Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cheer

Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

Polecane posty

Gość cheer
Likieru nie posiadam,ale właśnie zostalam zaproszona na drina w skladzie:rum100g,100%sok pomarańczowy,2kostki lodu,plaster cytryny.Spróbowalam,chyba niezłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Miłych snow Wiolla,a Rzym i Wenecja są istotnie piękne,wadą jest niezmierny tłok(to trochę odbiera romantyczny nastrój)Nie masz czego zazdrościć-wszystko przed tobą,a tobie inni ludzie mogą zazdrościć wspaniałych dzieciaczkow i miłości(to najwazniejsze w życiu)Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Witajcie Dziewczynki !!! 🌼🌼🌼🌼 Dzięki za pamięć! Już jest lepiej - rozpoczął się nowy tydzień, dzisiaj byłam na angielskim, w weekend jadę do szkoły, muszę jeszcze napisać pracę o rdzeniu kręgowym. Mąż już doleciał do Anglii - musi teraz dojechać do domu i myślę, że jeszcze dzisiaj zadzwoni. Dowiedziałam się od koleżanki, że zaczynają się u nas zajęcia z yogi - co prawda są one organizowane dla lekarzy i pielęgniarek - ale spróbujemy się na nie wkręcić. Może się uda.. A u Was tyle nowości, ciekawych tematów, same rewelacje. Naczytałam się po same pachy. Nie będę się dzisiaj rozpisywała bo czuję się zmęczona i chyba spróbuję się wcześniej położyć. Trzymajcie się cieplutko!!! Do jutra !!! Papatki!! :):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Jak się cieszę Ala, że wrócił Ci humor, tak trzymaj. No i działa chyba między nami telepatia, bo tak sobie rozmyślałam, że chciałabym chodzić na jogę właśnie, a tu proszę, szkoda Ala, że daleko od siebie mieszkamy. Chodziłam kiedyś na aerobik ale marzy mi się joga. I rozmyślając o tym co napisałaś Wiolla, kilka razy byłam w Wenecji, ale za każdym razem chciałam być sama i na dłużej, i nie chodzić utartymi szlakami, tylko zwiedzić mnóstwo innych miejsc, to by dopiero było ciekawe. Płynąc vaporetto - tramwajem wodnym zaglądałam w okna tych niezwykłych domów, pałaców i widziałam tam ludzi, jak oni tam żyją? Właściwie nie mieszkają tam na stałe, miasto pustoszeje wieczorem. Podobały mi się nieuczęszczane miejsca, ale trzeba było pędzić. Chyba ideałem byłoby pojechać raz z przewodnikiem Wiolla, a później samemu. Masz rację warto wybrać się do Grecji, to jest kraj w którym mogłabym mieszkać, odpowiada mi też klimat. Jestem niezła z Grecji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
wchodzi jak się skopiuje i wklei, ale to tak ogólnie, niekoniecznie na Twoje przyjęcie. Wiolla uwielbiam tańczyć, zwłaszcza z dobrym tancerzem i tyle z przystojniakiem, przysyłał mi smsy na Walentynki :P A moim ukochanym i magicznym miastem jest Gdańsk, Krakowa niestety tak nie znam. Niedługo będziesz mogła zawieżć dzieci do potwora w Loch Ness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Cześć dziewczyny,u nas dzis piekna pogoda.Przeczytalam znów wczorajsze wpisy i zastanawiam sie Basik kim jestes z wyksztalcenia i jakiz to jezyk opanowałaś,ze masz taka ciekawą(ale rozumiem niezbyt stalą)pracę?Może wspomozesz w przetlumaczeniu czegoś?Wiolla-ty już pewnie dawno na nogach,rano masz chyba mnostwo zajęć w związku z dziecmi.Ciekawa jestem czy wczoraj któraś oglądala program Pospieszalsk.późnym wieczorem?Doszłam do wniosku,że każdy chciał udowodnic swoje racje,a nie o to chodziło.Dziewczynę,która bardzo słusznie przedstawila problem od razu stłamszono.