Gość LIMA Napisano Luty 21, 2007 Mnie pomógł Brodacic. To było jakieś dobrych kilka lat temu. Nie jest tani ale pozbyłam sie trzech paskudnych kurzajek raz na zawsze :) Trzeba bardzo uważac żeby nakładac płyn tylko na kurzajke bo w przeciwnym razie skóra wokół troche piecze i swedzi. Płyn jest żrący ale naprawde skuteczny. Polecam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ginka40 Napisano Luty 21, 2007 ja smarowałam przekrojonym ząbkiem czosnku, terapia długotrwała ale pomogło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość barbenge Napisano Marzec 27, 2007 czy ktoś może mial usuwane kurzeajki laserem? na jakie rodzaje kurzajek jest on skuteczny??? mam jedna duza na stopie + 3 male (ta duża wskutek roznych zabiegów np koagulacja i azot w ciagu 8 m-cy zwiekszyła sie z 3 do 15 mm) i juz naprawde płakac mi sie chce bo nie moge przez nią chodzic tak mnie małpa boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tiridamtidupla Napisano Kwiecień 8, 2007 jak byłam młodsza miałam problemy z kurzajkami. wyleczyłam je właśnie Glistnikiem jaskółcze ziele. Niekiedy pomagają także okłady z KWASU BOROWEGO. Należy robić sobie okłady (najlepiej na noc). wacik umoczyć w przegotowanej wodzie, posypać SPORą ILOśCIą! kwasu, przyłożyć bezpośrednio do kurzajki (można owinąć folią żeby woda zbyt szybko nie wyparowała) i zabandażować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
doda69 0 Napisano Kwiecień 8, 2007 mi pomogl brodacid i verumal :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kurzajka Napisano Kwiecień 8, 2007 Na poważnie!!! Ja miałam kurzajke a nawet kilka na podeszwie ( chodzi o stopę ) na podbicu, wiadomo o co chodzi. Kurzajki byly nawet takie z czarnymi kuleczkami i czasami bolały. Osoby ktore maja kurzajki sa przede wszystkim zarazone wiusem brodawczaka ludzkiego. I wlasnie taka kurzajka to objaw ze go mamy. ja to zaleczyłam nastepująco i polecam choć potrzeba czasu. Najpierw moczymy w gorącej wodzie stopy na ktorych są kurzajki, przez poł godziny. Wtedy kurzajki zmiękną. Potem malutkimi nożyczkami wycinamy jak najgłębiej te kurzakji. Prawie do krwi:) Potem poumeksem trzemy to miejsce a na koniec smarujemy płynem ktory kupisz bez recepty DUOFILM. Kiedy to odrastało, po tygodniu badz dwóch, czynnosc powtarzamy!!! Moczenie stóp, wycinanie, pumeks i DUOFILM. I tak przez poł roku do skutku!!! W moim przypadku bo mialam ich duzo. JA MAM TERAZ STOPY PIENIKE I BEZ KURZAJEK. Nie ma po co isc na laserowe usuwanie czy zamrażanie skoro mozecie je wytępić domowym sposobem!!! Polecam bo to sprawdzony sposob. !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka jedna 30 0 Napisano Kwiecień 14, 2007 poczytaj to http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3437807 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Walcząca Napisano Kwiecień 16, 2007 Witam Wszystkich! Ja też mam ten problem :( Mam na kostkach na prawej ręce 3 kurzajki. Pół roku temu stosowałam Duofilm i KREDĘ, zniknęły - myślałam, że raz na zawsze. A tu pewnego dnia znów powróciły, w 3 dni zrobiły się b. duże. Stosowałam znów Duofilm i Brodacid - nic :( Teraz praktykuję kredę i maść TORMENTIOL (ok 5 zł bez recepty, to maść na zwyrodnienia skóry, ale pomaga odbudować się liniom paplilarnym). Uprzednio je wycięłam z brodacidem. Może pomoże:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yma Napisano Kwiecień 18, 2007 Ja smaruje od paru dni plynem ABE narazie roznicy nei widze, ale ciotka mi go polecila-mowila, ze cala wiocha go uzywala i wszytskim pomoigl..tylko, ze ja mam jedna ogromna kurzaje na stopie pod duzym palcem juz 3 lata:( ma prawie 2cm dlugosci i pol szerokosci i jest odstajaca:/) plus pare na rekach i 3 od spodu na plcach stop i jedna przypaznokciowa-ja to dopiero mam przewalone:/ z tymi kurzajami tak jak duzo osob