olejek rycynowy plus nafta kosmetyczna plus parafina ciekła Cudowne włosy!!!

a ja dodaje do tej mikstury oliwy z oliwek ;-) z pierwszego tłoczenia. nie musi byc jakaś bardzo droga. Ja akurat używam tekiej która mi nie smakuje do sałatki. Pozdrawiam

A czy cytryna przypadkiem nie rozjasnia wlosow? Bo tak mi sie wydaje a ja wolalabym swoje przyciemnic i czy faktycznie szybciej rosna wlosy? Bo bardzo zalezy mi na wzmocnieniu i szybszym wzroscie tych moich nieszczesnych wlosow... Do lykania polecam bellise ale vitapil tez jest dobry tylko niestety drozszy:/ efekty i tak widac dopiero po okolo3 miesiacach..:/ Ja narazie dopiero zaczelam stosowac maseczke z nafta z witA+E do tego zoltko i miod chociaz dzis planuje dodac tez kilka kropli oleju z oliwek. Mam nadzieje na efekty:)

to naprawde dobre skladniki,ale jesli ma sie oporna grzybice trudno liczyc na cuda , po prostu - do lekarza.

Jesli chodzi o szampon naphera to po zastosowaniu go moje wlosy stracily objetosc:/ byly rzadkie chociaz mile w dotyku... z tej serii polecam jesynie szampon seboradin niger z czarna rzepa.

Mam do was pytanko... Chciałam szybko pozbyć się szamponetki z włosów. Znajoma poleciła mi spróbowac ludwikiem-płynem do naczyń. Będąc zdesperowana spróbowałam i efekt jest taki że kolor nie rozjaśnił sie znacząco ale włosy stały się mieciutkie juz po 1 myciu i błyszcza się na tyle, że wiele osób pyta mnie jak to zrobiłam:D Martwie się jednak czy pomimo pozorów nie niszczy on włosów?? czy mogę go stosować dodając do szamponu podczas kazdego mycia?

Ludwikiem?! :/ Oszalałaś chyba... Nie zdajesz sobie sprawy dlaczego to jest płyn do NACZYŃ a nie odżywka?

a ja sie tu naczytałam i dzisiaj wszystko kupilam i mam maseczke, juz siedze z nia ponad 30min i zaraz pojde zmyc. jestem ciekawa efektów. dam wam znac czy cos włosów mi jeszcze zostalo :p a co do ludwika to sie przeraziłam!!! zreszta dobrze ze ludwik a nie domestos :P pozdrawiam

Ja już od jakiegoś czasu używam Nafte z olejkiem rycynowym i osobiście uważam że włosy stały się bardziej miekkie i mniej się puszą.Do tego zażywam tabletki na wzmocnienie włosów''Capivit piękne włosy ''.Polecam także dla osób z zniszczonymi końcówkami nakładanie co jakiś czas oliwy z oliwek , mniej się kruszą.Dobre na zniszczone końcówki jest też serum z Avonu lub Olifrine - Polecam. Włosy prostuję , co jakiś czas farbuje ai mimo to widze poprawe.Skończyłam także od jakiś 3 mies. z suszarką , iż strasnzie wysusza włosy , poprawe widać :)) Szampon polecam Timotei odbudowa z morelą i avokado do tego odżywka ; D poprostu świetne !! ; D Więc dziewczyny jak chcecie same się przekonajcie , mi pomaga , oczywiście wszystko przychodzi z czasem , bądźcie cierpliwe. ; )) Ja też marze o dłuuugich pięknych włosach ; D. buśka ;*

ja dzis tez wyprobowalam to cudo. dzis zaczynam zobaczymy co to bedzie:)

marze o długich, zdrowych, mocnych włosach. niestety włosy mi się kręcą i dłuższy czas używałam prostownicy. Musiałam obciąć włosy i teraz są za krótkie :( myślałam żeby spróbować tej maseczki z olejku rycynowego, parafiny i nafty. :) tylko nie jestem pewna w jakich proporcjach mam to stosować ? pomóżciee ...

przeciez jest napisane kilka razy, poza tym mozesz wrzucic tam co chesz, na oko.

a moge to stosowac na nie dawno farbowane wlosy ? ( farba nie trwałą )

