Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niesystematyczna jak zawsze

NIE POTRAFIE BYC SYSTEMATYCZNA A PRZEZ TO POTEM SAME KLOPOTY-POMOCYYYY!!!!

Polecane posty

Gość niesystematyczna jak zawsze

Hej... moze to smieszne ale jestem zdesperowana./... wszystko robie na ostatnia chwile...:( mam swiadomosc ,ze jest to zle ze przez to miaalbym lepsze oceny na kolokwium, a tak to musze po nocach siedziec i sie meczyc... tak tez jest z listami-odpisuje dluugo..[przez to ostatni list doszedl w dzien smerci babci a ona tak na n iego czekala:(] mialam tyle wolnego , i.. .nic..... nie ruszylam palcem nawet ksiazeczki,...:(a jutro kolokwium i sumienie nie pozwala mi spac... moge robic doslownie wszystko byle nie to co pilne iwazne.... prosze dajcie jakies rady , bo juz sama z soba nie wytrzymuje!!!!!! moja mama w przeciwienstwie do mnie jest praktyczna, zawsze wszystko woli zrobic wczesniej ....a ja,.. nawet na przystanek gonie z wywieszonym jezorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue blue
to jest beznadziejny przypadek, tez tak mam i z tym sie nic zrobic nie da.... maiałam trzy tygodnie czasu na robote, a teraz po nocy siedzę....zaległosci mam nawet roczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem najlepszym lekiem na niesystematyczność i sklonnosci do przepuszczania czasu przez palce jest znalezienie sobie kilku ciekawych zajec. Moze to byc basen, dodatkowa, dorywcza praca, cokolwiek! Moja zasada jest taka - im mniej masz czasu - tym lepiej i szybciej wszystko robisz. Kwestia dobrej organizacji :D Sprawdzone!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesystematyczna jak zawsze
hmhm...a juz mialam nadzieje.... tzn ja wlasnie juz sie zapisalam na kurs angielskiego , na kurs komputerowy .... nawet jak kiedyas serio mialam duzo zajec to bylo tak samo!!!!!! p o prostu robie wszystko tylko nie to co jest obowiazkowe tylko robie to co m isie podoba...:/ a o otamtym staram sie ,,zapomniec'':) denerwuje mnie to bo jestem kumata , wiem ,ze mialabym lepsze oceny a tu przez moje niedbalstwo i niesystematycznosc takie numery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimmy../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliiis niech sie ktos wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliiis niech sie ktos wypowie
przez to że nikt sie nie wypowiada jestem totalnie zagubiona :o czekając na pasach az zapali sie zielone światełko ja zasypiam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carisa
Ja nie pomoge bo mam tak samo!!! I mi np nie pomaga to ze mam mniej czasu bo zawsze wysmysle cos zeby nie robic pilnych spraw. Jestem cały dzien zajeta: jezyki , aerobik , praca i to mnie wcale nie mobilizuje do robienia rzeczy najwazniejszych tylko zmeczona klade sie spac i mysle ze zrobie to rano a i tak nie robie i tak kolo sie zamyka. To jest straszne. Czasem uda mi sie jakos zmobilizowac zrobie jakies ruch np przez 2 godziny sie ucze i pozniej konic i juz wiecej do tego nie wracam. Nawet z wysylaniem smsow sie ociagam a co dopiero jakbym miala odpisac na list

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo :) też wiem, że mogłabym mieć dużo lepsze oceny, ale jestem strasznie niesystematyczna i zaczynam się uczyć na dzień przed sprawdzianem przypomina mi się około 22 :o i potem wszystko mi się miesza :( ale jakoś się dostałam ponoć do tego najlepszego liceum w mieście :p hehe czy ja wiem czy takie najlepsze :) :D ja nawet już nie siedze po nocy, po prostu szkoda snu, zdrowie ważniejsze i dobre wyspanie się ;) dziś olałam biolę a jutro kartkówka... i jakoś nie jestem zrozpaczona... hej! a może ktoś z Was studiuje psychologię? Jest tak dużó zagadnień biologicznych? ale takich typowo biologicznych? bo ogólnie człowiek jako istota społeczna bardzo mnie interesuje, ale te tkanki, komórki:o bardzo chciałabym byuć psychologiem i pomagać ludziom:) oglądałam strony rekrytacji i trzeba zdawać angielski, polski i dodatkowo do wyboruL historia ciola lub matma, wiec skoro jestem na tym mat-fizie to znam matme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od strony pacjenta po terapiach: na pewno biologii jest sporo, bo musi być. Wiele objawów np. nerwicy objawia się somatycznie - fizycznie. No ale psycholog zawsze może, i często to robi, odesłać pacjenta do specjalisty w jakiejś konkretnej dziedzinie medycyny (np. kardiologa, bo kołatanie serca nie musi być akurat spowodowane atakiem paniki, tylko chorobą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty nie jestes niesympatyczna
tylko masz problemy z mobilizacją i organizacją czasu, zobaczysz w doroslym zyciu nie bedziesz miala takich dylematow, bo zobaczysz tylek na zakręcie... Ehhh Wy macie problemy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesystematyczna jak zawsze
ok ,moze dla ciebie to nie problem ale dlam nie akurat w tym momencie jest... przez to mam problemy i klamie[aaa oddam jutro,,aa nie oddalam bo nie mialam juz tuszu w drukarce, bo bylam na pogrzebie, bo wyjechalam bo bylam w szpitalu] i zle sie z tym czuje no:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo
i wiedz, że Kachni ma rację. paradoksalnie, im mniej masz czasu, tym więcej rzeczy zdążysz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda...
a potrafisz, w zakładanych tematach pisać mniejszymi literami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem iz
masz taki charakter.... moja kolezanka jest kujonem i ona sie trzesie jak czegoś nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolooo
Kachni ma racje. gdy pracowałam i miałam mało czasu, to wszystko robiłam od razu, nic nie zostawiałam na pozniej. a teraz wszystko na ostatnią chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto moje porady: musisz być systematyczna, nie możesz robić wszystkiego na ostatnią chwilę, miej świadomość, ze jest to zle ze przez to miaalbyś lepsze oceny na kolokwium, a tak to musisz po nocach siedziec i sie meczyc... tak tez jest z listami-odpisujesz dluugo..[przez to ostatni list doszedl w dzien smerci babci a ona tak na n iego czekala] mialaś tyle wolnego , i.. .nic..... nie ruszylaś palcem nawet ksiazeczki,...a jutro kolokwium i sumienie nie pozwoli ci spac... mozesz robic doslownie wszystko byle nie to co pilne iwazne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie zrobisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej to samo....
i chuj mnie jasny strzela, ze jestem taka beznadziejna, pierdole w bambus i dalej frytki...same tyły do dupy to wszystko, nic mi sie nie chce, juz nawet mi sie nie chce ludziom tłumaczyc, czemu zawaliłam.. wyłączam telefon i chuj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×