radzilo- na noc przykleilam czosnek-obkleilam plastrem..rano wstalam kurzajki zrobily sie zielone-jakby zgnile i strasznie smierdzi ode mnie czosnkiem...:/no i oczywiscie wcale sie nie zmniejszyly, ani nie odpadly-chyba bede musiala isc je chiryrgicznie wyciac:/ a te mniejsze laserowo usunac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yma2020 Napisano Kwiecień 18, 2007 Ja smaruje od paru dni plynem ABE narazie roznicy nie widze, ale ciotka mi go polecila-mowila, ze cala wiocha go uzywala i wszytskim pomoigl..tylko, ze ja mam jedna ogromna kurzaje na stopie pod duzym palcem juz 3 lata:( ma prawie 2cm dlugosci i pol szerokosci i jest odstajaca:/) plus pare na rekach i 3 od spodu na palcach stop i jedna przypaznokciowa-ja to dopiero mam przewalone:/ z tymi kurzajami tak jak duzo osob radzilo- na noc przykleilam czosnek-obkleilam plastrem..rano wstalam kurzajki zrobily sie zielone-jakby zgnile i strasznie smierdzi ode mnie czosnkiem...:/no i oczywiscie wcale sie nie zmniejszyly, ani nie odpadly-chyba bede musiala isc je chirurgicznie wyciac:/ a te mniejsze laserowo usunac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Miy Napisano Kwiecień 18, 2007 Taka roslinka o żółtych kwiatach- nazywa się jaskółcze ziele, jak się ją złamie ma żółty sok i tym sokiem na kurzajkę. Trzeba codziennie przez 2 tyg. Mój brat postanowił swoją kurzajkę przewiązać nicią- bo mu się podobała...a kurzajka mu znikneła po kilku dniach :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkka Napisano Kwiecień 19, 2007 Przeczytałam cały wątek bardzo uważnie, mam ten sam problem. I mam pytanie- jeśli kurzajkę wywołuje jakiś wirus, to może trzeba się przeleczyć wewnętrznie? Wywalić cholere lekiem a kurzaja sama zniknie? Tak sobie tylko gdybam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellarossa 0 Napisano Kwiecień 19, 2007 ech a ja mam 3 na stopie.. głupie kurzajki.. kiedys miałam tez jedna na najmniejszym palcu na stopie.. i jakas mascia to wyleczyłam.. szkoda,ze nie pamietam jaka.. a i jeszcze jedna na palcu miałam ale jakos ja wyskubałam:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu a czemu Napisano Kwiecień 19, 2007 nie sprobujecie z laserem? ja mialam na stopie,kilka,2 bardzo glebokie,wypalam mrozilam u dermatolog,wydalam kupe kasy nic nie pomagalo ciagle cholerstwo odrastalo wkoncu zdecydowalam sie na laser zabieg 150 zl i elegancko nic nie odrasta juz od paru lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie pozbyć kurzajki Napisano Kwiecień 20, 2007 SSKUTECZNY SPOSOB NA ICH POZBYCIE. ZASTOSUJ SIE I JE WYTĘPISZ!!!Na poważnie!!! Ja miałam kurzajke a nawet kilka na podeszwie ( chodzi o stopę ) na podbicu, wiadomo o co chodzi. Kurzajki byly nawet takie z czarnymi kuleczkami i czasami bolały. Osoby ktore maja kurzajki sa przede wszystkim zarazone wiusem brodawczaka ludzkiego. I wlasnie taka kurzajka to objaw ze go mamy. ja to zaleczyłam nastepująco i polecam choć potrzeba czasu. Najpierw moczymy w gorącej wodzie stopy na ktorych są kurzajki, przez poł godziny. Wtedy kurzajki zmiękną. Potem malutkimi nożyczkami wycinamy jak najgłębiej te kurzakji. Prawie do krwi Potem poumeksem trzemy to miejsce a na koniec smarujemy płynem ktory kupisz bez recepty DUOFILM. Kiedy to odrastało, po tygodniu badz dwóch, czynnosc powtarzamy!!! Moczenie stóp, wycinanie, pumeks i DUOFILM. I tak przez poł roku do skutku!!! W moim przypadku bo mialam ich duzo. JA MAM TERAZ STOPY PIENIKE I BEZ KURZAJEK. Nie ma po co isc na laserowe usuwanie czy zamrażanie skoro mozecie je wytępić domowym sposobem!!! Polecam bo to sprawdzony sposob. !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość barbenge Napisano Kwiecień 20, 2007 Do "A czemu a czemu" gdzie robiłas to wypalanie laserem???