Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hana

Jak zakończyć laktację ?

Polecane posty

Gość Hana

Chcę niebawem zakończyć karmienie piersią . Wiem że jest na to taka tabletka ale czy można bez niej zakończyć laktację? Mówiono mi że odstawiać od piersi i za jakiś czas pokarm sam zaniknie, ale ja jakoś w to nie wierzę, przecież jak nie będe karmiła ani odciągała to boję się że dostanę zastoju pokarmu i piersi zrobią sie twarde jak kamienie i guzki sie porobia. Jak to jest ztym? Proszę o rady. Karmię dopiero 3 tyg. i chce jeszcze tak z miesiąc, ale potem już koniec. Ja wiem że karmienie piersia jest najlepsze ale ja poprostu ie chcę dłuzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana nie odbieraj swojemu dziecku tego co mozesz mu dac najlepsze... a co do zakonczenia laktacji to rzeczywiscie wystarczy przestac karmic i odciagac pokarm,troche to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Hanny
ja odstawiłam karmienie i przestałam pić mleko, i produkty mleczne na jakiś czas. Na począdku odciągałam 3 razy a potem zmniejszałam i po jakimś czasie pokarm sam zniknął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Hanny
siostra niestety musiała brać tabletki bo z cycuszek jej kipiało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynasz karmic coraz rzadziej i piersi automatycznie przestaja produkować mleko, stopniowo i powoli. Po co Ci jakies tabletki? przeciez to chemia? A zanikanie laktacji to naturalny etap karmienia, nawet po kilku miesiącach bedziesz mogla (byc moze) wycisnac pere kropel z piersi, ale to nie szkodzi. JA karmilam 2 lata, odstawialam powoli. A te tabletki to pewnie jakies niepotrzebne hormony. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana najlepiej stopniowo zmniejszając ilość karmień w ciągu dnia, jeśli zrobisz to gwałtownie, nie poradzisz sobie z nadmiarem pokarmu, ewentualnie jeśli chcesz szybko to potem nie ma wyjścia 0 ściągasz małe ilości tylko po to żeby przynieść ulgę przepełnionym piersiom, licz się tylko z tym że troche sie pomęczysz, tabletki to bromergon na przykład, na receptę, ale maja bardzo nieprzyjemne efekty uboczne w postaci omdleń i innych takich rzeczy, więc to radziłabym w ostateczności i po dokładnym przepytaniu lekarza jak je brać żeby takich efektów ewentualnie uniknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wprowadziłam butelke to na początku jeszcze odciągałam pokarm raz,dwa razy dzienne ze strachu by nie porobiły mi sie guzgi.Po ok 2 tyg. przestałam odciągac i sam zanikł (nie miałam żadnych problemów z piersiami) było to w sumie po 3-4 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x-x-x
zawsze mozesz podejsc do swojego gina i poprosic o tabletki na zatrzymanie laktacji. sa takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bromergon
Te tabletki to Bromergon przez tydzień 2 razy dziennie i po laktacji ale straszne po nich ma się mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111
ja tam mdłosci po bromergonie nie miała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hana
Dzieki wam kobiety spróbuję zmniejszać ilość karmień. A małej i tak muszę dawać buutlę bo mam jałowy pokarm i siedzi godzinami przy cycku przez co nie mam ani czasu iść do łazienki. Jak to wszystko widze to naprawde mi się odechciewa. Może jestem egoistką ale ja naprawde nigdy nie chcialam za długo karmić poprostu tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hANA ZE MNĄTO BYŁO TAK KARMIłam córeczkę 9 mieś . potem stopniowo zmniejszałam ilość karmien piersią aż odstawiłam zupełnie masowałam je i odciągałam troszkę pokarmu przez pierwsze dwa dni a potem piersi od razu mi zmalały i zmiękły ale wyobrazsobie że pokarm nie zanikl mi zupełnie i leciały mi kropelki jak przycisłam jeszcze nawet po 9 miesiącach od odstawienia juz miałam iść do gin. po radę ale okazalo się że jestem w ciąży i mleczko już pozostało dla drugiej dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma pół roczku i od miesiąca go nie karmię. Nie dlatego, że nie chcę. Maluch na widok piersi odwracał się w drugą stronę, krzyczał, nie wiem nawet czemu tak się działo. Ściągałam pokarm