Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama

Poród w Lublinie

Polecane posty

a jeśli chodzi o lubartowską :) mimo że mieszkałam na walecznych, czyli jakies 100 metrów od tego szpitala nie chciałam tam rodzić za zadne skarby. Z wielu powodów:) jednym z nich i chyba głównym było to, że pracowałam na studiach jako sprzedawca w sklepie verima, jak jesteś z lublina może wiesz o jaki sklep chodzi. Mieści się on w hotelu europa i w olimpie:) dwiema z moich klientek były lekarki pracujące w tym szpitalu - ginekolożki:) I chyba za dużo z nimi rozmawiałam o porodówce na lubartowskiej;) Tyle w temacie:) Ale potem chodziłam prywatnie do jakiejś lekarki z lubartowskiej i była spoko:) ale rodzić jednak tam nie chciałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadragan14tlen.pl
cześć dziewczyny. Zostało mi jeszcze 5 dni do terminu a tu ani widu ani słychu by mój synio chciał wychodzić już. lekarz powiedział że to kwestia czasu, Tyle że ja nie mam żadnych objawów zbliżającego sie porodu Niunio się uspokoił skurcze gdzieś uciekły , Siedze jak an szpilkach bo nie znam dnia ani godziny , najgorsze jest takie wyczekiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamierzam rodzic na Staszica, moj lekarz prowadzacy tam pracuje i mam nadzieje, ze bede milo wspominac porod:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spajk
pewnie to cisza przed burzą..na pewno wszystko będzie dobrze.Trzymam kciuki i... pochwal się za kilka dni:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddaria
Że z Kraśnickich dzieci wychodzą z gronkowcem to sama już dawno słyszałam.Wystarczy poszperać w internecie. http://tnij.org/c62q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg87
Ja jestem z Chełma, ale tam nie chcę rodzic, musi być niestety cesarka bo mam problemy ze wzrokiem. Zresztą tak będzie zapewne mi lżej... A wiem ze w chelmie są sadyści z tego co opowiadało mi kilka koleżanek, zresztą sama jestem ofiarą niekompetencji byłych tamtejszych lekarzy wl. pielęgniarek, bo to przez nie mam wadę wzroku- urodziłam się zdrowa... Chciałabym was zapytać o szpital na lubartowskiej i lekarza o nazwisku Maciej Skrzypczak, czy któraś z Was była pod jego opieka. Chce wybrać lekarza z tamtego szpitala, który najlepiej żeby przyjeżdżał do Chełma (z tego co wiem to Skrzypczak i jego matka Wanda Skrzypczak (jest ordynatorem) pracują tam i przyjmują w Chełmie). Może macie jeszcze innego ginekologa godnego polecenia?? kogoś z luxmed, bo wiem że w chemie ginekolodzy z Luxmed pracują w lublinie ale nie jestem pewna w którym szpitalu ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babilonia
www.szkola-rodzenia.lublin.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka84
Ja jestem z Puław, chodzę do dr R. Łyszcza i mam zamiar rodzić (koniec lipca) na Lubartowskiej bo on tam pracuje. Moje 2 znajome, które rodziły w zeszłym roku i tez były jego pacjentkami były bardzo zadowolone z tego szpitala, dlatego i ja go wybrałam. Poniewaz jest to moja pierwsza ciąża nie bardzo wiem co i jak. Może ktoraś z Was która tam rodziła podpowie jak tam jest, co nalezy ze sobą zabrać (np. czy ubranka dla dziecka i pieluszki szpitalne czy swoje, koszule do porodu, podkłady poporodowe i jakie majtki po porodzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMAIWONKA
DO ANULKA84: witaj..ja rodzilam na Lubartowskiej w marcu.Jestem bardzo zadowolona z opieki i tzw. " obslugi" przed i po porodowej.Szpital zapewnia ubranka,rozki dla dzieciaczkow wiec swojego nic z tych rzeczy miec nie musisz.Zabierz ze soba na pewno sztucce,podklady poporodowe no i jednorazowe majteczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka84
A czy lekarze pozwalają tam nosić takie majtki? Bo w niektórych szpitalach nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina03
Ja jestem spoza Lublina ale mam zamiar rodzić na Lubartowskiej - mam stamtad lekarza. Termin porodu - poczatek sierpnia. Czy któraś z was chodziła tam do szkoły rodzenia? - interesuje mnie jak często są zajęcia, ile trwają i czy nie za pózno się za to biorę. Może macie jakiś kontakt? (Bo koszt to podobno 200 zł.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
Do Anulka - nie tylko można, ale nawet zalecają noszenie majtek po porodzie do Paulina tel do szkoły rodzenia na Lubartowską +81 740 27 22 zajęcia odbywają się z reguły w czwartki o 17 lub 17.30 trwają ok 2 godz, co tydzień, 8 spotkań. Zadzwoń i położne doradzą Ci, kiedy zacząć, żeby wyrobić się przed porodem, tak swoją drogą, mnie się podobały zajęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina03
Dziekuję za namiary! A czy te zajęcia to tylko teoria czy i praktyka (a więc i obowiązuje strój sportowy), jak było u Ciebie w grupie - same kobiety czy z partnerami - bo mój jakoś nie bardzo sie kwapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
