Praca w Banku

Jak wyglądają te szkolenia??Sa to wykłady czy raczej jakis czynny udzial w szkoleniu?

Witam. Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że WRESZCIE znalazłem taki temat w internecie! Od roku mam pracę na stanowisku OPIEKUN KLIENTA w BZWBK! Rzygam nią, wychodzi mi bokiem, patrzę z obrzydzeniem na każdy nowy dzień w placówce i chyba do końca już znienawidziłem ludzi, którzy przyłażą mi do "okienka". Też tak macie, prawda? Dostać się na stanowisko było mi relatywnie łatwo - wystarczyła krótka, prosta rozmowa o niczym. Kierownik zwracał głównie uwagę na to, jak mu się ze mną rozmawia. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że w banku chodzi TYLKO, ale to TYLKO i wyłącznie o sprzedaż. SPRZEDAŻ, SPRZEDAŻ, SPRZEDAŻ! Im bardziej jesteś wygadany i otwarty, tym większe masz szanse. Nie chodzi o wykształcenie - tu i tak wszystkiego uczysz się od nowa. Powiedz, jakie studia nauczą Cię Branch Tellera, czy CRSa. Jakie studia nauczą Cię, jak wprowadzać wnioski kredytowe? Jak zapomnisz o sprzedaży, to przypomną Ci mailem, "powiadamiaczem", naganą - czymkolwiek.

Szkolenia w BZWBK są ekstra - zdaje się jedne z najfajniejszych, jakie oferują pozostałe banki. Przez dwa tygodnie żyjesz jak król - mieszkasz w hoteliku, jesz za darmo, popijasz kawkę, przegryzasz ciasteczka i robisz notatki. Potem wracasz do placówki i - przysięgam - po trzech miesiącach WIESZ JUŻ, że bank nie jest tym, czym myślałeś, że będzie... Dzień w dzień pojawia się jakiś "człowiek - problem". Człowiek, który zadaje Ci jedno z tych pytań, na które ani ty, ani twój kierownik, ani nikt kuźwa inny nie jest w stanie odpowiedzieć. A dlaczego on ma komornika na koncie? A dlaczego na jego lokacie jest blokada? A dlaczego nie ma kasy na koncie? A dlaczego takie niskie oprocentowanie? A dlaczego ojciec rydzyk jest utożsamiany z arką? A dlaczego prowizje takie złodziejskie? Trzeba być na to gotowym i każdego traktować z uśmiechem. Nie masz wpływu na to, co zrobiła centrala BZWBK we wrocławiu, nie masz wpływu na to, że się ktoś pomylił i obciążył złe konto, nie masz wpływu na to, że jakiś grubas ustalił taką, a nie inną taryfę z prowizjami. Wkurzona klientela i tak przyjdzie do Ciebie i zrobi wszystko, aby wyrzucić z Ciebie resztki optymizmu. Taki opiekun obrywa za wszystko - począwszy od przelewu za 4zł, a skończywszy na zajęciu komorniczym, z którym ma tyle wspólnego, co kot z księżycem. Napiszcie, ile płacą Wasze banki? Ja, na podstawowym stanowisku zarabiam na rękę 1750 zł. Zaczynałem od 1490 na łapę, ale dostałem podwyżkę w związku z nową umową. Jak się uda i będę pracował na stałe (wraz z trzecią umową) to wycisnę pewnie z 1900 zł. Całkiem nieźle - szkoda jedynie, że mój ostatni żyjący znajomy wyjechał do Irlandii i za przerzucanie bagażu na lotnisku wyciska 470 euro na tydzień...