i dawałam mu z butelki.Pił w ten sposób parę dni, a potem i tak nie chciał, więc wprowadziłam mleko modyfikowane. A jeśli chodzi o zakończenie laktacji to robiłam tak jak poprzedniczki pisały: żeby nie mieć piersi jak kamienie lub nie być ciągle zalana mlekiem, ściągałam pokarm kilka razy dziennie, potem coraz rzadziej aż wreszcie sią udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę jeszcze coś dodać do mojej poprzedniej wypowiedzi. To normalne, że przez pierwszy miesiąc, dziecko niemalże bez przerwy \"wisi\" przy piersi (też to przechodziłam). Dzieje się tak dlatego, że nie ma ono jeszcze ustalonego rytmu jedzenia, je mało a często. Trzeba pamiętać, że dziecko przychodzące na świat jest w szoku - opuszcza swoje ciche, ciasne i ciepłe gniazdko, w którym rozwijało się przez 9 miesięcy. Dlatego też tak bardzo lubi być wtulone w ramiona mamy, czuć jej ciepło, które daje mu poczucie bezpieczeństwa. Ja też byłam załamana na samym początku. Miałam ciężki poród, pojawiły się powikłania, tak, że długo nie mogłam dojść do siebie. A o przespaniu dłużej niż 3-4 godziny w nocy można było tylko pomarzyć. Zdecydowałam więc dać dziecku smoczek uspokajający, abym po karmieniu mogła chwilę odpocząć, przespać się. Bo zapomniałam dodać, że noworodek ma bardzo silny odruch ssania, i mimo iż nie jest głodny, potrzebuje coś ssać - czy to pierś, czy smoczka. Wiem że lekarze pediatrzy i położne nie są za stosowaniem smoka, gdyż może to zaburzać odruch ssania piersi (smoka ssie się inaczej niż pierś), a gdy dziecko ząbkuje - może powodować wady zgryzu. Naprawdę smok bardzo ułatwia życie, przyda się też do uspakajania kiedy dziecko będzie miało kolkę. Są jednak dzieciątka, które nie chcą smoka. Na to nic nie poradzę, ale spróbować warto. Moja wypowiedź nie jest po to, aby krytykować matki, które nie chcą karmić. Ja ich po prostu nie rozumiem. Przecież mleko matki jest najlepszą rzeczą, jaką można podarować swojemu maleństwu, że nie wspomnę o ważnym aspekcie jakim jest budowanie układu odpornościowego malca dzięki przeciwciałom zawartym w mleku matki. Ja bardzo żałuję, że karmiłam synka tylko 5 miesięcy, ale nie miałam innego wyjścia - musiał przecież coś jeść, a skoro nie chciał już piersi, wprowadziłam butelkę. Ale i tak lepsze to, niż wcale nie karmić dziecka piersią. Cóż mogę jeszcze dodać? Trzymam kciuki za młode mamy, które zaczynają karmić. Nie poddawajcie się! Pozdrawiam. Chętnie odpowiem na inne pytania dotyczące ciąży, porodu, karmienia i wychowania dziecka. Moj adres to marrgareth@tlen.pl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hana
Ja chcę zakończyć karmienie bo chcę powrócić do normalnego życia. Przykład: chce iść na Sylwestra, wiadomo że łączy się to z alkoholem, a ja prawdę mówiac żeby się zabawić muszę napić się "na humor" poprostu taki mam charakter. I jak tu napić się drinka a karmić? Każda dobra matka by się poświęciła dla dziecka ale ja i mój szalony charakter jakoś nie chcą mi tego pozwolić. Aż rwie mnie żeby w końcu po długich nudnych 9 miesiącach zabawić sie na dyskoece, wypić piwko, może zpalić do towarzystwa ( chociaż nie palę nałogowo) ( oj same złe rzeczy!) a tu cyce pełne mleka i zakazy. Ja wiem że macierzynstwo łaczy sie z poświeceniem wielkim jak cholera ale czy to oznacza koniec dla mnie i mojego życia towarzyskiego? Muszę wybrać . Niewiem co zrobię. Dziecko jest najważniejsze dla mnie oj gdyby nie ten cholerny Sylwester! Czy jestem aż taką egoistka chyba tak!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obraź się, ale naprawdę jesteś egoistką. Z tego co piszesz wynika, że nie chcesz karmić, bo jest to Ci po prostu nie na rękę. Chcesz powrócić do normalnego życia. To macierzyństwo według Ciebie jest nienormalne? Mogłaś wcześniej, zanim zdecydowałaś się na dziecko, zastanowić się ile czeka Cię wyrzeczeń dla dobra dziecka. Zrobisz, co uważasz, ale pomyśl, że to tylko jedna noc sylwestrowa, którą mogłabyś sobie odpuścić. A dziecko, żywiąc się Twoim pokarmem, byłoby uodpornione na różne choroby. Czy ważniejsze jest dla Ciebie imprezowanie niż zdrowie dziecka? I wcale nie twierdzę, że mi nie brakowało życia towarzyskiego jakie miałam przed ciązą, ale naprawdę nie pojmuję Twojej postawy. Traktujesz macierzyństwo jak wielką udrękę, może i tak jest, jeśli to była wpadka, a Ty masz -naście lat. Ale widzę, że na nic moje wykłady. Kogo jak kogo, ale Ciebie chyba nie przekonam... Przecież karmienie nie trwa wiecznie! Dobra kończę już, bo argumenty mi się skończyły :))) P.S. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tą wypowiedzią, nie to było moim celem.Nie znam Cię przecież, chociaż swoją postawą przypominasz mi moją kumpelę. Odezwij się jak już coś postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta dzien 1
bromergon ale po nich sie mdliło hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hana
Nie mam naście lat tylko 23. Nie wpadłam planowaliśmy z mężem to dzieciątko. Też mam kumpele co z powodu piwa odstawiła dziecko od piersi, teraz ona tego żaluje i mówi mi że mam jak najdłużej karmić. Do karmienia piersią zawsze byłam żle nastawiona. Pewna dentystka powiedziała mi że dziecko zjada zęby w czasie karmienia. Moja mama siostry karmiła tylko przez 1 miesiąc i tak samo kuzynka i inni w rodzinie . Nie jestem zła na twą wypowiedz bo jest ona jak najbardziej pouczająca i spodziewałam się jej.Napisz mi otej kumpeli twojej czy ona z powodu życia towarzyskiego zrezygnowala z karmienia?? Dodam że mała budziła się dziś co godzinę w nocy bo poprostu była głodna, nie umiała jakby nasycić się moim pokarmem aż w końcy zrobiłam jej nan1 i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, to wszystko z powodu Twego złego nastawienia do karmienia. To , że inne kobiety w rodzinie tak krótko karmiły, nie oznacza, że Ty musisz iść w ich ślady. A jak ze zdrowiem Twych sióstr, czy nie chorują częściej niż inne dzieci(nie wiem w jakim wieku masz siostry)? U mnie w rodzinie było odwrotnie-wszystkie mamusie długo karmiły(moja mama mnie-9m-cy, a brata-1,5roku!). Nie wiem o co chodzi z tym zjadaniem zębów podczas karmienia, pierwszy raz coś takiego słyszę. Piszesz, że twoja kumpela żałuje, że zrezygnowała z karmienia, może warto jej posłuchać i karmić jak najdłużej? Z kolei moja kumpela chciała zrobić dokładnie to samo co Ty, ale ją jakoś przekonałam... Ja chodziłam w ciąży do szkoły rodzenia i większa część wykładów była poświęcona właśnie laktacji.Nie wiem czy chodziłaś na takie wykłady? Zawsze masz jeszcze wyjście jakim jest karmienie mieszane. Możesz karmić małą na zmianę, raz piersią, raz nan1. Wtedy(np.co drugie karmienie) może ktoś inny zamiast Ciebie nakarmić ją, a Ty będziesz miała czas dla siebie. A i na sylwestra znalazło by się jakieś wyjście. Ściągnełabyś mleko wieczorem i wstawiła do lodówki, aby w nocy tym mlekiem karmić córkę. Tylko, że są 3 małe problemy: 1.Musisz mieć z kim zostawić małą. 2.Może Ci wypływać pokarm, jeśli nie będziesz karmić w nocy. 3.No i chyba najważniejsze-żadnego alkoholu (aby nie zaszkodzić dziecku), a jak pisałaś wcześniej bez alkoholu nie potrafisz się bawić. Więc chyba ten plan nie wypali :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hana
Poddaję się. Nie chcę nie będę. Od ZAWSZE mówilam sobie że karmić będe góra miesiąc. Przykro mi że nie dałam się przekonać. Mam dośc mokrych bluzek z ciągle wyciekającego pokarmu, ostrej diety i bólu brodawki mimo używania kapturka. Jestem głupia , wyrodna macocha ale kocham mała najbardziej na swiecie i myśle że nic na siłe. Porostu nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka bolka
Jestem w lekkim szoku! Chyba zupelnie nie doroslas do bycia mama.Naprawde dla imprezy warto narazac zdrowie dziecka? Karmilam 1,5 roku i w tym czasie moje dziecko bylo okazem zdrowia. Kiedy przestalam karmic,wystarczyly 2 tygodnie,zeby moje dziecko trafilo do szpitala z zapaleniem pluc.Teoretycznie to moze nie miec zwiazku,ale dziwnym trafem od tego momentu moje dziecko bylo wiecznie chore. Po co ryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromergon
Hana ty jesteś matką i wiesz co dla twojego dziecka jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez przy karmieniu dziecka nie jest wymagalna żadna ostra dieta, chyba że jest alergikiem. poradzę ci coś takiego - zaczni juz teraz zbierać mleko do zamrażalnika, idz na sylwestra, wypij i przez 2 dni karm małą mlekiem, które wczesniej zmagazynowałaś, a swoje odciągaj i wylewaj. Jeżeli dziecko jest głodne, to dokarmiaj je mlekiem modyfikowanym. pamiętaj - jeżeli twoje dziecko będzie częściej chorować (a jest tego duże prawdopodobieństwo) to będziesz musiała przy nim spędzać noce i wieczory, zamiast sie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa - pomysł bardzo dobry. I prawda z tą dietą. Od siebie dodam, że na moje dziecko dieta absolutnie nie ma wpływu. Niedawno tytułem próby zjadłam fasolkę po bretońsku i też nic się nie działo. Dziecko ma skłonność do gazów i na początku rzeczywiście ostro trzymałam się tej diety, okazało się, że niezależnie od tego, czy jem jak najdelikatniej, czy na ostro, nie ma żadnej, ale to żadnej różnicy. Więc rzuciłam dietę w diabły. Dentystce chyba z przeproszeniem na mózg się rzuciło. Jakie zjadanie zębów? Chciałabym zauważyć, że wszystkie ssaki karmią swoje młode mlekiem, i to dość długo, litości, to przecież naturalne pożywienie, i jakoś żaden gatunek jeszcze swoich zębów nie zjadł, a niektóre są nawet bardzo zębate :p Na bolesne brodawki - nieźle działa smarowanie ich swoim własnym mlekiem albo maścią bepanthen, której i tak używa się do dziecięcego tyłka. Zalety - nie trzeba jej zmywać przed karmieniem - tak stoi na ulotce. Jeśli nie chcesz karmić, twoja rzecz i nikomu nic do tego. Chyba już lepiej mieć ten komfort psychiczny z butelką niż łazić wiecznie wkurzona i karmić piersią. Zły nastrój matki też nic dobrego dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja79
no właśnie! Jeśli ktoś nie chce karmić piersią, to niech tego nie robi. Ja też nie chcę.I pewnie na moją głowę polecą gromy, tak jak na Hanę... ale cóż, ja Ją rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extasy102
Hana jak Ciebie czytam to widzę wszystko to samo coja czuję .Czuję się matką jednakże nie widzę powołania do karmienia piersią...wiem że każda matka chce jak najdłużej dawać swojemu dziecku to co najlepsze ale czy sztuczne mleko robi dziecku krzywdę???jeśli przybiera na wadze to jest chyba dobrym sposobem na nakarmienia.Bycie matką to nie tylko zachowywanie się jak "dojna Krowa" ale samo podejście do roli rodzicielstwa i opieka nad maleństwem...pozdrawiam gorąco i zapraszam na maila(szczególnie te kobitki które myślą podobnie)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy ze przestaniesz karmic a potem jak piersi beda nabrzmiale to odciagaj mleko tylko tyle az poczujesz ulge,pokarm sam zaniknie,albo karm rzadziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka po urodzeniu dziecka powiedziała, że nie będzie karmić i koniec. Jest wspaniałą matką, wzorowo zajmuje się małą, dziecko kocha swoją mamę i mają naprawdę wspaniały kontakt. Wiem, że pewne osoby będą próbowały wzbudzić w Tobie poczucie winy, wyrzuty sumienia, ja powiem tylko jedno: nie dawaj się, to jest Twoje dziecko i Ty wiesz, co jest dla niego najlepsze. Skoro Twoje dziecko woli mleko modyfikowane, ono mu smakuje, to nie dawaj mu na siłę piersi, bo to nie ma sensu. Ja jestem \"dzieckiem butli\", zima sobie mija, a ja nawet kataru nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat:Moja wypowiedź nie jest po to, aby krytykować matki, które nie chcą karmić. Ja ich po prostu nie rozumiem. Przecież mleko matki jest najlepszą rzeczą, jaką można podarować swojemu maleństwu, że nie wspomnę o ważnym aspekcie jakim jest budowanie układu odpornościowego malca dzięki przeciwciałom zawartym w mleku matki. ___________ A 20 lat temu promowano karmienie butlą... Niech każdy karmi, jak chce. P.S. Tak, wiem, że mleko matki jest najzdrowsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama24
ja rozumiem kobitki te ktore chca skaczyc z karmieniem sama mam problem ,corke karmilam do 3lat a syna prawie do 2 lat i na prawde mam juz tego dosyc sama w tej chwili odzwyczajam syna od piersi i mam problem bylam 4 dni w szpitalu bo okazalo sie ze mam martwa ciaze i musialam ja usunac wiec musial maczyc sie maz z synem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×