Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Znow zaczyna fiksowac moj komputer.Przepraszam za to pismo, powinnam kogos poprosic do ustawienia i przegladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
====POCZTOWKA Z USA--GESTYKULACJA====================== Znaczenie tego samego gestu moze byc inne w Polsce lub innych krajach niz w USA.Mysle,ze amerykanska kultura masowa jest eksportowana / niekoniecznie przyjmuje sie/ na caly swiat, wiekszosc przyjezdnych tutaj rozumie tutejsze gesty. POPULARNE GESTY: ---Znak OK.Kolko uformowane przez kciuk i palec wskazujacy. Wskazuje aprobate. --Kciuk skierowany do gory.Aprobata. --Kciuk do dolu.Dezaprobata. --Znak V.Tworzony przy pomocy palca wskazujacego i srodkowego ....Zwyciestwo. ---Pocieranie kciuka,palca wskazujacego i srodkowego.Pieniadze. OBRAZLIWE GESTY --Nie pokazujemy palcem ludzi.Pokazywac mozna tylko odlegle obiekty jak rog ulicy,budynek itd. --Srodkowy palec wzniesiony do gory--bardzo wulgarny i obrazliwy gest. Znamy te gesty,prawda? Amerykanie kiwaja glowami na znak zgody,a nie zrozumienia. Oni rzadko okazuja publicznie silne emocje. Nie mozemy obrazac sie,jesli Amerykanie trzymaja rece w kieszeni w czasie rozmowy z nami. ---klada nogi na lawach,biurkach --zdejmuja buty w biurze --zuja gume ---ziewaja,nie zakrywajac ust --krzyzuja rece na piersi -Wiekszosc wyksztalconych Amerykanow uwaza publiczne zucie gumy za niegrzeczne. Amerykanie przestrzegaja zasady\'obslugi w/g kolejnosci/, niezaleznie od statusu czy sytuacji danej osoby.Jesli ktos probuje wepchnac sie poza kolejnoscia,zdenerwuja sie i przywolaja go do porzadku. I w koncu to,co wiemy---Amerykanie szeroko sie usmiechaja do zdjec i na reklamach roznych produktow.Moze to wygladac glupio dla Polakow i Europejczykow.Oni uwazaja biznes za soc bardzo powaznego. Podczas wizyty prezydenta Billa Clintona w Chinach w 1998,pewien Chinczyk zapytal sie go:\"Czy panski szeroki usmiech ma cos ukryc?\" A ja po polsku i przyjecielsku usmiecham sie do kazdej czytajacej i zycze WAM spokojnego weekendu.Pozdrawiam Was Panie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ZAPROSZONYCH GOSCI! Werandy nie zamykam....zapraszam do srodka.Delektujcie sie pieknymi \"widokami\",naszymi postami....Czujcie sie jak u siebie. Przy okazji przedstawiam swoje madre i przesympatyczne przyjaciolki z WERANDY-----patrz wpisy! Serdecznosci dla kazdej z Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vigo -przeczytałam baśń \"O śpiących rycerzach \" i tak mi sie ciepło na sercu zrobiło, przypomniałaś mi jak moja babcia opowiadała mi tą legendę.Jesteś wspaniała. Linko mimo że weszłam ot tak sobie trzymam za Ciebie kciuki,a wszystkie panie serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ciebie ofko! Milo,ze napisalas pare slow.Ciesze sie,ze cos znalazlas dla siebie.Chodzilo mi o chwile zapomnienia, by oderwac sie od zlych mysli,wspomnien i codziennych zmagan.Nawet odrobinka odskoczni dziala pozytywnie.Prawda? Pozdrawiam serdecznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Vigo! Dzięki, że mnie rozumiesz! Ale mój syn jest już dorosły, ma 23 lata i od października zacznie V rok ekonomertii na wydziale ekonomii. To znaczy, że jednego wyboru już dokonał. A muzyka to raczej hobby czy pasja od 15 roku życia, od kiedy dostał pierwszą gitarę. Ale coraz bardziej się angażuje, są częste próby i nawet w tym tygodniu jakiś mały występ w klubie. Problem w tym, że on wolałby zarabiać na życie grając. A ja wolałabym, żeby miał jakiś stały etat, chociaż w dzisiejszych czasach to nie taka prosta sprawa, wiem