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.my jestesmy juz po sniadanku,zaraz biore sie za sprzatanie.myslalam,ze juz po chorobach w moim domu ale pomylilam sie.synus w nocy obudzil sie z wysoka goraczka,a starsza tez zaczyna kaszlec.martwi mnie to bo za tydzien ma bal i moze ja ominac.tyle imprez juz ja ominelo!szkoda mi mojej bidulki.gabis,czy ten olej z rekina mozna podawac dzieciom?od kilku dni podaje im actimel ale na efekty trzeba poczekac.basik,chyba niesadzilas ez twoja praca wzbudzi takie zainteresowanie!niema co sie oszukiwac-laczysz przyjemne z porzytecznym.alka ciesze sie ze do nas zajrzalas!wnioskuje,ze juz ci lepiej.a joga to swietny pomysl,niestety w moim miescie niema nic takiegomyslalam o aerobiku,ale jest problem z dziecmi.niemam nikogo takiego,z kim moglabym je zostawic na ten czas.dobrym rozwiazaniem bylby samochod bo moglabym podrzucic je do mamy.moze latem uda nam sie kupic auto dla naszej 6-osobowej rodziny.to rozwiazalo by mi wiele spraw.chcialabym zapisac je na basen w sasiednim miescie.mam nadzieje,ze sie uda.koncze narazie.slonecznego dnia dziewczyny.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Hej. Pogoda naprawdę bajeczna. Trochę pochodziłam po lesie, żeby się odstresować. Potem zadzwnił stary przyjaciel, a ja nie byłam taka miła jak zawsze. Zła jestem na siebie, bo wczoraj wieczorem pokłóciłam się z mężem. Jeżeli podnoszę głos i krzyczę to znaczy, że nie panuję nad emocjami, a to nigdy nie jest dobre. Ja w ogóle kiepsko znoszę wyżową pogodę, w przeciwieństwie do większości. Wiolla, przykro mi, że dzieciaczki chorują, może to tylko chwilowe, może emocje. Źle by było, gdyby na balu zabrakło księżniczki. Basik, przeglądałam różne stronki i chyba sama coś wymyślę. Jest mi dobrze w spódnicach dopasowanych w talii, bo mam mało cm w talii, więc może coś takiego i może biała bluzka, jakaś fantazyjna...?????,jeszcze nie wiem, pojadę do miasta i pochodzę po sklepach z tkaninami. Z drinków lubię tradycyjne, gin z tonikiem, lodem i cytryną, whiski z lodem, colą, a latem uwielbiam fizz, w każdej ilości, ostatnio z konieczności prawie nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Hej hej, przed chwilą przyszłam i zaglądam, ale zaraz znowu lecę, dziś dzień w biegu, załatwianie różnych spraw, ale wszystko pozytywnie. Wiolla, to uodpornianie na pewno dobre, tylko trzeba było wcześniej, ale jak już się podkurują dzieciaczki to warto. O Actimelu czytałam i to jedna ściema niestety. Za moment wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Wiolla, iskial można dawać dzieciom.. ..dzieci powyżej 3 roku: 2 kapsułki dziennie.. ..to unikalna kombinacja bioaktywnych substancji zawartych w oleju z wątroby rekina głębinowego. Zalecany dla dorosłych i dla dzieci w celu aktywowania systemu immunologicznego, zwłaszcza w okresach przesilenia organizmu i rekonwalescencji, wzmacnia organizm i skraca czas powrotu do równowagi. Ja biorę, bo miałam bardzo częste nawracające opryszczki i półpasiec. Leki na to bardzo obciążają wątrobę. Odkąd biorę- odpukać-mam spokój. Dla osób dojrzałych bardzo poprawia lipidogram. Mam teraz idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Już jestem, o actimelu czytałam, że bakterie, które zawiera owszem są b, dobre, ale działają pozytywnie tylko w czasie kiedy spożywa się go, później już