Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lost highway

pieniądze w drugim związku

Polecane posty

Gość gorgonzola
komplet szalik, rekawiczki i czapka w najmodniejszym w tym sezonie kolorze, jakies extra slodycze i może jakaś książka albo płyta jak dostanie taki zestaw będzie na pewno zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie kupujemy nic na Mikołaja,mają mnóstwo innych atrakcji(mąż będzie teraz przy pkazji sprawy w sądzie widział się z młodym,więc na pewno gdzieś się wybiorą)Mój syn z kolei był na wypadzie nad morzem,dostał ksiązki i finito. Młody męża cały czas woła McDonalds,a kiedy kupujemy zestaw,niekoniecznie go zjada,bo chodziło mu o zabawkę.Postanowilismy więc,że koniec!Kurde,ale mam roboty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem czy ona ma coś takeigo czy nie.hmm niewiem.A jeszcze jedno przyznam ci się że ja nie za bardzo wiem jakie teraz modne kolory i kształty wśród młodzieży podpowiesz co teraz lubią nosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgonzola
az tak obeznana to nie jestem idę do sklepu ogladam wzorki, potem sie pytam ekspedientki co lubia nastolatki z póżnego gimnazjum i coś mi znajduje, zawsze sie jej podobało, przynajmniej tak mówi nasza mała...... teraz to chyba róż, seledyn i turkus. nie wiem dokładnie..... mój mąz coś mówi, że jej może jeszcze gogle kupimy, bo stare się rozleciały , a na ferie mała jedzie na obóz narciarski (mamusia płaci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek hmmm ja nie chcę cię krytykować ale akurat to normalne że dzieci kochają zabawki w MC donaldzie :) I może lepiej że nie do końca zjada ? TO nie zdrowe ale jeśli wam zależy to powiedzcie mu że jak kupicie zestaw to musi zjeść też jedzenie nie tylko zabawka! I ostrzeżcie przy tym że jak nie zje to następnym rzem nie kupicie mu może to podziała ? .Nie wiem jak u was z kasą bo to też jest ważne. Tzn . gdzie go zabierze przy okazji sprawy ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie ogólnie McDonalds to niewypał i dlatego staramy się zaglądać jak najrzadziej i np wtedy,gdy jestesmy w trasie,po to aby szybko coś zjeść.Rekreacyjne podejście do wypadów tam, mam dawno za sobą,kiedy zorientowałam się ile jest fajniejszych rzeczy.Pewnie będzie chciał go wziąc do planetarium,albo na coś do kina.Kiedy tu zamieszkalismy i zaczęliśmy się rozglądać,okazało się,że tutaj dzieci są szczęśliwe,kiedy budują szałasy w lesie,albo jadą do teatru...i wstyd mi się zrobiło.Poczułam się trochę jak ofiara cywilizacji :)A tak na marginesie,młody jest tak zdrowo wyglądający,że nie martwię sie tym co je,a je ciagle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatku nie sądzę żeby 6 latek zrozumiał że nie dostał prezentu dlatego że tata zabrał go do planetarium to po 1. Starsze dziecko mogłoby wybrać czy chce jakiś prezent czy planetarium ale takie małe tego nie pojmie i będzie mu smutno napewno.Nie mówię o wielkich prezentach ale takie miłe niedrogie ale żeby było wiadomo że pamiętacie. Może powinniscie się spytać małego czy woli prezent czy wypad z tatą gdzieś ??? Trochę mi smutno tak o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież mam syna niewiele starszego i wiem jak cieszą go takie wypady!!!O wiele bardziej woli taki wariant,niż jakies siedzenie w Mc...nad taca pełną frytek.Ale młody męża spytany o to co chce zawsze wymienia kilogram rzeczy.Z zabawek posiada niezły market u siebie w domu i teraz fascynują go gry z zabijaniem zwierząt.Staramy sie po prostu czyms go zainteresować.Raczej bez sukcesu.Trudno,nie smuci mnie to już.Mam swoje dzieci i jestem cioteczka Gilly;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam cię kwiatku.Więcej się uśmiechaj :) Mniej złości czy czegoś tam co u ciebie jednak wyczuwam no niewiem czemu.Jeśli się mylę to cię przepraszam.Nie jestem przeciwko Tobie.Sama mam podobną sytuację. Ja już spadam na dzisiaj :) Pozdrawiam wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkełkooo>>widzisz,ja po prostu przeszłam trudną drogę i nie potrafię bawić się w sentymenty,nie potrafię mówic tak,żeby miło się słuchało.Piszę jak jest.Mam miękkie serce i twardą.......Na poczatku mojej drogi wydawało mi się,że jak się postaram,to góry przeniosę nad Bałtyk,a potem przychodziły rozczarowania,kolejne weryfikacje moich założeń i przekonałam się,że nie ma sensu uszczęśliwiać nikogo na siłę.Dbam o tych,których kocham.Jeżę się kiedy ktoś zarzuca mi brak serca wobec dziecka męża i nie będę tego sprostowywać.Skupiona jestem na naszym szczęściu,na naszym uśmiechu,a nie na Mikołajkach...Sorki,ale to nie tak.Kiedy obca kobieta wyrywa tobie i twoim dzieciom wszystko co masz,tylko dlatego,że jej były mąż mnie pokochał,kiedy prowadzisz z niż regularną wojnę,odpierasz ataki,wtedy zmienia się cały porządek w twoim życiu,priorytety skączą jak pchły,wszystko jest już inaczej.Żeby nie zwariować mój mąż wziął to tylko na siebie.Dla niego mam zawze uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowe pytanie