coś o tym, bo pracuję w Urzędzie Pracy jako statystyk, więc ten problem nie jest mi obcy. Ja po prostu mam taką naturę, zamartwiać się na zapas. Ale dziękuję, że skomentowałaś ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz drugi temat: uczciwy jest w trudniejszej sytuacji, zgadzam się z Tobą. Jeśli ktoś był wychowany na Dekalogu i kieruje się nim w życiu, to nie ma lekko. A jeszcze inni mu na \"głowę wchodzą\" bo taki nie potrafi być arogancki, nie odpyskuje. A w dzisiejszych czasach to trzeba iść przez życie bez sentymentów i najlepiej być po prostu chamem. Czasami trudno się z taką sytuacją pogodzić. Co byś powiedziała, gdyby bezpośredni kierownik zwrócił się do Ciebie słowami \"Ty stara krowo...\"? Ale pocieszające jest to, że gdzieś jeszcze są ludzie, którzy nie czynią innym tego, co nie jest miłe im samym i nie płacą \"pęknym za nadobne\" jak mawiali starzy ludzie. /Moja mama to \"kopalnia\" takich powiedzeń, porzekadeł./ Czuję, że Ty należysz wlaśnie do tych drugich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ MANIU! Jesli mowimy o pasji,to w porzadku.Kazdy z nas ja ma lub powinien miec.Czeste proby moga byc dla Twego syna odskocznia od swoich trudnych studiow.Ma wakacje--wypelnia je takze muzyka. Wazne,aby po studiach podjal prace---wtedy na muzyke pozostana chwile.Mysle,ze syn zmieni zdanie. Przypominam swoich absolwentow,ktorzy bedac w szkole sredniej rozwijali swoje pasje poza nia.Dostali sie na studia,przyjezdzali, podtrzymywali jeszcze wiez na poczatku...do pewnego czasu... potem coraz rzadziej i rzadziej----byli juz w innym swiecie,z innymi ludzmi,coraz wiecej ich laczylo.A dawni koledzy zyli swoim zyciem. Odjelo mi mowe,jak przeczytalam do czego zdolny jest kierownik. Nie przypuszczalabym,aby ktos mial czelnosc tak obrazac.!!!!! Najwazniejsze,abysmy otaczali sie ludzmi kulturalnymi,to nigdy nie bedzie nam grozic chamstwo z ich strony.Mam to szczescie w zyciu,ze otaczalam sie takimi ludzmi.Tworzylismy zyczliwy zespol ---wspieralismy sie we wszystkim.Tak pozostalo do dzis,chociaz minelo az 30 lat naszej wielkiej przyjazni.Wciaz piszemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
===MALWINA CZEKALA,AZ SKRUSZONY MAZ PRZYJEDZIE PO NIA I ZABIERZE DO DOMU.TAK NAPRAWDE NIE CHCIALA SIE Z NIM ROZSTAWAC..................najlatwiej jest odejsc................... Tomek pojawil sie w jej zyciu w chlodny i dzdzysty kwietniowy wieczor.Kiedy stanal w drzwiach,oniemiala na jego widok.Byl taki przystojny! Pamieta,ze zawahal sie na widok mokrej podlogi.Malwina podeszla do niego i niesmialo powiedziala:___Przykro mi,ale salon jest juz nieczynny,prosze przyjsc jutro.Cociaz generalnie obslugujemy tutaj panie.\" Pokazala na napis na drzwiach wejsciowych\"\"Malwina,Fryzjer Damski On rozesmial sie glosno:___Podejrzewasz,ze przyszedlem zrobic sobie trwala? Umowilem sie z Dorota,ktora tu pracuje.... -----W ogole nie pojawila sie dzisiaj w pracy.Dzwonila,ze ma goraczke i lezy w lozku----wyjasnila Malwina. Tomek nie wygladal na specjalnie zmartwionego.___Nie szkodzi.Widocznie samo przeznaczenie chcialo,zebym to z toba poszedl do kina\" Speszyla sie.Pomyslala,ze chlopak jest bardzo bezposredni,lecz nie zaprotestowala.Chwile potem siedziala w samochodzie obok niego. Po skonczonym seansie poszli jeszcze na kawe do przytulnej knajpki Kiedy sie rozstawali przed jej domem,Tomek spytal,czy moze liczyc na kolejny wspolny wieczor.___A Dorota?--zapytala zaniepokojona Malwina,gdyz czula sie wobec kolezanki nie w porzadku. ----Czy nie bedzie jej przykro? ___Nie sadze____odparl.Znam ja od podstawowki.Bylismy dobrymi przyjaciolmi,ale to wszystko.Totez,gdy dowiedzialem,ze jest w USA.