Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Witam pięknie🖐️ Zamierzałam wczoraj napisać słów kilka na Werandzie, ale ktoś, czy coś oderwało mnie od komputera i nie wróciłam już do swojej pisaniny. Kilkanaście zdań poszło... w .....:( Dzisiaj nie ma o czym pisać, bo z powodu pięknej pogody leniuchowałam dzień cały, zaniedbując nawet swój ukochany komputer. TV, jedzonko, spacer i ....jedzonko, TV, spacer i ... Spacer po lesie miałam rozłożony na dwie raty. Najpierw czworonożni milusińscy, którzy się ze sobą przyjaźnią, albo przynajmniej tolerują nawzajem, a później pozostali, czyli Doro we własnej osobie. A więc miałam dwa spacery! Dzięki nowemu czarnemu jak kawa Kofi wyrobię normę dzienną spacerów, jaką mi wyznaczyła moja córka (kupiła mi nawet takie dziwne urządzenie do liczenia kroków). Samo zdrowie! Zanim wrócę do leniuchowania, jeszcze tylko wspomnę o walce z przydasiami. Pisałam o tym dokładnie rok temu i już widzę, że każdej wiosny ten temat będzie wracać ;) Każdej wiosny wywołuję wojnę rzeczom zbędnym i okropnym ( pod kazdym względem) w moim domu i każdej zimy ją przegrywam, bo przydasiów nigdy nie ubywa. Niestety. Ale jest jedna pociecha. Dzięki moim \"wojnom\" (kilka worów - out! ), przydasiów w moim domu nie przybywa. Jakoś wciąż utrzymuje się ich ten sam poziom. Czego tego samego nie można powiedzieć o moich sąsiadach. W tym roku Józiek i jego rodzina osiągnęli szczyty. Zapełnili trzecią komórkę rzeczami okropnymi i teraz układają je wprost na podwórzu. Zainteresowała się tym nawet nasza radana - młoda dzielna dziewczyna ( lat 23!) i zamierza przysłać im urzędowe upomnienie. Przecież nadmiar śmieci może grozić zdrowiu. Mnie bardziej przeszkadza, że urażają, te śmieci, wciąż i wciąż moje odczucia estetyczne ;). Z nieporządków na podwórzu sąsiadów cieszy się tylko moja psia czeredka. Uwielbiają smrodki zza płotu i węszą, poszczekują i wciąż mają ochotę na odwiedziny. Cóż, w sferze estetyki różnimy się jednak znacznie ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Dopiero wróciłam,naprawdę czuję się napracowana na emeryturze:D Przeczytałam wszystko o ratowaniu konia.To samo jest z ratowaniem bulterierów. W sobotę został uratowany poraniony,chory 6 letni bulik ze schroniska w Żywcu.Narazie poszedł do szpitala,potem szykuje już mu się dom zastępczy,a potem jak się uda to adopcja. Odkąd jestem na tym forum bulterierowym, uratowanych zostało już z 5 albo i 6 psów,jedną,podobną do Jagi zdążono jednak uśpić w schronisku w Gdyni. Bardzo,ale to bardzo pospieszono się z wykonaniem eutanazji,po zaledwie 21 dniach pobytu bulinki w schronisku.Za późno przyszła wiadomość,że ona tam jest. Takie są różne losy naszych braci mniejszych.Nie wiem,czasami może człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego co robi,albo to jest jego praca,albo jego biznes. Człowiek dla człowieka też nie jest aniołem,nawet wtedy,kiedy z racji choćby zawodu powinien nim być,np. lekarz. Widzę kochane,że robicie wiosenne porządki.Ja z ciuszkami jakoś nie mam problemu,wszystko oddaję na bieżąco i naprawdę mam chyba 7 rzeczy:D Taka jedna duża torba na rzeczy stoi u mnie w kącie i tam wrzucam na bieżąco to co się nie nosi,albo nie używa.Czasem jednak,mimo że już coś jest wrzucone do torby,wyjmuję,przepraszam i noszę dalej,tak jak to jest z moją bardzo już starawą wiosenną kurteczką,która bardzo się przydaje na taką