Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corka_toksycznej

moja mama jest toksyczna, chce zepsuc wszystko na drodze

Polecane posty

Gość corka_toksycznej

Nie moge juz dluzej. Traktuje mnie jak male dziecko. W tym domu dluzej juz nie wytrzymam ale nie stac mnie na wynajecie mieszkania. Najgorsze jest to ze nie mam wlasnej prywatnosci, chce wejsc buciorami w moje zycie. Atakuje mego faceta za kazdym razem. On tez ma jej dosyc. Boje sie ze ona chce zniszczyc wszystko. Juz za duzo wyplakalam. Ona nic nie rozumie. Sadzi ze to wszystko w dobrej wierze a ja usycham!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mieszkanie może Cię nie stać, ale na jakiś pokój w np. mieszkaniu studenckim to na pewno. Koniecznie się wyprowadź, wszystko dokładnie zaplanuj, a gdy będziesz już miała spakowane walizki, to usiądź, porozmawiaj i wytłumacz. I wyjdź. Zostaw mamę z jej problemem. Może poskutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka_toksycznej
ona i tak nie zrozumie bo sadzi ze wszystkiemu jestem winna ja. Zawsze wybieralam zlych facetow, zawsze zle sie ubieralam, zawsze zle sie malowalam, zawsze grzebala mi w moich rzeczach, zawsze traktowala mnie jak dziecko 5 letnie przy moich znajomych. Teraz mnie nie stac bo mam okropne wydatki ale jak tylko znajde fundusze wyprowadze sie bo kazdy dzien z nia to masakra. A najgorsze jest to ze ona nie widzi swych win!!!!Moj facet ma juz jej dosyc i nieraz chcial dosadnie jej powiedziec co sadzi jak ona wtraca sie w nasze sprawy!!! Sadze ze niedlugo tak jej powie bo ile mozna wytrzymac?Nie mam prywatnosci, wszedzie wsadzi swoj nos, wszedzie!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile masz lat
Ile ty właściwie masz lat, bo od tego bardzo dużo zależy. Jesteś już dorosła? pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka_toksycznej
ja mam 22 lata, pracuje , ale obecnie nie stac mnie na pokoj, na wynajecie .Wyjade normalnie na zarobek aby sie od niej uwlonic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka_toksycznej
w styczniu bede miala 23 lata a ona traktuje mnie jak mala lale, ktorej trzeba powiedziec co i jak. Ja wiem, ze jeszcze sa gorsze matki ale uwierzcie jak moja mama mowi o mnie jak o malym dziecku w obecnosci mojej kolezanki to plakac mi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedyne wyjście
Jedyne wyjście to wyprowadzić się i to na taką odległość, aby nie mogła za często odwiedzać. A na razie zacisnąć zęby, bo innego wyjścia chyba nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem ...
czy ty masz racje, że twoja mama sie we wszystko wtraca, co to w ogóle znaczy we wszystko ... Myslę, że ona ciebie kocha i chce ciebie uchronić od niepowodzeń zyciowych, jak matka. Może to robi nieudolnie, nie tak, ale to przeciez twoja matka. Zaskakuje mnie twoje stwierdzenie, że twój chłopak jej powie ... Przede wszystkim twój chłopak jakim prawem odgraża się, że jej powie (co to za forma zwracania się czy mówienia o matce swojej dziewczyny, pił z twoja mama brudzia, czy co , jak przychodzi do ciebie to jest gościem w waszym domu, w związku z tym nic go nie upowaznia do tego żeby robił uwagi twojej mamie. Myślę, że powinnaś usiąść z matka porozmawiać, bez nienawisci, zaciekłości, agresji ..., powiedzieć co ciebie boli, zaznaczyc że bardzo ją kochasz, ale ... Wiem jedno moja droga ... niezgodz rujnuje, zgoda buduje ... , powodzenia :-D PS Masz ojca? Jaki jest jego stosunek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka_toksycznej