\" Nastepne spotkanie zakonczyli delikatnym pocalunkiem,a po 4-ech m-cach znajomosci zareczyli sie.Mama Malwiny od razu polubila Tomka,ojczymowi natomiast bylo wszystko jedno,za kogo pasierbica wyjdzie za maz.Najwazniejsze,ze ona zniknie z jego domu. Nie potrafila uwierzyc,ze taki wspanialy mezczyzna jak Tomek pozostanie jej juz na zawsze. ___Tomku,dlaczego mnie kochasz?--czesto go pytala. ___Mozesz miec kazda kobiete,dlaczego wybrales akurat mnie?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2/ NAJLATWIEJ ODEJSC Patrzyl na nia z usmiechem,ujmowal jej twarz w dlonie,a potem mowil:__Inne kobiety moga dla mnie nie istniec.Ty jestes moim przeznaczeniem. Choc zapewnial ja tyle razy,wciaz pozostawala nieufna.Gdy myslala o tym,sadzila,ze dzialo sie tak z winy jej ojczyma.Przez niego zawsze czula sie gorsza od innych dziewczyn.Kiedy jej mama wyszla za maz po raz drugi,miala 12 lat.Byla wysoka,przerazliwie chuda. ___Niestety Marysiu,twoja corka nie odziedziczyla po tobie urody. Szkoda,bo w przyszlosci moze zostac stara panna---powiedzial do jej mamy podczas ich pierwszego spotkania,a potem czesto to powtarzal.Jego slowa na zawsze utkwily jej w pamieci.I nie pomogly pozniejsze pelne podziwu spojrzenia chlopcow ani komplementy ciotek i wujow,ani pocieszenia kolezanek.Dzis,kiedy Malwina oglada fotografie,wie ,ze majac 16 lat zmienila sie nie do poznania. Patykowate nogi mozna bylo uznac za bardzo zgrabne,a ja sama za ladna nastolatke.Ale przed laty,kiedy czasem przystawala przed lustrem,by ocenic swoja urode,zaraz slyszala zlosliwe uwagi ojczyma ______Co tak stoisz i gapisz sie jak sroka w gnat?__pytal drwiaco. --Nie masz sie nad czym zastanawiac,bo i tak zaden chlopak nie zechce takiego chudzielca\". Dzieki takim i podobnym \"komplementom \" stracila pewnosc siebie. Kiedy potem w jej zyciu pojawil sie Tomek,taki dobry i kochajacy, wpadla w euforie----ojczym nie mial racji,znalazl sie ktos,kto pokochal ja calym sercem,wybral,choc na swiecie zyje tysiace inteligentniejszych i ladniejszych dziewczyn!Chwilami jednak ogarnialo ja zwatpienie.\"Co bedzie,jesli okaze sie,ze ojczym mial racje?--zamartwiala sie Malwina. cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3/Najlatwiej odejsc.... Po slubie zamieszkali we wlasnym mieszkaniu.Jej maz sprzedawal samochody i zarabial na tyle dobrze,ze Malwina mogla zajac sie urzadzaniem mieszkania.Ubierala sie teraz z najnowszym krzykiem mody.Tomek nie kryl dumy,ze ma taka ladna i elegancka zone. Cieszyla sie z komplementow,ktorymi ja zasypywal,choc wcale nie dodawaly jej pewnosci.Wciaz w glebi duszy watpila,ze jest cos warta Bo kim w koncu byla? Skromna fryzjerka,ktora majac po prostu wiele szczescia wyszla za maz za wspanialego czlowieka. Praca wyczerpywala Tomka.Kiedy wracal do domu,marzyl tylko o goracej kolacji i chwili spokoju przed telewizorem.Nigdy nie rozmawial z nia o sprawach zawodowych,a i Malwina nie stawiala zadnych pytan,bo uwazala sie za glupia ges i sadzila,ze i tak niczego nie zrozumie......Minelo kilka miesiecy wspolnego zycia,a oni coraz mniej mieli sobie do powiedzenia.Ich rozmowy nie trwaly nigdy dluzej niz pare minut.Moze gdyby nie byla w ciazy,zaniepokoilaby sie takim stanem rzeczy,ale byla i cala swoja uwage skoncentrowala na majacym urodzic sie dziecku.Zajela sie przygotowywaniem wyprawki dla malenstwa i ...byla szczesliwa,bardzo szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4/NAJLATWIEJ ODEJSC............... W czerwcowy wieczor Malwina