Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Di di di

Przestań się kobieto krytykować!!!

Polecane posty

Gość Di di di
Witajcie:) Sytuacja maliki 23 skłoniłamnie do przewertowania wczoraj książek Ewy Foley. Ona mówi o problemach żywieniowych, szczupłej sylwetce itp. w sposób badzo dla mnie jasny i przejrzysty, który uzmysłowił mi wiele rzeczy. Wg Ewy to umysł rządzi ciałem, a nie na odwrót, sprawa niby oczywista, ale gdy obserwujemy ludzi objadajacych sie w niekontrolowany sposób i to truciznami jak chipsy czy fast food czy cola, to zdawać by sie mogło, że jest odwrotnie. Ja poszłam za radami Ewy i nnych ludzi, którzy o tym piszą i wyprostowałam relacje miedzymna i jedzeniem. Przede mna jeszcze duzo pracy, bo jestem dopiero na poczatku drogi, ale teraz po raz pierwszy WIEM JAK TO ZROBIĆ. niestety czas mnie nagli dzis. Jutro wpadnę tu na dłużej i streszcze recepte Ewy na zdrowe odzywianie i szczupla sylwetke. Być może malice, a byc może komuś innem to pomoże. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malika23
Di di di... Skad masz dostep do takich ksiazek, zazdroszcze u nan w bibl. sa same stare, ktore czytalam majac 15 lat ;) Wobec tego czekamy na wyniki, ja od dawna wiem , ze to umysl steruje naszym cialem, wola oraz hormony, ktore sa produkowane w ...głowie, a zwlaszcza hormona odpowiedzialny za głód, łaknienie, wlasnie on u grubasów jest zaburzony i nie reaguje jak u 'normalnych' ludzi, tylko przycmiony przez zaburzenia myslenia pozwala jesc nie sygnalizujac, ze juz mamy dosc... Czekam wiec z niecierpliwoscia 🌻 dla Ciebie i wszystkich zyczliwych na tym topicu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Malika 23 nie zgodzę się z tobą do końca, bo sterujac swoim umyłem możeż mieć nawet pod kontrolą swoje chormony:) A oto co mówi Ewa: " Fizyczny kształt twojego ciałanie jest efektem określonego sposobu odzywiania czy gimnastyki.Jest wyrazem podejscia jakie masz do siebie". Czyli generalnie otyłosc bierze sie z myślenia typu: Jestem gruba, czuję się grubo, na pewno zgrubnę, nie uda mi sie schudnąć itp. Nasze ciało spełnia wtedy nasze życzenia i dostosowuje sie do naszych myśli!!! A więc, żeby schudnacmusimy sobie wdrążyć jedynie nowe myśli. Ewa podaje listę sugestii,które mozna sobie powtarzać kilka razy dziennie i w każdej sytucji, gdy tylko zaczynamy żle o sobie lub jedzeniu myśleć. One bardzo mi np. pomogły, a oto niektóre z nich: 1) Jem tylko wtedy, gdy jestem głodna. 2) Łakne tylko i wyłacznie pokarmów, które są dla mnie odpowiednie. 3) Jem w nowy sposób - myślę tylko o kęsie, który jest w ustach i rozkoszuje sie jego smakiem. 4) Jem coraz wolniej. 5) Jem mniej, lecz czerpie z tego wieksza przyjemność. 6) Wyglądam wspaniale i czuję się świetnie, podobam się sobie. 7) Rezygnuje ze wszystkiego, co nie przyczynia sie do mojego promiennego zdrowia i szczupłej figury. Przed każdym posiłkiem: " Wszystko co jem, zmienia sie w zdrowie i piękno" Ewa poleca również ciągle wyobrażać sobie swoje ciało w takiej formie,w jakiej je chcemy miec, zwłaszcza podczas medytacji. Ksiażki moje kupuje w księgarni. niektóre dziewczyny kolekcjonuja ciuchy, a ja ksiażki, które pokazują mi jak żyć:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakasnowa
Fajny topic, taki optymistyczny, zreszta coraz wiecej na forum takich topicow. Bedę tu wpadać regularnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakasnowa
Ja też mam czasami takie problemy ze stosunkiem do samej siebie, ze mi się aż wydaje, że jestem psychicznie chora;( Ale chcę to zmienić skoro można:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Siakasnowa!!! Fajnie, że wpadłaś, a wiecznie niezadowolenie z siebie, pretensje, zal i nienawisc, naprawde moga doprowadzić do chorób fizycznych i psychicznych, ale uświadomienie sobie tego, że można żyć inaczej, to już 50% sukcesu, a więc gratulacje serdeczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siakasnowa
Dzięki di di:) Zajrzę moze w poniedziałek do księgarni i zobaczę czy mamy jakieś książki na ten temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Kazda ksiegarnia ma taka zaczarowana półkę;) Mniej lub bardziej obciążoną;)Pozdrawiam i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Witam po łikendzie i odświeżam temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dididi ,pozdrowki dla Ciebie ,naprawdę muszę koniecznie znalezć troszke czasu dla seibie ,zaczynam bzikować powoli -to moje pierwsze świeta ktore przygotowuje sama w całości, więc się miotam na razie miedzy sprzątaniem a zakupami hiihih ,no to lecę dalej pa pa ,milego ....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Dzięki za pozdrowienia MaaB:) Ja bym tez chciała święta spędzić moim meżem, ale to dopiero w przyszłym roku:( 3mamkciuki za ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Witajcie!!! Powyższą "dietę" Ewy Foley, stosuje od 2 tygodni na sobie i sa pierwsze efekty, chudnę i czuje się wspaniale! Czyli działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru Przyniesie Ci spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia Żyje własnym pięknem, A Nowy Rok obdaruje Ciebie Pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia Niech spełniają się wszystkie Twe marzenia. Dididi wszystkiego dobrego 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
MaaB droga!!! Zyczę ci świadomych, spokojnych, pełnych akceptacji i milości Świąt. Nasz topic umarł chyba śmiercią naturalną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradise
No to ratujmy go!!!! Di di di, gdzie ta dieta? bo mi brzucha okrutnie wywalilo po tych swietach i trzeba go zlikwidowac. pozdrawiam kochane!!! cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Jednak nie umarł:) Co do diety "umyslowej" jak ja to nazywam, wszystkie inne oparte na zmuszaniu sie do diety i cwiczen uwazam za kompleetnie nieskuteczne i nie uzywam ich, znalazlam nowa super ksiazke na ten temat: Zubrzycka "Odchudzanie bez wysiłku". Jak przeczytam to zamieszczę tu streszczenie. Słyszałam, ze extra jest Sondra Ray" Jedyna dieta jaka jest" ale nie mam pojęcia,gdzie ja dostac mozna:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
10 przykazań szcześcia 10 przykazań szcześcia 1. Człowieku, nie jesteś stworzony ani dla produkcji, ani dla przemysłu, ani dla konta w banku - jesteś stworzony aby być szczęśliwym człowiekiem. 2. Istniejesz dla dobra i radości, byś umiał się śmiać i śpiewać, żyć w miłości. Masz obdarzać szczęściem tych, którzy cię otaczają. 3. Przecież jesteś stworzony na obraz Boga - który jest miłością. Otrzymałeś ręce, żeby dawać, serce, które ma kochać i dwoje ramion, mających objąć drugiego człowieka braterskim uściskiem. 