Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

opalona

zwiazki na odleglosc

Polecane posty

Gość czorny
powiedzcie nam mi i opalonej warto poczekac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na co mam czekac?? na przyjazd faceta raz na 3 miesiace?! powiedzmy ze to jest jakies 90 dni - 2160 godzin (tyle go nie ma) z tego widze gojak przyjezdza jakies 3 dni - 72 h .............bardzo piekna perspektywa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmm
moja przyjacolka poznala goscia na kampie w stanach - zostali para - w polsce dzielilo ich 400 km, przez 3 lata widywali sie w weekendy, terraz są razem. slub za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zwiazki
nie maja szans!!!!!!! sa skazane na przegrana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są sznse jeśli się w to wierzy
mój facet jest w Hiszpanii a ja tutaj nasz związek trwa 3 rok,z wielkimi kłopotami i przeszkodami po drodze ale wytrzymaliśmy, przed nami jeszcze wizja 1,5 roku. Też się ciągle martwie czy wytrzyma ale wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie związki mają szanse
ale pod warunkiem, że JEST PERSPEKTYWA BYCIA RAZEM I TO W NIEDALEKIEJ PRZYSZŁOŚCI. Jak długo można żyć tu i teraz bez możliwości i perspektyw planowania czegokolwiek. Nie da się. Jeli realia są takie, że nie ma szans bycia razem to taki związek musi umrzeć, nie ma innej mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
Zgzadzm sie z tym ze takie zwiazki maja sznse...tylko trzeba baaaardzo mocno kochac i wierzyc ze sie uda. Sama przez to przeszlam....900km....spotykalismy sie raz w miesiacu na 3 dni, porazka, tak bardzo tesknilam, ale podtrzymywala nas na duchu mysl ze robimy wszystko zeby byc razem:) I udalo sie...od pol roku mieszkamy razem, kiedy nadazyla sie pierwsza okazja zostawilam wszystko ...rodzine , przyjaciol, kraj on przyjechal po mnie i teraz jest cudownie:) Zycze powodzenia i wytrwalosci, znam wiel zwiazkow zyjacych na odleglosc....mozna wytrzymac tylko trzeba sobie ufac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też w to wierze
i choć mój face jest w Hiszpani, dla nas tyra aby stworzyć dla mnie odpowiednie warunki ja ciągle odwlekam wyjazd ( właśnie chodzi o zostawienie rodziny ) dlatego brakuje mi 1,5 roku aby wszystko zostawić ok, by mieć spokojne sumienie i spokojnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
A na co czekasz....??? Studia ci w Polsce trzymaja??? Ja wlasnie musze wrocic i skonczyc ale to tylko 3 mies. no i on przyjedzie ze mna:)wiesz ja czasem poplacze sobie jak mi sie zatasknie...ale teraz jak mam nawet na tydzien do polski jechac bez niego to mi smutno i poprostu nie lubie go zostawiac...to chyba jakas fobia przez to ze bylismy rozdzieleni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do romus
u mnie jest gorsza sytuacja, moja córka kończy w przyszłym roku szkołę,adaje maturę,będzie pełnoletnia wtedy pójdzie swoją drogą ( oczywiście z moją pomocą ) ale będę mogła wyjechać. Tutaj zostanie mój mąż.Ona wie co i jak ale prosiła mnie aby jej z nim nie zostawiać bo no właśnie...nie jest wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc na odlegosc
jest mozliwa !!!pod warunkiem ze odleglosc nie jest wieksza od dlugosci ...smutne ,ale prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wiele par
którym się udało to jest podporą dla wszystkich innych, ja wierzę w to że jeśli się baaardzo chce i kocha prawdziwie to wszystko się uda, nie bez przeszkód ale jest to możliwe.Zazdroszczę odwagi tym którzy zostawiają wszystko,rodzinę,przyjaciół i potrafią zamknąć za sobą drzwi i odejść w nieznane, bo nikt nie zapewni że będzie dobrze, czasami jest tak że jest super kidy jest się osobno a jak jest się już razem okazuje się że to nie to.To smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
Do -ja tez w to wierze, A corki nie mozesz zabrac ze soba... w jej wieku sie szybko przystosuje a hiszpania to piekny i goscinny kraj:) Mam tam znajomego ktorego matka tak wlasnie zrobila i jemu jest tam suuper teraz ma swoja rodzine i zone Polke, a wyjechal tam kiedy byl w wieku Twojej cory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam
to niemożliwe bo ma tu swojego chłopaka, przyjaciół,swoje nastoletnie życie i plany na przyszłość( studia ), zresztą nawet nie chce ze mną jechać, wakacje owszem ale nie mieszkać.Nie mam prawa jej tego odbierać, tak uzgodniłyśmy, wynajmę jej mieszkanie i niech żyje jak chce.Zresztą wiele rzeczy dziś widzę jako skomplikowane, a może poprostu się boje,brak mi odwagi i wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
Rozumiem... w sumie masz racje...ciezka sytuacja, ale zycze Ci wytrwalosci, sama tez sie balam chociaz nie mam jeszcze takich zobowiazan jak Ty... wiec troche cie rozumiem, ale teraz wiem ze warto bylo sie troche nameczyc bo jest wspaniale budzic sie kolo Niego:) Wierze ze Ci tez sie uda:) A tak swoja droga to super jest miec mame w Hiszpanii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki romus
miło było spotkać przyjazną duszę, też mam nadzieję że się uda.Szkoda że nie będę mogła ci kiedyś tego potwierdzić jak się skończyło.Może jakieś GG ? oczywiście tylko jeśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
GG nie uzywam...tylko hotmail romkap@hotmail.com...pisz jak poszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do romus
dzięki za namiary, acha i jeszcze jedna nowinka moje kochanie jest młodsze ode mnie o ...dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
moj jest tez mlodszy ale tylko 1.5roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
a wjakim wieku jestescie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do romus
napisałam ci maila sprawdź czy doszedł,wolałabym się przełączyć jeśli chodzi o inne zwirzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romus
doszedl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do romus
zaraz odpisze na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy wszystkie wierzycie w to ze wasz facet jest wam wierny?? przeciez nie mozecie go sprawdzic w kazdej chwili a konkurencja nie spi !! jak to z wami i z waszym zaufaniem jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze?? trudno stwierdzic, byłam kiedy z chlopakiem ktory mieszkal 100km ode mnie.przetrwal on 2 lata. Natomiast moja siostra jest ze swoim chlopakiem juz 4 lata, on mieszka 300km i za rok sie pobierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale
Facet to facet bzyknac czasem musi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjds
Jezeli dziewczyna jest w innym miescie niz facet to sila rzeczy predzej czy pozniej ja zdradzi - on poczuje sie wolny bo wie ze nikt go na zdradzie nie przylapie ani nikt dziewczyn9ie o tej zdradzie nie powie! Nie mozna sobie wyobrazic lepszego ukladu - to samo tyczy sie nie tylko facetow ale takze dziewczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×