poszla na spacer,choc wiedziala,ze lada moment do domu moze wrocic Tomek.W malym sklepiku na rogu ich ulicy miala zamiar kupic dla niego papierosy.Od sklepu dzielilo ja zaledwie kilka krokow,kiedy niespodziewanie spostrzegla Dorote. Stala kolo swego Forda.Wydawala sie na oczekujaca kogos. W pierwszym odruchu chciala podejsc do niej,zeby sie przywitac.W ostatnim momencie cos ja jednak powstrzymalo.Stanela w cieniu za duzym drzewem i czekala,co sie dalej wydarzy. Chwile pozniej nadjechal samochod Tomka.Jej maz wysiadl ze swego lexusa.Wlasciwie to z niego wyskoczyl i od razu skierowal sie w strone Doroty.Otoczyl ja ramieniem,przytulil._____Dlugo czekalas na mnie?--uslyszala jego glos.___Choc,przespacerujemy sie chwile,a potem wstapimy gdzies napic sie piwa.O Malwine nie musimy sie martwic,w glowie ma tylko te swoje robotki na drutach.Nawet sobie nie wyobrazasz,jakie nudne sa kobiety w jej stanie! Swiat zawirowal jej przed oczami.Chciala pobiec za nimi,lecz nogi odmowily jej posluszenstwa.Potem,gdy nieco ochlanela,z trudem dowlokla sie nie dostrzegala niczego ani nikogo,bo oczy miala pelne lez.W glowie klebily sie rozne mysli,nad ktorymi w zaden sposob nie potrafila zapanowac.Tylko jedno wiedziala na pewno___na zawsze pozostanie ta gorsza.Jej ojczym mial racje.Tomek,jej maz,ojciec jej dzieck ,uznal ja za nudna.Zawiodl sie na niej,przecenil,a teraz pewnie zaluje,ze ozenil sie z nia.Przez moment wyobrazala sobie,jak powita meza,jak zacznie na niego krzyczec,a on bedzie sie bronil,brnac w coraz mniej wiarygodne klamstwa. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5/Najlatwiej odejsc........... A moze nie? Moze nie bedzie klamal,tylko powie prawde?Wyzna,ze sie pomylil.Za zadne skarby swiata nie chcialam do tego dopuscic.! Z bijacym sercem poszla do sypialni,wyjela z szafy torbe i grzacymi rekami spakowala najpotrzebniejsze rzeczy.Na koniec spojrzala w lustro.Jej cialo bylo brzydkie i nieforemne.Miala duzy brzuch,szara twarz,podkrazone oczy,a rece oraz nogi mocno opuchniete.Nie prezentowala sie rewelacyjnie w porownaniu z piekna i szczula Dorota. Wychodzac z domu zostawila na kuchennym kredensie krotki liscik do meza ze slowami:WIEM O WSZYSTKIM,NIE SZUKAJ MNIE.POZDROWIENIA DLA DOROTY. Wlasciwie do tej pory Malwina nie wie,co chiala wtedy osiagnac.Rzeczywiscie odejsc,czy w dziecinny sposob \"zemscic\" sie na Tomku.Jej mama na szczescie nie spala.Wyplakala sie w jej objeciach,wyzalila.Pocieszala ja nie jak dorosla kobiete ,ale mala dziewczynke.Przegadaly cala noc,a rano zadzwonil Tomek. Po glosie poznala,ze on rowniez jest bardzo zaniepokojony. ___Kochanie--powiedzial--wszystko ci wyjasnie.Nie mozesz tak po prostu mnie zostawic.Wcale nie jest tak,jak myslisz. Godzine pozniej przyjechal po nia z ogromnym bukietem roz.Tego dnia nie poszedl do pracy.Wzial dzien urlopu,zeby w spokoju wszystko jej wyjasnic. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6/Najlatwiej odejsc........... __Naprawde nie bylo tak ,jak myslisz---zapewnial ja.Spotkalem sie z Dorota trzy razy,ale jej nawet nie dotknalem,nawet nie pocalowalem Pogadalimy sobie i to wszystko.Ostatnio wydawalo mi sie,ze cie mecze,dlatego zaczalem pozniej wracac z pracy\". Wieczorem zadzwonila Dorota. ___Przyrzeklem Malwinie,ze nie bede sie z toba spotykal--powiedzial w jej obecnosci.---Potrzebuje mnie teraz bardziej niz kiedykolwiek.