Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w kropie

boję sie rozstania z dziewczyną

Polecane posty

Gość w kropie
bije sie z myslami, strasznie sie zamotalem w tym wszystkim, z jednej strony czuje ze mam sile o nia walczyc, ze potrafie ze przeciez mi na niej zalezy, ze przeciez niemadre byloby to tak zostawic,czytam rozne komentarze i sobie tak mysle ze ludzie to naprawde maja problemy i jakos je przezwyczajają taki kryzys to dla mnie nowosc, naprawde pokazuje jej ze jestem, mowie ze chce jej pomoc, ale to nic nie pomaga, jeszcze nie teraz, z drugiej strony nie mam pojecia ile tak moge wytrzymac, piszecie 5 mc kilka lat, naprawde was podziwiam, moze faktycznie tchorz ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bron boze nie rob
a ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
zwiazek ma juz prawie 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bron boze nie rob
no widze, że to top secret jest. Moze formula związku się zuzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia111111
Przechodzilam to samo...bylam ta dziewczyna, ktora miala wiecznego dola. Wszystko mnie smucilo: studia, dom, czulam sie niekochana. Moj chlopak probowal mi pomoc, bezskutecznie. On twierdzil, ze zrobil wszystko, jednak ja to widzialam inaczej--> mialam wrazenie, ze juz mnie nie kocha :( Strasznie chcialam, zeby znow mowil mi te slodkie rzeczy jak na poczatku zwiazku, przytulal, ale tak nie bylo.Sam czul sie przytloczony moim humorem i nie byl w stanie tak sie zachowywac.A poza tym, po tylu latach troche trudniej o takie wyznania. Siegnelismy dna w naszym kryzysie, zeby pozniej juz bylo tylko lepiej. Teraz - kilka m-cy po - znow jest cudownie :))) Suma sumarum---Twoja dziewczyna naprawde przechodzi ciezkie chwile... Sprobuj jakos inaczej dowiedziec sie, co jest nie tak. Moze zaierz ja do psychologa, jesli sadziesz, ze jest bardzo zle. Ale absolutnie nie rozstawaj sie z nia! Przypomnij sobie jaka jest jak nie ma "depresji". Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
mam jeszcze jedno pytanie, czy w waszych zwiazkach czesto (podczas kłótni) padają słowa,że do siebie nie pasujecie,że powinniście sie rozstac, czy traktujecie to raczej jako ostateczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia111111
U mnie padaly takie slowa tylko w tym najgorszym okresie. Przed i po nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
daję sobie jeszcze tydzień, postaram sie dac z siebie wszystko, bede unikal tematu nas bo widze ze to raczej nic nie daje tylko dodatkowo przytlacza, postaram sie jakos wypelnic jej szare teraz zycie,a jesli to nie pomoze to po prostu znikne, odejde, moze sie obudzi z tej depresji w miare szybko, musze cos zrobic bo sam wpadam w stan o ktorym zapomnialem ze istnieje przez te cudowne 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
obiecuje sie odezwac, mam nadzieje z lepszym nastrojem niz ten Without your love You're tearing me apart With you close by You're crushing me inside Without your love You're tearing me apart Without your love I'm dowsed in madness Can't loose the sadness I can't loose the sadness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość born boze nie rob
To nie jest top secret;) poprostu nie siedze calymi dniami przed kompem tylko z 2 razy na dzien i juz:) a wy tu chcecie natychmiastowej odpowiedzi:P;) Otoz ja mam 19lat a on 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w kropie
mieszkacie w tych samych miastach?ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
no coz zycie kolejny raz pokazało że nie jest takie piekne,pomimo moich usilnych walk i szczerego okazywania jak bardzo ja kocham, prawie oficjalnie odeszla ode mnie, nie obylo sie bez lez ale juz nie mialem sily walczyc, pojawily sie argumenty podwazajace jej milosc do mnie i w zasadzie bez powodu rozeszlismy sie kazdy w swoja strone. Prosila mnie o kilka dni rozlaki, ze niby to przemysli i sie odezwie ale ja juz stracilem nadzieje, nikt normalny nie eksperymentuje ze zwiazkiem, nie poddaje go takim próbom jezeli mu na nim zalezy, to byl pierwszy ale zarazem ostatni kryzys, zycie jest do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie łam się chłopaku
dobrze będzie, zobaczysz. Jak babie odwaliło to pies ją drapał. Trzym się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nur fir
nie znoszę kretynów, a autor niestety do nich należy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie łam się chłopaku
Kurde, zaintrygował mnie powyższy wpis - a jakiś argument? Sorry, ale nie dam rady dzisiaj tego całego topiku zgłębić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nur fir
coż to znaczy:"prawie oficjalnie odeszła ode mnie...",..."pojawily sie argumenty podwazajace jej milosc do mnie i w zasadzie bez powodu rozeszlismy sie kazdy w swoja strone". to są te zdania-argumenty, odkrywcze myśli dla których gotów jestem nazwać autora powyższego tematu tym, czym go nazwałem. :) zresztą poczytaj wszystko, a zobaczysz, że zabawa przednia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie łam się chłopaku
No dobra, zagłębię się. Raz kozie dead

