Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie wyrośnie w ciemności

Wchodzicie w to? ;) Oczywiście że wchodzicie. Kto sie pisze na powolne ale konssekwente zmienianie siebie, myszki wyjdźmy z ciemności, do ludzi, z uśmiechem na twarzy, kaprysami w kieszeni. Ze swoimi niezłamalnymi zasadami ale umyśłem otwartym na innych ludzi. Z kupą wyższych wartości i wiedzy w głowie ale z ładnie umalowaną buźką i wmiarę twardym brzuszkiem. Brzmi patetycznie? I dobrze ;) To jak??!! Wychodzimy z cienia? Nie od razu, ale stopniowo, dzień po dniu dopuszczając jeden promień światła więcej :) http://img6.imageshack.us/my.php?image=kto9vv.jpg

wróce :). Pod swoim nickiem :]

czyli z normalnych dziewczyn chcecie przeistoczyć sie w słodkie idiotki, bo myślicie ze tak trzeba?:o

http://img6.imageshack.us/my.php?image=kto9vv.jpg może teraz.. jak nie to kopiować normalnie :)

Ja chodzi o to żeby 'świecić', najlepiej jeszcze na różowo :). Chodzi o to żeby wyjść 'na słońce'. Nie przy pomocy kilo tapety na twarzy ale pewnością siebie jesli da Ci to trochę tuszu i fajna figura. Zła interpretacja :)

nawet ta dziewczyna "przed" na obrazku który pokazujesz wygląda lepiej od tej "po":o ale ja sie nie znam:o rozumiem, ze chcecie być jak reszta masy, a nie jakaś tam indywidualność:o

to tylko symbol ;) (nienawidze miniówek i różowego ;) )

a ja uwazam, ze taka zmiana moze byc (przynajmniej w moim przypadku) wskazana. I bardzo chcialabym, zeby ktos mi pomogl sie odnalezc w tej drodze, ktora mnie czeka:)

W moim też, zdecydowanie. Zaczne od główki i postanowienia poprawy co do uczenia się, o taak. I kilka celów sobie wyznacze. Potem powoli zajem sie poprawianiem wyglądu :).