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Meier Napisano Kwiecień 22, 2007 Najlepszy sposob na kurzajke: Zrobily mi sie 4 kurzajki na palcu wskazujacym lewej reki i nie wiedzialem wogole co z tym zrobic. W aptece dali mi jakies gowniane preparaty co albo brudzily tylko palec na czarno albo nic nie dawaly. Az pewnego dnia spytalem sie dziadka co z tym zrobic. on mi mowi zeby przypalic. No wiec, najpierw podgrzalem noz do czerwnosci i przytknalem do kurzajki ona tak jakby nabrzmiala wtedy mozna ja ladnie zdrapac i wychodzi z korzeniem fajnie, wtedy znow nagrzalem noz elegancko i wypalilem wszystko co zostalo w miejscu po kurzajce (boli jak cholera ale da rade wytrzymac), krew nie leci pare dni i sie zagoi ranka a po kurzajce ani sladu;]. nie ma sie czego bac bo to przypalanie nie jest takie straszne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvka Napisano Kwiecień 23, 2007 Zabrzmi to moze sredniowiecznie,ale najskuteczniejsze,najtansze i najmniej bolesne jest jaskolcze ziele,a raczej sok z tej rosliny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość vanili Napisano Kwiecień 23, 2007 Dermatolog zapisuje płyn do zrobienia w aptece - składu nie znam, skuteczny. Czytałam ,że Balsam kapucyński można stosować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość D86 Napisano Kwiecień 24, 2007 Ja miałam kiedyś usówane kurzajki na dłoni ciekłym azotem i po kilku zabiegach znikły, później pojawiły się nowe w innych miejscach również na tej samej dłoni - po laserze jak tylko się zagoiło od razu odrosła spowrotem, brodacid pomaga chwilowo i znów odrasta, wartner nic nie pomógł :| więc jedynym sposobem jest chyba wymrażanie, tylko te bąble są okropne i długo się goją... Niedawno dopatrzyłam się jednej malutkiej kurzajki na twarzy w okolicy ust - jest tak mała że widze ją chyba tylko ja ale obawiam się że może się powiększyć i mam pyatnie czy miał ktoś wymrażaną kurzajkę na twarzy??? czy robią się również takie okropne bąble? pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jussta... Napisano Kwiecień 24, 2007 Ja juz sie męcze z moimi kurzajkami ponad rok na poczatku były tylko na jednej ręce a teraz przeszły mi na piete...Nie moge chodzić bo to mnie przeszkadza... A na rece usunełam babcinym sposobem... Poprostu odgryzłam ... I znikła...Niestety do piety nie dosiegam...Aby ja odgryźć:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akake Napisano Kwiecień 24, 2007 Ja kurzajek sie pozbyłam swoim sposobem.Miałam płyn taki do czyszczenia łazienek ,jakiś tam odkażający ,wybielający itp (z Biedronki:D) nakladalam na patyczek taki do uszu i przykladalamdo kurzajki.Przez kilka dni powtarzalam i po tym paskudztwie nie ma śladu ,nic nie bolało :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewci Napisano Kwiecień 28, 2007 POMOCY!!!!!! mam 13 lat. Mój brat miał kurzajkę na palcu u nogi i troszke nizej. Wydarł to pensetą. Pewnego dnia spieszyłam się na miasto i założyłam jego buty bez skarpetek. I teraz mam wielką kurzajke na stopie. otworzyłam ją a w srodku są ich miliony. Jak moge sie ich pozbyć. mam tą kurzajke juz chyba od roku i nie wiem jak sie jej pozbyc. mieszkam teraz w angli i kupiłam tu taki krem bazuka i sparuje tą kurzajke codziennie ale nic nie pomaga. Mój tata ją otwierał i próbował wyciągać pensetą ale to tak boli ze nie da sie wytrzymać. JAK MOŻNA SIĘ JEJ POZBYC BEZBOLESNIE????????????????? BŁAGAM POMÓŻCIE, PROSZEE!! byłabym bardzo wdzięczna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona martynka Napisano Kwiecień 29, 2007 ja swoja historie juz opisalam na wczesniejszych str w archiwum. tez jestem teraz poza krajem. jesli nie masz mozliwosci wrocic do polski na zabieg radze ci jedno: NIE KOMBINUJ Z TA KURZAJKA!!! IDZ DO LEKARZA. kazde rozdllubywanie kurzajki powduje tylko przeniesienie wirusa na okolice kurzajki albo nie daj boze pod paznokcie, a