Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vedette

ta druga..

Polecane posty

Gość golaaa
szkiełko -- jesteś egoistką mimo wszystko i to widać już z daleka że tak na prawdę "masz w dupie" córkę swojego męża, więc nie dziw się że ona ma taki stosunek do ciebie i zdaje się że jej matka wcale nie musi wpajać córce stosunku do ciebie - sama sobie na taki zapracowałać. A na marginesie - to ja jako matka też wcale nie puszczałabym chętnie swojego dziecka gdzieś, widząc że wcale nie jest tam FAKTYCZNIE mile widziane. Nie dziwię się matce i nie dziwię się córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszaj się jak umiesz
"Zawsze będziesz tą drugą i nic na to nie poradzisz.........." Chyba lepiej być drugą ale aktualną niz pierwszą ale BYŁĄ, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba lepiej być drugą
Chyba lepiej być drugą ale aktualną niz pierwszą ale BYŁĄ, prawda? Prawda, tylko uważaj, bo też będziesz BYŁĄ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam cie szkielko dobrze rozumie..mialam taka sytuacje w rodzinie, ze ciotka zrobila z dziecka donosilciela.....po 2 latach prania mozgu dzieciak mial co tydzien wizyte u psychologa.......matki/byle zony czasami w chory sposob, kosztem dziecka, probuja zaznaczyc swoja obecnosc w nowym zwiazku eks-meza! tylko kto na tym najbardziej cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszaj się
"Prawda, tylko uważaj, bo też będziesz BYŁĄ !!!!" Już jestem byłą. Pierwszą, "kościelną" żoną, tyle że byłą. Mam czuć wyższość nad tymi drugimi żonami bo bylam pierwsza w kolejności? No bylam i co mi z tego kiedy teraz już żoną nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu szkiełko
szkiełkoo niewiem jeszcze.To musimy ustalić razem. On kiedyś powiedział że jak się rozejdziemy to on będzie chciał ją widzieć jak najczęściej. To może się podziellimy jakoś. A może kupimy mieszkania blisko ? Niewiem .Trzeba nad tym pomyśleć.Nie chcę żeby moja córka miała kontakt z jego to wiem napewno.resztę jakoś siędogadamy. Właśnie dzwonił i on nie wierzy w to co powiedziałam ,ma dobry humor jakby nigdy nic. Myśli że blefuję. Napisałam mu jeszcze sms że postanowiłam o rozwodzie i pewnie też pomyślał że blefuje.A ja jestem jak najbardziej serio. Przykro mi . WIecie człowiek czuje się wtedy o tyle lżejszy ile i pustszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu szkiełko
szkiełkoo jak matkę nie.Nie jestem chyba aż tak inteligentna życiowo. Ale mogłoby ją pokochać ,a mnie byłoby lżej gdyby je pokochała.Im więcej osób kocha dziecko tym lepiej nie ? Trzeba myśleć o swoim dziecku o jego poczuciu bezpieczeństwa a nie tylko o swojej dumie i urażonym uczuciu. Moja córcia byłaby szczęśliwa gdyby wszyscy się lubili i szanowali ,a to w dużym stopniu zależałoby też od mojego nastawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu szkiełko
Pierwszy wpis na drugich żonach i matkach, drugi stąd, z pierwszej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak oba te wpisy są moje powyżej. Faktem jest że na początku starałam się i dlatego napisałam że mogło być inaczej że mogłam ją polubić bardzo i ona mnie . I nawet było tak dopóki jej matka tego nie popsuła. Śmiezne ale jelśli j eje matkę odrażał fakt że ona mnie lubi. Potem miałam załamanie ,że nie podołam temu i że muszę skończyćmoje małżeństwo. Mój mąż zapewniał mnie wtedy że chce mieć kontakt z naszą córką że kupi mieszkanie obok ,że chce żeby z naszą niunią było inaczej niżz tamtym dzieckiem ,a ja go zapewniłam że nie będę mu tego utrudniała. Nie zgadzałam się na kontakt z jego córką fakt. Ale