Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klara 20

depresja coraz blizej ...

Polecane posty

Gość klara 20

chyba łapie depresje jest mi smutno nic mnie nie cieszy łapie mnie przygnebvienie nie moge sie skupic na nauce przeraza mnie jutrzejszy dzien przyszłosc zycie. wydaje mi sie ze jestem sama mimo ze mam kochajaca rodzine chłopaka al3e nie potrafie uwierzyc w jego miłosc powoduje tro ze sie psuje miedzy nami wszedzie widze podstep ze mnie okłamuje zdradza nie wiem cop robic chce sie cieszyc zyciem jak inne dziewczyny akle nie potrafie:( chce korzystac z zycia mam dopiero 20 lat a panikuje jak stara baba !!!!!! moze to dlatwego ze mimo młodego wieku przyłam w swoim zyciu przykre doswiadczenia z chłopakiem rodzina itd... nie mam pojecia prosze o pomoc i o rade jak nauczyc soe zyc w smutku jak widziec sens w tym wszystkim .. czuje sie beznadziejna niewartosciowa dziewczyna zakompleksiona chociaz inni uwazaja ze nie powinnam bo mam rozum zdrowie i urode ale czegos nmi brak czego ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaraweritass
nauczyc sie cieszyc zyciem poki je masz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziomko
zakochaj si ena nowo to ci pomoze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qk
chyba mam to samo, moze nie w takim stopniu, ale też jakos łapie doła, wszsytkiego tyle mi sie teraz na łeb zwala za przeproszeniem, ze szlag by to trafil. Pozytywne rzeczy są wciąż tak daleko,eh mimo że potrafie sie cieszyc to zaraz jednak i tak przypomina mi sie coś i już źle, dobija mnie mysl ze niedlugo matura, ze niedlugo test na prawko, ze facet mnie sciemnia a rodzice sie wiecznie kloca, chyba powinnysmy kupic sobie DEPRIM;P pamiętaj nie jestes sama hehe chociaz to nie jest wcale pocieszajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym to ja pisała.... Przez ostatni miesiąc(z krótkimi przerwami) czuję się dokładnie tak samo. Nie mogę dokończyć pracy magisterskiej bo nie mogę sie skupić. Wciąż męczę mojego chłopaka telefonami, smsami gdzie jest, co robi bo nie ufam mu. Czuję się niekochana i nikomu niepotrzebna. Dzisiaj mam lepszy dzień i chciałabym żeby było więcej takich... Rozumiem Cię. Jeżeli jest Ci źle od dłuższego czasu (2 tygodnie) powinnaś poradzić się lekarza (na początek może być rodzinny). Jeżeli to jest depresja im wczesniej zaczniesz leczenie tym lepiej. Głowa do góry - jutro będzie lepiej :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qk
ahh ta jesień:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czułam sie tak samo
jak "nocne marki"...i poszłam do lekarza, dostałam leki...i liczę na to że jednak sie jakoś z tego w końcu wygrzebię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Czesc! Karuś,jak dlugo to trwa to idz do psychologa,Ja mam depresje i zaczynam leczenie,Czesto ludzie mysla depresje z normlanym smutkiem,ktory do kazdej osoby przychodzi.3mja sie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
ja naprawde czuje soe zle mój chłopak powoli przez to sie odsuwa ode mnie bo ile mozna słuchac " kotku a ty mnie jeszcze kochasz??? " albo " zdradzasz mnie !!" albo " czy ni eszukasz sobie innej dziewczyny?" albo " misiu smutno mi:( " pociesza mnie jak moze ale ja sama ze sobą sie zle czuje nie pomaga . raz mam dobry humior wszystko widze w pieknych kolorowych barwach a za chwile mam czarne mysli ze zostane sama bez faceta ze nikt mni enie zechce, mam mieszane uczucia... kiedy widze inne dziewczyny wydaje mi sie ze tylko ja ma takie problemy ze jestem mniej wartosciowa od innych:( na studiach przez to mi żle idzie , czuje sie niepewnie w tej sytuacji.. zawaliłanm jzu pare zaliczen nie chodze na zajecia;( wiem ze nie tylko ja mam tak ale dlaczego tak jest ze tak maóło jest dobrych dni... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
jestem ładna dziewczyna < przepraszam ze tak pisze ale wynika to z opinii innych > ja osobisci etak ni euwazam wydaje mi sie ze jestem nikim. mój facet kiedys mnie zawiódł potem wrócił i jest spoko.. układa sie nam al eteraz powracaja do mnie żł ewspomnienia . ZLE MI SMUTNO i najgorsze jest to ze wiem ze taka jestem ale nie potrafie sobiepomóc;( pomocy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
do nocne marki pociesza mnie fakt ze ni etylko ja jedna w polsce mam taki stan duszy i psychiki. przede mna teraz sesja zaliczenia a ja nie moge sie skupic , wszedzie widze zdrade mojego faceta ze mnie nie kocha itd. nie wiem czy jakiekolwiek leki pomoga bo depresja jest choroba duszy nie ciała .. i jak sama sobie nie poradze to:( ... nie iwem co zrobi e czsami mam mysl zebyskonczyc ze sobą mam dosc .. po co zyc skoro i tak nie jestem zadowolna z zycia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana24
To chyba wina jesieni bo ja czuje tak samo.Niby też powinnam być zadowolona, obroniłam się, jestem na stażu, mam kochającego narzeczonego ale cholernie jestem przygnębiona. Nic mnie nie cieszy, dostrzegam tylko to co złe i smutne. Zastanawiam się tylko ile jeszcze mój facet ze mną wytrzyma, bo przez ten mój stan coraz częściej go odtrącam. :( Nie potrafie śmiać się tak jak kiedyś. Brak mi energii, nic mi się nie chce, jestem senna. Zastanawiałąm się na jakimiś lekami a może witaminkami, które dostarczyłyby mi energii. Może ktoś poradzi co na lepsze samopoczucie? Albo chociaż coś co doda mi energii i sprawi, że z chęcią będe zaczynać nowy dzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klara 20
