Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pytonica

Jak sie pozbyc kurzajki?

Polecane posty

Gość gość
Mam problem. Od ok. 3 lat (jak nie dłużej) mam kurzajkę na ręce. Stosowałam wiele leków, aby ją usunąć i nic. Dermatolog zaproponowała mi mrożenie i zgodziłam się. Chodzę na wizyty od roku i nic to nie pomaga, wręcz przeciwnie jest jeszcze gorzej. Na początku miałam jedną. Teraz wygląda to tak, że mam około 20 małych kurzajek dookoła (okropieństwo). Po ostatnim mrożeniu pod kurzajkami napłynęła mi krew z ropą i zrobił się stan zapalny. Wszyscy mi radzili, abym przekłuła to i tak zrobiłam, ale po raz drugi napłynęła mi krew. Teraz mam fioletowo-czerwone kurzajki, które nie mogę przekłuć. Co mam robić? Dermatolog poszła na urlop, chociaż wcześniej umówiła się ze mną na wizytę. Wstydzę się, bo mam te okropieństwo na prawej ręce w widocznym miejscu. Pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka-jarocinianka
witam wszystkich kurzajowiczow..plyn acerin do niby odciskow ....a wygryza kurzaje raz i na cale zycie .mnie pomoglo wszystkim co mnie zapytali o ten problem . pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, wartix można stosować u dzieci od 4 roku życia, stosowałam u mojego dziecka i szybko pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , ja walczyłam z kurzajką bardzo długo bo ponad dwa lata , początkowo nie zwracałam na to uwagi , potem kurzajka zaczęła mnie co raz bardziej irytować , moja stopa wyglądała bardzo brzydko. Początkowo stosowałam acerin , preparat na odciski i zgrubienia skórne , bardzo długo go stosowałam. Okazał się że jest przeterminowany , po ostrzeżeniu mojej kuzynki która oznajmiła mi że wszystkie lekarstwa czy to by były tabletki czy maści nie działaja , maja kształt tabletki czy innego preparatu ale one zwyczajnie już nie działają. Zaczęłam szukać po forach dobrych i sprawdzonych preparatów na te DZIADOSTWA ! szukałam i wyczytałam że Wartner jest dobry , kiedy poszłam do apteki okazało się ze kosztuje on 50 zł , trochę dużo ale dla tego usunięcia zrobiłabym wszystko. Pani która mnie obsługiwała powiedziała że lepiej jak pójdę do dermatologa i on mi to wymrozi , bo ten preparat o który pytałam też jest na zasadzie zamrażania. Posłuchałam jej , po krótkim czasie wylądowałam u lekarza , zamroziła mi. Wierzyłam że ten koszmar się w końcu skończy bo stopa co raz bardziej bolała i nie mogłam chodzić ! Ale to nadal trwało , nic nie dało to cholerne zamrażanie.. Kupiłam znowu acerin , z myślą że jak miałam go początkowo przeterminowany teraz będzie działał. Zakupiłam go , pierwszy dzień smarowania i ten cholerny ból ! Tak naprawdę cieszyłam się bo wiedziałam ze to działa , kurzajka podchodziła do góry lecz jego ból nie dawał mi spać po nocach, budziłam się i wyłam z bólu. Kiedy któregoś dnia znajoma mnie odwiedziła poleciła mi preparat Vericaust ! Powiem wam że chyba nigdy jej się odpłace ! kupiłam go , jest to bardzo silny środek żrący , na drugi dzień stosowania go mogłam normalnie postawić nogę i chodzić , kiedy stosowałam się do zaleceń po 3 dniach cały czasny rdzeń wyszedł , teraz tego dnia cała czarna zawartość wyszła , mam dziurę w stopie bo miałam tego ogrom ! została mi końcówka korzenia. Jestem szczęsliwa że w końcu ten horror się skończy . Kosztował mnie on 25 zł , nigdy wcześniej o nim nic nie słyszałam , jest on bardzo dobry , mieć ponad dwa lata kurzajke i po dwóch stosowaniach widzieć takie efekty to cud ! Ludzie się męczą a być może tego nie wypróbowali a to jest bład ! Polecam w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostuszkowa02
Ja też mam bardzo dobre doświadczenie jesli chodzi o Wartix. Bardzo nam pomogło i w sumie juz nigdy w tym miejscu nic sie wiecej nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sojka ojka
