Życie towarzyskie i uczuciowe młodych Polaków

4 minuty temu, murb napisał:

(Ktoś się podszywa 🫣)

Tak, na moim są reakcje a on na podrabianym nie ma. 

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Pomijając czy uwzględniając prostytutki?

Właściwie miałam na myśli takich, którzy wyrywają w klubach, dla prostytutki taki wynik to chyba żaden wyczyn, jeśli codziennie ma choćby jednego klienta.

2 minuty temu, murb napisał:

Dlaczego podslu...esz?

Szyfruj swoje wypowiedzi to nikt nie będzie podsłսchіwał.

8 minut temu, salix napisał:

Teoretycznie to możliwe wcale nie brakuje ludzi, którzy są tak aktywni seksualnie, że co tydzień zaliczają kogoś nowego.

to musiałyby tak stukać 19 lat tydzień w tydzień

a przyjmując 'przerwę technologiczną' tydzień w miesiącu to wychodzi 25 lat

3 minuty temu, Pokraka napisał:

Praca ankietera daje w kość, próbowałam na studiach i doszłam do wniosku, że lepiej się przyłożyć do nauki i brać stypendium naukowe . 

Ja też na studiach pracowałam w ankieterowni i tak z dużą dozą ostrożności podchodzę  do różnych wyników. 

1 minutę temu, cаrewicz rzeczywistości napisał:

Szyfruj swoje wypowiedzi to nikt nie będzie podsłսchіwał.

Doskonały pomysł.

7 minut temu, stаra_głupia_baba napisał:

Leżak bzyka kilka razy dziennie.

Chodzi o ilość partnerów seksualnych. Wiem, że tu współżycie bywa traktowane jak zdobycie Mount Everestu, ale jednak niektórzy naprawdę mają sporo partnerów nie mowie ze tysiąc od razu, tylko że teoretycznie to możliwe.

5 minut temu, Pokraka napisał:

Tak, na moim są reakcje a on na podrabianym nie ma. 

Kiedyś już widziałam reakcje starej baby ale myślałam, że to Ty. 

1 minutę temu, salix napisał:

Chodzi o ilość partnerów seksualnych. Wiem, że tu współżycie bywa traktowane jak zdobycie Mount Everestu, ale jednak niektórzy naprawdę mają sporo partnerów nie mowie ze tysiąc od razu, tylko że teoretycznie to możliwe.

Widzę, że znasz się na rzeczy.

2 minuty temu, murb napisał:

Ja też na studiach pracowałam w ankieterowni i tak z dużą dozą ostrożności podchodzę  do różnych wyników. 

Dlatego też się kontroluje prace ankieterów

1 minutę temu, murb napisał:

Kiedyś już widziałam reakcje starej baby ale myślałam, że to Ty. 

Będziesz starą babą to zrozumiesz.

Przed chwilą, stаra_głupia_baba napisał:

Będziesz starą babą to zrozumiesz.

Mogę udzielać korepetycji z bycia starą babą. 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Dlatego też się kontroluje prace ankieterów

Może teraz się to robi w sposób bardziej profesjonalny. Znam bardzo dobrze kogoś kto się upiera, że badania są rzetelne. Wierzę, że tak jest. 

3 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

to musiałyby tak stukać 19 lat tydzień w tydzień

a przyjmując 'przerwę technologiczną' tydzień w miesiącu to wychodzi 25 lat

Można tez się prędzej wyrobić i  jednego tygodnia zaliczyć kilka osób, jeśli ktoś się uprze to to jest do zrobienia.

1 minutę temu, murb napisał:

Mogę udzielać korepetycji z bycia starą babą. 

Ja byłem starą babą zanim się urodziłaś

Przed chwilą, Pokraka napisał:

10 lat pracowałam w tej branży

Ja im w 5 dniu powiedziałam, że mają mi wypłacić pieniądze za zmarnowany czas i nie podpisałam żadnej umowy. 