się nie namnażają, bo nie są to bakterie, które normalnie bytują w organiźmie człowieka. Szkoda więc pieniędzy, była afera zw. z reklamą, śledztwo dziennikarskie itd. lepiej więc dawać zwykły naturalny jogurt i kupić np. nutriplant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Cześć Dziewczynki, myślałam, że będzie dużo wpisów a tu niestety nic. Trochę zmarzłam, teraz muszę pomóc synowi w pracy maturalnej, tzn. przygotowaniu tej prezentacji z polskiego. Wiecie, że to trudniejsze od pracy mgr, nawet bibliografii nie umiałam porządnie napisać, jak się okazało. Mój promotor nie był tak wymagający jak pani od polskiego. A jeszcze namówiłam dziecko na temat zw. ze starożytnością i teraz mam, bo trzeba tu interpretować poezję, a tego nigdy nie umiałam. Pamiętacie - co poeta chciał powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
gabis, ja jak podnoszę głos, to jeszcze uzywam brzydkich wyrazów, i tłumaczę synowi, że to jest wyrażanie emocji właśnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Dziewczyny napiszcie coś 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Ja kiedyś wcale nie podnosiłam głosu. Teraz już się zdarza. I zdarza się, że pod nosem rzuę jakąś panią.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
oczywiście RZUCĘ Może jutro spotkam się z przyjacielem, dzisiaj wrócił. On chce, ja ostatnio jestem trochę niefajna, więc nie wiem, czy powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Witajcie :D.W kwestii magisterki mam zupełnie inne zdanie,a promotorzy potrafią być bardzo,bardzo wymagajacy.No,ale zmieniam temat.Hej-jest tam ktoś,kto nie boi się dotykac "poważnych" tematów ?Zastanawiam się wlaśnie skąd się to bierze,że niektórzy ludzie tak bardzo boją się wyglaszania własnych poglądów i opinii?Czyżby to przypadek,czy....No bo raczej chyba nie wchodzi w grę,że się tego zdania po prostu nie ma?Zapraszam do dyskusji odośnie konkretnych kwestii.Jest ktoś chętny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
no to jutro na pewno poprawi Ci się humor Gabis! oj czasem wchodzi w grę, Cheer, a co masz konkretnie na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Mówiąc "konkretne tematy"mam na myśli konkrety-czyli wypowiedzi odnośnie konkretnych kwestii,bo zauważyłam,że ilekroć chce się "ruszyć" jakiś temat wymagający zajęcia określonego stanowiska wiele osób "ucieka"od tego wymyślając tematy zastępcze.Nie wiem skad sie to bierze?Czasem mam ochotę wymienić swoje opinie z kimś innym.Oczywiście mogę gadać o "prozie życia"(np.co na obiad itp.),ale lubię dać rownież pozywkę moim szarym komórkom.Interesują mnie poglądy i opinie innych ludzi na różne tematy,niestety próbowałam kilka razy jakiś ruszyć i....:( Gabis,niestety w w/w przez ciebie kwestii sama musisz zdecydować o ewentualnym spotkaniu,albowiem temat jest niezwykle delikatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Jest tam ktos kto się skusi podjąć dyskusję np.Czy jesteśmy normalni,czy znormalizowani?Czy cywilizacja wymusza na nas życie w niezgodzie ze sobą samym?A może,czy religia i światopogląd to prywatna sprawa człowieka,czy powinnismy uzewnetrzniać swoje preferencje w każdych okolicznosciach? A może kogos interesuje jakiś inny temat?Jestem otwarta podjąć każdą interesującą kwestię.