Miałam zawsze jedną kurzajkę, jak się jej pozbyłam to wyskakiwała kolejna w innym miejscu, czasami w tym samym jak źle jej się pozbyłam, i tak w kółko smarowałam różnymi mazidłami. Aż w końcu też kupiłam ten wartix, zamroziłam i mam święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciom można też stosować ten środek? Mojej siostry synek co raz ma na palcach kurzajkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaKobieta27
kupilam dzis acerin i posmarowalam kurzajke na palcu. zrobila sie biala. czy teraz mam pumeksem przejechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Jestem Zuza, walczyłam z kurzajką dobre kilka miesięcy, na początku nawet nie zdawałam sobie sprawy co to jest ( miałam kurzajkę przy paznokciową ) , jednak gdy obok pierwszej pojawiła się druga zaczęłam się tym bardziej interesować i okazało się , że to kurzajka. Nie zdecydowałam się na zamrażanie , ponieważ mówią , że to niezbyt skuteczne. Zastosowałam Brodacid przez kilka dni, skóra zrobiła się miękka i zaczęła pomału odchodzić, na końcu całą tą skórę oderwałam, pojawiły się korzenie, które wyjęłam pincetą ( owszem bardzo bolało;( nie powiem , że nie ) . Miałam aż dwie dziury w palcu, żeby szybciej zagoiła się rana Babcia kazała mi robić okłady z własnego moczu ( wiem , może brzmi to okropnie, ale naprawdę pomogło! ) Po dwóch dniach rany były już pięknie zagojone po kurzajkach ani śladu. Naprawdę polecam taką metodę, jedna mi wróciła( w mniejszym stopniu ) , zrobiłam to samo i po kurzajkach ani śladu. ! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werusa
A mi z kolei pomogło zamrażanie Wartixem, nie czekałam długo na efekty. Poza tym jak tylko zobaczyłam, że mi wyrosły ( wiedziałam jak wyglądają kurzajki) od razu udałam się do apteki, takie kurzajki najszybciej usuniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barasaa
Oj mi tez wydaje się, że zamrażanie jest najlepsze, szybkie i skuteczne, zamraża kurzajki po sam rdzeń więc nie odrosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialamproblem
Ja mialam kurzajke pierwsza na piecie, chodzilam wtedy do podstawowki jeszcze. Lekarka mowila odcisk odcisk. Ale jak uroslo i widzialam szczegolnie po kapieli jak skora zmiekla i robil się taki jakby wulkan- skora wokol sztywniejsza a w srodku widac jakby kanaliki, i jak się ten srodek ruszy to bol. Scieralam pumeksem. Ktoregos razu wycielam to cazkami, bez krwii. Kiedy tak ja 'obrabialam' po kapieli to nie byla widoczna dla innych tak więc nie mialam zadnych problemow. Niestety cos mnie podkusilo i kiedys stwierdzilam ze te kanaliki tez wytne. Po jakims czasie na dloniach przy paznokciach zaczela mi narastac jakby skora. Tak ze podnosila paznokcie co bolalo. Nie wiedzialam ze to kurzajki. Nie wygladalo jak ta na stopie. Po prostu biala gruba skora po bokach paznokci. Więc moczylam i scinalam skore az do rozowej warstwy. Rece ladnie wygladaly poza podniesionymi paznokciami. Potem ktos mi powiedzial ze to kurzajki. Więc rozne metody, czosnek, plyny z apteki itp. Nic nie pomagalo. I powiem wam ze nie wiem jakim cudem ale zniknely same. Trwalo to okolo 2 lat. Nie wiem czy grzebiac cazkami moze ktoras w koncu wycielam cala i reszta zeszla czy moze wirus opuscil moj organizm i po prostu i one zniknely. Plyny pomagaly tyle ze mozna było zdjąć razem ze skora ta warstwe po smarowaniu. Co daje ulge gdy ma kurzaje na stopie i już odczuwasz bol przy chodzeniu. Mi przeszkadzay te paznokciowe. Bol byl usunac ta skore zeby nie wygladalo jak syf i deformowalo paznokcie. Ale co wazne. Ja już mialam na palcach wskazujacych po bokach takie bruzdy ze paznokiec byl wypukly bo odstawal na kilometr od skory. Co wazne kiedy zniknely to po pol roku już