napiszmy własne opowiadanie max 10 słów

sprzedawał miodek babkom z okolicznych wsi - płaciły w naturze:D bo miał powalające na kolana żądło, nie mogły mu sie oprzeć:P

jako,że nie dawały mu pięniędzy bidę klepał okrutną...

z desek pozbijana, dwa okienka miała w których czerwona firanka jaśniała... drzwi dębowe, drewniane i mocne - żeby każda baba co w nocy chcice będzie miała gospodarza nie nękała... :P

a prawda była taka, tajemnica to nie byle jaka, że bartnik miast dziewuch dorodnych, wolał chłopców przygodnych...

wszyscy dużo sie dupczyć chcemy!! tak hetero,jak i homo o tym wszystkim nam wiadomo... więc ten bartnik...

dziś żyjemy a jutro nie wiadomo czy będziemy istnieć nadal.

wszyscy sie też masturbujemy... kasia coś przegięła chyba i teraz tacie obrabia grzyba...

Pytanie czy aktywnie czy pasywnie

a będę szczęśliwy

wszyscy na kafe-jebnieci jestesmy... nawet jak cos fajnie sie zaczyna... to zaraz przyjdzie jebnięta dziewczyna... I WSZYSTKO, KURWA POPSUJE...

chłopca swego, gdy go ten zadowalał z kolegą

A jak wszyscy dobrze wiemy, kochać chce i głuchoniemy, więc bierzmy się w pary panie a także panowie, tyle się myśli kołacze w bartnikowej głowie...

takie pozy niewygodne i na jeźdźca i na ptaka a, satysfakcja byle jaka... :P

lecz nie ma się co smucić, czas nudzie łeb ukrócić, i babulka i wiewiórka, każdy pod kołderkę daje nurka...

Babcia, dziadek i wiewiórka, Razem grają ,dając nurka, Aż się kocyk zmechacił, powiedźcie mi co to znaczy...

Znaczy to,że lata swawolnej miłości trwają, radosne uczucia nie przemijają, i dziadek,i babcia,i nawet wiewórka, tylko w łóżku chcą igrać, nie chcą podwórka...

Kwiatki kwitną, a bartnika zazdrość chwyta, Że on sam tą wiosnę wita, Sam jest niczym masturbator, marzy o tym żeby być jak wibrator...

więc wybiega na dwór żwawo, pszczólki biją BRAWO BRAWO, on krzycząc,wrr wrr, warcząc z przeciwnościami losu walcząc...

Zimno, więc napiszę krótki wierszyk, tak dla rozgrzania palców :D Za ręce się wzięli do łóżka zaciągnęli potem były łzy i żale: ja tego nie chciałem wcale! :D No to jeszcze coś z tej serii: ;) Kobieto nie skacz z kwiatka na kwiatek zostawisz za sobą mnóstwo dziatek nie starczy na alimenty i nie pomoże święty Tak sobie myślę, że jestem zdolna niesłychanie :D To nara!

Nara nara ładna mi kafeciara, o bartniku pisać miała, a jakieś ludowe fraszki zapodała... (dalej o naszym bohaterze) pszczółki za skrzydełka łapie, pojękuje przy tym sapie, bo miodu był się objadł wiele, poratujcie go przyjaciele...

Gdy orgietka się nie udała, Chwycił babcie, bo sexy babka Potem dziadka, bo to gratka i zaczęło się spotkanie.... Gdzie wiewiórka drogie panie...

a wiewiórka jak wiewiórka, w gatki dziadka dała nurka i tuląc się do penisa głowy, odbyła stosunek pochwowy

Dziadek gwiazdy zobaczył, A bartnik z babcia się raczył, S/M królowało, aż ciało bolało...

krótko, że babacia było rozwódką W domu publicznym pracowała, Gdzie doświadczenie zdobywała...

Ciało babkę bolało, wołała tylko nie w kakao, bartnik wyhamował, i przy dziadku zmajstrował...

Dziad i baba żyli w zgodzie... postawili dom na wodzie... dziadek pierdnął, babka bzdnęła... i chałupa popłyneła:P

adam i ewa w namiocie mieszkali siebie i namiot bardzo kochali i pewnego razu poszli do gazu.........

:D Wolę ja te swoje fraszki słowne lubię ja igraszki niżli jakieś farmazony pisane od dupy strony :D To nara!

I nowego partnera szukała, Przepłynęła świat cały, ale ...

żadne zwierzątka jej dupy nie dały. Więc niewzruszona dzielna wiewiórka, powraca po latach do swego podwórka, a tam kondor utrudzony, szuka sobie pięknej żony...