Napisac? wyje z tesknoty

tesknie za nim. zwijam sie z tesknoty. bylismy razem przez jakis czas, bylo pieknie. stracilam z nim dziewictwo, poznalam sam prawdziwych uniesien. Potem rozdzielila nas odleglosc (300km) i moja niecierpliwosc, wydzwanianie, naciskanie na jakies dzialanie z jego strony. Wiem, ze mial zwiazane rece, ciezka sytuacje w domu. Obiecalismy sobie przjazn, bo uznalismy, ze zwiazek juz nam nie wyjdzie. Ale jednak...tesknie za nim, tesknie do bolu, mam ochote wyc i rwac wlosy z glowy. Co mam robic? napisac? skad mam wiedziec czy on tego chce?

rwij te włosy i wyj ile wlezie :D może się wzruszy i kupi ci peruke hehe :D

nic tak nie plami honoru kobiety jak atrament. Chyba juz nic z tego. Mozesz napisac,ale niczego sobie nie obiecuj. Lepiej napisz i nie wysylaj.

napisz do niego co czujesz...pewnie to nic nie da ale Tobie ulży i będziesz miała pewnosć, że zrobiłaś wszystko aby z nim być. Jak faktycznie jest wartościowym facetem, to zrozumie że tęsknisz i na pewno nie wyśmieje i nie wyszydzi.

honor to plami kłamstwo, rozwiązłość i podłość a nie wyznanie miłości.

bylo minelo....znajdziesz lepszego :P

dziekuje za porade. tylko czy to nie wzbudzi w nim litosci? czy nie bedzie gardzil slaba zaplakana kupka nieszczescia? zauroczyla go wesola i pewna siebie dziewczyna, a teraz...jestem dumna, nie dalam po sobie poznac jak mi zle gdy sie rozstawalismy...rozmawalam z nim pozniej pare razy, jak kolezanka, ale brak mi go. teraz, w chwili slabosci mam ochote napisac, ale boje sie, ze pozniej moge sie tego wstydzic. bo czy to cos da?

och, tylko co napisac? bo jesli dla niego bylam tylko przelotnym romansem, to glupio bedzie jak wyznam mu nagle ni z tego ni z owego plomienna milosc.....

ale wyobraz sobie odwrotna sytuacje. facet , ktorego dosc dobrze znasz ,na ktorym ci nie zalezy i ktorego unikasz pisze do ciebie list z wyznaniem. Czujesz tylko skrepowanie. Ew .mozesz schowac taki list wnukom na pamiatke. Ale czy chesz ,zeby taki list potem kiedys jego wnuki czytaly? Ja kiedys napisalam do faceta list z wyznaniem , on to przechowywal, bo list byl ladny i czytala to po latach jako pamiatke rodzinną jego dorosla corka . Wiesz, jak mi bylo potwornie glupio,kiedy ją sppotkalam! Do konca zycia bede zalowac tego listy,zwlaszcza,ze z facetem mi zupelnie przeszlo.

może poczekaj trochę. Lepiej jakby to on przyznał się, że tęskni. Jeżeli tego nie da po sobie poznać, to faktycznie już nie ma w nim do Ciebie głębszych uczuć.

rozumiem o czym mowisz, bo takie wyznanie moze jedynie mile polechtac jego ego, ale nie poruszy w nim zadnej czulej struny, a ja poczuje sie jak idiotka. z drugiej strony.....moze on tez uniosl sie duma i milczy, a w skrytosci teskni? czy to mozliwe? nie wiem, co mam myslec...stracilam rozeznanie.

lolinka czekam...juz dwa miesiace....tak ciezko jednak pogodzic sie z tym, ze ktos moze nas nie chciec, nie kochac. z drugiej strony mezczyzni sa tak przewrazliwieni na swoim punkcie. Bylo miedzy nami kilka spiec, moze on poczul sie atakowany?

a moze to jest kara za to, ze zle potraktowalam pewnego chlopaka? zycie reularnie wyrownuje ze mna rachunki w tej kwestii....

Tylko nie wmawiaj sobie całej winy!Widocznie miałaś powód, aby go atakować. Nie zawsze się udaje, wciąż i wciąż ktoś dostaje kosza, nie od razu trafia się właściwie. Spokojnie, będzie kto inny:). Jednak może nie pisz...jak facetowi zależy, sam Cię znajdzie nawet na końcu świata:).

ja wylam przez LATA. ale nie napisalam, no i po latach nie zaluje - jeszce i to upokorzenie musialabyu zniesc. W koncy przeszlo, znalazlam inny objekt westchnien.teraz znowu wyje..taki nasz los chyba

lolinko, dziekuje za wsparcie :) bardzo chce w to wierzyc, ale jeszcze nigdy nie kochalam z wzajemnoscia na dluzej...zawsze szybko sie wypalalo, a ja kochalam tak intensywnie, ze osaczalam..oczywiscie, nie bez powodu, bo na ogol wybieram sobie na obiekt uczuc panow niezbyt stalych ;) tak mi zle. moze ktos zajrzy dla mnie w gwiazdy i powie, co mnie czeka?

zadzwonic do niego i spytac co slychac? Zorientujesz sie po tonie rozmowy czy chce nadal utrzymywac kontakt i spotkac sie z toba. Mysle ze na milosne wyznania nie czas teraz, bo go sploszysz...

Wg mnie mezczyzna powinien traktowac kobiete caly czas!! jak piekny kwiat! Nieustannie troszczyc sie o nia i dbac!Wtedy jet to prawdziwa milosc!!! JEzeli taki nie jest to trzeba z nim zerwac i juz. Sama tego doswiadczylam. I uwierz mi, napewno znajdziesz kogos, kto naprawde kocha "kwiaty" ...3maj sie!

Niech oni idą na drzewo banany prostowac>nie dzwon, masz sie płaszczyc? przestan, ja nigdy nie wyciaałam reki, i jak mowiłam ze koniec to konie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przejdzie uwierz, na swiecie jest milion fajnych facetów