nowa plytka odrastajaca wrocila do normalnego wygladu. A balam się ze ta deformacja zostanie. Mam piekne paznokcie i nigdy wiecej kurzajek nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o School,to mi on zupełnie nie pomógł.Mroziłam dwa razy,a kurzajka i tak została.Teraz stwierdziłam,że pójdę z nią do dermatologa,bo na prawdę mam już jej dość. Jak miałam 12 lat miałam jedną kurzajkę na wierzchu stopy. Smarowałam ją jaskółczym zielem i zrobiła się czarna,a następnie wypadł jej korzeń (smarowałam codziennie 3 razy). Nadal smarowałam samą wierzchnią część,która została,ale to nie pomogło.W końcu się wkurzyłam i igłą oderwałam całą resztę kurzajki.O dziwo nie poleciało ani trochę krwi.Boleć, też nie bolało.Teraz mam siną bliznę w miejscu gdzie była kurzajka,ale dotąd nie odrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego środka nie używałam, mi z kolei pomógł Wartix, już po pierwszym użyciu. Trzeba tez pamiętać, że im starsza kurzajka tym trudniej jej się pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada jako ofiary kurzajek, ktore zalatwilam w 3ty od podjecia terapii. Mialam 3 na dloniach i jedna na piecie (duze), rozroszly sie jak pieczarki w kilka dni. To, ze masz kurzaje oznacza, ze twoj SYSTEM IMMUNOLOGICZNY na chwile sie obrazil. ZADBAJ O SIEBIE OD SRODKA!! PO PIERWSZE: idz do lekarza rodzinnego ZBADAJ KREW, a szczegolnie poziom witaminy D!!! Ona odpowiada w duzej mierze za nasza skore. Jezeli nie chcesz czekac tyg. na wizyte i wyniki dzialaj sama! PO DRUGIE: idz do apteki kup 1. Witamine C, 2. zestaw witamin jak supradyn czy centrum, 3.cynk lub jako dodatek do tych wyzej witaminy z dodatkiem cynku (najwazniejszy dla skory i włosów) 4. TRAN i na koniec 5. DUOFILM lub podobne. Nie jakieś badziewie z biedronki tylko witaminy z apteki. PO TRZECIE: jezeli mieszkasz ze wspollokatorami, rodzina to oprócz tego, że bierzesz to wszystko sama karm tez rodzinę. Wtedy masz pewnosc, ze ich cialo jest dostatecznie silne aby wirus HPV nie dopadl ich konczyn. CIALO ODPOWIEDNIO SILNE, NASZ SYS. IMMUN. MUSI UMIEC SOBIE SAM PORADZIC Z WIRUSEM. STOSOWANIE WYPALACZY KURZAJEK TO TYLKO USUWANIE SKUTKOW A NIE PRZYCZYN. PRZYCZYNA JEST WYJALOWIONY ORGANIZM.NIE CZEKAJ DZIALAJ!!! METODA SPRAWDZONA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agik
Ja mam problem z kurzajkami od jakichś 10 lat. Fakt - to w dużej części wina kiepskiej odp***ości - silny organizm nie da się HPV. No ale w moim przypadku nie ma mowy o wspieraniu odp***ości - biorę leki obniżające odp***ość (dożywotnio ;p). Pierwszej kurzajki dorobiłam się na dłoni. Pomógł Brodacit, ale zrobiłam błąd, który robi wiele osób - zdrapywałam to co robiło się białe i miękkie. Byłam jeszcze młoda i głupia i nie wiedziałam, że siłą rzeczy w taki sposób się rozniesie;p Zwłaszcza jak poleci krew. Pozbyłam się pierwszej, ale po sąsiedzku wylazły dwie. Jak chce się to wymaczac i zdrapywać, to trzeba to robić w meeeega higieniczny sposób! Wtedy rzeczywiście pomoże, a nie rozniesiemy paskudztwa. Wymaczać, drapać, dezynfekować czymś antywirusowym, a potem jeszcze najlepiej zakleić plastrem, żeby nic nigdzie nie mogło przeskoczyć. No i smarować czymś co tam kto ma (wszytsko co ma jakieś kwasy i rozmiękcza skórę pomaga - między Brodacitem a środkiem na odciski za 2,50 zł nie ma w gruncie rzeczy żadnej różnicy). Drugą metodę wypróbowałam w ostatnie wakacje kolejny raz. Słynne zielsko z żółtym sokiem;) Pomaga, ale też trzeba umieć to robić, bo nie każdemu zadziała od razu. U mnie kiedyś nie pomogło ZUPEŁNIE. Bo nie wiedziałam jak to zastosować. Mojej mamie pomogło samo zwykłe smarowanie. U mnie pomogło rozmiękczanie tą skórką z cytryny moczoną w occie (kładłam na noc chyba ze dwa razy) a w ciągu dnia smarowanie jaskółczym