Kto to jest cioteczka Gilly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coś ty
nie widziałaś Powrót do Edenu???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżilli
zgadzam się z tym co pisze kwiatek,nie pierwszy raz zresztą.Dlaczego tej empatii oczekiwać od drugich żon?Śmiezne są Wasze rozważanaia na temat co komu kupić, naprawdę nie o to w tym wszystkim chodzi!Śmieszne jest stwierzdenie,że 6 latek nic nie rozumie.Mam dwie córki w szkole podstawowej i pamiętać ich wiek zerówkowy.Mogłam się z nimi porozumieć na prawie każdej płaszczyznie.Mam takie wrażenie czytajć Was że przemawia przez Was ciągła chęć zrekompensowania tym dzieciom braku ojca.Tak jakby to była Wasza wina,że ojciec już z nimi nie jest.czyli kupię jej to,albo tamto,albo na mikołajki,albo na Wszystkich Świętych!Ludzie,przecież najmniej tego potrzebują.Potrzebują oparcia w matce i ojcu.Jeżeli swoje tęsknoty zagłuszają przy Waszej pomocy prezentami,to wyrosną na bardzo ubogich ludzi.Myślę też że ciągłe oczekiwanie od drugich żon nieziemskich pokładów cierpliwości,jest dowodem wielkiego egoizmu i wcale kwiatkowi się nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcale nie uważam że wszystko kręci się wokół rekompensaty. niejednokrotnie pisałam że nie lubię spełniać zachcianek dzieci. To co kupić i to że o tym tutaj rozmawiam to takie gawędzenie sobie ( bo ja akurat uważam że na święta trzeba dawać prezenty :) ) . Tak sobie gadam z nudów trochę a trochę z ciekawości o prezentach bo teraz taki czas się zbliża.Co nie znaczy że tylko o tym myślę .Naprawdę :) Wcale mi nie zależy żeby tym dzieciom coś rekompensować a właściwie wręcz przeciwnie :) Ale ktoś widać mnie ktoś nie czytał . KWIATKU Ja uważam tak samo jak ty !!!!! Też miałam zawsze takie nastawienie że najpierw dbam o szczęścieswoje i moich ukochanych.I tak robię.Ale u mnie wszystko układa się pięknie , mój mąż nie daje się wykorzystywać i kocha mnie i nasze dziecko.Jesteśmy szczęśliwą rodziną.Dlatego czasem myślę o córce męża , chciałabym trochę się z nią zbliżyć żeby mężowi było milej :) Mnie to nie przeszkadza.Tylko jej matce. A mój mąż nie podlizuje się nikomu i nic odemnie nie oczekuje, dlatego czasem chcę mu zrobić miłą niespodziankę . W końcu to jego córka. Nie muszę aż tak bardzo pilnować tylko naszego szczęścia , mój mąż też go pilnuje i jesteśmy bardzo szczęśliwi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałaś mnie,nie stoję na straży swojego i rodziny spokoju,ponieważ mąż tego nie robi.Stoję na straży razem z nim,on sam nie dałby rady w walce z nią i jej jadem.Dużo czasu i siły kosztowało nas wracanie do normalności,dzięki jej zabiegom.Udało nam się osiągnąc względny spokój,ale do końca naszych dni będziemy walczyć z jej intrygami.Też chciałam kupować prezenty i zbliżac się do jego syna,a musiałam pomóc mężowi w poszukiawniach pracy,musieliśmy się wyprowadzić z domu rodzinnego i wyjechać 300km w górę.Jak myślisz dlaczego?Bo chciałam spokoju,z dala od niej.I teraz go mam,powiedzmy.Teraz nie zastanawiam się nad prezentami dla jego syna,myślę o nas,naszej Wigilii,naszych chwilach.Dużo chciałam zrobić,ale kiedy trafiłam na początku drugiej ciąży do szpitala z podejrzeniem poronienia(na szczęście nie),obiecałam sobie,że znikam z tego tematu.Teraz jestem tu i teraz.Nie słucham,nie rozmyślam.Robi to mąż.A ja kocham Go za to,że dał mi parawan.To on wychodzi za niego.Ja już nie chcę. A kiedy męża syn jest u nas na święta,dostaje mnóstwo prezentów od mojej rodziny,od ludzi,którzy w ogóle go nie znają.Ona dając go na śwęta,nawet nie włoży czekolady dla mojego starszego synka.Ona nadała ton,ja podjęłam i nie mam żadnych wyrzutów. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie jak to jest, my musimy dbac o jego dziecko, kupowac mu prezenty z roznych okacji, starac sie sieby mu bylo u nas dobrze, a dlaczego to dziala tylko w jedna strone? dlaczego mamusia nie uczy dziecka, ze jak sa swieta, to tatusiowi tez nalezaloby zrobic jakis drobny prezent? nawet zrobiony przez siebie? dlaczego jak tatus ma urodziny to mamusia nie nauczy dziecko, ze mozna zadzwonic i zlozyc zyczenia, albo narysowac laurke? nic od siebie, tylko do siebie... no ale co bysmy nie zrobily, i tak bedziemy te najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam was, trochę mnie nie było, wczoraj znowu pracowałam od rana do nocy w plenerze, jesczze dzisiaj się trzęsę. Weekend był fajny i ważny tzn rozmawialiśmy co zmeinić, ulepszyć itd. Kilkakrotnie nasze rozmowy zostały przerwane telefonami od wiadomej osoby w wiadomej sprawie. Powiedział jej, że poda ją do sądu...swoją drogą czy naprawdę można podać taką upierdliwą babę do sądu? Za upierdliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 2
popieram drugą1 nareszcie jakaś mądra myśl.... ten egoizm jest wryty na stałe i najgorsze że dzieciaki tez są uczone egoizmu..biedne tak im zostanie już do końca..przez wredne matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooo
tylko te pierwsze są wredne a popatrzeć na Was - same ideały :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej druga 2, poczytaj sobie dokladnie, to zobaczysz, ze my nie mozemy miec racji, my drugie jestesmy calym zlem tego swiata... dzieki za poparcie. o urodzinach naszego dziecka nikt nie musi pamietac. witaj w klubie. powiesz cos wiecej o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 2
jestem drugąod kilku lat i mamy córeczkę 4.5 miesiąca, on ma 2 dzieci z pierwszą, zastanawiające jest to czy na mikołajki pierwsz kupi coś naszej córci tak jak my kupimy jej dzieciom.....ja wiem ze to jego dzieci i to normalne, nie mówię tak ze złością ale tylko tak się zastanawiam...czy stać te pierwsze na taki gest....hmmm może się jakaś pierwsza wypowie a nie tylko jęzor wystawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście znam parę pierwszych żon które wpajają niechęć do ojca (i jego nowej żony) swoim dzieciom. Nie jestem w stanie tego pojąć :( Mówię naturalnie o żonach które mają popaprane układy ze swoimi eks, znam (również z autopsji) przykłady bardzo poprawnych stosunków zarówno samych eksów jak i ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby tylko na wpajaniu niecheci sie konczylo, u nas nie dosc, ze sie dziecku wmawia tatus be, jego zona jeszcze gorsza, to sie dzwoni po tatusia kiedy potrzeba wolnego od dziecka... jak to pojac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co
Te pierwsze to istne diabły wcielone i dlatego są już byłymi anie obecnymi żonami. On nie mają potrzeby myślenia tylko krzywdzenia wszystkich do okoła ,bo zostały porzucone biedactwa aż rzygać mi się chce jak czytam te ich mądrości życiowe , gdzie one się wychowywały? w buszu czy co? jak można tylko żądac i nic w zamian nie dawać to jakieś popaprane rozumki ! tylko ich dzieci to dzieci a reszta to sfołocz ,która tym najcudowniejszym dzieciaczkom odbiera tatusia , czy one nie wiedzą że w naszym kraju od dawna istnieją psychologowie? trzymajcie się drugie i walczcie o prawo do szczęścia a o dzieci pierwszych niech się martwią pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 2
rządzić to one mogą ale już chyba tylko w swoich 4 ścianach , ewentualnie w swoich majtkach a nie w nowym życiu ex męża...chore są i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co
ja na waszym miejscu nic bym tym dzieciaczkom ani na mikołaja ani na gwiazdkę nie kupowała bo i tak nie zostanie to docenione a jedynie pozostanie wam niesmak , pewnie wasz facet usłyszy ,że jakieś g.... kupił dziecku ,więc po co wam to potrzebne . Niech pierwsze takie mądre coś kupią swoim dzieciom a wy uszczęśliwiajcie swoje dzieciaczki i wtedy będzie oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady. Co innego uczenie dzieci niekonsumpcyjnego podejścia do życia, a co innego kupowanie prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale faktem jest, ze u nas wszystko jest gorsze, jedzenia gorsze, prezenty gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgonzola
my też podobno jesteśmy gorsze :) oj, nie ma się, co przejmować zamiast cieszyć się, że ktoś chce coś zrobic dla jej dziecka niektóre kobiety smecą.... a niech smecą.....:) tyle im zostało:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×