razem. Niejednokrotnie pieściłem i doprowadzałem ją do kolejnego, drugiego, trzeciego orgazmu. Wszystko zależy więc od temperamentu i zgrania się partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje ze do tego trzeba dorosnac i traktowc swoja partnerke nie w kategoriach przedniotu a podmiotu jak pisalem Kobiety sa inne i to jest wlasnie cudowne w sexie majac na uwadze te odmiennosc.W wiekszosci przypadkow kobiety rozbudzone erotycznie chca sie kochac bardziej niz ich partnerzy bo taka jest ich bilogia nie wyobrazam sobie zeby nie stymulowac jej erogennie jak ona chce po moim wytrysku Problem wtym ze niektorzy faceci maja wrazliwego penisa na dotyk ktory powoduje bol Co do autorki topiku to po otrzymaniu ode mnie wiadomosci skasuj ja natychmiast i nikt sie nie dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuch
doskonale cie rozumiem!!!! :-))) w jaki sposob sugerujesz swojemu facetowi po stosunku ze masz ochote na wiecej? negatywna mobilizacja do niczego nie prowadzi moze powinnas powiedziec "hmmmm tak mnie krecisz ze az mam ochote znowu.." ? co odpowiedzialby na tak postawiona sprawe? chyba nie powie koniec kropka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
Najpierw dawałam "do zrozumienia" swoim zachowanem, czasem po prostu sama ciągnę mu tam rękę (bo to nie jest tak, że NIGDY sie nie zdarzyło tak, jak chciałam), ale przede wszystkim TŁUMACZĘ, czasem sie gniewam, ale MNÓSTWO razy tłumaczyłam, spokojnie, jak dziecku, zaczynając od fizjologii, poprzez deklaracje, że ja znając jego każdą idiotyczną potrzebę-spełniłabym ją, kończąć na szacunku. I co? I nic, jak grochem o ścianę...Kłótnie są stąd, że po długim i wyczerpującym tłumaczeniu, gdy kolejny raz wydaje mi się, że zrozumiał ideę przedkładania potrzeb partnerki ponad swoje ograniczenia, gdy juz jestem pełna nadzei, że dotarło, że teraz będę liczyc sę ja - jest bez zmian. No to po prostu nie wytrzymuję i wybucham i płaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość subcio
mam pytanie, chyba do pań:) Czy orgazm w czasie kochania się z partnerem(z pełnym zaangażowaniem i bliskością ) tak bardzo różni się od tego wywołanego pieszczotami czy też masturbacją, że po pierwszym nie ma się ochoty na powtórkę a w drugim przypadku często tak? jeśli tak to czy to sprawa wysiłku fizycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
odpowiem, ale później, teraz nie mam czasu, tylko zagladam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
DO SUBCIO Ne wie, czy dobrze Cię zrozumiałam, ale u mnie jest odwrotne. Jeśli robie to sobie sama, to jest to zwykle technicznie tak dopracowane i mocne, że wystarcza ten jeden raz inie mam ochoty na powtórke. Zreszta nie mam wtedy już więcej bodźców. A z facetem - mimo, że miałam orgazm, fantastyczny, mocny, cudowny - to dalej leżąc koło niego podnieca mnie w nim wszystko i zaraz znów mi sie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedź gorąca wszystkie argumenty czy porady które mógłbym ci udzielić chyba już padły(nie w sensie dosłownym) w tej dyskusji ale cos jeszczechodzi mi po głowie.Czy jesli po udanym seksie we dwójke który tak cię nakręca, nie mogłabyś przy nim zrobić sobie dobrze, nie wibratorem ale inaczej (nie wiem co preferujesz) a twój partner mógłby ci pomagać,nie wiem pieszczotami czy nawet obserwując co jest też podniecające dla obu stron.Z obecnych moich doświadczeń wynika taka sutuacja jaką opisałem w poprzednim poście(06.11) ale kazda kobieta inną jest a nawet inną bywa :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
Dzięki Subcio. Dla mnie nie jest problemem to, jak to drugi raz zrobić, mogę to przy nim zrobic sama, nie mam takich zahamowań. Dla mnie tu problem był bardziej ogólny - zacutuję siebie: Czy dla Was młość do drugiej osoby nie polega na spełnianiu jej pragnień? Mnie po prostu bolało to, że mimo tego, że wyraźnie mówiłam, że zostawia mnie (po wspaniałym jednym razie) - NEZASPOKOJONĄ (nie wiem, czy każdy wie, jak to jest, gdy sę strrrrasznie chce, a partner sobie wychodzi z łóżka...) - to przecież buzujące hormony i chyba nie dziwne, że ne potrafiłam nieraz nad sobą zapanowac i kończyło się to złością???? Co odczuwałbyś WIEDZĄC, w jakim stanie zostawiasz partnerkę? Ale w pewnym momencie sama się zaczęłam zastanawiać, kto powinien ustąpić, bo nikt nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz niestety lekkiego egoiste :) Osobiscie zazdroszcze mu kobiety, i to nie dlatego ze taki ze mnie \"ruchacz\", i tak duzo moge, bo wcale tak nie jest, tylko dlatego ze najlepsza i najbardziej satysfakcjonujaca rzecza w seksie jest dla mnie wlasnie doprowadzanie kobiety do orgazmu. I jak lubisz kiedy sie to robi palcem, jezyczkiem albo zabawkami, to jest to czysty \"miodzik\" ;) Poza tym moje doswiadcznei mowi mi , ze kiedy doprowadze kobiete do orgazmu w ten sposob, sam szybciutko nabieram znowu ochoty ;) Hmmm... rozmarzylem sie ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca121
Dlaczego zamykasz? Jest mój, ja Ci nie przeszkadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 445r
ale idiotka ta Mauren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×