Dlaczego niektórzy godzą się na zdrady partnera?

PARTNER ZDRADZA A ONI NIE ZWARACAJĄ NA TO UWAGI CHOCIAŻ WIELE SYTUACJI NA TO WSKAZUJE TO UDAJĄ ZE NIC SIĘ NIE DZIEJE I TOLERUJĄ DALEJ JEGO WYBRYKI.CO POWODUJE ZE NIKTORZY TWORZĄ ZWIĄZEK Z KIMŚ TAKIM JAKBY SIĘ NIC ZŁEGO NIE DZIAŁO KTO MI NA TO ODPOWIE? NIE MÓWCIE ZE TO MIŁOŚC TAK ZAŚLEPIA BO MNIE NIGDY AZ TAK NIE ZAŚLEPIŁA ZEBY GODZIĆ SIĘ NA TAKIE ŻYCIE I TAKIEGO PARTNERA.

jeszcze tego nie rozumiesz

MĄDROŚĆ? A NIE POMYLIŁAŚ POJĘCIA Z GŁUPOTĄ?

Może to ich satysfakcjonuje że ktos za nich odwala \"obowiązek\". :D

nie rozumienie to zazwyczaj oznaka pewnego ograniczenia. wiekowego, emocjonalnego byc może w twoim przypadku. za 20 lat zrozumiesz, zobaczysz teraz nie musisz

PYTAM POWAŻNIE MOŻE KTOŚ MA JAKIEŚ DOŚWIADZCZENIE W TEJ KWESTII?

NIE POWIESZ MI ŻE Z CZASEM ZACZNE TOLEROWAĆ ZDRADY BO DLA MNIE TO JEST I BĘDZIE ZAWSZE OBRZYDLIWE.NIE ROZUMIEM TEGO DALEJ

ja uważam że zdradzaną osobę to napewno boli a jest milion spraw które powodują że takie zwiąski trwają napewno samodzielność finasowa pomogła by w rozwiązaniu tych problemów

- dla niektorych kobiet wazniejsze jest swiadomosc posiadania faceta i opinia publiczna niz szacunek dla samej siebie. - boja sie zostac same. - mysla ,ze w ten sposob chronia dzieci, nie chca zaburzac \"porzadku\" w rodzinie. -poza tym czesto jest ,ze partnerzy zyja wlasciwie obok siebie.Tnz przychodzi w ich zyciu taki moment, kiedy nie potrafia ze soba rozmawiac i pozwalaja sobie na to i owo zyjac kazdy swoim zyciem.Tak im wygodnie.

-czesto ludzie (jak juz ktos napisal wyzej) sa uzaleznieni od siebie finansowo. - jest jeszce aspekt uzaleznienia od partnera.Partner poddaje sie drugiej osobie, gdyz jest slabi psychicznie, nie wierzy w swoje mozliwowsci.Nie ma w nim poczucia wlasnej wartosci.W jego oczach roztrzasanie problemu zdrady, graniczy z tragedia.

--> zdradzonym polecam stronkę W.S.N.R.