średnią jak dzisiaj pogodę. Kochajmy więc przydasie:D Dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe pańcie na werandzie -azylu spokoju!!! Wczoraj mieliśmy zamieszanie i nerwówkę kompletna ...:( Przywieżli nam pierwsza dostawę siporeksu(jednak!) wiadomo samochód ooogrooomny ,ledwo zmieścił sie w bramę ,przy okazji wywalając jakimś cudem furtkę w powietrze :O zniszczył malutki betonowy chodniczek :( to tak tylko na dzień dobry... Z nerwów poszłam sobie posiedzieć na pieńku przy moich krokusach! Dzisiaj znowu będe musiała posiedzieć na pieńku w kwiatkach go przywożą następny transport i stal !!! zanim skończa zwozić to zrujnują doszczętnie to co jest :( wiem ,że coś za coś ale jestem ostatnio jakoś przewrażliwiona ...i coś za często biegam do łazienki ....:( Ale staram się myśleć już o tym co bedzie za rok ,w myślach juz projektuje wnętrze ,tak sobie wizualizuję -troche pomaga najbardziej smutne iprzerażające sa u nas ceny !!!! siporeks -9,60 szt. :O rozbój w biały dzień ,teraz polak mądry po szkodzie a pieniądze zamiast na lokacie powinny dawno zostać zamienione w materiał ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja ...posiedziałam trochę dłużej w kwiatkach ....bo to oogroomne auto po prostu prawie ugrzęzło na srodku podwórka :O drugiej części już nie rozładował z obawy, że się całkiem zakopie . W sumie żal mi się chłopa zrobiło:)jutro będzie próbował od strony sąsiadów ... A właściwie to co tutaj tak cicho ..?myślę ,że w związku z ładną pogodą przebywacie poza domkiem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, patrzę patrzę i dopatrzeć się nie mogę mojego posta z wczoraj:( Mibo szczerze współczuję. A jak u was kochane?? Mało coś piszecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Emilio! nie wiem co sie dzieje ale mi co jakiś czas wyskakuja informacje o wykrytycz spamach!!!może nasze werandowiczki zainfekowały sie !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mibo - mam nadzieję że nie??!! Mam nadzieję że niedługo wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Rzeczywiście nie za wiele nas ostatnio,trochę to wiosenne porządki,trochę zajmowania się naprawdę wielkimi sprawami! Aleks🌻 bardzo mocno zaangażowana w sprawę koni wywożonych do Włoch.Ja byłam przekonana,że ten proceder został ukrócony. Jakiś czas temu czytałam,że już się nie wywozi koni z Polski,ale okazuje się,że to tylko przepisy zostały zmienione,a przepisy,przepisami. Aurinko🌻 niesie pomoc psom ze schroniska w Ostrowi. Miba🌻 pilotuje przywóz materiałów budowlanych. Miba,opisuj proszę Cię tę męczącą drogę do własnego domku🌻. Moja córka młodsza też zapałała chęcią budowy docelowego gniazdka,skoro jest pies:D. Ale to straszne,że byle jaki siporex jest taki drogi,przecież to zawsze był najtańszy materiał budowlany! Emilka🌻 pracuje,pracuje i jeszcze jej posty zanikają,bum! A ja?Cały dzień dzisiaj rodzę razem z kotką:D Imitacja cały dzień wchodzi mi pod rękę,każe się głaskać,patrzy w oczy z niepokojem.I cały czas miauczy.Była z nią moja córka,ale już pojechała i chyba to mnie przyjdzie asystowanie przy porodzie. Biedny kociaczek! Dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIOOOSNAAA ! 