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie łam się chłopaku
Nie dam rady, poczekam aż wyjdzie streszczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
tak jak napisalem chciala zebym sie od niej odsunal na kilka dni, to jak dla mnie: prawie odeszla ode mnie,bo jezeli w zwiazku pojawia sie problem to powinno sie go rozwiazywac we dwojke a nie osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość City_man
MIeszkacie w tym samym miescie? wiesz co ona robi jak nie jest z toba? moze popytaj kogos znajomego czy nie wie co sie z nia dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlauduS
jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
juz jest raczej po wszystkiemu, kryzys zaowocowal rozstaniem, przez 4 tygodnie probowalismy go rozwiazac wspolnie ale to nie pomoglo, odeszla myslac ze rozwiaze go sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest to imie
Czy ona nie ma na imie Gosia?? Gosie takie sa z natury :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora
z doświadczenia Ci powiem, że to nieprawda, że wszystkie problemy trzeba rozwiązać wspólnie. Czasem takie krótkie rozstanie i odpoczynek od siebie daje całkiem niezłe efekty i pozwala popatrzeć na sprawę z dystansu, którego na co dzień bardzo brak. Dlatego nie przekreślaj wszystkiego i nie unoś się fałszywą dumą. Spokojnie poczekaj. Ona musi widocznie to przemyśleć w samotności. A może chce po prostu zatęsknić do Ciebie ? Tak też bywa. Głowa do góry. Życzę Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kropie
wiem, teraz patrze na to nieco spokojnym okiem, niekiedy potrzebujecie samotnosci a odejscie od faceta nie musi oznaczac ze przestalyscie go kochac, dzisiaj milczy caly dzien, wczoraj troche pogadalismy na gadu, mowila ze nie ma z kim pogadac, ze tak naprawde to tylko ja ją rozumiem, musze sie od niej na jakiś czas odsunąc, trochę to trudne po takim okresie ale coz teraz to juz moze byc tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam depresje i to jest jeden zpowodów dla których nie chcę się z nikim wiąząć aby nie krzywdzić tej drugiej osoby.Kryzysy to do siebie mają że kiedyś mijają jeśli rzeczywiście kochasz to \"na dobre ina złe i nie oddalaj się zbytnio ona musi mieć świadomość że może liczyć na Twoje wsparcie nawett w takiej sytuacji pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bron boze nie rob
Do ---> Czy to jest to imie Zgadzam sie....Goski tak maja, one wogole sa niedorobione, wredne, obludne i wstretne klamczuchy:| ciekawe czemu....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest to imie
hehehe...zgadzam sie. a dlazcego tak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bron boze nie rob
Bo niestety (nie mialam bezposredniego doczynienia) znam pare takich, wiec to nie sa jednostki;), ktore sa wlasnie takie.... jak modliszki...zwabiaja cie, zaurocza a pozniej pozra albo zotawia...piz***, wredne dziewczyny i juz!!!! Znam doslownie 1 Goske, ktora jest nawet nawet znosna, ale zeby powiedziec ze jest w pozadku to tez nie mozna 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×