\" Nastepne m-ce okazaly sie najpiekniejszymi w ich zyciu.Tomek troszczyl sie o Malwine najlepiej,jak potrafil.Przejal ciezsze prace domowe,chodzil na zakupy,czasem gotowal obiady. Kiedy na swiat przyszedl ich synek,oszal ze szczescia.Raz,ze spelnilo sie jego zyczenie i urodzil mu sie syn,a dwa--byl podobny do niego.Czasami,gdy patrzy ,jak sie z nim bawi,mysli,czy naprawde dochowal jej wiernosci?Czy kiedys nie przestanie jej kochac?Szybko jednak przepedza te mysli i mowi sobie,ze nad zwiazkiem trzeba pracowac. Najlatwiej jest odgrzewac swoje kompleksy,a jak juz czlowiek wpedzi sie w stan przygnebienia---odejsc. Malwina ma dwoch wspanialych mezczyzn,o milosc ktorych bedzie zawsze walczyc. =====================koniec================================

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
===\"Inni ludzie sa wazni,ale na kilka lat,na pol zycia,na popoludnie. Bez przerwy przebywam ZE SOBA i dlatego DLA SIEBIE musze byc = NAJWAZNIEJSZA\".====

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Vigo! Najważniejsze abyśmy otaczali się kulturalnymi ludźmi, to prawda, ale tylko w przypadku grona przyjaciół, bo na dobór znajomych z pracy, a zwłaszcza przełożonych, wpływu się nie ma. Ktoś inny decyduje o tym. Na szczeście są wśrod nich osoby bardzo przyjazne i dobrze ułożone. A ja lubię swoją pracę, osobę z którą pracuję w jednym pokoju i jeszcze kilka. Tamta osoba taka jest, wszyscy o tym wiedzą, ale jest \"nie tykalna\" i czuje się bardzo ważna, i nie musi się z nikim liczyć. Czasem to złości, jest przykro, ale trzeba to lekceważyć, bo nie ma innego wyjścia. Chiałam tylko, żebyś wiedziała jakie bezczelne potrafią być niektóre osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz coś miłego! Vigo Ty masz talent, to co piszesz czyta się lekko i przyjemnie. Potrafisz zaciekawić! Zastanawiam się, skąd czerpiesz pomysły do swoich opowiadanek, czy to Twoja wyobraźnia, czy też prawdziwe przypadki, tak ładnie ubrane w słowa. Wprawdzie, nie ma to większego znaczenia, ale gdyby były to prawdziwe historie, to mialabyś szczęście żyć wśród takich ludzi, w życiu których dzieje się coś ciekawego. Zresztą jak sama mówisz, trzeba sobie umieć wybierać. Czekam na kolejne opowiadanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM CIEBIE MANIU! Przytaczam historie,ktore wydarzyly sie naprawde.Zycie pisze scenariusze.......Staram sie zamieszczac w miare pouczajace historie.Oczywiscie kazda historia jest rozna....To inni pisza..... Chicagowska komunikacja miejska jest ogromna firma,zatrudniajaca tysiace pracownikow i codziennie transportujaca setki tysiecy pasazerow.CTA nadzoruje autobusy krazace po ulicach CHICAGO oraz kilka polaczen kolei miejskiej/kolejka---metro/.Linie te oznaczone sa nazwami kolorow,aby podrozni poruszajacy sie po miescie mieli latwiejsze zadanie.Mamy tutaj linie :GREEN LINE,BROWN LINE,RED LINE,a takze BLUE LINE. Wlasnie BLUE LINE w ubieglym tygodniu byla w ogniu...Kolejka ta jezdzi na trasie centrum Chicago ___DOWNTOWN___O\"HARE/ lotniska miedzynarodowego/.Ostatnim przystankiem,na ktorym sklad sie zatrzymal,bylo skrzyzowanie ulic Clark/Lake.Po odjezdzie kolejka jechala kilka minut i wtedy doszlo do incydentu,ktory zmrozil krew w zylach wielu ludzi,podrozujacych kolejka.Liczacy osiem wagonow sklad byl przepelniony.Wszyscy wracali z pracy do domow. Nagle......pociagiem zatrzeslo,ludzie uslyszeli glosny huk,a wagony byly pograzone w ciemnosciach.Dookola zapadla cisza,a przestraszeni pasazerowie nie mieli pojecia ,gdzie sie znajduja. Jakby tego bylo malo,kilka minut pozniej otworzyly sie drzwi wagonu i zszokowani podrozni poczuli w nozdrzach piekacy zapach dymu. Dodam,ze akcja rozgrywala sie w tunelu kolejowym,kilkanascie metrow pod ziemia.... Ludzie podejrzewali bombe,moze