Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lost highway

pieniądze w drugim związku

Polecane posty

Gość Prawda prawda
Której zapewne i tak im ciągle mało. Znam to, u nas jest podobnie. Tatuś musi mieć kasę. Mamusia nie, bo skąd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkiełkoo Baby sister U mnie problem emocjonalny rozwiązujemy w rozmowach z córką. Nie raz jest mi przykro, że nie starcza na to by zaspokoić jej finansowe potrzeby. ZAŚ MATKA JĄ TRAKTUJE JAK OSOBĘ OBCĄ nie wspomagając jej w niczym. To jest dla mnie co najmniej dziwne. Cały czas po rozwodzie uwaga ex koncentruje się na tym by mi dokopać, zamiast postarać się o lepszy kontakt z córką. Myślę, że rozmowa z waszymi obecnymi partnerami o problemach finansowych dużo by wniosła. Rozmowa nie powinna jednak polegać na tym by \"dokopać\" byłym żonom, ale by sytuacja stała się \"czysta\" i sprawiedliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mars>>ok,tak,ale czy potrafisz wyobrazić sobie sytuację,kiedy eks zieje chęcią zemsty,pozbawia go świetnej pracy posługując się intrygami rodem z brazylijskiego serialu,nasyła potem komornika,robi sobie żarty,nie uczestniczy w komunikowaniu się z eks mężem w kwestiach dotyczących dziecka?Itd,itp... Wez proszę,również pod uwagę fakt,że niewielu jest w stanie sprostać roszczeniom eks ponad miarę.Mało komu udaje się mieć tak dobrą pracę,aby wilk był syty i owca cała.I uwierz mi,radca prawny nie pomoże,kiedy pani ma układy w sądzie rodzinnym.Naprzwdę,nie siedzieliśmy z założonymi rękami w walce z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwiatka
A jaka jest rola twojego męza w tym wszystkim? Czy naprawdę myślisz, że swój nie lgnie do swego? Tzn. myślisz, że ona okazała się intrygantką dopiero po rozwodzie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pisałam do pomarańczowej nie rewolucji,czy do czerwonego Marsa? Rola mojego męża skończyła się po wyprowadzce z tamtego domu.Pozostał ojcem,nie chciał występować w kiepskim serialu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwiatka
jak chcesz pisać do marsa to pisz na maila jak piszesz na kafeterii to każdy może sie wypowiedzieć, czy ci się to podoba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem skad ta cała nagonka :\\ to ze jest sie druga zona nie oznacza ze sie komus kogos ukradlo- zreszta czlowieka nie mozna ukrasc co on bezwolne niemyslace zwierze czy co?? moi rodzice sie rozwiedli jak mialam 15lat, milosc wygasla, przestali sie kochaci juz, przeciez to sie zdarza, pobrali sie w zbyt mlodym wieku, nie byl to do konca przemyslany krok, ja to rozumiem i szanuje ich uczucia, teraz kazde stara sie ulozyc sobie zycie na nowo i ja jestem z tego powodu szczesliwa:) maja prawo do milosci:) jak kazdy. A to ze nie przepadaja za soba no coz tak bywa;) Zatem II zony popieram was i trzymam kciuki by sie wszystko ulozylo:) bo przeciez: \'zycie cie zaskoczy, sypnie piaskiem w oczy...\";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że każdy może się wypowiedzieć,ale co wspólnego z WYPOWIEDZIĄ ma Twój wpis?Za dużo chyba czasu mamy,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kwiatka
Widzę, że ktoś mi zazdrości czasu :-) Nie trzeba było się pakować w zwiążek z nieudacznikiem, który tobie wrzucił własne problemy... choć Ty się nieźle przyczyniłaś do ich powstania... w każdym razie pij teraz swoje piwko i nie zazdrość innym, bo eks sie nie pozbędziesz, prędzej mężusia niż jej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrość czuje się przez ubranie.Od ciebie bardzo czuć...Próbowałaś coś z tym zrobić?Może nowy facet,wolny książę,oczywiście,prezes i sex maszyna,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
amee widać miałaś mądrych rodziców. Tak samo mamę jak i tatę.gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
Poważne braki w wykształceniu moja droga, świat "skunstrouwał " tzw. big bang, pisz, może ktoś Ci wytłumaczy o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga>>cześć kochanie,za pózno....Trochę je rozruszam i zmykam.Może w końcu napisze ktoś konkretny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kwiatka
no tak, jakoś musisz się pocieszać twoim zdaniem wszyscy ci zazdroszczą ??? żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Kwiatek
miotasz się , już sama nie wiesz, czy ty zazdrościsz, czy tobie zazdroszczą.? To mi wygląda na ciężki rozstrój nerwowy, bidulko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek - pech - trzeba wracać na pierwszy rok studiów, co za niefart ;) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy w ogóle byłyście
na studiach??? sorry, że pytam, jakoś tego nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwiatka
a propos konkretnych - było tu kilka osób, ale z twoją dużą pomocą tak je wyszydziłyście, że już tyu nie zajrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bardzo się zmartwiłam,że pewne osoby już tu nie zajrzą...Np,panie z emocjami jak uszy słonia...Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie powiedzenie
nie sądz, bo sama będziesz sądzona A ty kwiatku masz z tym poważny problem - osądzasz i etykietkujesz wszystkich - tym poważniejszy, ze nie uświadomiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Kwiatek
taa, niektóre drugie panie to nawet chemię wykładają. W supermarkecie na półki. To niestety nie moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówią też, że kulturę albo się ma albo nie i coś w tym jest ;) daleko mi do osądów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie powiedzenie
Nie szkodzi, ze nie Twoje, pasuje jak znalazł Pozdrowienia :-) (dla Ciebie, nie chemii ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
koleżanko komentująca chcesz się tu komuś przypodobać swoją błyskotliwością textów i grypsów ? Chemia z supermarketem jest conajmniej tak błyskotliwa jak woda w sedesie przy spłukiwaniu :> Też mam fajne grypsy widzisz :P :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A niektóre panie
to i w innych przybytkach tę chemię wykładają jak widać powyżej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do szkiełko
pisałaś grypsy ?Ja nie, nie mam takich doświadczeń. Woda w sedesie jest błyskotliwa ? U mnie jest niebieska od środka dezynfekującego, a jak go braknie to jest czysta, no chyba że świeci się w muszlę latarką, wtedy na upartego jest błyskotliwa. Tylko po co to robisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×