🌻 Od razu zachciało mi się przekopać mój ogródek - to jest balkon. mam bzika na punkcie ogrodnictwa, więc na moim balkonie rosło już mnóstwo rzeczy: pnące truskawki, zioła, poziomki, papryka, rododendron, wrzosy - to tylko niektóre. Niestety, południowa wystawa sprawia, że wiele roślin nie wytrzymuje mrozów z jednoczesnym nasłonecznieniem. No a ja mam pretekst, żeby wiosną znowu buszować po sklepach ogrodniczych. Choć staram się już przechodzić na te najbardziej wytrzymałe - w tej chwili mam iglaki, irgę, trzmielinę, skalniaki i oczywiście pelargonie. Ale zawsze dojrzę coś nowego, pięknego, czemu nie umiem się oprzeć. Pozdrawiam wszystkie Panie kwiatowo! A gdzie zginęła nasza Jay? Chyba nie chora? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ! ale zgestniało:) Linka jak twoja córa chce sie budować ...to niech składa stopniowo materiał ...od 15 kwietnia siporex idzie znów w górę !!!nigdzie nie ma ... 1/3 dostalismy po prostu po znajomości ,nie chcą sprzedawać bo czekają na podwyżki:O :O Fiosko muisisz miec fajny ten balkon ! Ja nie mam takiej wyobrazni :( zawsze podoba mi sie u kogoś ,a sama nie wiedziałabym jak się zabrać i jak dobrać :) dlatego mam to co proste :wsadze do ziemi krokusy ,żonkile itp ale chciałabym miec kiedys ogród z pięknymi krzewami...mmmmmm!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Miałam nieprzespaną noc znojną. Co jakiś czas Imitacja miauczała,przychodziła pod moje drzwi,a o 4 rano wpuściłam ją do siebie do pokoju.Od razu weszła do mojego łóżka,zwinęła się w kłębek i smacznie zasnęła. O o 6 krzyk i już pierwszy rudasek był na świecie.Drugi,czarnorudy dopiero za kilka godzin i ja myślę,że jeszcze coś będzie,bo brzuszek nadal duży,ale teraz Imitacja jest spokojna,jest mamą bliźniaków i ma się dobrze! Miba🌻moja córka ze swoim chłopakiem myślą o budowie,ale nie wiem,chyba przedtem musieliby wiedzieć,czy chcą być razem tak już zupełnie na pewno!Inna sprawa czy cokowiek w życiu wie się na pewno? Brak Jay🌻 brak Aleks🌻Aurinko🌻,Stelli🌻,Benigny🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ W Makowie piękny dzień był dzisiaj. Mam nadzieję, że u Was też było słonecznie i ciepło. Lubię taką wiosnę. Czytałam tutaj na Werandzie o kłopotach z zebraniem materiałów na budowę domu. Dawno dawno temu budowa domu, to był koszmar, bo nie było budulca. Teraz budowa domu to koszmar, bo brakuje pieniędzy. Wszystko jest, ale bardzo drogie. Nie wiem, jaki stres jest gorszy. Życzę samych przyjemności w budowaniu. Mimo wszystko. Kłopoty precz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym była przaśnym chłopem, to zaklęłabym sierczyście, z przytupem. Cały dzień walczę z internetem. O wczorajszym dniu nawet nie wspomnę, bo i elektrycznośc padła i internet. Jak w epoce jaskiniowej. Ciemości wokoło. Od godziny dopiero mam kontakt ze światem. Natychmiast więc piszę post, aby nikt nie śmiał nawet przez chwilę sądzić, że zapomniałam o Werandzie i Drogich Paniach :D Piszemy tutaj o budowach lub o nowych domach (Ewikkk pewnie wciąż szuka....). W mojej rodzinie też pojawił się nowy dom. Moja wnusia - trzyletnia Amelia zamieszkała 5 marca w swoim nowym domku w Pensylwanii. Ma mały pokój tylko dla siebie. Pewnie jej mama znowu pomaluje go w chmurki, ptaszki, z łąką wokoło łóżeczka i strumyczkiem \"szemrzącym\" w najdalszym rogu. Jej kilkuletnie studia plastyczne przynajmniej w taki sposób mogą być wykorzystane. Opuszczając stary - wynajmowany dom, Amelia musiała zostawić swoje ulubione kątki. Ale teraz przynajmniej jest na \"swoich śmieciach\" ;) Korzystając z programu fotosik spróbuję pokazać Wam jej nowy domek. Cierpliwości. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b5543937b5aabd78.html Ciekawam, czy się udało?......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lineczko 🌻 żyję i myślę ,że żyć będę w dalszym ciągu...jakoś. Teraz jestem nieco zajęta różnymi sprawami dużej wagi,jak mi się wydaje.. Dużej - dla mnie... W skali świata - leciutkiej ,jak ptasi puch.. A dla zainteresowanych ? Toż dla nich to cały wszechświat... Pozdrawiam - Aleks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linko, jak tam kociaczki? Ile ich w końcu jest? I co z nimi dalej będzie? Ja swoją kotkę wysterylizowałam, żeby uniknąć takich \"niespodzianek\", a także chorób \"kobiecych\" w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczne Wiosenne Dzień Dobry 🖐️ Flosko🌻 zgadzam się z tobą w sprawie sterylizacji kotek i suczek. Nie zrobiłam tego moim milusińskim dwanaście lat temu ( i czteranście - bo tyle lat ma Czata) i teraz z obiema suczkami mam kłopoty; obie chorują na \"babskie sprawy\", a maleńka Czata miała nawet operację kilka miesięcy temu. Jeśli nie ma się hodowli eleganckich milusińskich, to lepiej kontrolować liczbę narodzin w taki właśnie sposób, chociaż jak się zdążyłam zorientować, u niektórych wzbudza ona jeszcze sprzeciwy. Linko Kochana🌻 ciekawa jestem i ja - ile w końcu tych maluchów wydała na świat Imitacja. I co Ty z nimi, kochana kocia mamo o złotym sercu zrobisz? hmm. Ja nie mam kłopotu z maluchami szczeniakami, bo obie suczki zostały panienkami na całe życie, ale mam wciąż nierozwiązany kłopot z moimi \"chłopczykami\" ; mam kłopot z pogodzeniem Kofi i Doro. Kilka dni temu Kofi wyrwał się niepostrzeżenie z domu. Kiedy się spostrzegłam, leżał już na grzbiecie pod wielkim Doro i radośnie skomlał. Nic się nie działo, a więc we mnie zaiskrzyła iskierka nadzieji. Niestety, kiedy pies alfa zauważył, że ja widzę, co się dzieje, natychmiast skończył z opiekuńczą ciekawością i pokazał kły, groźnie warcząc. Nie chciałam ryzykować, bo wyglądało to naprawdę strasznie. Porwałam małego Kofi w ramiona i zamknęłam w domu. Wciąż nie wiem co robić. Pogoda robi się coraz ładniejsza, byłoby fajnie gdyby obydwaj siedzieli więcej na podwórzu. Razem. Niech słońce ogrzewa wszystkie Panie z Werandy przez cały, dłuższy już dzień. Acha! \"Teleekspres\" zaczyna się juz za dnia :D - to znak dla mnie, że przyszła już prawdziwa wiosna i nic nie jest w stanie tego zmienić! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich pochmurnie i deszczowo! Linka ma nowy przychówek ale świetnie się sprawiłas !!!Moja mama jest zatwardziałą kociarą !!!!jak idzie gdzies ulica i błaka się jakieś kocie to potrafi go karmić jak długo się da i dopóki kot nie zniknie ... albo sąsiedzi się nie zezłoszcza :( ludzie są nieraz dziwni... w moim rodzinnym domu nasze mieszkanie (w bloku) miało sporą piwnice i tam znosiłysmy kociakom jedzenie a pewien\" przemiły\" sasiad uporczywie rozkładał trutki na szczury i bezczelnie umieszczał ja w smacznych kąskach kiełbaski ...nieraz zdarzało sie że znalazłyśmy zamiast szczura zwłoki kociaka :( na nic tłumaczenia mieszkańców ,że skoro jest trochę kotów to szczury się raczej nie zadomowią !!!! Dopiero z wiekiem nabrał troche rozumu...i koty w nzszej kamienicy miały nocleg w piwnicach,które były obszerne strasznie dyże i w miarę ciepłe (stare przedwojenne)budownictwo)bo pod piwnicami był ctary schron