dlatego że ona traktuje swoją siostrę jak powietrze i ma ją gdzieś więc poco ma widywqać taką siostrę. ?? Teraz sytuacja się zmieniła przezwyciężyliśmy kryzys. Teraz temat córki z poprzedniego związku nie jest już problemem, ona do nas nie przyjeżdża a ja nie pytam dlaczego. Skoro taka jest jej decyzja , a właściwie decyzja jej matki. Ja mam swoje życie i jako zdrowa osoba muszę myśleć o swojej rodzinie i swoim dziecku. Co właśnie robię. Tamto olałam , ale nie tak odrazu dużo mnie t onerwów kosztowało , dużo starań było odrzuconych , nie będę się już prosić już mi to obojętne. Mój mąż też już się nie przejmuje bo wie że jego ex to wymyśla i pewnie za pół roku wymyśli coś innego a skoro dziecko 13 letnie słucha matki i nie umie odróżnić co jest matki złośliwością wobec ojca i mnie a co dbaniem o jej dobro to on już nic na to nie poradzi. Sama jak urośnie oceni. Narazie wiem że mój mąż kocha najbardziej naszą rodzinę. Dało mi to siłę żeby olać tamto. Może jestem druga, ale za to jedyna. Rozwód kościelny to teraz formalność 4 na 5 małżeństw go otrzymuje . Wystarczy kasa i dobry powód :) . Ale nie zależy mi na tym . Może kiedyś jak się postarzejemy i będzie nam się nudziło :) Jeśli dotrwamy bo kto wie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda z nas może tu jeszcze być drugą trzecią , a nawet pierwszą ........................ życie jest pełne niespodzianek. Kwestia tylko jak się odnajdzie i czy miłosć będzie jedyna , wyjątkowa. Każdy rozwód to porażka i nie sprawdzenie się miłości. Widocznie nie była aż tak mocna jak powinna a może jej nie było wcale a po zauroczeniu przyszła nicość. Mój mąż przestał kochać ex żonę jak tylko opadło zauroczeniu czyli po jakiś 2 latach było po sprawie. I zaczęły się szantaże dzieckiem. Trzeba miećgodność . Mógł ją zdradzać , byle tylko przyjeżdżał na weekend i dawał kasę co miesiąc. Nie wyobrażam sobie takeigo życia. Ale to ich sprawa, dlatego ich cóka nie wie co znaczy miłość i zdrowy związek , nigdy jej nie dali przykładu. Kto wie co spotka mnie ??? niewiem. Wszystko jest możliwe , mogę stać się tą byłą owszem. JEśli przestanie mnie kochać lub ja jego napewno nie będę czekała na cud , kasy jego nie potrzebuję , nie jestem zachłanna mam swoją. Po rozstaniu trzeba się zachowywać jak dorosły czlowiek , jeśłi ktoś się zachowuje jak pokrzywdzona księżniczka lub książę to sorry ale cierpią dzieci. I ja o tym wiem. Jeśłi rozejdę się z mężem to będziemy przyjaciółmi bo podczas trawnia związku mamy szacunek i sympatię dla siebie. Ci którzy teraz mają problemy po rozwodzie , widocznie nigdy do siebie nie pasowali. I dlatego się nie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu szkiełko i tu szkiełko
No cóż, nic nie zrozumiałaś. A pokazałam Ci tylko, że zmieniasz poglądy w zależności od okoliczności. A starasz się radzić innym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście . Nasze podejście często zmienia się w zależności od okoliczności. Sposób postępowania też zmienia się w życiu. Czyż nie tak ? Zmieniamy pracę zmieniamy swoje kwalifikacje , podwyższamy je i w zależności od tego zmieniamy siebie , zmieniamy swoje podejście wymagania. Tak samo jest i ze mną. Moje podejście jest funkcją tego co dzieje się wokół mnie, jest odpowiedzią na zachowania innych. Nie widzę w tym nic dziwnego. Według mnie to logiczne. Tylko głupcy się nie zmieniają , nie dojrzewają i nie ewaluują ich poglądy. Moje się zmieniają . Dokładnie jak napisałaś. Nie patrzę jak osioł w jeden punkt i nie trzymam się go. Ze jak była to cacy a druga to fe. I dziecko z byłą zawsze ma rację. Cóż