Ja wiem ze moj facet jest gosciem w moim domu ale to ona go atakuje. Wypytuje go o bardzo prywatne sprawy, umoralnia go, cche wszystko od niego wyciagnac aby potem prawic mu jaki on zly. Moj tato? ma inny stosunek do tego. szanuje moja prywatnosc i traktuje mnie jak dorosla osobe i tez widzi ze mama przesadza. Moj brat wyprowadzil sie jak mial 17 lat bo juz nie wytrzymal. Obecnie mieszka w Gdansku. Co dziwne, moja rodzina to ludzie szanowani, wszyscy wyksztalceni , po dobrych kierunkach. wszyscy pracuja ale to jest toksyczna rodzina. jak mialam jeszcze 20 lat to moja mama znalazla moj pamietnik ze szkoly podstawowej i tak sobie go czytala! jak to zobaczylam wpadlam w zlosc, ona nie widziala w tym nic zlego bo przeciez jestem jej corka. Liczyla tez mi skarpety itd co mam sobie dokupic, ile mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzisz mozesz
w takim razie porozmawiac z ojcem na nurtujacy ciebie temat, on porozmawia z twoja matka, przygotuje grunt i wtedy ty spokojnie porozmawiaj z nią. Rozmowa rzeczowa, spokojna moim zdaniem może dużo dać. Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ktorzy pisza zebys sie
wyprowadzila maja w 100% racje, to nie milosc nia kieruje, a jej wlasne problemy z nia sama...fakt, ona tego nawet nie widzi, moja matka tez jest toksyczna, mam 34 lata, i mimo faktu ze dzieli nas 7000 km to znajdzie droge zeby mnie "zniszczyc". Psycholog nawet poradzil pozbycia sie (na okres leczenia) wszystkich rzeczy ktore przypominaja mi moja matke... Najgorsze jest to ze ja lecze sie na to samo co moja matka wyrabiala ze mna, mam 2 dzieci i owszem mam tendencje toksycznej matki... To jest choroba z ktora Ty nie poradzisz sobie jezeli matka nie uzmyslowi sobie ze ma problem...niestety. Moja matka dolowala mnie we wszystkim i przy wszystkim, kiedys bedac u mnie w odwiedzinach, przy znajomych powiedziala ze jestem taka osiolkowata i taka dziecinna, nic nie umiem sama...boli...mialam wtedy 26 lat, a znajomi moi o wiele starsi...wiesz jak sie na nia spojrzeli?? Chyba wiesz... Jeszcze raz powtarzam, te toksyczne reakcje Twojej matki nie sa oznaka milosci, a potrzeba Twojej osoby...nie mowie ze matka Cie nie kocha, ale meczy sie z czyms sama, chociaz nawet o tym nie wiem, a zlosc wyladowywuje na Tobie, niestety...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ci ktorzy pisza zebys sie
ah i jeszcze jedno, jezeli ona nie uzmyslowi sobie ze ma problem to zmian w jej zachowaniu zadnych nie bedzie, to Ty musisz zmienic swoje podejscie do tego wszystkiego zeby sie uchronic...(np pierwszym krokiem jest Twoja wyprowadzka) Nie informowac ja za wiele co sie w Twoim zyciu dzieje (moze ona to w negatywny sposob przeciwko Tobie wykorzystac), wiem brzmi strasznie...ale to jest walka z choroba...jej nie zmienisz, siebie mozesz uchronic...idz sobie na strone : http://dda.bhd.pl/ Tam jest temat "toksyczna matka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że osoba ...
godz 17:03 - to zupełnie inny przypadek. W oparciu o to co napisałaś uważam, że twoja matka jest raczej nadopiekuńcza, traktuje ciebie ciągle jak małe dziecko, nie przyjmuje do wiadomości, że jesteś dorosła, że jestes juz kobietą, która jest odpowiedzialna za swoje życie i która decyduje o sobie. Jej postepowanie ciebie na pewno wkurza, chociaz ona sądzi, że robi wszystko dla twojego dobra. Dlatego spokojna rzeczowa rozmowa z matką może dużo zmienic, przeciez jak piszesz to osoba wykształcona. Pozdrawiam 🌼 PS Wyprowadzić się z domu możesz zawsze, jestes dorosła, ale nie pal mostów za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem osoba ktora pisala
o 17.03...moze i masz racje co do matki autorki topiku, ale nie masz racji ze dlatego ze jest wyksztalcona to wystarczy rozmowa, widzisz, moja matka tez jest wyksztalcona a jednak choroba ja nie ominela, to nie ma nic wspolnego ze statusem...lub z dyplomem... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×