przeciw lotniczy ...:) Za to mogliśmy się potem pochwalić tym ,że jednego roku gdy panowała ogromna plaga szczurów u nas cisza jak makiem ... ale mieszkańcy z sąsiednego osiedla podbierali \"nasze\" koty:D :D :D Więc potem oddawaliśmy im maluchy... ale to były daaaawne czasy ...wtedy nikt nie myślał o sterylizacji... i w takich kamienicach też żyło sie inaczej...teraz domofony ,piwnice szczelnie pozamykane .Moja mama jednak ma zawsze uchylone okienko w piwnicy:) U nas zawsze był jakiś kocurek ale odkąd mamy małego zajadłego kundelka -kubę -nie wytrzyma żaden ...jak mieliśmy syberiana huskiego też ...huski potrafił w nocy zrobić potężny podkop w swoim kojcu i zapolować na kota sąsiadów ,który ze strachu zwiał na baaardzo wysoką sosne i nijak nie chciał zejść ...rano obudziły nas dzikie wrzaski ale niestety kot nie przeżył...:(a pies jak prowadziłam go na smyczy potrafił przewrócić mnie na ziemię bo widział w pobliżu kota przeżyłam takie coś będąc w ciąży ...:) tak więc szkoda ...w ubiegłym roku w listopadzie przybłakały się jakieś dwa strasznie małe i wygłodniałe kociaki..ktoś podrzucił chyba. -umieściliśmy je w kotłowni a pies nie miał tam wstepu ale koty podrosły i trzeba było zamykać psa jak wychodziły koty albo odwrotnie ...:) jak koty stały sie już większe po prostu sobie poszły i już a kundelek zadowolony ,ze dalej to on jest tu gospodarzem... pozdrawiam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry bladym switem, od prawie tygodnia mamy zmieniony czas na letni, a ja wciaz chodze do tylu;-( Jestem caly czas w pracy nadganiam papiery, ktorych uzbieralo sie miliony i dopiero wczoraj bylam w stanie powiedziec jaki jest kolor mojego biurka;-( Dzisiaj znow wszystko zostanie zaslane papierami, juz mi sie tak potwornie nie chce, a za miesiac jest jakas inspekcja, wiec wszystko musi byc dopilnowane teraz.. W poniedzialek wracam do szkoly, bo teraz to sie bycze na tygodniowych feriach wiosennych siedzac w pracy przysypana papierzyskami. Jeszcze 6 tygodni i koniec semestru. Skreslam dni w kalendarzu, nie wiem dlaczego, ale bardzo meczacy jest ten semestr, moze dlatego, ze przelomowy? po nim zostaja mi tylko 2 semestry nauki i jeden tylko praktyk. Oj no i burza z samego rana tez zechciala powiedziec dzien dobry. Deszcz przynajmniej zmyje zolte pylki, ktore lepia sie do wszystkiego. Wszystko tutaj zmienia kolor na wiosne, nawet skora czlowieka, bo zolcieje od wszechobecnych pylkow ... Uciekam do pracy, moze uda mi sie wyjsc wczesniej dzisiaj i nie wroce do domu o 9 wieczorem.. Milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,ale tylko na chwilę,bo biegnę na jogę🌻 Miałam awarię gazu,dopiero facet wyszedł,podobno naprawił. Kotki są dwa,więcej jakoś nie przyszło na świat,choć Imitacja była gruba jak beczka. Rudy i czarnorudy,z oddaniem nie ma problemu,ogłaszam w wyborczej i dzwoni około 50 ludzi,którzy chcą mieć koty.Tak że w przeciągu kilku minut od ukazania się gazety kotków praktycznie nie ma. Ale jeżeli to ma grozić ewentualną chorobą w przyszłości,to teraz już będzie sterylka.Ale żebyście widziały szczęśliwy pyszczek kotki,ohmmmm. Mnie oczywiście wolno męczyć kociaczki,czyli oglądać je i głaskać. Już wylatuję 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje pańcie !!! Pogoda na wybrzeżu wietrzna ,choć słońce oślepia niemiłosiernie ...:) W nocy musiało orropnie wiać bo całe podwórze usłane