I jeszcze małe info dla każdego, kto "chce do banku". Słuchajcie. WuBeK planuje otwierać w cholerę nowych placówek. Będą ich dziesiątki (a może i setki?) na przełomie kolejnych 3-4 lat. Uderzajcie do tej instytucji, bo pracy jest w cholerę, a będzie 50x więcej. Płacą nieźle - powiedziałbym nawet BARDZO DOBRZE, choć z drugiej strony przygotujcie się na szturm niezadowolonych klientów i dogryzanie Wam przy każdej możliwej okazji. Z jednej strony ja tych ludzi rozumiem. Gdyby mi nagle z konta zniknęło 300 zł, to pierwszym, co bym zrobił, byłoby udanie się do placówki i nakrzyczenie na pracownika. Potem pewnie pracownik wyjaśniłby mi, że do konta upoważniona jest żona i to ona wyciągnęła z bankomatu te 300 zł. Ja wróciłbym do domu i zapomniał o pracowniku, ale pracownik plułby na mnie przez kolejne pół roku :) Okej, wystrzelałem się z inwektyw. Aha, padło pytanie o premię. No więc widzicie, w WuBeKu każda placówka wypracowuje swoją premię. Czasem jest to 40 tys., czasem 100 tys. Połowę zabierze dyrektor - reszta jest do podziału. Taki szaraczek jak ja dostaje najmniej - no chyba, że dużo sprzedam i to udokumentuję. Na początku miałem tej premii jakieś 20 zł, potem - prawie tyle, ile miesięcznie zarabiam. Zależy, ile przydzieli Ci kierownik. Rozumiecie już, dlaczego dyrektorzy tak cisną nas o sprzedaż? Prowizji im się chce. 50% ze 100 000 zł to jednak nie mało ;-)

do jota płaca 1600zl brutto ale na razie na pół etatu wiec kasa chyba niezla. obowiazki jakie bede miala po tych dwoch miesiącach to wszystko co wiąże się z obsługą mikro-przedsiębiorstw głównie kredyty (cały proces kredytowania) też dla rolnictwa (to wogóle czarna magia), zakładanie kont, lokaty i inne usługi które chciałby wykonać klient. co najgorsze będę też pozyskiwać klientów, bo w oddziale którym będę pracować portfel jest bardzo mały (juz kilka miesięcy nie tam pracownika od bankowosci instytucjonalnej).

do bgż 1600 brutto za poł etatu? to rzeczywiście niezła kasa. W ogłoszeniu jest wymagane prowo jazdy, czy praca polega również na zdobywaniu klienta w terenie? Ja złożyłam aplikację na stanowisko doradcy klienta detalicznego, wiesz coś o tej pracy? i jescze jedno w jakich godzinach otawarty jest bank i czy trzeba do pracy przychodzić np pół godz wcześniej żeby się przygotować i czy wychodzi się później?

Jota, posłuchaj. Żaden bank nie jest otwarty w soboty. No po prostu żaden, no chyba, że pracujesz w małej placówce, która z kolei mieści się w wielkim centrum handlowym. Jeśli nie - to nie przejmuj się - weekendy spędzisz w domku. Doradca klienta detalicznego zajmuje się siedzeniem w placówce, czekaniem na klientów i sprzedawaniem wszystkiego, co bank ma w ofercie. No, może poza kontami firmowymi, negocjowanymi lokatami i kredytami hipotecznymi. Ale powtarzam - to zależy od wielkości placówki. Jak będziesz pracować w 5-osobowym teamie, to może się okazać, że musisz znać hasła dyrektora, aby i za niego wykonywać niektóre rzeczy, kiedy on zabierze tyłek do domu o godzinie 14:00. Tak - musisz zostać dłużej po pracy. Jak pracujesz do 16:00, to do tego momentu obsługujesz, a potem - przynajmniej 15 - 25 minut pakujesz się, rozliczasz, zamykasz w systemi i znikasz :) Pozdrawiam! ech... jestem naprawdę sfrustrowany tą pracą. Chciałbym posłuchać na tym forum innych zmęczonych opiekunów klienta ;-)