Powiedziałam wprost, nie będę ludzi okradać w białych rękawiczkach ani łamać prawa. Menedżerska się napuszyła i zakazała bezpodstawnie obrażać. Potem jeszcze coś wspomniała, że za samo szkolenie pieniędzy nie wypłacą, bo nie podpisałam umowy.  Pytam o prezesa. Nie ma, jest za granicą, tam mamy inny oddział...

I to mnie jeszcze bardziej nakręciło tego samego dnia pojechałem do pięknego biura prezesów (piękne na stronie internetowej). Okazało się, że adres był nieprawidłowy, pan z biurowca obok powiedział, owszem byli tu tacy....przenieśli się po 2 latach najmu jednego pokoju  

Znalazłam to nowe. Znajdowało się na terenie jakiegoś zakładu produkcyjnego. Stał maleńkie budyneczek. Na parterze pralnia chemiczna, na pieterku "biuro" i dwóch pracowników do pakowania certyfikatów Jaja jak berety. Wróciłam z tym do naszego biura, powiedziałam o odkryciu i zapytałam czy ma spokojny sen i czy zatrudnieni prawnicy nie wiedzą o łamaniu prawa? 

Obrociłam się na pięcie i z uśmiechem na twarzy wyszłam. Drugiego dnia mi dzwoni do domu, że mam przyjechać po pieniądze, pięknie wyliczyła dni szkolenia, pracy i nawet premia dodatkowa za kilka certyfikatów. Na to spotkanie zjawił się sam prezes. Siedział jak król na skórzanej kanapie i obserwował moje zachowanie  

Nie cierpię ludzi pazernych na kasę i cwaniaków zarabiających na naiwności innych. 

3 minuty temu, stаra_głupia_baba napisał:

Widzę, że znasz się na rzeczy.

A kto się na tym nie zna. Oprócz Krisa bo on otwarcie mówi, że seksu nie uprawiał. 

7 minut temu, salix napisał:

Właściwie miałam na myśli takich, którzy wyrywają w klubach, dla prostytutki taki wynik to chyba żaden wyczyn, jeśli codziennie ma choćby jednego klienta.

Ale też nie wiemy czy były wyłączone z próby. Czyli czy jest pani prostytutką? Tak? To dziękujemy, do widzenia.

4 minuty temu, stаra_głupia_baba napisał:

Widzę, że znasz się na rzeczy.

Haha, coś tam się orientuję i znam paru dupczycieli.

6 minut temu, murb napisał:

Kiedyś już widziałam reakcje starej baby ale myślałam, że to Ty. 

Bo mogę i reakcje czasem daje jak Pokraka się wypstryka

2 minuty temu, Baba napisał:

Ja im w 5 dniu powiedziałam, że mają mi wypłacić pieniądze za zmarnowany czas i nie podpisałam żadnej umowy. 

Powiedziałam wprost, nie będę ludzi okradać w białych rękawiczkach ani łamać prawa. Menedżerska się napuszyła i zakazała bezpodstawnie obrażać. Potem jeszcze coś wspomniała, że za samo szkolenie pieniędzy nie wypłacą, bo nie podpisałam umowy.  Pytam o prezesa. Nie ma, jest za granicą, tam mamy inny oddział...

I to mnie jeszcze bardziej nakręciło tego samego dnia pojechałem do pięknego biura prezesów (piękne na stronie internetowej). Okazało się, że adres był nieprawidłowy, pan z biurowca obok powiedział, owszem byli tu tacy....przenieśli się po 2 latach najmu jednego pokoju  

Znalazłam to nowe. Znajdowało się na terenie jakiegoś zakładu produkcyjnego. Stał maleńkie budyneczek. Na parterze pralnia chemiczna, na pieterku "biuro" i dwóch pracowników do pakowania certyfikatów Jaja jak berety. Wróciłam z tym do naszego biura, powiedziałam o odkryciu i zapytałam czy ma spokojny sen i czy zatrudnieni prawnicy nie wiedzą o łamaniu prawa? 

Obrociłam się na pięcie i z uśmiechem na twarzy wyszłam. Drugiego dnia mi dzwoni do domu, że mam przyjechać po pieniądze, pięknie wyliczyła dni szkolenia, pracy i nawet premia dodatkowa za kilka certyfikatów. Na to spotkanie zjawił się sam prezes. Siedział jak król na skórzanej kanapie i obserwował moje zachowanie  

Nie cierpię ludzi pazernych na kasę i cwaniaków zarabiających na naiwności innych. 

