Bulimia z miłości

Od listopada zeszłego roku choruję na bulimię, wymiotuję to co zjem, bo mój chłopak powiedział że mogłabym schudnąć, nie jesteśmy już razem ale nie potrafię przestać. Jem z 3 bułki żytnie, piję wodę mineralną, herbatę miętową... gdy zjem coś więcej to wymiotuję, nie potrafię inaczej, a najgorsze jest to że wciąż przy wzroście 176 mam 75 kg i nic nie mogę schudnąć, gdy ćwiczyłam mdlałam, a przestać wymiotować nie potrafię, teraz już nawet nie musze wymuszać.. gdzie szukać pomocy?

wiesz idz do psychologa lub psychiatry!!Konieczna tez bedzie u ciebi e terapia-gdy spotkasz se z osobami ktore maja ten sam problem!! jesli czujesz ze sama z tego nie wyjdziesz!! czym predzej idz do lekarza !!jak chcesz pisz na maila natii2017@wp.pl

ktora zazwyczaj powstaje i pojawia sie wowczas , gdy bliscy nie akcceptuja naszego wygladu. Na bulimie czesto choruja osoby , ktore nie maja nizsze poczucie wartosci . Ja tez waze 53kg przy wzroscie 153 i juz nie wnikam w to . Kiedys bardzo przejmowalam sie swohja waga , podobnie jak ty zachorowa;lam na bullimie , bardzo cierpialam . Dbaj o siebie , zaakceptuj swoj wyglad , gimnastykuj sie , staraj sie jesc normalnie . Facet , ktory wymaga od ciebie szczuplej sylwetki , a wie ze nie jest to latwe zawsze nie jest ciebie wart . Opamietaj sie , bo inaczej skonczysz w szpitalu psychiatrycznym !