Ja wiem na czym polega praca w banku bo przecież tam pracuję i pracuję soboty chociaż nie w centrum handlowym.Che wiedzić jak to konkretnie wygląda w bgż. Z tego co się orientuję to każy doradca obsługuje inną grupę klerntów i nie zajmuje się wszystkimi produktami.

po za tym to jeżeli doradca nie zajmuje się obsługą kasowąto nie ma potrzeby rozliczania sięwięc nie musi zostawać po godzinach

Witam, Pracuję w centrum korporacyjnym BGŻ w Warszawie (współpraca z dużymi przedsiebiorstwami). Jeśli ktoś ma pytania na temat warunków pracy w bgż i w ogóle, zapraszam na priva: tomaszek2122@wp.pl

W bgż doradcy klineta: Mikro, Msp, DP nie zajmują się obłsugą kasową klientów. Doradcy zajmują się opieką i pozyskiwaniem klientów, czyli aktywna sprzedaż.

O matko, jak czytam te wasze opinie to odechciewa mi się pracy w banku. Fakt że pare lat temu pracowałam przez dwa lata w PKO BP i nie było tak żle -tylko kasa mała. Jutro idę na rozmowę do ING Banku Śląskiego, startuje na doradce klienta detalicznego, kto wie co na takim stanowisku się robi dokładniej? Bo wcześniej pracowałm na ryzyku kredytowym to niewiele miałam do czynienia z klientami i z obsługą.

do jota BGŻ czynny od 9-17 i nie ma zostawania po godzinach, nie widzialam tego. klient detaliczny tez musi pozyskiwac klienta, na pewno gdzies wydzwaniac, nie wiem czy tez jezdzic (bo ja bede tez musiala pojezdzic).

chodzilo mi powyzej o doradce detalicznego

acha czyli konkretne stanowisko wiec pieniążki też. a ja dopiero raczkuje w bankowości, 2 tygodnie. ale bede sie pilnie uczyc, mam nadzieje ze laik da rade sie nauczyc.

do "do wbk-ów" jak szefujesz placowka banku to moze mi podpowiesz jak wyglada przedstawienie scenki sprzedaży kredytu lub ror-u. Jak mi każą to zrobic na rozm.kwalifik. to kogo role bede grała bankowca czy klienta i jak to przedstawić???? Z góry wielkie dzięki!:)

jutro mam rozmowę na doradcę klienta detalicznego i napewno beda mnie o to pytać, nie mam pojecia jak może to wyglądać, czy ja będe w roli sprzedającego? i jakich pytań moge się spodziewać od pytajacego? np jak bede chciała zaoferować zwykły rachunek rozliczeniowo-oszczędnościowy lub kredyt na 3000 zł.

Dziękuje Ci bardzo za radę,njestem wdzięczna. pozdr

do szkolenie - hej fajnie, że dostałaś też pracę w ING może faktycznie poznamy się na szkoleniu, być może będziemy musieli podpisać lojalkę...zobaczymy

Ku pokrzepieniu wszystkich i dla poprwienia humoru powiem jakie są moje zarobki. Zaczęłam pracę niedawno , wcześniej nie miałam żadnego doświadczenia zawodowego. Pracuję za 1200 zł brutto czyli jakieś 800 zł na rękę. Jestem opiekunem klienta. Czyli mam udzielać kredytów, wciskać karty kredytowe a dodatkowo mam kasę, czyli przyjmuję wpłaty wypłaty , robię przelewy. Kiedyś praca w banku była moim marzeniem dlatego zgodziłam sie na taką stawkę, ale teraz to już szukam innej pracy. Praca w banku zdecydowanie mi się nie podoba. Chociaż gdybym zarabiała więcej jak np ...BZ WBK..... to bym jakoś zęby zacisnęła. Przez tę pracę odeszła mi ochota starania się o pracę w jakimkolwiek innym banku.

maje - a w jakim banku pracujesz? Na poczatku dostałam 1300 brutto po 6 miesc 1700 zł :O ogólnie praca mi się podoba , ludzie super ale ta kasa, dobrze ze nie mam rodziny jeszcze

