Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rintintin

ZDRADA- wybaczyć , zostawić czy też się puścić?

Polecane posty

Gość rintintin

Mąż mnie zdradza, mamy małe dziecko i nie chcę z jego powodu jeszcze odchodzić. Pytanie brzmi co robić, bo wybaczyć chyba nie mogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMegii
wypierdziel palanta za drzwi , przemysli sprawe i wroci na kolanach wtedy udasz ze wybaczasz i przez reszte zycia to ty z niego bedziesz robic rogacza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzymak do cebuli
Nie masz wyjścia. Puść się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintintin
Naprawdę w tej chwili znalezienie sobie kogos o kim on będzie wiedział to mi się wydaje najbardziej rozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od tego czy bedziesz umiala mu wybaczyc. Jesli tak to badz z nim dalej ale licz sie z tym ze moze nadal cie zdradzac. Jesli nie to zostaw go. I to wlasnie dla dobra dziecka. Zaoszczedz dzieciakowi niezdrowej atmosfery, klotni i ciaglych podejrzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..to jego blad, dlaczefgo Ty masz za niego placic? a tak pewnie bedzie jesli z nim zosatniesz Mysle ,ze dobrze bys zrobila odchodzac od niego poki dziecko jeszcze male, bo jak dorosnie to ciezko mu bedzie zrozumiec ,ze zosatwiasz tatusia....sprawa bdzie jeszcze bardziej skomplikowana ale to Twoje zycie i Ty decydujesz co z nim zrobisz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintintin
Tak , tylko ja wezmę na siebie ciężar samotnej matki z niewielkim dochodem, a on będzie wolny jak ptak. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego Ty myslisz o nim? musisz miec teraz na uwadze dobro dziecka, dzisiaj bedziesz miala kase a jutro awantury i co za tym idzie koszmar dziecinstwa Twojego dziecka, ja wiem,ze latwo sie mowi,ale staram sie sprawe ocenic z obiektywnego p,widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintintin
Całe obowiązki spadną na mnie i nie wiem czy dam radę. Na moich rodziców tez nie liczę bo sami są po rozwodzie i musiałąbym wynająć sobie mieszkanie i opłacić złobek , tylko z czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw sprawe na ostrzu noza, bo jak nie ustalisz granic...to bedzie bieda....mozesz sie wtedy meczyc tak cale zycie.....Kategorycznie ustal granice, ktorych mu przekraczac nie wolno...Postraszyc rozwodem nie przeszkadza...ale tak na serio postraszyc....Z takimi sprawami nie wolno sie godzic...Ale Ty nie chcesz odchodzic...wiec przemysl. Nie daj sie zagonic w kozi rog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego cale obowiazki spadna na ciebie ???? Przeciez on jest ojcem. To z jego winy rozpada sie wasz zwiazek. On musi placic na dziecko. I ma takie same obowiazki wobec malego jak ty. Nie mozesz byc \"sierotka\" musisz nauczyc sie sama o siebie zadbac. Moim zdaniem to twoja decyzja. Musisz wybrac co wolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintintin
Wiesz sama nie wiem co robić boco będzie jak nie będę miała za co dzieciaka wyżywić? A jak narazie to on się wszystkiego wypiera i żadnej dyskusji nie ma bo on poprostu przed tym ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj kotku jeżeli go wyrzucisz,alimenta na twoje dziecko bedzie zaledwie wystarczało na skromne życie chyba że szybko znajdziesz jakiegos darmozjada.pogadaj z nim czy naprawdę jest mu tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego piszesz ze....
nie mozesz wybaczyc mezowi? jesli go kochasz, wybacz.....idz do meza i rozmawiaj z nim, a nie pytaj tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabeł
zdradz go albo go wyrzuc. nie da sie wybaczyc zdrade jak wybaczyc facetowi ze dotykal innej kobity to obrzydliwe mozesz z tym spac? a jezsli on zostanie z Toba i dlaej bedize Cie zdradzal? jesli kochajac sie z Toba bedzie myslala o niej, jej bedzie robic prezenty i ona urodzi mu dizecko????? mozesz tak pomyslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś tam mężatka....
posluchaj kochaniutka...jak większosc babeczek boisz sie zmian...a przede wszystkim ze nie podołasz temu...dasz rade bo jestes babeczką....poza tym nie wiem co jest lepsze...spanie z mężem z obrazem przed oczami jak to robi z inną...czy bycie ze soba nadal...ale bez miłości, i zaufania przede wszystkim...przemysl to...i sama daj Sobie odpowiedź ...pozdrawiam i powodzonka życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytania jakie stawiasz troche sa plytkie ( sorry), mysle, ze powinnas najpierw zrozumiec dlaczego doszlo do zdrady... jezeli byliscie wspanialym zgodnym i kochajacym malzenstwem - dlaczego mialby Cie zdradzac i dlaczego Ty w odwecie chcesz sie \"puszczac\"... pojawienie sie dziecka w malzenswtie jest ogrmona zmiana dla was dwojga... i wiele malzenstw nie wytrzymuje tego kryzysu... gdyz to co przezywasz nazywa sie kryzysem malzenskim, a jak z tego wyjdziesz? jezeli sie jeszcze kochacie, sprobuj porozmawiac z mezem jak bardzo Cie ten fakt jego zdrady boli i co wlasciwie Ci zarzuca, co chce abys w sobie zmienila aby uratowac wasze malzenswto... oczywiscie, jezeli Ci na tym zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sot