I teoria i ćwiczenia i zwiedzanie szpitala. Raczej pary, bo mnie się wydaje, że to bardziej dla panów, bo położne dokładnie wszystko tłumaczą. Była też pielęgnacja noworodka :) nam się podobało. Uważam, że watro było chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka84
Chyba i ja się skuszę na tę szkole rodzenia. A czy to prawda, że położna daje swój nr tel. żeby zadzwonić jak zaczyna sie poród i ona przychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie
A wiesz, że nie wiem? Ja takowego nie brałam, może trzeba było o to zapytać??? Zakładam, że będę miała lekki, łatwy i przyjemny poród :) hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina03
Ty byłaś w tej szkole rodzenia przy szpitalu? Bo mi mój lekarz polecił szkołę rodzenia BAJBUS na ulicy Leonarda prowadzoną przez jakąś główną położną z tego szpitala. (5 spotkań po 2-3 godz., 50 zł za spotkanie) I z tego co wiem to własnie Ona każe dzwonic do siebie jak zaczyna się poród a gdyby jej nie było w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agadragan14tlen.pl
HEJ DZIEWCZYNY JA RODZIŁAM W MARCU , MÓJ NIUNIO URODZIŁ SIĘ 3 DNI PO TERMINIE I MIAŁAM WYWOŁYWANY, CAŁEGO PORODU NIE WSPOMINAM MILE BO WSZYSTKO SZŁO U MNIE BARDZO CIĘŻKO I SIE NAMĘCZYŁAM BARDZO .CO DO PERSONELU BYŁAM BARDZO ZADOWOLONA , JA TRAFIŁAM AN BARDZO MIŁE POŁOŻNE, KTÓRE BARDZO DUŻO POMAGAŁY PRZY PORODZIE , SĄ TEZ I STAŻYSTKI WSPANIAŁE DZIEWCZYNY. UBRANEK SWOICH NIE WOLNO MIEĆ JEDYNIE TO TYLKO CZAPECZKĘ, JAK TU DZIEWCZYNY MÓWIŁY PIELUSZKI TETROWE, ROŻKI I KAFTANIKI ONI MAJĄ SWOJE, JEDYNIE CO TRZEBA MIEĆ TO PAMPERSY , SUDOKREM ALBO JAKIS INNY KREM DO PUPY , CHUSTECZKI DO PUPY I TYLE DLA MALUSZKA, A DLA SIEBIE TO PODKŁADY NAJLEPIEJ MIEĆ TYCH PODKŁADÓW POPORODOWYCH WIĘCEJ BO SPORO SIE ICH ZUŻYWA NOI MAJTKI JEDNORAZOWE JA MIAŁAM SIATECZKOWE BO MOZNA BYŁO JE PRAC. A JESLI CHCECIE TAM UMYĆ SOBIE WŁOSY TO TRZEBA MIEĆ ZE SOBĄ SUSZARKE DO WŁOSÓW. TO CHYBA BY BYŁO NA TYLE JAK BY CO TO PYTAJCIE SIE POSTARAM SIE ODPOWIEDZIEĆ I POMÓC buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farmi
a może któraś napisze coś aktualnego o szpitalu na staszica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka84
A jak na Lubartowskiej jest z lewatywą i goleniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termina za 3 miesiace
dziewczyny a jak jest teraz na jaczewskiego? mam lekarza z tego szpitala, ale mam mieszane uczucia czy na pewno chce tam rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do lubartowskieej
ja rodzilam tam w styczniu, przyjechalam juz ogolona a o lewatywie nikt nie wspomnial nawet, na szczescie niespodzianek nie bylo :) ogolnie wszystko ok, mile polozne, podawaly mi nawet wode do zwilzenia ust jak prosilam, super atmosfera. na noworodkach tez ok z wyjatkiem dwoch babek, nie wiem jak sie nazywaja jedna ma czarne krotkie wlosy a druga taka starsza, ale poza nimi wszyscy przemili i pomocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka-85
No właśnie dziewczyny jak jest na Lubartowskiej z goleniem, czy jest obowiązkowe? I czy do porodu trzeba mieć swoją koszulę czy daja - bo podobno to róznie jest. Ja jestem dopiero w 30 tc. ale już panikuje - ze nie będę wiedziała, że to już (to moja pierwsza ciaża) i ze nie zdąże do szpitala (jestem spoza Lublina) ;-( A czy mąż którejś z Was brał 14 dni zwolnienia na opiekę nad Wami po porodzie - czy lekarze w tym szpitalu wystawią takie zwolnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tak tu ucichło
Kupiłam podkłady poporodowe Belli, ile powinnam ich mieć? Ps. Ja też pytam jak z goleniem, czy obowiązkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do dziewczyn
dziewczyny jak obecnie jest z nacinaniem krocza w lubelskich szpitalach ? czy do porodu zakłada się szpitalną koszulę czy swoją ? i jeszcze jak jest z ubrankami dla dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co słyszałm
to na Lubartowskiej - koszula swoja, ubranka szpitalne. Ile kupowałyście pieluch tetrowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paproć
Ja rodziłam w Lublinie na Jaczewskiego.Koszule dawali szpitalne,jak zabrudziłaś ,dali nową ,czystą.Podkłady też dawali,ile się chciało.Ubranka dla dziecka szpitalne ale jak ktoś chciał swoje to ok.Swoje trzeba było mieć dla dzidziusia pampersy i chusteczki nawilżane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na lubartowskiej
Rozmawiałam ostatnio z położną - lewatywa i golenie nie jest obowiązkowe, nawet radzą nie robić samemu. Krocze nacinają tylko jesli zachodzi taka potrzeba. Koszula do porodu swoja, dla dzieciaczka potrzebne tylko pampersy, krem i chusteczki, czapeczka, skarpetki. Dla siebie majtki jednorazowe lub siateczkowe, podkłady belli (2-3 op.), ręcznik papierowy, kubek i sztućce, mała butelka wody niegazowanej,2 koszule, cienki szlafrok, skarpety i klapki, 2 cienkie ręczniki, przybory toaletowe. No i chyba tyle. (nie wiem czy też nie termometr)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×