 

 

Powinnaś startować w wyborach prezydenckich.

21 minut temu, salix napisał:

Teoretycznie to możliwe wcale nie brakuje ludzi, którzy są tak aktywni seksualnie, że co tydzień zaliczają kogoś nowego.

To nie mój  kontekst

2 minuty temu, stаra_głupia_baba napisał:

Ja byłem starą babą zanim się urodziłaś

Ja byłam starą babą jeszcze zanim się urodziłam. 

1 minutę temu, salix napisał:

Haha, coś tam się orientuję i znam paru dupczycieli.

To jak Libed - on też zawsze kogoś zna.

Przed chwilą, murb napisał:

To jak Libed - on też zawsze kogoś zna.

i wszystko wie lepiej

3 minuty temu, Baba napisał:

Ja im w 5 dniu powiedziałam, że mają mi wypłacić pieniądze za zmarnowany czas i nie podpisałam żadnej umowy. 

Powiedziałam wprost, nie będę ludzi okradać w białych rękawiczkach ani łamać prawa. Menedżerska się napuszyła i zakazała bezpodstawnie obrażać. Potem jeszcze coś wspomniała, że za samo szkolenie pieniędzy nie wypłacą, bo nie podpisałam umowy.  Pytam o prezesa. Nie ma, jest za granicą, tam mamy inny oddział...

I to mnie jeszcze bardziej nakręciło tego samego dnia pojechałem do pięknego biura prezesów (piękne na stronie internetowej). Okazało się, że adres był nieprawidłowy, pan z biurowca obok powiedział, owszem byli tu tacy....przenieśli się po 2 latach najmu jednego pokoju  

Znalazłam to nowe. Znajdowało się na terenie jakiegoś zakładu produkcyjnego. Stał maleńkie budyneczek. Na parterze pralnia chemiczna, na pieterku "biuro" i dwóch pracowników do pakowania certyfikatów Jaja jak berety. Wróciłam z tym do naszego biura, powiedziałam o odkryciu i zapytałam czy ma spokojny sen i czy zatrudnieni prawnicy nie wiedzą o łamaniu prawa? 

Obrociłam się na pięcie i z uśmiechem na twarzy wyszłam. Drugiego dnia mi dzwoni do domu, że mam przyjechać po pieniądze, pięknie wyliczyła dni szkolenia, pracy i nawet premia dodatkowa za kilka certyfikatów. Na to spotkanie zjawił się sam prezes. Siedział jak król na skórzanej kanapie i obserwował moje zachowanie  

Nie cierpię ludzi pazernych na kasę i cwaniaków zarabiających na naiwności innych. 

Niestety żadne przepisy prawa nie regulują kto może prowadzić taka firmę, więc w sumie każdy może, co nie znaczy, że wszyscy są tacy. 

Przed chwilą, stаra_głupia_baba napisał:

i wszystko wie lepiej

Nie chciałabym żeby został prezydentem. 

Przed chwilą, stаra_głupia_baba napisał:

Powinnaś startować w wyborach prezydenckich.

Jestem zbyt uczciwa, żeby się pchać do polityki  

Odpala się we mnie samozwańczy obrońca uciśnionych i okradanych. Nie chce "brudnych" pieniędzy. Wolałabym już zostać sprzataczką albo stać przy szlabanie

4 minuty temu, Pokraka napisał:

Bo mogę i reakcje czasem daje jak Pokraka się wypstryka

Aaaa. 

(To czym się różni konto prawdziwe od podszywanego. Obrazek chyba jest ten sam )

Przed chwilą, Baba napisał:

Jestem zbyt uczciwa, żeby się pchać do polityki  

Odpala się we mnie samozwańczy obrońca uciśnionych i okradanych. Nie chce "brudnych" pieniędzy. Wolałabym już zostać sprzataczką albo stać przy szlabanie

Ludzie uczciwi są potrzebni.