wszystko co napisałaś zgadza sie i u mnie z tym, że ja na dodatek nawet nie moge studiować, bo straciłam pracę. Jeśli Cię to pocieszy to strasznie ći zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
nie cieszy mnie fakt ze ktos ma gorzej ... zawsze tak jest ze wszystko jest ok i wporzadku a ja i tak znajde sobie problem który bedzi emnie dręczył cały dzien i wieczór , ni emoge uwolnic si eod mysli ze jestem w takim monotonnym stanie mozolnym i tym podobnie.. ehh.. jestem ciakawa jak długo mi przyjdzie byc w takim stani e.. ja jzu tak ni echce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
ktos kiedys powiedział ze kobieta jak jest kochana przez męzczyzne jest szczeliwa moze ja ni ejestem na tyle wspierana przez mojego faceta zeby dac rade z tym wszystkim . mam dopiero 20 lat chce miec juz kogo sz kim bede do konca zycia nie bawią mnie przellotne zwiazki chce byc tylko szczesliwa i kochac kogos za nic ... miałam wielu kolegów ale teraz czuej i widze jak puste jest zycie kobiety bez miłosci .. nie widze sensu w niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klara - nie zadręczaj się. To naprawdę nic nie da. Może lepiej wypłakać się w poduszkę ale tak porządnie a póżniej powiedziec sobie, że jutro będzie lepiej i z tą myślą pójśc w kimę. A może naprawdę jutro będzie lepiej. Ja właśnie pokłóciłam się z moim chłopakiem - on ma mnie już dość. I wiesz co - nie dziwie mu się. Zachowuję się okropnie - wiecznie go o coś wypytuję, sprawdzam, upewniam się czy mnie kocha i takie tam. Mam świadomość, że niszczę to co budowaliśmy razem przez 9 pięknych lat..... Boże tak bardzo chciałabym być znowu pełna optymizmu i wiary w lepszą przyszłość... tak bardzo... Jeżeli doprowadzę do rozstania to nigdy sobie tego nie wybaczę... nigdy... A teraz biorę się w garść i nie zadręczam już się - i Ty Klara zrób to samo. Przygotuj sobie ciepłe kakao, wleż pod kołderkę i puśc jakiś film (koniecznie komedia!!!). Pomyśl, że w życiu czeka Cię jeszcze tyle pięknych chwil ! :) i uwierz w to a naprawdę tak się stanie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 20
nocne marki dziekuj eza te słowa !! podniosły mnie na duchu nmaprawde. zrobi etak jak mówisz.. kakao i łózeczko od jutra nowa mysl i nowe zycie nie mam wopływu nna to co jest. mój facet tez mówi ze ma dosc mnie takiej która jeczy i zrzędzi ze to odpycha a nie przyciaga i ze wcale musie nie chce przychodzi cdo mnie jak ja od progu witam go od 2 tyg smutkiemi łzami... zagkladnij tu jeszcze kiedys i powiedz jak i czy sie cos zminiło pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslek
dużo czasu minęło więc może i tobie minęło. Wydaje się że nie cieszy cię twój facet, twój związek. chcesz więcej miłości i czułości, czujesz że można kochać mocniej i być bliżej, ale się boisz, że nie dostaniesz nic. Ja zdecydowałam się na zerwanie z facetem, który mnie przybijał, zasmucał, ograniczał, chociaż mnie kochał na swój sposób. ALE NIE NA MóJ! chciałam więcej, lepiej, nie mam nic. i jest mi źle, chociaż czuje że zrobiłam dobrze. że w przyszłości, kiedy znajdę człowieka z którym będzie mi dobrze pogratuluję sobie odwagi. tęsknię za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proboszcz Wójtowicz
"mam kochajaca rodzine chłopaka al3e nie potrafie uwierzyc w jego miłosc powoduje tro ze sie psuje miedzy nami wszedzie widze podstep ze mnie okłamuje zdradza nie wiem cop robic chce sie cieszyc zyciem jak inne dziewczyny akle nie potrafie" Matko, co za głupie cipsko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apppppppppppppppp
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margeuritte
witaj klaro , imienniczko moja :) czytam co piszesz i jakby o sobie. Te zmi sei wali zwiazek zaczynam miec watpliwosci cyz ma sens czy on mnie kocha czy jest ze mna z litosci czy dlatego ze jestem zdana tylko na nieo. Tez mnie nic nie cieszy , wstaje ide na zajecia wracam potwornie mi zle, jeszcze nie dawno przy moim kochanym czulam sie odbrze teraz to za malo bo i mam go za malo i tlyko czuje ze tesknie i z kazdym dniem co raz bardziej ze nasze spotkania mnie nie odteskaniaja :( i tensmutek ciagly . Wsrod ludzi udaje ze jes dobrze bo co mam stanac i sie rozryczec? Ale boje sie tego co przede mna boje sie ze ktoregos dnia juz nie bede miala na tyle samozaparcia zeby wstac, jakos tam usmiechnac siedo siebie i przezyc kolejny dzien czekajac na noc kiedy wreszcie poczuje sie wolna. Spac moge i chyba wtedy czuje sie najbezpieczniej :( . Nie chce brac lekow, nie wiem co robic nie jestem wariatka z depresja przieciez! nie chce byc a depresja to choroba :( . Jest ktoras z Was z wawy? moze zrobmy wieczorek pijanstwa i wyzalania sie? moze to cos da? Ja upadlam tak nisko ze nie mam nawet przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×