Prośba o pomoc. Ciuszki i zabawki dla dzieci.

Witajcie mamuśki:) Mam taką sprawę do was. Moja koleżanka i jej młosza siostra urodziły w prawie tym samym czasie dzieci. Dzieciaczki mają po 6 miesięcy, ale są ogromniaste, synek koleżanki waży 11kg!!! Sama mam córeczkę, ale pomimo swoich 11 miesiecy jest drobniutka i malutka, dlatego ja nie bardzo mogę pomóc. Jeśli któraś z was miałaby zbędne ubranka, może jakieś zabawki i inne rzeczy które dla takich maluchów byłyby przydatne i przede wszystkim chciałaby pomóc, niech pisze na maila. Dziewczyny mają kiepską sytuację materialną, obie są po zawodówkach, obie zostały na lodzie, bez facetów, nie są patologiczną rodziną, poprostu nie układa im się w życiu. Jedna jest na macieżyńskim, ale pewnie wyleci po powrocie, druga sama nie wiem... Zależy mi przede wszystkim na dyskrecji, nie chce żeby się dowiedziały że to ja pomagam, bo w sumie to niby nie moja sprawa, to jest taka dawna znajomość, ale chciałabym chociaż tak po cichutku pomóc, święta idą, może ktoś podesłałby jakąś paczuszkę, najlepiej z ubrankami na wyrost, coś powyżej 74, myśle że mogłyby to być jakieś cieplejsze ciuszki, bo to najdroższe, i dla chłopca i dla dziewczynki. Co i jak pozostawiam w waszym zakresie. Jeśli chodzi o mnie, też mi się nie przelewa, ale jakoś sobie radzę, faceta mam i chcę miec drugie dziecko w najbliższym czasie, dlatego nie mogę zabardzo dawać ze swojej strony, ale glupio mi się zrobiło, kiedy koleżanka wpadła do mnie z tym małym kluskiem i opowiadała jak jej się życie piep... Wiem, winny się tłumaczy, ale taka już poprostu dziwna jestem, przepraszam jeśli kogoś urażę swoim topikiem, nie mam na celu wymuszenia czegokolwiek, nie chcę nikogo naciągać ni oszukiwać. Chciałabym poprostu choć raz zrobić coś dobrego, bo mi się w życiu jakoś układa, a im nie:( Jeśli ktoś jest ze Szczecina lub okolic, jestem gotowa osobiście się z nim udać do tych dziewczyn, żeby się przekonał, że jego rzeczy trafią w dobre ręce:) No, to chyba tyle, pewnie znajdą się tacy co mi zaraz dosrają, cóż, buźka dla was, ja swoim postem nikogo nie ranię. Pozdrawiam wszystkie mamuśki:)

Dzieki, ja nie chcę się narzucać nikomu, dlatego sobie czekam:) szkoda tylko, że nikt się nie odzywa, ale wierzę, że będzie dobrze:)