Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

opalona

zwiazki na odleglosc

Polecane posty

Gość Zeby kogos zdradzic
nie trzeba 100 lub wiecej km ktore beda dzielic, mozna mieszkac w bloku obok i zyc podwojnym zyciem...zdrada ma rozne podloza, niekoniecznie odleglosc...no i oczywiscie jest zaufanie, bez zaufania nie ma swiazku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgjds
Ale faktem jest ze to fecet czesciej chodzi "na boki"!! Dla niego sex to zwykla czynnosc fizjologiczna!! Jemu jest obojetne co gdzie i z kim (oczywiscie panienki tez takie sa ale wystepuja na mniejsza skale niz tacy faceci) czego oczy nie widza tego sercu nie zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx
hjgjds ---------no ale nie wszyscy faceci tacy sa ;) Zdazaja sie (choc nieczesto) normalni faceci :) ja ufam mojemu facetowi i nie zaluje, ze zdecydowalam sie na zwiazek na odleglosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa______
miałam dobrego kumpla... mial dziewczyne - 200 km od naszego miasta ... do tego młodsza o 5 lat , dziewcze miało lat 16 :) wierzyło we wszystko, we wszystkie wymowki ze ma testy, egzaminy, zmeczony nauka glos... :)) a kumpel był w stanie wyłaczyc telefon jak szedł na impreze, przed tym jeszcze wysłac smsa jak to bardzo teskni i ze idzie spac.. na imprezie obracac wszystko co sie ruszało (miał do tego dobre predyspozycje....) czasami przyprowadzic do domu... uprzednio oczywiscie schowac zdjecia "ukochanej"... :)) i wiecie ze sa juz 5 lat ze soba.... a ONA nigdy sie nie zorientowała o co chodzi.... za jakis czas maja zamieszkac razem.. ciekawa jestem tylko jak jego meskie rzadze to zniosa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do onaaa______
a twoja kolezanka zostala wierna czy tez szalala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa___
ona była wierna, kochana i czekała ...... jak przyjeżdzał gotowała obiadki i podawała "biednemu" studentowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie
nas dzieli 110 km, i też jest jakas niepewość, czasami się zastanawiam jak on się zachowuje będąc gdzieś z kumplami, ja daleko, moge tylko wierzyć w to co mówi, bo tak jak ktoś już wpsomniał, też podejrzewam że nawet gdyby zachowywał sie wobec mnie nei fair nikt by mi o tym nie powiedział :/ prawdą jest też że bezwzględu na odległość można kogoś zdradzić, nawet jeśli mieszka się w tej samej miejscowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to
za bzdury, jeden zdradza drugi nie, gdyby każda z nas tak zakładała i mysłala o tym czy zdradza to reszta nie ma senu. To prawda że czego oczy nie widzą to sercu nie żal i lepiej tego nigdy nie wiedzieć. To kwestia zaufania i uczciwości wobec związku.Każdy jest kowalem swojego losu,jeśli zdradza to znaczy że tak naprawde nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były facet mieszka
15km ode mnie i tez spotykaliśmy się tylko w weekendy. Jemu wystarczała świadomość, że jesteśmy. Ja potrzebowałam jego fizycznej obecności. No i po 2,5 roku nie wytrzymałam. Skończyłam to, bo nie widziałam ani szansy ani chęci u niego na zmianę. czasem uczucie nie wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami
niektórym facetom pasują takie układy bycie wolnym,daleko,zadzwonić nakręcić że tęskni,że kocha,wpaść od czasu do czasu. Trudno wyczuć.Widocznie miałaś powody by odejść,widocznie to nie tylko brak chęci z jego strony,może to ni było to.Może to było tylko z jedej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były facet mieszka
Nie wiem. Ja chciałabym być przy nim cały czas (tzn. zamieszkać z nim), on tego nie chciał, nie potrzebował. Zapewniał mnie o swoim uczuciu i sądzę, że kochał, ale potrzebował bardzo duzo swobody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo - kazda mysli ze facet to taki nie czuly zimny dran ale oni tez czasem maja \"dolki\" im tez brakuje spotkan bliskosci itp tylko ze kobieta bedzie czekac z ustesknieniem a facet pocieszy sie lub nie w ramionach jakiejs lali trzeba sie z tym liczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań opalona
od samego początku piszesz pesymizmy, chyba miałaś albo masz problem ze swoim. A co do przedostatniej wypowiedzi to myśle, że facet nie był dojrzały na tyle by założyć związek na codzień, odpóść,wygląda na to że i tak nic by z tego nie wyszło wcześniej cz później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha jestem w tym dobry ...jestem 12 lat po ślubie a dopiero od 2 lat mieszkam z zoną ...10 lat mieszkaliśmy osobno z powodu braku mieszkania to dopiero jest ...mieszkać na odległość:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za to teraz jest wszystko ok:D miłość przezwycięży wszystko❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqaaaqqqq
glupoty gadacie - kazdy kto tego nie doswiadczyl twierdzi ze wszystko sie uda(tak jestescie najmadrzejsi); ci ktorym sie udalao maja swoje zdanie - a co z tymi niezdecydowanymi ktorzy sie wpadowali w taki zwiazek i nie widza co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo jaca
brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ale
No dobra ale u nich zwiazek formalnie istnial tzn na papierze to im bylo latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zabka
a komu sie jeszcze udalo - tez jestem zainteresowana tym tematem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie się udało
to znaczy niedługo dołącze do ukochanego, bardzo niedługo, ale było warto pocierpieć. Takie związki przechodzą prawdziwą próbę ale potem jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
albo gorzej :P jak sie przyzwyczailiscie do zycia w samotnosci to "nadmiar" tej drugie osoby moze szkodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnn
Zawsze sie balam zwiazkow na odleglosc...tesknoty..Heh i sama w taki wlazlam:P A wlasciwie sam do mnie przyszedl i nie bylo juz innej opcji:) Widzimy sie co 2 tygodnie..poki co na 1 dzien...4 miesiace to byl net...smsy i telefony...a od 2 tygodni jestesmy razem. Boje sie, nie powiem, ze nie, ale za bardzo mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×