dość grubymi gałeziami...:( i mamy znowu bałagan !to są właśnie uroki mieszkania w lesie Wybrałam się do kolektury lotto z nadzieją ,że część tej wielkiej kumulacji mi skanie :P :D jakie piękne są takie fantazje ...:) w ostatniej kumulacji miałam trzy trójki tj.48 zł :) milionerka ...psia noga no ale kto nie gra ten nie wygrywa i jak mówi mój sąsiad kto nie gra ten nie przegrywa:D :D a ja mam nadzieję na wygraną ....mam mam mam mam ...:D :D 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po rannym deszczu i gradzie witajcie słonecznie w Poznaniu🌻 Widzę,że wieje i u nas też,po niebie przechadzają się olbrzymie chmury,ale nie jest tak źle jakby się mogło wydawać. Koło mnie w koszyku pomrukuje Imitacja a jej bliźniczki popiskują czasem,raczej wtedy gdy mamcia za bardzo dba o ich toaletę:D Cieszę się bardzo,że pokazała się nasza Jay,że jest zdrowa i tylko nieco przyprószona kwiatowym pyłkiem:D Znalazła się Aurinko🌻z psimi problemami.Zauważyłam,że gdy dwa psy są SAME razem to nic się nie dzieje.Ale gdy tylko pojawi się człowiek zaczyna się pokazywanie który jest mocniejszy. Są ludzie od szkolenia psów.U bulterierów odbywa się to na...smaki!Jeżeli pies wypełnia to,czego od niego oczekujesz otrzymuje przysmak,są takie w marketach,i pochwałę.Wtedy kojarzy mu się nie zaczepianie małego z czymś smacznym,jakoś tak,bo jeszcze za mało wiem na ten temat. Zobaczymy zresztę jaka w końcu będzie relacja między Jagodą i Imitacją,jak już przyjdzie lato i jednak trzeba będzie je zintegrować. A Jagusia ostro sobie ostrzy zęby na kota:D W tej chwili Jaga jest na wakacjach w Karpaczu.Jest prawdziwą turystką,zaraz w pierwszy dzień doszła do schroniska Nad Łomniczką szlakiem żółtym,a zeszła czerwonym,razem ze swoją pańcią i panem oczywiście. W Karpaczu ma swój pokój i własną kanapę,to kwatera dla ludzi z psami:D Tak naprawdę zazdroszczę jej,jak ja lubiłam pochodzić sobie górach,teraz już bym chyba nie mogła. Wszystko się kiedyś kończy. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mibuś🌻 życzę Ci wielkiej wygranej,ja nie gram,bo ani nie lubię,ani nie umiem przegrywać:D👄 Gdzie Emilka🌻? I już bardzo,bardzo tęsknię za Benigną🌻!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linko🌻 Rudy kocurek ! Jestem chora na rudego kocurka,odkąd odszedł mój piekny Rudas.Taki wielki ,wspaniały kot o złotych oczach i dostojnym usposobieniu.Zdrowy całe życie jak przysłowiowy rydz,a powaliła go mocznica -choroba kastrowanych kocurków. Ciekawe,że nie zdarzyło mi się widzieć czysto rudej kotki.Zawsze były to kocurki.. Ale stop ! Już nigdy więcej młodych zwierząt.Obawiam się,że mnie przeżyją.To ci dopiero stres.. A mój następny staruszek chyba odejdzie niebawem.Powiedzcie,czy operacja dla 18 -letniego psa nie jest dla niego zbyt dużym ryzykiem ? W tym wszystkim operacja starszego pana przeszła prawie niezauważenie.No i dobrze,bo skoro się nie ma głowy do chorowania,więc się nie choruje.. Pozdrawiam wszystkich- Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks🌻, Linko🌻, Benigno🌻 Mibo🌻, Jay🌻, Stello🌻, Emilko🌻, Ewikku🌻, de Mello🌻, Flosko🌻 wszystkim Wam ślę z Kurpiów wiosenne niedzielne powitanie. Hej 🖐️ usiadłam do komputera z myślą o pisaniu o moich milusińskich czworonogach, ale przecież nie jest to topik dla zwierzolubnych ;), chocaż takowe osóbki na nim piszą. Nie chcę zanudzać jedynym bliskim mi obecnie tematem. Problem w tym, że dzisiaj