nie zwasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż. jestem bardziej skomplikowana niżwy jesteście w stanie wyłapać, mało mnie znacie. Moja hiostoria jest pełna zmian i przewrotów. Kto wie. Może jeszcze kiedyś córka męża zrozumie że nie warto mnie lekceważyć tylko dlatego że jej mamusia tak mówi i może między nami będzie inaczej. Na razie , nie mam zamiaru się kajać przed nastolatką. Może według coniektórych matek polek powinnam ,ale cóż nie będę. Mam wiele innych ciekawych rzeczy w życiu do zrobienia :) Wyjątkowo jestem chora więc piszę tutaj z taką częstotliwością. Uważam że lepiej doradzę dziewczyną skoro byłam w ich sytuacjji niż pierwsze żony które patrzą tylko jakby dokopać drugim co widać po ich wypowiedziach. Dlatego im doradzam , a one wybiorą same z kim chcę rozmawiać i kogo rady posłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wczytam was Pierwsze , to aż chce mi się żyć. Bo utwierdzam się że robię dobrze , że właśnie moje postępowanie jest dobre. Wy mnie w tym utwierdzacie . Wiem że na takie traktowanie zasługuje właśnie moja ex , czyli na olewkę. Odkąd ją olewam i ona wie że się z niej śmieję , to już nie dzwoni i nie truje !! :) Nawet do mojego męża już nie truje , ostatnio się cieszył i pytał mnie jak to zrobiłam że ona wreszcie się odczepiła. Cóż pokazałam jej gdzie ją mamy i podziałało . Córaczka może wybrać. Wolny kraj ( jeszcze bo teraz jak kaczory rządzą to niewiadomo jak dlugo jeszcze będzie wolny :) ) hihi. a dziś mamy wolny wieczór bez dziecka :) hmmmm myślę coby tu przygotować żeby było milutko. trzymajcie się drugie dziewczyny i nie dajciie się wciągać w ich gierki tylko to im już zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wczytam was Pierwsze , to aż chce mi się żyć. Bo utwierdzam się że robię dobrze , że właśnie moje postępowanie jest dobre. Wy mnie w tym utwierdzacie . Wiem że na takie traktowanie zasługuje właśnie moja ex , czyli na olewkę. Odkąd ją olewam i ona wie że się z niej śmieję , to już nie dzwoni i nie truje !! :) Nawet do mojego męża już nie truje , ostatnio się cieszył i pytał mnie jak to zrobiłam że ona wreszcie się odczepiła. Cóż pokazałam jej gdzie ją mamy i podziałało . Córaczka może wybrać. Wolny kraj ( jeszcze bo teraz jak kaczory rządzą to niewiadomo jak dlugo jeszcze będzie wolny :) ) hihi. a dziś mamy wolny wieczór bez dziecka :) hmmmm myślę coby tu przygotować żeby było milutko. trzymajcie się drugie dziewczyny i nie dajciie się wciągać w ich gierki tylko to im już zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bljfddgkr
ładnie to sziełko tak szantażowac męża, ze jak nie rozwiąże problemów z córka to odejdziesz? wygrałaś ojciec nie widuje się z dzieckiem i juz nie masz z nią problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu szkiełko i tu szkiełko
Poglądy i owszem, można zmieniać. Gorzej, gdy są to zmiany diametralne, na ważny temat i w czasie jednego miesiąca. (Może parę dni więcej, nie chce mi się sprawdzać ) Do życia przydaje się jeszcze kręgosłup moralny, który wykształca się u osobników rodzaju ludzkiego w czasie dojrzewania i dorastania. I właśnie ten kręgosłup jest ważny, posiadając go, nie zachowujemy się jak liść na wietrze, gdzie zawieje, tam leci. Myślisz o sobie, że jesteś skomplikowana. Dla mnie jesteś prosta , jak obsługa cepa. I zarozumiała. Ty udzielasz z wielkim zaangażowaniem rad w zależności od tego, czy deszcz pada, czy słońce świeci.Jak Ci wygodniej, ekspertko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż , niewiedza podobno nie boli coniektórych. Ja nie stawiałam żadnego