omg, naturalne produkty nie zrobią Ci krzywdy, i z tego co wiem nie ma zbytnio ograniczeń w ich stosowaniu (nie wolno tylko przesadzać z suplementami diety czy też jakimikolwiek kosmetykami z proteinami, żeby nie doprowadzić do tzw. "przeproteinowania" włosów, bo wtedy wypadają garściami po prostu) więc wiadomo, jak ze wszystkim, nic w nadmiarze nie jest dobre. ale tutaj kwestia raczej zbyt częstego stosowania, i to w nadmiarze. Jednorazowy błąd, przesadzenie z ilością, mycie 3 razy głowy po tym, czy inne pojedyńcze błędy nie zniszczą włosów, dopiero gdybyś robiła to non stop możliwe, że mogłabyś im poważnie zaszkodzić. Mowa oczywiście o zdrowych naturalnych produktach, chemią ( rozjaśniaczami, farbami itp.) możesz raz popełnić błąd, lub też kupić jakiejś słabej firmy, a nawet trafić na wadliwy produkt - i zmasakrować włosy, spalić, zniszczyć, wskrajnych przypadkach nic z nimi nie zrobisz i będą nadawały się do ścięcia na króciutko. Ba, potrafią nawet same tak wypaść! A efekt po jakimś okrutnym ciosie dla włosów bądź skóry głowy może się pojawić nawet po 3 miesiącach dopiero. długim stosowaniem SLS i silikonów - stosowane długo i regularnie potrafią z włosów zrobić siano, choć bezpośrednio po zastosowaniu kosmetyku włosy mogą wyglądać wręcz szałowo. Ale niszczy je baaardzo (SLS-konkretnie to wysusza, bo jest bardzo silnym środkiem, a jak nie mamy bardzo brudnych włosów, to dużo słabsze środki myjące dadzą rade, a katowanie ich takim silnym związkiem na co dzień nie ma sensu) bądź osadza się na włosach i nie dopuszcza do nich tlenu i składników odżywczych z maseczek bądź odżywek itp., wiadomo o co chodzi. wysoka temp. - ledwo można zauważyć. sama nie widziałam co robie ze swoimi włosami. Kiedyś nawet uznałam, że "wysuszenie" włosów prostownicą to po prostu GENIALNY pomysł. Teraz nawet pamiętam jakie moje włosy były wymęczone po takim zabiegu, ale wtedy nie zwracałam na to uwagi ;/ A dziwiłam się - dlaczego one tak powoli rosną i są takie rzadkie?! Były tak wymęczone, że się po prostu wykruszały, wypadały, wyłamywały i rozdwajały. Do tego dodatek w postaci wycieniowania sprawiał, że na mojej głowie była wieczna masakra, tragizm, włosy robiły co chciały, wyglądały jak chciały, układały się jak chciały, przetłuszczały się, zero połysku, a ja zamiast im pomóc dobijałam je na maxa (nieświadomie oczywiście, ale jednak) Teraz nie prostuję (ale ja mam naturalnie proste/falowane, więc to nieduże wyrzeczenie, muszę tylko myć bezpośrednio przed wyjściem i suszyć, żeby je ułożyć a są prościutkie i uniesione, oraz przeważnie już udaje mi się je ułożyć), nie farbuję ( jak mnie napadnie, zmuszam się żeby nie kupywać faarby, tylko szamponetkę, a odrosty moje mają już chyba z 7 cm! :)), niedługo zrobie wyjątek dla farbowania i pójdę zafarbować odrosty na mój naturalny kolor, aby móc pozwolić rosnąć moim naturalnym włosom i nie wyglądać żałośnie, ale to już U FRYZJERKI i to ZAUFANEJ, to ważne. Farbowanie samemu też nie jest dobre, to też już przerabiałam ( choć przez pierwsze kilka dni włosy wydają się cudowne i idealne, jakby były w jeszcze lepszym stanie niż przed samodzielnym farbowaniem. prawdziwy efekt można zobaczyć dopiero po jakimś czasie - np. tygodniu, a nawet po 3 miesiącach) myję letnią wodą, a w szczególności spłukuję szampon i odżywkę (domyka łuski włosa) nie szarpię mokrych włosów szczotką, związuję na noc, nakładam oleje kiedy tylko mam czas i okazję, odżywkę nakładam DOKŁADNIE na włosy - po każdym myciu (BARDZO WAŻNE) i trzymam tak 1 min-2 (nawet te do spłukania od razu - jednak warto je potrzymać na włosach chociaż ze 2 minutki) a jak mam czas nawet dłużej. tabletki na skórę włosy i paznokcie i jeszcze dużo innych rzeczy, ale to już nie do tego posta. Życzę wam dziewczyny zdrowych, pięknych lśniących włosów A PANTENE TO ZŁOOOOOOOOOOOO! Unikam produktów tej firmy. Jeśli chcecie napiszcię to wyślę wam stronkę z OGROMNA SKARBNICA WIEDZY o pielęgnacji całego kobiecego ciała włosów, dłoni, stóp, twarzy, skóry, ciała w całości i każdego elementu oddzielnie to wszystko wiem właśnie z tamtąd i wiele więcej, zaglądam tam regularnie i uwielbiam ją!

no to podaj ten link ;)

a czy parafina nie jest rakotwórcza?

Nafta oczyszczona działa zbawiennie dla skóry, włosów i całego organizmu. Powoduje nawet zanik zmian nowotworowych!

Te środki są dobre jeśli na koniec wetkniesz w srodek knot.

Wiecie co? Po stosowaniu olejku i nafty moje włosy wyglądają jak frytki z Maca, jakbym je wpier**lił to Kujawskiego i trzymał od urodzenia. Moje włosy faktycznie się lśnią. Lśnią się od tego g**na jakim jest olejek. Poza tym pogrążył mnie niesamowity smutek, który zmusił mnie do słuchania Eminema i podjadania pieczarek z kuchni piętro niżej.

http://olejek-rycynowy.pl - tutaj znajdziecie fajne informacje o tym olejku, poczytajcie sobie.