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam tylko na chwilke.mam w domu szpital,jutro zamawiam wizyte domowa.cala 4ma goraczke,kaszel,ktory powodujewymioty.wiec wiecie,ze nie jest lekko.dzieki,za rady i opinie.pogadam z wami jutro.mam taka nadzieje.dobranoc wszystkim.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Wiolla,współczuję ci,bo sama to przerabiam,a jeśli4-ka dzieciaczków chora to rzeczywiście problem jest duży.Życzę całej rodzince szybciutkiego wyzdrowienia,no i raczej konsultacji z lekarzem niż samoleczenia.Ja bynajmniej jeśli idzie o dzieci wolę zasięgać porad fachowców.Poza tym widzę,że nie ma chętnych do poważnych dyskusji,a szkoda.Może ktoś z "zewnątrz"zechce pogadać?Zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Wiolla, jak się czują dzieciaczki, czy jest już lepiej? Oj współczuję, wiem jakie to zmartwienie gdy jedno dziecko chore, a cóż dopiero czwórka? Jak sobie radzisz? Pewnie nie spałaś całą noc, bo w nocy zawsze najgorzej. czy masz kogoś kto mógłby Ci pomóc? bardzo Ci współczuję, ale to niewiele w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Oj widzę, że nie było już nikogo wczoraj wieczorem, czyli nie udało się zawiązać błyskawicznego kółka dyskusyjnego na temat... bo widzisz Cheer dyskutuje się najlepiej na żywo, a nie przelewając na papier, czyt. komp, w zwolnionym tempie - z konieczności, a to nie gra w szachy, że można=trzeba czekać cierpliwie. Poza tym temat musi być niezwykle frapujący, dotyczący nas bezpośrednio, a nie teoretycznie i brzmieć jak z referatu. To mi przypomina dyskusje szkolne, takie wodolejstwo dla samego dyskutowania. Zgoda, że każdego dotyczy cywilizacja np. itd., ale nie zajmuje nas to widać az tak żeby natychmiast podjąć dyskusję. I nawet jeśli teraz powiem, że religia jest prywatną sprawą człowieka i każdy ma prawo do własnego światopoglądu, ale uważam, że nie powinien się z tym obnosić i narzucać innym.. - to od tego nie rozgorzeje dyskusja przecież! Już lepszy byłby program o którym wspomniałaś kiedyś, ale widać żadna nie oglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny,dzisiejszy dzien to horror,ktory jeszcze sie nieskonczyl.trzy godz do lekarza,diagnoza tak ,ze dzieci nadaja sie do hospitalizacji.niezgodzilam sie.juz dwa razy bylam z dzieckiem w szpitalu,i po kazdym wyjsciu ja lezalam przez tydzien jak kloda.wtedy byl maz a teraz?niemial by mi kto pomoc.wiec decyzja antybiotyki i 2razy dziennie zastrzyki,cala czworka.u nas jest taka sluzba zdrowia,ze pielegniarka przyjdzie tylko rano na zastrzyk,a wieczorem do szpitala na izbe przyjec.czeka mnie wiec wyprawa ale poprosilam mame by mi tam pomogla.dobrze ze szpital mam blisko.jestem juz zmeczona a to niekoniec atrakcji na dzis.cheer sory ale niewezme udzialu w dyskusji.mowiac szczerze zgadzam sie z basik.a tak pozatym zagladamy na ten topik z calkiem innych powodow.chyba wiekszosc z nas potrzebuje takiego zwyklego babskiego gadania o wszystkim i o niczym.kazda z was ma jakies swoje zycie zawodowe,nauke i tam mozecie dyskutowac.ja niebyla bym wstanie skupic sie na temacie.dziewczynki potrafia zasnac po 23,a ja juz wtedy padam.cheer,chyba bydziesz musiala poszukac gdzie indziej ludzi do dyskusji na odpowiednim poziomie.nie chce nikogo obrazic ze niby nie dorosl do tych rozmow,to poprostu tylko moje zdanie.moze uda mi sie zajrzec tu wieczorkiem. pa.ach zapomnialam z tego wszystkiego-dzieki wam za troske i slowa otuchy.do wieczorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Witajcie-przesraszyłam was perspektywą poważnych rozmów?No cóż,chodziło mi o to by czasem porozmawiać o jakiejś teoretycznej kwestii.Temat mógłyby być zupełnie dowolny,a tamte tematy dla mnie to nie referat,a kontemplacje nad życiem-po prostu nie wystarczają mi rozmowy o przepisach kulinarnych i pogodzie,mam wiele zainteresowań i przemyśleń odnośnie różnych kwestii.To żaden snobizm by interesowac się otaczajacym nas światem,ekonomią,tym co się dzieje w kraju itp.Niektórym wystarcza przeczytanie np.Faktu i obejrzenie jakiegoś tasiemca,mnie nie.Jeśli uważacie,ze najlepsze są rozmowy o wszystkim czyli o niczym-macie prawo.Tylko zastanawia mnie sens mówienia wkoło o pogodzie,a jeśli zada się konkretne pytanie dotyczące określonej kwestii-w odpowiedzi jest zmiana tematu bądż milczenie.Nie chcę absolutnie nikogo urazić-wyrażam swoją opinię,bo jak wcześniej pisałam to cecha mojego charakteru-mówić to o czym się mysli,a niestety nie kazdy chce,widocznie to nie takie proste.Może ktos inny zaproponuje jakis t\emat?Sądzilam po prostu,że z ludżmi których się troche zna mozna również pogadac na "poważnie".Tyle >Zamykam ta kwestię.Każdy ma prawo rozmawiać o czym chce.:D.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
To faktycznie horror Wiolla i w dodatku jesteś sama. Dzieci pozarażały się od siebie, ale pocieszające, że takie maluchy też szybko zdrowieją, więc na pewno będzie dobrze! Głowa do góry i trzymaj się dziewczyno, próbuj odpoczywać jak tylko masz chwilę żebyś dała radę przetrwać. Dobrze, że mama Ci pomoże, a dla niej też to jakaś odmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Witajcie, Wiolla, tak mi przykro, że masz takie kłopoty z dziećmi i praktycznie jesteś sama. Musisz być bardzo dzielną osobą, że tak sobie radzisz. Szkoda, że nie można Ci pomóc. Rozumiem, że skoro dostały antybiotyk, to jakaś infekcja bakteryjna. Ja dzisiaj cały dzień biegałam po mieście, dużym mieście i przyznam, że gdzie tylko wchodziłam ekspedientki kichały, głosy miały schrypnięte, klenci zresztą też. Stąd wniosek, że sporo ludzi choruje. Nie biorą zwolnień, bo boją się utraty pracy, zarażają następne osoby i tak infekcje krążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Cheer absolutnie nas nie wystraszyłaś, chyba źle zrozumiałaś. Nie widzimy sensu ani potrzeby, dyskutowania na nieinteresujące nas aż tak bardzo tematy, do tego dochodzą względy techniczne. Poza tym ja lubię dyskusje spontaniczne a nie wymuszone. Temat naprawdę musi mnie ruszać żebym chciała mu poświęcać czas tutaj. O innych sprawach rozmawia się w domu, ze znajomymi - na żywo!!, a niekoniecznie tu na forum. Niezbędne są też chęci. Na przykład sprawa inności wyznania i różnic kulturowych dotyka mnie bezpośrednio od lat, współpracuję z ludźmi właśnie wyznającymi odmienną religię. Ale jest to dla mnie tak normalne, że nie ma to żadnego znaczenia. Dla nich także nie jest istotna moja religia. Myślę, że tak jak dla każdego normalnego rozsądnego człowieka. O czym więc tu dywagować?! Kiedyś znalazłam b. ciekawe forum historyczne, zapaleńcy wymieniali się uwagami na różne frapujące tematy, ale to były konkretne informacje ew. rozważania o ewentualnych skutkach gdyby historia potoczyła się inaczej. To było szalenie interesujące, wciągnęło mnie tak, że wsiąkłam na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×