ultimatum . heheheh ale wy wiecie lepiej co? Ja tylko przestałam się przejmować a to różnica . On robi jak chce , ja już się o nic nie proszę i niczym nie przejmuję po prostu. Widzial się z córką 2 razy od grudnia. Po 2 godziny , cóż jego sprawa. NIe moje dziecko nie mój problem. :) u mnie wszyskto ok. Jeśli ona chce to może przyjechać , tylko ja jej już nie zabieram na zakupy , już jej nie kupuję jak dawniej i wiecie co zauważyłam ? przestała przyjeżdżać bo widocznie uznała że jak jej nie kupuje to niema po co. heheheh i mój mąż to wie i widzi ,że ona do nas zawsze tylko na zakupy przyjeżdżała , a teraz przestała bo już nie kupujemy. W końcu to chyba wychowawcze nie ? :) jeny ale wy jesteście upierdliwe. Zrobie dziś sałatkę jakąś i może zupkę :) Będziemy jeść i rozmawiać a potem kto wie :) ihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankabezfrani
Vedette, nie dawaj się, dziećmi można manipulować, ale nie na dłuższą mętę. Staraj sie nie przejmować, nie zabiegaj o względy maluchów, ale tez nie ignoruj ich, nie obrazaj się, przeciez nie będziesz wchodziła w takie gierki z dzieciakami. Zdystansuj sie , zajmij sie sobą, mężem, a wszystko sie poukłada. Matka zawsze pozostanie matką, ale dla mnie ważniejsza jest ta , która wychowa, od tej która urodzi.Trudno jest wychowywa swoje dzieci, a takie przysposobione chyba jeszcze bardziej, dlatego bardzo cie podziwiam. A tamta kobieta, jak dzieci nie sa z nia tylko z wami, to chyba przesadnych wartości nie reprezentuje. Raz jej sie znudziło macierzyństwo, jest szansa, ze niedługo znudzi jej się eponownie. Cóz biedne te dzieci, ale na to wpływu nie masz, one musza same sie przekonać. A tak na twoje wyczucie, to rzeczywiście przypływ instynktu macierzyńskiego, czy chce wam dokopać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu szkiełko i tu szkiełko
jeszcze słowo. Vedette napisała o uczuciach swoich, o ich zlekceważeniu, o smutku z tego powodu. A ty szkiełko w koło macieju - czyje ma być na wierzchu i jak co komu udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh :) ale mi dowaliłaś , że jestem prosta i wogóle ... ojeja ale mnie boli. Dla ciebie jestem prosta cóż jakoś mnie to nie smuci. Bo dla mnie to ty jesteś prosta i beznadziejna , bo właściwie czego ty bronisz ? I jakie niby ja poglądy zmieniam ??? To że najpierw się starałam i chciałam żeby było dobrze a potem olałam ??? Normalne postępowanie jeśli ktoś cię traktuje jak skarbonkę na zakupy a ty to komuś odcinasz i nagle ten ktoś cię nie zna. Tak było z córeczką mojego męża.Teraz jej nicn ie kupuję. Niech jej mamusia kupuje . Mam w dupie ją i jej matkę tak. Mój mąż tez ma w dupie swoją ex , córki pewnie nie ale on widzi jaka ona jest i dlatego nic nie mówi. A ty co tego przeżyć nie możesz ??? No to masz pecha kobieto . Narazie moja córka ma ojca i to sie dla mnie liczy , dla ex ni liczy się moje dziecko życzyła jej śmierci , dlatego mnie nie obchodzi jej dziecko , nie obchodzi mnie też twoje zdanie dlatego ostatni raz fatyguję się tobie odpisać. Jestem egoistką bo dbam o swoje dziecko ?? Bo ważne jest dla mnie szczęście mojej rodziny ???? Bo bronię jej spokoju ???? No to w takim razie nią będę i nie żałuję. To dziecko to nie bańka ze szkła żebym musiała skakać wokół niej , taksamo jej ojciec.Nie widzę powodu dlaczego akurat ona miałaby być uprzywilejowana. Ona też musi jakoś się dostosować , nie tylko my. A jak nie to jej wybór. dowidzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co szkiełkoooo
ta ex męża to ma jednak rację ja też bym wolała żeby moja córka nie spotykała się z takim nieodpowiedzialnym ojcem, któremu nie chce się dupy ruszyć aby spotkać się z córką i którego nowa zonka ma o niej takie zdanie jak ty czego ona może się nauczyć od takich ludzi pozbawionych szaunku do innych? którzy traktują ją jak kulę u nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odpisałam Vedette z własnego doświadczenia że nie warto się przejmować bo one i tak za mamusią pójdą , a ją oleją. Zrobią wszystko żeby popsuć jej stosunki z ojcem jeśli tylko matka im tak każe . Więc czym tu się przejmować ?? Obcymi dziećmi które patrzą jakby tu wbić nóż w serce ??? A ty jakie masz doświadczenie ??? Doświadczyłaś kiedyś zbuntowanego przez mamusię dziecka w swoim domu ????: CZY SAMA JESTEŚ BUNTUJĄCĄ MAMUSIA DLATEGO TAK ICH BRONISZ ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak ????? a wy w kółko swoje. Szok. Brak mi słów. A to że kiedyś się starałam , że byłyśmy przyjaciółkami ???? To się nie liczy ????? To że jak mała mnie poubiła to jej matka powiedziała do niej : już lubisz tą szmattę , jak ty wogóle możesz ?? . Tak do niej matka powiedziała o mnie. Potem ona przyjechała do mnie na dwa tygodnie w wakacje. Wszędzie razem byłyśmy , bo mój mąż pracował wtedy do pózna ,wspólne zakupy , muzea , objadki , narzekała na matkę często , ja nie mówiłam nic wtedy NIC. Nagle potem pojechała z matką na wczasy i co ? Skończyło się . Nawet nie odebrała odemnie telefonu nic. Udawała że mnie niema !!!! I to jest ok ??? Ex jest cacy według was ????? TO jesteście ślepe. I patrzycie na ex z pobłażaniem bo same jesteście byłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnim smsem od ex jaki dostałam ( potem uświadomiłam jej gdzie mamy ją jej grożby ,że się narzuca i mamy ją gdzieś śmiejemy się z niej przy całej jej rodzinie zrobiłam jej wstyd że ona się tak narzuca ) od tej pory już nie pisze. Wstyd jej. Ale ostatnim smsem jaki był to taki że jej córeczka rośnie i dopiero nam pokaże jak urosnie a szczególnie mnie pokaże jak zabierze mi męża a tatuś za córeczką pójdzie już jej w tym głowa. To ona jest normalna z takimi smsami ???? Wy ją bronicie ?? ? Czemu ?? Bo jest była to jej daje usprawiedliwienie na głupotę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co szkiełkoooo
spójrz na swojego męża i powiedz czy chciałabyś aby on tak traktował twoje dziecko, aby je odwiedzał co kilka miesięcy, o sory, aby ono jego odwiedzało co kilka miesięcy? czy chciałabyś aby nie brał on rzadnego udziału w wychowaniu dziecka, bo to, ze ta dziewczyna do was przyjżdżała a zamiast niego to ty się nią zajmowałaś, to nie mozna powiedzieć, że on wychowuje swoją córkę czy chciałabyś aby twoją córką zajmowała się nowa partnerka męża? czego on uczy ta dziewczynę, jaki wartości jej wpaja, jak okazuje, ze ja kocha, jak pomaga jej w problemach? taka jest rola ojca a gdzie w tym ten twój mężulek? nigdzie nie ma go jako prawdziwego taty jest gdzieś daleko jakiś ojciec, który ma w dupie swoją córkę bo ma nową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu szkiełko i tu szkiełko
Cały czas nie rozumiesz, o co chodzi. Gorzej, nawet nie rozumiesz tego, co sama napisałaś w przytoczonych przeze mnie postach własnych. W jakiej części ciała cokolwiek posiadasz, twoje zmartwienie. A prywatnie - nie radzisz sobie, idź do lekarza, poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - - -
Mało tego....... Tu psychiatra jest potrzebny..... A poza tym to jakaś gówniara ....szkoda tylko tego jej dziecka które wychowuje.. Na jakiego człowieka ona ją wychowa???? Szkoda gadać :-( smutne to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×