4. Żaden inny dzień, jak właśnie dzisiejszy jest Ci dany, żeby żyć, radować się i być zadowolonym. Jeśli dzisiaj nie żyłeś jak człowiek, zmarnowałeś dzień. 5. ŻYJ DNIEM DZISIEJSZYM! 6. Z radosnym zadowoleniem możesz pomyśleć o dobrym - wczorajszym dniu oraz pomarzyć o pomyślnym załatwieniu spraw dnia jutrzejszego. Ale nie możesz zagubić siebie we "wczoraj" albo w "jutro". 7. Wczoraj przeminęło bezpowrotnie, a jutro dopiero nadejdzie. Dzisiaj - to jedyny dzień. Twój dzień. Uczyń go najlepszym dniem twojego życia. 8. Czy potrafisz cieszyć się kwitnącym kwiatem, pięknem przyrody lub uśmiechem, bawiącym się dzieckiem? Jeśli tak - jesteś bogatszy i szczęśliwszy od milionera, który chociaż tyle posiada a jeszcze więcej może kupić, niczym nie cieszy się naprawdę, gdyż bogactwo uczyniło go swoim niewolnikiem. 9. Nie bogactwo czyni człowieka bogatym, lecz radość. 10. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy Skopiowałam z topicu: Samotni nie traccie nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam po świetach ,mnie tez by się przydała dieta jakaś ,ojej ... Przykazania muszę sobie chyba wydrukować i porozwieszać w różnych miejscach w domku -super sprawa,tylko jak je wprowadzić w zycie?? Z tym może byc już gorzej ,z natury jestem pesymistką niestety :-( Pozdrawiam cieplutko Dididi🌻 ,Paradise🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Witajcie!!! Czytam sobie tę ksiażkę Zubrzyckiej, chciałabym sprostować tytuł najpierw: "Schudnij bez diety". Przebrnęłam przez zaledwie 1/3 książki narazie, ale juz jestem w stanie stwierdzic, ze nie zawiode sie na tej ksiazce. autorka, uwaza, ze od diety mozna tylko dodatkowo przytyc, co zgadza sie moimi opiniami i doswiadczeniami, no bo same powiedzcie, czy po "diecie" nie rzucacie sie na jedzenie i nie przybieracie kilka kilo? Myśl przwodnia tej książki to CHUDNAC A NIE ODCHUDZAC SIE. Jak to zrobic? Tego jezcze nie doczytałam:) Ale generalnie autorce chodzi, zeby - zaakceptowac siebie - Odzyskac wew. spokoj - traktowac siebie indywidualnie, co wyklucza wszelkie gotowe diety Jak doczytam dokładnie jaki powinien być przebieg tego wszystkiego, to streszcze:) Pozdrawim goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradise
Czesc dziewczynki, no przykazania są jak najbardziej słuszne, natomiast fakatycznie ciężko wprowadzić je w życie. Ja akurat jestem optymistką, ale życie dniem dzisiejszym nie zawsze mi wychodzi... mam tyle obowiązków i to narzuconych niejako "z góry", że cięzko mi nie mysleć o jutrze, nie planować, nie odkładać przyjemości. A jak jeszcze snieg spadnie to pół dnia odśnieżam, dramat. Wiesz Di di di, to troche sprzeczne, zaakceptować siebie żeby schudnąć. Gdybym akceptowała siebie, to bym nie chcaiła schudnąć prawda? A ja nie akceptuje swojego brzucha, bo wyglądam jak w 5 miesiącu ciąży i dlatego chce go zrzucić. To tak na chłopski rozum, ale tam pewnie jest jakiś trik... Buziaksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