tym doprowadzisz tylko do powstania nowych kurzajek. moja rada: idz do lekarza. ja mialam podwojne zamrazanie na jednej kurzajce na podbiciu stopy. pomoglo, zamrazal 2 minuty raz a drugi minute . z bolu nie da sie prawie wytrzymac bo to na stoipie. mnie pomoglo, ale z tego co czytam nie kazdemu to sluzy. zabieg musi byc dobrze i solidnie wykonany i nie moze byc przerwany tylko dlatego ze jest bolesny. mam 23 lata a bluznilam na lekarza jak glupia obiecalam mu nawet ze go udusze po zabiegu za to co mi robi , juz nie powiem ze sie poryczalam z bolu. ale sie oplacalo.powodzenia zycze wszystkim:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona martynka Napisano Kwiecień 29, 2007 ja swoja historie juz opisalam na wczesniejszych str w archiwum. tez jestem teraz poza krajem. jesli nie masz mozliwosci wrocic do polski na zabieg radze ci jedno: NIE KOMBINUJ Z TA KURZAJKA!!! IDZ DO LEKARZA. kazde rozdllubywanie kurzajki powduje tylko przeniesienie wirusa na okolice kurzajki albo nie daj boze pod paznokcie, a tym doprowadzisz tylko do powstania nowych kurzajek. moja rada: idz do lekarza. ja mialam podwojne zamrazanie na jednej kurzajce na podbiciu stopy. pomoglo, zamrazal 2 minuty raz a drugi minute . z bolu nie da sie prawie wytrzymac bo to na stoipie. mnie pomoglo, ale z tego co czytam nie kazdemu to sluzy. zabieg musi byc dobrze i solidnie wykonany i nie moze byc przerwany tylko dlatego ze jest bolesny. mam 23 lata a bluznilam na lekarza jak glupia obiecalam mu nawet ze go udusze po zabiegu za to co mi robi , juz nie powiem ze sie poryczalam z bolu. ale sie oplacalo.powodzenia zycze wszystkim:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość slimak227 Napisano Maj 1, 2007 czosnek podziałał ale czesciowo. mam starą i duża kurzajkę i kiedy ja poczestowałem tym czosnkiem to miałem uczucie palenia w palcu . to był bul nie do wytrzymania. nie polecam tego dla kobiet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa i bez kurzajek Napisano Maj 4, 2007 Pisalam tutaj o laserze...Bylam juz umowiona na wizytre w viva derm, kiedy moja ciocia polecila mi plyn ABE...Oczywiscie bylam sceptycznie nastawiona, ale matka powiedziala, zebym sprobowala, a jak nie podziala to znow mnie zapisze do viva derm-i po tyg kurzajka, ktora mialam na stopie przez ponad 2 lata znikla(byla ogromna!ok 2cm dlugosci i bardzo wystajaca) tzn odpadla...ale niestety widzialam jeszcze korzonki dlatego przez nastepny tydzien smarowalam grube warstwy, zeby te korzonki przydusic::D i pewnego dnia po kąpieli ta biala warstwa zaschnietego plynu odpadla i moim oczom ukazala sie rozowiutka skora, nowa i bez zadnych korzonkow:) jestem bardzo szczesliwa...zostaly mi tylko dwie male kurzajki i jestem pewna, ze pozbede sie ich szybko... W ogole to ta moja ciocia mowila, ze cala wies sie wyleczyla tym plynem...Jej syn jezdzil po lekarzach-kupe kasy wydal, a kurzajki nadal byly...Tyle, ze on mial mozaikowestosujac ten plyn-w 3 dni mu poschodzily!! Ja mialam duza wrecz gigantyczna kurzajke i to mocno zakorzeniona i sie jej pozbylam w tak szybkim czasie-zaluje tylko, ze tak pozno sie dowiedzialam o tym plynie...tyle lat musialam chowac stopy i rezygnowac z wakacjii..TERAZ KONIEC Z TYM!! dlatego polecam wszytskim ten plyn-jest to pln ABE do odciskow-7,50zl w aptece smarujcie grubo, nie zrywajcie bialej warstwy-kurzajka sama odpadnie-obiecuje!