SunsetSuit --- czy twoja wypowiedź była skierowana do mnie? Lubie swoja prace i ludzi z którymi pracuje, i bynajmniej nie polega ona na siedzeniu i nic nie robieniu... pracuje w banku ale od strony aplikacji , systemu itp co wiąże sie z ciągłym rozwojem. Zarobki tak się kształtują w naszym szespole od 1500 zł - 2 500 zł b myśle, ze moje 1700 zł jak na 6miesc doświadczenie tylko to nie jest mało... wiadomo mogło by być lepiej, ale nie jest źle. Tysiace ludzi zarabia mniej i się cieszą z tego co maja. Gratuluje postawy :)

do maje.....bank w którym pracuje to Invest-Bank i widoki na wyższe prace tu są małe. Ogólnie mało tu ludzie zarabiają w porównaniu z innymi bankami. Mam zero motywacji do pracy. Poza tym nie ma u nas czego takiegoś jak premia. Atmosfera w pracy jest ok, ale rodzaj pracy mi się nie podoba SunsetSuit.....Ty chyba do mnie pisałeś(aś) i mnie nie zrozumiałeś(aś). Nie chę pracować w banku i szukam innej pracy. Ale o pracę biurową jest trudno. Poza tym też musiałam podpisać jakąś lojalkę. Naprawdę trudno jest znaleźć pracę nie mając doświadczenia zawodowego. A praca jest mi też potrzebna dlatego,że staramy się o dziecko i chciałabym mieć płacone za urlop macierzyński. To tyle Pozdrawiam

No dobrze, "do wbk" - Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Wbiłem się na to gg, bo szukam ludzi równie znużonych pracą w banku, co ja - może nawet z tego samego miasta, jak się uda :) Nie pisz proszę, że wypracowana prowizja placówki nie może sięgać 100 000 zł, bo... pewna placówka w poznaniu tyle właśnie wykręciła. Nie chce mi się rozwijać wątku, bo tajemnice bankowe, itp. Pozdrawiam!

SunsetSuit -- ok sorry do maje - powiem Ci, że ja też napoczatek miałam 1300 zł brutto, po pół roku podnieśli, a premie są półroczne ja dostałam tak jakby dodatkową wypłate. Mam krótki staż pracy i na razie jest ok, tym bardziej, ze jestem pólki co tylko po licencjacie. Pozdrawiam

do narzekających: jeśli Wam taka praca nie odpowiada to proponuje zmianę, nikt nie każe pracować w banku z klientem. ja cały czas podtrzymuje swoją opinię- jestem bardzo zadowolony z pracy w wbk:) Jutro kolejne szkolenie:) BZ_WBK_SA_Morawiec: "Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że w banku chodzi TYLKO, ale to TYLKO i wyłącznie o sprzedaż. SPRZEDAŻ, SPRZEDAŻ, SPRZEDAŻ!" A co myślałeś? tak z ciekawości się pytam. Widzę jak moi nowi znajomi awansują i jakie szans daje im wbka,ale trzeba być obrotnym i zorientowanym. "Napiszcie, ile płacą Wasze banki?" Nasz bank płaci mi na taki samym stanowisku jak Ty 2400 brutto. Pracuje od niedawna.

NIemal wszystkie opinie dotyczą doradców klienta detalicznego... a jak się sytuacja przedstawia u doradców klienta korporacyjnego? Jesteście zadowoleni z wynagrodzeń i warunków pracy?

W korporacjach są inne, wyższe płace, inna praca, inna struktura. Wszystko inne :)

Angela, trzymam kciuki za pierwszy dzień w pracy. Napisz jak było jak wrócisz.Powodzenia!!!

a jak praca w sygma banku bo zamierzam tam aplikować, pracuje obecnie w urzędzie ale mam już dosyć więc szukam czegos innego, dzięki za odp.