zaatakowali terrorysci--mieli wrazenie,ze to sa ich ostatnie chwile,a betonowy tunel stanie sie ogromnym,zimnym grobowcem.Trudno to opisac,to swego rodzaju klaustrofobiczne,bardzo nieprzyjemne uczucie. Moja koleznaka byla u kresu wytrzymalosci---nie wiedziala,gdzie jest dookola panowaly ciemnosci,nie miala czym oddychac.Do dzis czuje dreszcze,gdy o tym wszystkim mowi.... Wyjasniono.ze powodem wykolejenia skladu byl zbyt szeroki rozstaw torow w kilku miejscach.Incydent wydarzyl sie w miejscu,w ktorym tory tworza delikatny luk.Kolejka jechala dozwolona predkoscia. Lacznie na miejsce wypadku przyjechaly 82 wozy strazackie oraz mnostwo karetek,a takze 52 radiowozy.Akcja rzekomo byla przeprowadzona z lekkim opoznieniem,poniewaz stazacy otrzymywali -kilkadziesiat sprzecznych telefono--nie wiedzieli,gdzie jechac.... Osobiscie uwielbiam poruszac sie kolejka.Nie martwie sie,czy bede miala szanse zaparkowac sie.Znam doskonale te stacje,bo bylam czesta pasazerka tej linii.A tak przy okazji powiem,ze kolejka--metro w Chicago jest najwspanialszym srodkiem komunikacyjnym. Jezdzi punktualnie,czesto.Trzeba tylko umiec sie poruszac,a dotrze sie w najbardziej odlegly zakatek Chicago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZY WIECIE,ZE NIEWIELE BRAKOWALO,BY W AMERYCE MOWIONO PO ROSYJSKU? Do dzis Indianie na Alasce wspominaja,jak przed 200 laty ich przodkowie spalili Nowy Archangielsk,a w odwecie Rosjanie zniszczyli ich fort i wioske.Archeolodzy w ub.roku odkopali wiele kul wystrzelonych z rosyjskiego okretu. Indianie opowiadaja,ze stalo sie to glownie za sprawa tego,ze mandaryni z Chin placili zawrotna sume--140 rubli od futerka zdartego z wydry morskiej.To byla rownowartosc polrocznych zarobkow gornika z syberyjskiej kopalni zlota.W zwiazku z tym mysliwi zapuszczali sie coraz dalej na wschod Syberii.Ze swych wypraw przywozili opowiesci o ziemi lezacej po drugiej stronie wielkiej wody.Potem do dzialania zdopingowala Rosjan wyprawa kapitana COOKA,ktory w 1778 r.przeplynal wzdluz brzegow Alaski i sporzadzil ich dokladna mape.Kupiec z Irkucka Grigorij Szelichow zalozyl spolke akcyjna.Wynajal 3 statki,zabral na ich poklad 200 ludzi z dobytkiem,po czym z Ochocka poplynal na wyspe Kodiak, znajdujaca sie przy brzegach Alaski.Tam powstala pierwsza rosyjska osada w Ameryce----Krepost Pawlowska. Poczatkowo kontakty miedzy przybyszami i Indianami ukladaly sie dobrze.Glownym celem Rosjan bylo opanowanie jak najwiekszych terenow lowieckich i zapewnienie sobie tam wylacznej kontroli. To doprowadzilo do konfliktu z zyjacymi takze z myslistwa Indianami cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.2 Sytuacja zmienila sie po smierci Szelichowa.Paleczke przejal jego ziec -ksiaze Mikolaj Rezanow.To,co zastal,wygladalo niewesolo. Od strony Kanady na ziemie uwazane juz za rosyjskie wdzierala sie potezna angielska firma.Brytyjscy agenci dostarczali Indianom bron i podzegali do buntow.Ale Rezanow mial dobre kontakty z carem Pawlem I.Udzielil mu on swego wsparcia materialnego i na jego prosbe wydal w 1799r rozporzadzenie,ktore powolalo do zycia spolke handlowa Kompania Rosyjsko_Amerykanska..Miala ona monopol handlowy na ziemie rosyjskie w Ameryce.jej dyrektorem byl Rezanow.Dostal takze nominacje na pierwszego gubernatora Alaski. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.3 Wybudowana stolica guberni--Nowy Archangielsk istniala okolo dwoch lat.Indianie zdobyli osade 24.06.1802r.Prawdopodobnie za tym stali Anglicy,bo juz dwa dni pozniej pojawil sie tam brytyjski okret/Indianscy wodzowie z zaufaniem weszli na jego poklad.Anglicy uwiezili ich.Za wypuszczenie ich zazyczyli sobie 2.000 skor wydr oraz wszystkie rosyjskie kobiety.Zyczenia te spelniono. W tym czasie Rosjanie--z Baranowem na czele tworzyli pospolite ruszenie zlozone z mysliwych z calej Alaski.Pomimo zacietego oporu Indianie musieli wycofac sie w glab ladu.Baranow rozpoczal odbudowe Nowego Archangielska---zaczal od postawienia palacu gubernatora. Wkrotce sam tam zamieszkal,bo Rezanowa zgubila nadmierna ambicja.Ksiaze Rezanow po smierci swojej zony nawiazal kontakt z hiszpanskim gubernatorem Kalifornii i poprosil o reke jego corki. Potrzebowal zgody cara i wyruszyl do Petersburga.Niestety,w drodze \"zabila\"go syberyjska zima. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.4 Gdyby Rezanow zyl,rosyjska flaga powiewalaby zapewne nad amerykanska ziemia,a znaczna czesc kontynentu przeszlaby pod wladze cara.Nowy Archangielsk byl przez lata najwieksza metropolia na zachodnim wybrzezu Ameryki Pln,wieksza od San Francisco. Baranow doprowadzil Kampanie Rosyjsko-Amerykanska do szczytu potegi.Na polnoc od San Francisco Rosjanie zbudowali placowke Fort Ross.Po smierci Baranowa nastepni gubernatorzy byli mniej zaradni. Po wojnie krymskiej,gdy imperium Romanowow wpadlo w tarapaty finansowe,w 1860r podjelo rozmowy z USA o sprzedazy ziem.Nalezy nadmienic,ze wczesniej tez sprzedano Fort Ross kapitanowi armiiUSA --Johnowi Sutterowi.To on odkryl na terenie tej posiadlosci bogate zloza zlota. Amerykanie kupili Alaske za jedyne 7.2 mln dol.w 1867r.Wreszcie pozbyto sie niechcianego ladu,oddajac ja za bezcen olbrzymie zloza zlota i innych bogactw. Ciekawostka jest,ze w negocjacjach z Rosjanami uczestniczyl POLAK Henryk Korwin--Kulassowski jako tlumacz ros-ang. Polecam ksiazki w j.polskim:\"Dyplomacja Stanow Zjednoczonych/xvii- xixw/---Longina Pastusiaka oraz \"Batoche 1885\"-Grzegorza Swobody Mysle,ze historia Alaski mogla potoczyc sie zupelnie inaczej. ==================koniec==============================

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
== POCZTOWKA Z USA================== Jak Ameryka dluga i szeroka,padaja ofiary wojny...o benzyne.Ceny paliwa,dochodzace gdzieniegdzie juz 4$ za galon powoduja,ze rosnie liczba kradziezy,napadow,oszustw,a nawet zabojstw, zwiazanych z benzyna.W Alabamie zginal wlasciciel stacji benzynowej,scigajacy zlodzieja.W Kalifornii ,kierowca zdemolowal sklep przy stacji benzynowej. W Chicago powstaly bandy,scigajace w nocy paliwo z bakow. W Ohio--kobieta zostawila przyjaciolke,nie majac pieniedzy na benzyne. Takiej fali paliwowej przemocy jeszcze w USA nie bylo.Strach pomyslec,co bedzie przy kolejnych podwyzkach............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
================HAWAJE=================================== Hawaje,oprocz cieplego i slicznego oceanu,dobrej kuchni, wspanialych widokow,maja takze bogata kulture i fascynujaca historie___dlatego tez dzisiaj przyblizam je w swoim poscie. Geologowie wierza,ze Hawaje uformowaly sie miliony lat temu,z ziemi wiatru i ognia.Wspolczesne Hawaje to bez watpienia jedno z najbardziej zroznicowanych pod wzgledem etnicznym i kulturowym miejsc na swiecie,gdzie czasami trudno postronnemu obserwatorowi jednoznacznie okreslic pochodzenie mieszkancow archipelagu.Mimo skomplikowanej historii,Hawaje sa jednoczesnie przykladem,ze dzieki wzajemnemu poznawaniu sie i tolerancji mozna zbudowac harmonijne spoleczenstwo.trudno wskazac jedna dominujaca grupe etniczna na Hawajach.Wszyscy naleza do jakies mniejszosci. Liczba ludnosci na Hawajach wynosi ok.1.2 miliona mieszkancow,z czego ponad 2/3 mieszka na wyspie O\"ahu.Otoz : --24%--ludnosc pochodzenia japonskiego --40%--biali ---9%--pol Hawajczycy i Polinezyjczycy --11%Filipinczycy --6%-Chinczycy --2%--Afroamerykanie --1%--czystej krwi Hawajczycy Dzisiejsza POLONIA na Hawajach liczy ok.700 osob i przybyla tu ze Stanow Zjednoczonych lub Polski,glownie w II-giej polowie XXw. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.2 Jak wiekszosc polinezyjskich wysp Hawaje iksztaltowane zostaly przez potezne wulkany,ktore zrodzily sie ok.25 mln lat temu na dnie srodkowego Pacyfiku.Proces wulkanicznego formowania sie Hawajow mozna obserwowac nieopodal Kilauea na DUZEJ WYSPIE,gdzie wyplywajaca lawa zastyga,dzieki czemu powieksza sie obszar ladu. Wulkan Kilauea na Duzej Wyspie jest najwiekszym aktywnym wulkanem swiata.Wybuch z 1983r byl najwieksza zanotowana erupcja wulkaniczna w nowozytnej historii naszej planety.Wyrzucila ze swego wnetrza najwieksze masy goracej lawy.Erupcja ta trwa do dzisiaj i co jakis czas mozna obserwowac niezwykle piekne \"spektakle\" wulkaniczne.Erupcje hawajskich wulkanow,choc potezne w swej masie i energii,sa w miare bezpieczne i nie powoduja poteznych trzesien ziemi czy wielkich zniszczen.Plynaca szerokimi potokami lawa niszczy wszystko,co napotyka na swej drodze,ale jest takze zrodlem nowego ladu i zycia.dzieki temu powierzchnia wyspy Hawai\"i rokrocznie powieksza sie o kilka km kwadratowych. HONOLULU,najwieksze miasto 50--tego STANU USA,ktore lacznie z sasiadujacym kurortem Waikiki stanowi glowny osrodek turystyczny,polozone jest na wyspie O\"ahu zw.Wyspa spotkan Najwieksza z wysp,czyli Hawai,nazywa sie tak samo jak caly archipelag,wiec ochrzczono ja DUZA WYSPA. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam
i czekam na dalsze odcinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cz.4 Wszystkie wyspy archipelagu maja podobna topografie i klimat. Wybrzez od strony nawietrznej,czyli od polnocnego wschodu,zraszane sa oceanicznymi deszczami,sa wilgotne i zielone, natomiast wybrzeza poludniowo--zachodnie bywaja zupelnie jalowe. Z tego wzgledu stanowia idealne miejsca dla duzych osrodkow wypoczynkowych.Najwieksze opady deszczu wystepuja od grudnia do marca,natomiast temperatura waha sie 75--85 stopni F. Jeszcze 200 lat temu te zapomniane przez samego Boga okruchy ziemi rozrzucone po oceanie,zamieszkiwaly organizmy przyniesione przez wiatr i wode.Pierwszymi mieszkancami byli Polinezyjczycy. Pierwszy Europejczyk MAGELLAN przeplynal Pacyfik,nie odkryl wysp na trasie.Dopiero COOK przyplynal tu w 1778r i znalazl lud posiadajacy te sama kulture i mowiacy tym samym jezykiem,co mieszkancy poludniowej czesci Oceanu Spokojnego.Cook poniosl smierc na Hawajach. Polecam przewodnik pt \"HAWAJE archipelag magiczny\" bozeny Jarnot i Roberta Andrzeja Dula/Honolulu 2003/ Oprocz mnostwa szczegolow dotyczacych wysp archipelagu,w tej ksiazce znajdziemy takze informacje praktyczne np.jak sie poruszac po wyspach,ktore miejsca najlepiej odwiedzic,a nawet mini slownik hawajsko--polski. Moja osobista opinia--w tym polskim przewodniku po Hawajach,autorzy zwiezle a zarazem barwnie opisuja archipelag,budzac w czytelniku niesamowita chec do spakowania walizki i natychmiastowego wybrania sie w podroz. Pani Bozena Jarnot jest konsulem honorowym RP na Hawajach--w uznaniu swej dzialalnosci biznesowej i spolecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podroznik
swietny poradnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam
No to na Hawaje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×