Czym ukoić rozgrzane i czerwone policzki?

mój problem ma juz kilkadziesiąt lat.jako dziecko wszyscy zachwycali sie moja zdrowa cerą.teraz rozszerzone naczynia wielokrotnie zamykane w profesjonalnym gabinecie laseroterapii,przekształciły się w całe smugi Biorę doustnie Rozex,wyciąg z kasztanowca(obrzydliwy),przejściowo rutinoscorbin.Smaruje kremami przeróżnymi od dołu do góry półek ....efekt żaden Ostatnio dermatolog polecił Finacea zel zobaczę ,bo stosuję dopiero tydzień.nadmieniam ,że nie piję alkoholu a wygladam jak rudolf,nie uzywam kawy pieprzu czekolady .Z czego mozna zrezygnować ,żeby byc szczęśliwą ,może przywyknąć????

witajcie...troche otuchy wlaliscie w moje serce...mam tak samo jak wy czerwone poliki gdy jest parno i duszno,jesi enia i zima od wiatru,mrozu gdy wejde do cieplego pomieszczenia,gdy po cos sie schyle,ze stresu i poddenerwowania....mecze sie z tym 22 lata...!...w szkole przerabane w pracy tudziez....wiecie jak to jest zero zrozumienia,a jaki ubaw maja Ci co tego nie doswiadczaja...czlek chcialby sie zapasc pod ziemie a tu nie ma jak....tylko sie slyszy burak,pomidor,cegla...mam to w genach po matce bo ojciec jednokolorowy...)...doraznie pomaga glebokie oddychanie i picie wody ponad 2l wody dziennie co 3-4h szklana...moze ma to cos wspolnego z tzw.potrojnym ogrzewaczem (wg medc.chinskiej ) a moze z ta bakteria bo pijac wode oczyszczamy troche krew i bebeszki...wyprobuje te kremy dla dzieci....ja facet 40 letni...czego sie nie robi dla komfortu psychicznego....pozdrawiam wszystkich z plonacymi polikami....teraz jak to pisze tez mi plona....i jak tu zyc,cos zalatwic,robic zakupy,isc na impreze...zenada....ech zycie...

A ja siedzę cały dzień w domu i mam tylko male pieczenie jednego polika. Co mam zrobić? Może mi ktoś dupę robię czy co? Zmienię kosmetyki i nie będę myła twarzy wodą.

Co polcucie na głębokie zaczerwienienia widoczne cały czas? jak je ukryć?