mój umysł nie produkuje żadnych rozsądnych myśli. Nic. Pustka. Tylko jeszcze emocje gdzieś się kołaczą około serca ( i zapewne dlatego ten pomysł postu o zwierzętach). Nie będę Wam pisać byle czego w swoim poście; napiszę w lepszym dla siebie czasie. Teraz tylko wyślę moc życzeń i kwiatuszków 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 PS może i banalne te kwiatki, ale ja bawiłam się doskonale;) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻, a może sprawiłam, że pojawił się uśmiech na waszych twarzach :D :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, byłam dziś na zakupach z moją mamą - mama postanowiła mi zafundować płaszcz wiosenny. Kupiłyśmy za 190 zł:) Ona to ma ze mną dobrze, bierze dużo kaski - myślała że kupię sobie skórkowy (ja w skórach nie chodzę), a ja wybrałam śliczny do kolana z materiału:) I do tego niedrogi. Nic poza tym nie potrzebowałam - a mama myślała że może mi kupi jakąś bluzkę albo spodnie. Fajna czasami jest, ale ja wolę nie nadwyrężać jej budżetu:) Kochane nie wiem czy moja kotka nie jest czasem w ciąży. Muszę wybadać sprawę - a jeśli jest to trzeba będzie pomyśleć o wydaniu małych w dobre ręce. Kochane jak już będę wiedziała coś więcej na ten temat to będę się z wami konsultowała. Dziewczyny czy u was tez tak pochmurnie i wietrznie?? U mnie do tego jeszcze pada. A teraz czas wystawić książki na allegro i obejrzę sobie Fridę:) Miłego wieczora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dom. mam dom. Bede go splacac lata, ale mam dom. No nie jest to dom od moich marzen. Ale i tak sie ciesze. Pokaze go wam. http://images21.fotosik.pl/91/215da16994fecd41.jpg Teraz tylko sprawy u prawnika i takiego specjalisty od cen i bedziemy sie mogli wprowadzic. Na Swieta! Ale sie ciesze. Juz nie bede mieszkac w wynajmowanym mieszkaniu na Manhattanie. Bede mieszkac na przedmiesciach. Wokolo tyle drzew. Juz niedlugo bedzie zielono. Nawet mi sie to snilo. Kwaity, zielen i slonce. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewikk🌻... Gratulacje i z powodu domu i z powodu pięknych ,starych drzew koło niego.Cieszę się razem z Tobą.. A dlaczego to nie jest topik dla zwierzolubnych ? To gdzie oni mają się podziać ? :( Uściski - Aleks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane🌻 Ewik🌻 dom,dom,dom! Teraz tylko urządzanie,mały remoncik na swój styl,a te piękne stare drzewa będą szumieć zawsze! Myślę,że miały duży wpływ na Twoją do tego a innego domu sympatię:D Aurinko🌻 skoro Weranda stała się werandą to jest to WERANDA:D bez wyjątku dla większych i mniejszych. Moje mniejsze,dwa ślepe kotki pokazywane były sympatycznym sąsiadom.Zachwytom nie było końca,Aleks:D a serce \"babci\" rosło. Miła sąsiadka była bardzo wzruszona,gdyż przyznała,że pierwszy raz w życiu mogła trzymać w ręku takie zupełne maleństwo! Imitacja wyrozumiała,już nawet często je zostawia,gdy idzie się pożywić lub do toalety:D Aurinko🌻 to poprosimy o te pieskie opowieści jeszcze dzisiaj! Emilko🌻 tak krótko o płaszczyku... Wtedy,kiedy wychodzę z córką moją po zakupy to ona mnie prosi,żebym łaskawie tego węża,którego noszę w kieszeni zostawiła raczej w domu:D,bo co to za zakupy z wężem w kieszeni:D Jednak moja córka czasem lubi zaszaleć,więc ten wąż musi czasem łepek wystawić:D Czyli było również o oswojonym \"zwierzęciu\" Pozdrawiam Was serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×