zielem i zaklejanie plastrem tak, żeby wciąż sok był na skórze a nie się zmywał i ścierał. Jak tylko widziałam, że żółty blednie to dokładałam soku. I pomogło - kurzajki zaczęły sie robić czarne i jakby usychać. Nie drapałam, same odpadły. I nie rozniosły się, czego najbardziej się bałam. I powiem jeszcze jedną rzecz, którą mi powiedziała dermatolog - te wyrośnięte można załatwić tym co komu pomaga. Nieważne czy ziele, czy coś z apteki. Ważne, żeby doleczyć do samego końca, tak żeby kompletnie nic się tam nie ukryło i nie miało z czego odrosnąć. Można moczyć i zdrapywac ale NIE BEZ DEZYNFEKCJI, bo się rozniesie. Mi doradziła, że jak to przeleczę, np. Brodacitem, to mam do niej przyjść, ona pod mikroskopem zobaczy czy gdzieś coś się ukryło i ewentulane "przetrwalniki" ;p wypali :) Życzę powodzenia wszystkim z tymi cudami natury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurzajkę miałam od około pół roku i School nie pomógł zupełnie.Zaczęłam używać Wartnera.Codziennie zamrażałam nim kurzajkę.Po około 2-3 dniach kurzajka została tak zniszczona,że zdołałam oderwać ją prawie całą i to bez bólu,został tylko korzeń.Potem codziennie odrywałam trochę korzenia.Aż na końcu kurzajki prawie w ogóle nie widać.Dopiero kiedy przyjrzysz się widać,ze po korzeniu został 2 milimetrowy strupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski312
Witam. mam duża brodawkę na pięcie już około 5 lat. Chodziłem po lekarzach, dermatologach itp. Przepisywali mi różne płyny na bazie kwasu, tabletki, ciekły azot. Nic nie pomaga!.. Brodawka jak była tak jest. Zakupiłem nawet lampę Bioptron(koszt ok. 2tys zł) W instrukcji dołączonej do tej lampy napisane jest że trzeba naświetlać nogę ok. 3 miesiące. Ja robie to już 5tyg i jak na razie efekt jest mizerny. Czy ktoś z Was miał podobny problem z tak "przewlekłą" brodawką? Czy udało mu się jej pozbyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike buton
hej! mi kiedyś pomógł lapis kilka złotych w aptece.kilka postów wcześniej ktoś o tym pisał.(przezroczysty gęsty płyn konsystencji kleju bezbarwnego)w moim przypadku mega skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misio11
Miałem kurzajkę przez 9 lat na palcu wskazującym. Początkowo próbowałem to wycinać, nawet wielokrotnie, ale za każdym razem odrastała większa. Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że to jest kurzajka. W końcu rok temu poszedłem do chirurga, zapłaciłem 100 zł i wyciął. Byłem przekonany, że sprawa zakończona, tym czasem za miesiąc po zagojeniu rany kurzajka odrosła jeszcze większa. Jedyny pożytek z wizyty u chirurga, to że dowiedziałem się że to coś to kurzajka. Zresztą chirurg przy okazji wyciął podobną narośl na palcu mojej żony (jakaś kłykcina czy coś). Oczywiście za kolejne 100, i oczywiście też pięknie odrosło. W końcu zacząłem przeglądać w internecie tzw. domowe sposoby. Próbowałem ocet z cytryną, piekło jak nie wiem co, a nie dało rezultatu. W końcu spróbowałem przykładać czosnek. Odcinałem cienkie plasterki i przykładałem do kurzajki i obwijałem to plastrem. I tak 2 razy dziennie przez 2 tygodnie. Po zakończeniu kuracji zagoiło się i kurzajka zniknęła. Pozostała lekka (niewidoczna w zasadzie) blizna i trochę przebarwiona skóra, ale widzę że to z czasem też dojdzie do porządku. Być może przykładałem zbyt szeroki plaster czosnku i zniszczyłem zdrową skórę, ale po tych wycinaniach i rozrostach już sam nie wiedziałem gdzie ta kurzajka ma korzenie. Aha, przy okazji połykałem witaminy A i C. Pozdrawiam wszystkich i polecam metodę czosnkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raisa122
Czytałam te wszystkie komentarze, jak bylam jeszcze posiadaczem kurzajki na palcu. Zakupiłam także super preparat z scholla ale oczywiście się nie sprawdził, właściwie nie zadziałał w ogóle.nawet powtarzanie zabiegu przeciąganie czasu zamrażania nic nie dało. Metoda jest tylko jedna, należy pójść do dermatologa. Mi lekarz kurzajkę zamroził na miejscu, zciął skalpelem górna warstwę żeby dobrze wymrozić. Rana trochę krwawiła, dostałam maść do smarowania i tak przez tydzień robiłam opatrunki.Później zrobił się strupek który po pewnym czasie odpadł a skóra sie zregenerowała. Po trzech tygodniach od zabiegu, właściwie nie ma śladu. Więc to dla mnie jedyny dobry pomysł na załatwienie tematu. mam tez kolezankę która walczyla różnymi metodami, kwasami itd...ale ostatecznie poszła do lekarza i sprawę zalatwiła podobnie jak ja. Z tego co wiem to koszt ok.100 zł . powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gravity123
AAAA, bo teraz widzę że jest też krem o takiej nazwie :) Ja stosowałem tabletki ANTIVIR :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównaj do tych. https://www.google.pl/search?q=kurzajka+zdj%C4%99cia&client=firefox-a&hs=xBe&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=1TnAUpjFC-7s0gWHvYCQDQ&ved=0CCoQsAQ&biw=1024&bih=614

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossignol
Heh, no bez przesady, już nie raz nie dwa oglądałem prawie wszystkie obrazki w googlach. Problem w tym, że ona nie wygląda tak jak typowa kurzjka np. na stopie z korzeniami. Ta jest inna, zresztą mam też jeszcze 2 takie same na rękach, lekko zgrubiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rossignol
Chodzi mi o to zgrubienie, bardziej po lewej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam malutka kurzajkę. Co mam robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam sposób z cytryna!! Namoczylam kilka kawalkow skorki cytryny w occie przez 24h. Na noc robilam sobie "opatrunki", czyli żółtą częścią skorki namoczonej octem przykladam do kurzajki i zaklejalam szczelnie plastrem zeby nie wyschla. Po dwoch takich nocach zauwazylam ze kurzajka byla miekka....zaczelam ja skubac penseta, w koncu zrobilam w niej dziurke. Nastepnie udalo mi sie jednym machem wyskubac całą kurzajke, wraz z korzeniami- z tymi trzeba dokladnie obejrzec dziure po kurzajce, zeby jie bylo zadnych czarnych kropek bo to te korzenie wkasnie, a jak zostanie cokolwiek to kurzajka odrosnie. Ogolnie mnie sie krew nie lało inie bolalo ani przez sekunde. Biorac pod uwage fakt ze kurzawka jest raczej bolesna bylam zdziwiona jak bezboleśnie poszla moja "operacja" :-) Dalo mi sie mendy pozbyc domowym sposobem, w ktory nie wierzylam nigdy az do teraz!! Kasa w portfelu zostaje i wizyty u lekarzy niepotrzebne. Polecam. Ps pamietajcie zeby zywac czystej, sterylnej pensety a i rane po wyrwaniu przemyc woda utleniona czy czyms takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wam mówię, OCET SPIRYTUSOWY zwykły. na wacik i przyklejasz na kurzajkę na noc, można jeszcze przykleić na 2 dzień, albo trochę podciąć tą kurzajkę i jeszcze raz ocet. Mi wystarczyło jeden raz nałozyć ten ocet na noc na waciku, przykliłam plastrem. Walczę z kurzajkami stóp 3 lata, namaczałam, wycinałam, krew się lała aż miło, myślałam, że wszystko wycięłam a tu za miesiąc znowu i tak w nieskończonośc. Brodacid, Wartner, Wartix, witaminy na odporność, ruch, zdrowe odzywianie, no wszystko u lekarza 2 razy na wymrażaniu i nic. Wiecie ile mnie to kosztowało pieniędzy (kilka stówek) i nerwów??? A tu taki niepozorny ocet i to bez cytryny!!!! POLECAM , kurzaja się czarna zrobiła i zniknęła, a to mijsce gdzie była to było tak przeze mnie rozpaprane, bo cięłam obcązkami, dłubałam, wypalałam, ta skóra była ohydna, a tu tak slicznie się wygoiło śladu nie ma. Nie warto płacić za te żałosne specyfiki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×