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milla. Napisano Maj 4, 2007 Ja mialam kilka ogromnych kurzajek na stopach. Wypalilam je dwa razy u dermatologa ale szybko odrosly. Malowalam rowniez przez miesiac jakims zapisanym przez dermatologa zracym plynem z apteki, nie pamietam jak sie nazywal, i nic, wymeczylam sie bo po tym plynie mialam bolesne rany w miejscu kurzajek, a one ciagle odrastaly. Wreszcie moja kosmetyczka polecila mi swoj sposob domowy. Nie wierze w takie znachorskie zabiegi, ale poniewaz w tym przypadku wyprobowalam wszystkeigo i nic trwale nie pomoglo... A wiec, w sloiczku z silnym octem spirytusowym nalezy moczyc 24 godziny kawalek skorki z cytryny. Po namoczeniu nalezy wyciac malutkie kawaleczki, dokladnie wielkosci kurzajek i przykleic na nie plastrem, uwazajac zeby cytryna nie dotykala zdrowej skory. Po kilku godzinach zaczyna to bardzo szczypac. Kosmetyczka mi radzila wytrzymac kilka dni, ale wytrzymalam moze pol dnia i zdjelam plastry. Kurzjki byly silnie czerwone i bardzo szczypaly. Potem zrobily mi sie male ranki w ich miejscu. Ale jak sie zagoily nie bylo najmniejszego sladu po kurzajkach! I jak na razie, od czterech lat nie powrocily. Sprobujcie, nic nie stracicie a pozbedziecie sie tego bez wydawania kupy forsy na wypalanie albo leki apteczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurza łapka Napisano Maj 5, 2007 ja z tym fantem walcze juz okolo 7 lat zaczelo sie niewinnie od jednej. było mrożenie, cierpienie i blizny, pół roku spokoju. pozniej poszło lawinowo w tej chwili mam ich kilkadziesiat na dłoniach ktore łacza sie w skupiska i zrastaja razem. mrozenie powodowalo ze ustepowaly czesciowo po czym odrastaly w mgnieniu oka ze zdwojona sila rozsiewajac sie. ale tymczasowo mrozenie pomagało. brodacid okazal sie zupełna pomyłką, moze miałam na to uczulenie ale naprawde wolałam mrozić niż sie tym smarować tak strasznie bolało ze po posmarowaniu jednej reka mi drżała gdy miałam nałożyć na kolejne. w chwili obecjen testuje duofilm (dodam ze wszelakie glistniki itp w ogole nie ma w moim przypadku co wspominac bo to jakaś bajka) duofilm zapowiada sie obiecująowierzchnie warstwy zeszlu ciekawa jestem na ile bedzie to skuteczne jak dojde juz do swojej skory i do jakiego momentu to stosowac. cale lapki mam usiane obecnie bialymi kropami. okropnie chciałabym zeby zniknely mam taką prace ze moje rece sa na widopku a ja jestem okrutnie zażenowana, zwłaszcza jak ludzie "tak" na mnie patrzą. Z autopsji wiem ze kurzajki same nie znikają, z jesli sie czeka to moga sie jedynie namnożyć Odnosnie tego co ktos pytal . Ja mialam przez jednego dermatolora przepisane leki antywirusowe do zazywania doustnego jako wspomaganie przy leczeniu dłoni. doktor powiedziala ze zatrzymuje to rozrost wirusa przez co leczenie moze byc skuteczne, niestety nie pamietam nazwy ah i jeszcze jesli chodzi o pecherze tez od kilku lekary slyszalam zeby tego nie przekuwac (wydobywajacy sie z nich plyn moze je rozsiac na nne czesci skory) tyle ze w pewnym momencie tak pecznieja ze ulegam ... bo bolu nie da sie zniesc pozdrawiam wszystkich zmagajacych sie z problemem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gorud Napisano Maj 13, 2007 Ja mam kurzajki ponad rok, wczesniej nie wiedzialam co to wiec czekalam az znikna jednak zaczely one rosnac, wokol paznokci mam ich 11 i nie moge ich wyleczyc, jakies 2msc temu na zmiane smarowalama jaskolczym zielem, czosnkiem, i cytryna w occie i nic, od 1,5 msc chodze do demratologa juz mialam 3x mrozone, najpierw przepisal mi vratzolin, poniej verrumal, teraz 4 SASZETKI KREMU ALDARA za ktore zaplacilam ponad 100zl i smaruje tym niby pomaga, bo to czarne narosle ktory bylo pod skora odpadlo ale tak jakby te kurzajki byly zlozne z 2 warstw bo po oderwaniu kurzajka jest dalej tylko mniejsza, irytuje mnie to bardzo... Co do mrozenia, to moze ono jest bezbolesne ale na pewno nie u mojego dermatologa ktory podczas mrozenia dociska (to cos pdobnego do strzykawki) cala sila do kurzajki a pozniej wyskakuja bable i strasznie boli kazda kurzajke mrozi po 6x... Szkoda slow zycze powodzenia w leczeniu jak mi sie skonczy ten \"cudowny krem\" to dam znac czy pomoglo czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach