dlaczego kobiety pytające czemu są same są same

dla mnie sprawa jest prosta bo są narcystyczne, egotyczne i brakuje im empatii. To jest też powód dla którego nie potrafią zrozumieć czemu są same. Narcystyczna egotyczka nie potrafią zrozumieć nawet siebie a co dopiero innego człowieka. Normalnie swój przyciąga swego wieć powinny one przyciągać egotyków ale ... egotyk może dostrzec tylko siebie, narcyz potrafi kochać tylko siebie.

??

to znaczy, że muszą coś z sobą zrobić !

póki człowiek nie umie zaakceptować siebie- ale w taki zdrowy sposób, bez idealizowania i mówienia "ja to dla wszystkich za madra, za dobra"...zaakceptować też z wadami i póki nie umie zaakcetować niedoskonałości świata i ludzi to będzie sam ja też długo byłam sama, dopiero gdy "spuściłam z tonu" coś zaczęlo się dziać...i wcale nie żałuję że to zrobiłam

Niekoniecznie. Znam kilka samotnych dziewczyn, które są same, bo są chorobliwie nieśmiałe, zakompleksione, nie wierzą w siebie... Jeśli facet jest miły uśmiecha się, to są przekonane, że z nich kpi, bo \"jak to?! ja miałabym się komuś podobać?!\" Jest strach przed byciem porzuconą, bo złe doświdczenia, bo... Wiele jest przyczyn samotności, nie zawsze jest to narcyzm i egotyzm.

hm....ale te dziewczyny o których ja mówię tez często wydają sie niesmiałe i są zakompleksione- głównie w kwestii swojego wyglądu, ale nie tylko a kompleksy pokrywają grubą warstwą zarozumialstwa w kwestiach innych- w któych są dobre, np. w nauce są często agresywna wobec świata- co tez wynika ze strachu...itd ale oczywiscie...nie ma jednej zasady...ale na pewno to co poruszyła autorka jest częste

Można by chyba jeszcze wiele problemów z samą sobą wymieniać. kiedyś przeczytałam wypowiedź jakiegoś psychologa, który mówił, że każdy miał szansę na spotkanie partnera życiowego, na związek itp., jeśli jest sam, to jest to jego podświadomy wybór. Mam wrażenie, że jest w tym dużo prawdy.

ee a ja jestem w zwiazku i jestem sama ..nie mam sily

no...wybór nie wybór... ja po prostu naprawdę głęboko wierzę w to, że póki nie odblokujemy w sobie zdrowej miłości własnej i empatii wobec innych...z miłości (zdrowiej;)!) nici

Kobieta, która nie jest sama nie zadaje sobie pytania, dlaczego jestem sama. W tej grupie jest pewnie tyle samo narcyzek, co w grupie kobiet samotnych. Tak więc narcyzm to nie powód bycia samemu. Bycie samemu to też nie znak, że ktoś nie rozumie innych. To w gruncie rzeczy kwestia przypadku, że ktoś nie spotkał osoby, która by mu odpowiadała, a szukanie "winy" w sobie nie ma tu nic do rzeczy.

Miłość własna i empatia własna nie wystarczą. Trzeba jeszcze podobnych cech u partnera.

no...nie sądzę kret... ja mówię o chronicznej samotności, o ludziach korzy mając po 25-26 lat nigdy z nikim nie byli i nie zanosi się na zmianę to nie jest tylko kwestia niespotkania własciwej osoby jest wiele "właściwych" osób- trzeba umieć dac im i sobie szansę

no coż... tak sobie mysle, ze cos w tym jest... je jestem sama od zawsze... mam 24 lata, mam tez kolezanke ktora tak jak ja jest sama "chronicznie" od zawsze - non stop zastanawiamy "co jest nie tak? czemu jestesmy singlami?" mamy przyjaciol i umiemy sie bawić, studiujemy, mamy ambicje i pasje, nie jestesmy miss pieknosci, ale sadze, ze jestesmy atrakcyjne... chcemy byc z kims na stale, nie jestesmy wymagajace, umiemy sluchac innych... mamy tez wady, ale kto ich nie ma? nie wiem gdzie tkwi bląd... moze to naprawde jest tak, jak pisze Morgaine, ze gdzies minela nas milosc, a my podswiadomie ja odrzucilysmy? niestety... sadze, ze przypadek czy tez pech jednak nie ma tu nic do rzeczy...

Płytko rozumuje załozycielka topiku. Wspólczuje sposobu ocenia innych. Straszne bzdury. Nie przyszło ci do głowy ze kobieta, ktora jest sama po prostu woli sie zwiazać z kimś kogo NAPRAWDE pokocha a nie z byle kim??? Niechce sie wiazać z kimś dla samego bycia z kims, la chodzenia za rączke? NIe oceniaj innych według siebie. Nie kazda potrafi rzucać sie na faceta, ktory zinteresuje się nią. Moze ty tak, inne nie. Moze inne potrzebują czegoś więcej niz to zeby facet sie spodobał> Powinnaś sie wstydzić za te bzdury ktore tutaj wypisałas, bo dawno tak niesprawiedliwej oceny nie widziałam. A co ma tak na marinesie empatia z tym ze jest sie samym???

sorki za literówki

Narcyzm i egoizm widzę częściej u osób mających partnera niż u osób samotnych. Nieposiadanie partnera to nie kwestia winy.Jeżeli taka osoba nie chce dać komuś szansy, to częściej chyba jest to kwestia lęku przed odrzuceniem, a nie narcyzm i myślenie "bo ja zasługuję na księcia z bajki"

"naprawdę" pokochać chcą tylko narcyzo-egotyczki, nieśmiałość - przynajmniej w części - też jest wynikiem nadmiernego koncentrowania si ę na sobie.

Zgadzam sie z Tobą Kret. Czasem jest tak że oboje nie dają sobie z jakiś powodów szansy. W życiu różńie bywa, czasem sie nie trafia na właściwą osobę, czasem sie trafia ale ktos nie jest gotowy, albo samemu się z jakis przyczyn nie jest gotowym a ktoś nie chce poczekać. Nie chodzi przeciez o to żeby kogoś "złapać" ale żeby ktoś chciał byc z nami. Pozdrawiam.

Do Śluźka: egocentryczki itp. to właśnie kobiety , które potrafią być w związkach z tzw. rozsądku i nawet mogą sie czuć w nich szczęśliwe...Kobiety empatyczne chca nie tylko byc szczęśliwe ale chcą by równiez ktoś z nimi był szczęśliwy, więc do takich związków sie raczej nie nadają. Tylko około 30 -40% związków małżeńskich jest zawieranych z miłości, wiec niełatwo takim kobietom tą miłośc spotkać....