no szkoda ze nie ma u nas realizowanego programu "zdrada" (zone reality). z wypowiedzi na tym forum wnioskuje że by miał oporowe branie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak cię perfidnie umyślnie zdradza to go rzuć w cholerę ...po co ci taki facet ;/? A jak to było raz "niechcący po pijaku" on był pijany i nie wiedział co się z nim dzieje a jakaś to wykorzystała to w sumie możesz to wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczyć trzeba. Dla własnego zdrowia psychicznego. Ale być... z nim .. nie warto.. stworzycie sobie piekiełko na ziemi. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titsol
Tak, właśnie szkoda, że nie ma u nas w kraju jeszcze takiego programu jak zdrada na Zone Reality. Rach, ciach i sprawa załatwiona. W jedną, albo w drugą. Oglądam ten program, czasami kupa śmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adninistrator
A propos głównego pytania, to ja bym chyba mimo wszystko wybaczył. Zresztą na tym kanale Zone Reality też większość to sobie wybacza... Ach ta Ameryka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostałam zdradzona.Powiedział mi przedwczoraj.Jesteśmy razem od 10 lat,mamy 4 miesięcznego syna.Zdradził mnie pierwszy raz zanim zaszłam w upragniona ciąże,ostatni raz mnie zdradził 2 tygodnie temu.Wiedziałam, cały czas coś czułam, pytałam go ale on mi kłamał w zywe oczy.Najbardziej mnie boli to że on chodził się pier...z jakąś szm... i potem przychodził do domu i kochał się ze mną, kobietą która pod sercem nosiła jego syna.Ona jest jego koleżanką z pracy.Jak ja poznałam od razu jej nienawidziłam(kobieca intuicja)Mówi że się pogubił,że kocha tylko nas itp.Mam za sobą 2 przepłakane noce.Wybaczyłam,chcę wybaczyć.Za bardzo go kocham,chcę o tym wszystkim zapomniec,dla nas i dla naszego synka.Obiecał mi że nigdy wiecej się z nia nie spotka.Staram się mu zaufać.Jak mi powiedział to chciałam umrzeć z rozpaczy,chciałam zabrać synka i uciec od niego jak najdalej,nie potrafiłam.Za bardzo go kocham,nie umiałabym życ bez niego.Teraz się staram zapomnieć-życzcie mi powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simka1
zostawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko niby mówi się ze gdy facet zdradzi zasługuje na druga szanse ale u innej kobiety...cóz moge napisać...czas...tak własnie przede czas...przemysl wszystko,nie daj sie poniesc emocja, nie wyciagaj wniosków pochopnie i nie działaj pod wpływem chwili..badz co badz zadra na sercu pozostanie już do końca życia, ale być moze warto wybaczyć???związek buduje się na zaufaniu,przede wszystkim na zaufaniu, w Twoich oczach Twój mąż je stracił, wcale mnie to nie dziwi, ale moze postaraj sie zastanowić nad tym czy warto???czy warto postawić wszystko na jedna karte...daj sobie troche czasu, przeanalizuj czy danie mu drugiej szany miałoby jakikolwiek sens...jezeli tak wybacz, wiem ze to bolesne ale moze warto???! na to pytanie jednak musisz odpowiedzieć sobie sama:)3mam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci bardzo.Ja przechodziłam przez to piekło 4 miesiące temu.Jesteśmy razem,ale nic nie jest takie jak kiedyś.Nie potrafię wybaczyć i zapomnieć.Jest mi bardzo ciężko.A on?Mam wrażenie że zapomniał o tym co mi zrobił.Zamknął pewien dział,wzbogacony o kolejne doświadczenie.Ja nie potrafię się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywka10
Ja za pierwszym razem wybaczylam bo kochałam, za drugim razem odeszłam ale płakał, błagał... więc wróciłam i co?? Zdradził kolejny raz, puściłam sie żeby zapomnieć, oderwać sie od tego, pomogło tylko na krótko. Jakie wnioski? ZOSTAWIĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawiłam go definitywnie...Poprosiłam go wczoraj żeby do niej zadzwonił i raz na zawsze całkowicie zerwa ł z nią kontakt-nie zrobił tego.Dlaczego-bo ona zawsze była jego przyjacielem.Wybrał zatem miedzy mną i ta s...ą.Już nie płaczę jest mi dobrze z tym co zrobiłam.1 raz zdradził mnie 3 dni przed tym zanim dowiedziałm się że jestem w ciąży i robił to do aż do 2 ostatnich tygodni.Dlaczego mnie zdradził?Bo go to podniecało,bo trochę sie wtedy kłócilismy(byłam zła że zaczął imprezowac-jak widać miałam racje).Powiedział mi że musiał mi to wyznać bo już nie mógł na siebie patrzec.Wypytałam go wszystkich szczegółów zeby go znienawidzieć i mieć siłę odejść.Ja podejrzewałam go o to że mnie zdradza juz wczesniej,ale zakochana kobieta nie widzi pewnych rzeczy..które teraz sa dla mnie ewidentnym dowodem romansu.Chciałabym z całych sił skrzywdzić ta szm..ę i szukam sposobu.Teraz muszę iść do councilu zebrac o mieszkanie dla mnie i małego.nie zostane w tym co mieszkam bo czynsz i council to wiecej niz mój cały miesięczny dochód.Jestem na maternity+ctc.muszę sie wynieść jak najszybciej bo zwariuje jesli będę musiała go ogladac dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×