Co wybrać sercowo czy rozsądnie???

Mam problem: zalezy mi na dwóch mężczyznach równocześnie. Jeden (X) jest szalony, nieobliczalny, z przeszłością i nie ustablizowany. Ale przy nim czuję się radosna, atrakcyjna i chciałabym zdobywać świat:-) A drugi (Y) jest spokojny, zrównoważony i zawsze mogę na nim polegać. Ale nie ma w nim spontaniczności i tego ,,ognia" wewnętrznego. Na obu mi zależy ale wiadomo nie można mieć wszystkiego;-) Poradzcie cuś ludziska!!!

powiem tak : wyjścia są tylko dwa : x albo y :)

wybierz tego ,przy którym lepiej sie czujesz...chyba nie kierujesz sie zdaniem ludzi ,którz nic o tobie nie wiedza...

A ja proponuje odwrócić działanie i zadać sobie pytanie któremu facetowi (niewiadomej) (X) czy (Y) ZALEŻY NA TOBIE BARDZIEJ I wszystko stanie się jasne ;-)

Na twoim miejscu wybrałabym tego drugiego, ale to Twoje życie.

hehe Hiacynt - mamy XXI wiek :) więc to kobieta wybiera , a nie jest wybierana ;)

ja bym wybrala jednego na meza drugiego na kochanka:)

Ja tego drugiego zdecydowanie. Ten pierwszy to zabawa i sielanka. Zabawa się konczy, zaczyna się życie. A gak wogóle to musisz już wybierać? Gdzie się spieszysz? :)

no wlasnie,bo jak nie kochasz tego pierwszego tak do konca,z drugim sie dobrze bawisz,to moze pobaw sie jeszcze az nadejdzie ten trzeci:)

mała jędza niechodzi mi oto żeby to Oni podjeli decyzje :-P Tylko żeby ONA zadała sobie pytanie któremu z nich bardziej nianiej zależy

Hiacynt - no właśnie , a jak to sobie wyobrażasz- jakiś test?

co z tego, że jest ich dwóch jeśli ona sama nie wie, ktoremu na niej bardziej zależy. miałam ten sam problem ale rozwiązało go życie, tzn.tylko jeden z nich okazał się godnym bycia ze mną i to on udowodnił mi swoim postępowaniem, że jego intencje są czyste. pozdrawiam :)

Dzięki za Wasze rady:-) Dały mi troche do myślenia. Pozdrowienia dla wszytkich!

ja się nie ma pewności to rzeczywiście lepiej poczekać na tego trzeciego ;)