WYPISZE TU KILKA ZALECEN ZUBRZYCKIEJ, JAK SCHUDNAC, NA WYPADEK, GDYBY KOMUS SIE MIAŁY PRZYDAC, JA NIE WSZYTKIE JE AKCEPTUJE I AUTORKA NIE DO TEGO NAMAWIA. MOZEMY ODRZUCIC WSZYSTKIE TE, KTORE SIE W GLOWIE NIE MIESZCZA, LUB WYDAJA SIE NAM SPRZECZNE,NIC NA SILE. NIEKTORE JEDNAK UWAZAM ZA GENIALNE, DLATEGO WYPISZE WSZYSTKIE, NIECH KAZDA WYBIERZE COS DLA SIEBIE, PRZECIEZ WSZYSTKIE JESTESMY INNE, WIEC TRAKTUJMY SIEBIE INDYWIDUALNIE: 1) Pracować nad podniesieniem samooceny i zaufania do siebie. 2) Skończyć ze stosowaniem diet. Przestać kontrolować wage ciała. 3) Zaufac swojemu organizmowi i poznac jego potrzeby, a wówczas: 4) Jeść ile się chce, kiedy się chce i co sie chce: niech jedzenie przestanie stanowić owoc zakazany. 5) Jeden raz w tygodniu stosować oczyszczanie organizmu przez całkowity post(tylko woda) 6) Nauczyć się relaksu- niech jedzenie nie służy jako srodek uspokajajacy. 7) Nie jeśc po 19.00wieczorem,zorganizować wieczór tak,aby mieć czas dla siebie. 8) Znależć formy miłego spędzania czasu, w przyjemny sposób oddziaływać na wszyskie swoje zmysły. Nauczyć się korzystać ze słonca i powietrza. 9) stosować autohipnoze. 10) nauczyc sie na nowo korzystania z życia, z obecności innych ludzi wokół. 11) Śmiać się na głos. 12) Nie odchudzać się tylko chudnąć! Wyrzucic wagę. DLA MNIE WAZNE PUNKTY TO: 1) -pARADISE, ŻLE TO WCZEŚNIEJ SFORMUOWAŁAM, masz racje- chodzi tu jak pisze Zubrzycka, o podejmowanie prób akceptacji o łagodność w stosunku do siebie, chwlenie sie za nawet niewielkie postepy, ja np. jezeli prze pol dnia odzywiam sie racjonalnie, a przez drugie pol jem bez umiaru, mowie do siebie: jestem z ciebie dumna, ze przez czesc dnia odzywialas sie racjonalnie. Poza tym: ok brzucha nie akceptujesz, ale pomysl o wszystkich innych pieknych rzeczach, ja mam np piekne usta, a POZA TYM jak kazda z nas bogate wnetrze! 2) jak pisałam wyzej, diety nie skutkujau mnie, wiec wyciagam wnioski i koncze z nimi. Wage bede nadal kontrolowac, od kilku miesiecy waze sie co tydzien i robie wykres wagi, co mi pomagazauwazyc i uswiadomic sobie, ze naprawde chudne, bo ja normalnie tego nie widze. Pewnie dlatego, ze chudne bardzo powolii czasem waga mi skacze, ale dzieki tym wykresom wiem, ze tendencja jest spadkowa, co mnie cholernie cieszy i motywuje i nie pozwala wpasc w panike. 3) i 4) - bardzo wazne; przed obiadem zadaje sobie pytanie: ktore z tych wszystkich rzeczy naprawde masz ochote zjesc i wtedy wybieram to na co mam ochote, czasem sa to tylko ziemiakii sórówka jak dzis, czasem mieso i sorowka, a czasem chce wszystkiego po trochu. 5) GENIALNE- taki post w poniedziałek to doskonałe samopoczucie przez reszte tygodnia, oczyszcza sie cały organizm, zwłaszcza skora pieknieje- polecam. 6) i 9)- moim zdaniem bardzo pomocne, napisze cos wiecej o tych technikach jesli sobie ktos zyczy. 12) To muzyka dla moich uszu- Zubrzycka twierdzi, przytyc mozna bez wysilku, wiec schudnac tez i ja w to wierze:) Wagi w zyciu nie wyrzuce z wyzej wymienionych powodow. Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Co do "przykazan szczescia" mysle, ze wielu nawet pozytywnie myslacych, ma general;nie problem z tym, zeby zyc dniem dzisiejszym. Choc tak naprawde jedeyne co mamy to dzien dzisiejszy, obecna chwile. trudno zyc tak jakby ten dzien mial byc ostatnim, ale juz duzo łatwiej, zdobic kazdego dnia jedna mala lub wielka rzecz, ktora sprawi, ze bedzie on wyjatkowy, zrobic cos naprawde dla siebie, tego sobie i wam w Nowym Roku zycze i w koncowce starego oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradise
Wielkie dzięki za wskazówki, bardzo przydatne. O medytacji juz pisałyśmy, ale jeśli masz ochotę i czas i coś nowego do dodania, to napisz proszę o relaksacji i autohipnozie. To fakt, że myslenie o schudnięciu i jedzeniu nie pomaga. Kilka lat temu, gdy miałam jeszcze płaski brzuszek i mi nie przeszkadzał,jadłam i piłam co chciałam i o porach które mi odpowiadały ( 3 piwa i zapiekanka na koniec o 3 nad ranem:) i inne takie, dowolne kombinacje. Teraz, gdy chcaiałabym zrzucic te 3 kilo z brzucha, mysle co jem, po co jem, czy nie za duzo, nie pojdde dzis na piwo bo to puste kalorie itp itd. Tego musze sie pozbyc. A swoja droga doskonałe jest zapisywanie sobie wszystkiego, ale naprawde wszystkiego co sie zjadlo (co do orzeszka i plasterka sera). Ananlizując po tygodniu takie zapiski, łatwo zobaczymy kiedy jemy bez sensu i tylko dla samego faktu jedzenia, a nie z głodu. W ten sposób można sobie wyrobic dobre nawyki zywieniowe, bez szczegolnych wyrzeczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
witajcie:) Boże jak widzę ten piękny biały świat za oknem, to mam ochotę spiewać z radości:) Co do relaksacji, to jest ona potrzebna, by rozpocząc autohipnoze. Relaksacje mozna przeprowadzic za pomoca oddechow i rozluznianiu po kolei wszystkich czesci ciala, jak juz wczesniej pisalam. Gdy sie juz jest zrelaksowanym wyobrazamy sobie siebie szczupla, piekną, wyobrazamy sobie zdrowe jedzenie i wypowiadamy kilkakrotnie afirmacje w zaleznosci od potrzeb, np. odzywiam sie zdrowo i swiadomielub jestem coraz bardziej atrakcyjna. Skutek jest poprostu zdumiewajacy, pod warunkiem regularnosci i wytrwalosci: na poczatek min. 2 razy dziennie przez conajmniej 6 tyg. Zubrzycka swietnie ten caly proces opisala, jej ksiazka kosztuje niecale 15zl, wszyskim polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szampańskiej zabawy sylwestrowej oraz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!🌻Pozdrawiam serdecznie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradise
Dziewczynki, ja Wam też życzę szampańskiej zabawy, zróbmy się na bóstwa i czujmy atrakcyjne:D I życzę nam wszystkim w Nowym Roku wiary w siebie i przekonania że jesteśmy super. Bo jesteśmy i wszyscy o tym wiedzą, tylko czasem my o tym zapominamy. Dziękuję ze jesteście i do zobaczenia w nowym roku!!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Di di di
Witam kochane w nowym roku!!! Sylwester miałam naprawdę wspaniały, czułam się bosko, ogarnia mnie wdzięcznośc ogromna, gdy tylko o tym pomyślę, tyle dostałam podczas tych Świąt! Tyle miłości!! Tyle ciepla!! Tyle nowych pomysłow!! Tyle wzruszeń!! Tyle radości!! Tyle odpoczynku i nicnierobienia!! Czuję śię wpaniale i mogę z podniesioną głową wkroczyć w następny rok. Ja zaczęłam go od postu, o którym wcześniej pisałam, bo jedne z moich noworocznych postanowien brzmi, ze bede poscic w kazdy poniedzialek, aby moje cialo i dusza oczyscily sie i odpoczely, a ja wsluchala sie w prawdziwe potrzeby mojego ciala i nabrala dystansu do jedzenia. A wy jakie macie posatnowienia?? Dziewczyny! Niech ten rok bedzie wspanialy, pozbawiony kompleksow i samokrytyki, niech bedzie(jeszcze) lepszy niz ten miniony. Jestesmy wspaniale i wyjatkowe i zyjmy na codzien z ta swiadomoscia! Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paradise
Hi hi, ja postanowiłam nie spóźniać sie do pracy i zrzucić ten nieszczęsny brzuch. Mój Sylwester nie był szczególnie bombowy. ale do zniesienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×