Życie... hmmm.... rodzinne?

Opiszę Wam sytuację, nie powiem, co nie powiem kto... Proszę o opinie, co otym sadzicie? Dwoje ludzi siada w kuchni do stołu i jedzą śniadanie, obiad, kolację - obojetnie co - a trzeci ludź zasiada do tego samego stołu i ... obcina sobie paznokcie u rąk, a i u nóg sie zdaża. Potrzebuję Waszej opinii.

I co z tego? Nie widzę w tym niczego dziwnego. O ile robi to normalnie, a nie tak, że obcięte paznokcie pryskają jedzącym do tależy...

I co z tego? Nie widzę w tym niczego dziwnego. O ile robi to normalnie, a nie tak, że obcięte paznokcie pryskają jedzącym do tależy...

Kurtka-Ty też obcinasz paznokcie przy stole?A może to Ty mieszkasz z maggie81? Maggi-beznadziejna sprawa,za łepetynę i do kibla wywal!Jak ja nie lubię tego dźwięku obcinanych paznokci...łeee Jeszcze swoje zdzierże(oczywiście nie przy stole),ale cudze przy śniadaniu-o nie!

Obrazek dość zabawny, o ile nie siedzi się przy tym stole. Ani to zdrowe, ani ładne, tak a propos tego dzialu tematycznego :D.

Obcinaniem się brzydzicie, a pomyślcie sobie, że ktoś brzydzi się tym jak mlaskacie. Oczywiście każde z was powie teraz, że nie mlaska, ale darujcie sobie... Acha i nie miszkam z maggie81...

O kurcze, kurtka, nieźle, naprawdę sądzisz, że wszyscy ludzie mlaskają tak jak u was się robi?:D

Ja nie mlaszczę! I nie znoszę jak ktoś to robi... Nie znoszę też siorbania ze szklanki,albo co gorsza...wylizywania talerzy-to już niedopuszczalne na maksa. Kurtka,a Ty byś wolała jak by ktoś mlaskał przy Tobie,czy paznokcie u nóg obcinał? Bo z dwojga złego-wolę pierwszą ewentualność!

Wiecie co? A może jak ktoś w ogóle cokolwiek robi to się tego brzydzicie? Nie obcinaj paznokci, nie mlaskaj, nie siorp, nie trzymaj tak łyżki, nie ziewaj, nie mów, nie opieraj się łokciem... Jeszcze czego? Nie mogłabym mieszkać w takim domu, gdzie co chwilę ktoś by mi zwracał uwagę, że coś robię źle, a czegoś nie mam robić w ogóle. We własnym domu, przy obiedzie zero swobody, i jeszcze niestrawności dostaniecie ludzie!!! Opamiętajcie się, bo ludzie którzy zwracają ciągle komuś uwagę non stop, są bardziej wkurzający niż ci, którm tą uwagę zwracają. Ja mam na przykład taką ciotkę, starą pannę, która ciągle mi zwraca uwagę, że sobie nogą \"telepię\". I to w moim własnym domu. Trochę tolerancji, błagam!!!

To nie jest tolerancja,tylko zasady wyniesione z własnego,rodzinnego domu.Nie twierdzę,że moi rodzice nie pozwalali mi łokci na stole trzymać...ale siorbanie,mlaskanie i obcinanie paznokci to kwestia dobrego wychowania. Ja nie znoszę takiego prostactwa i tak się składa,że ludzie z którymi się spotykami nie mlaszczą,nie obcinają paznokci w moim towarzystwie,ani nie wylizują talerzy po obiedzie. Tak jakoś widzisz jest przyjęte... Może nie wszędzie,ale tam gdzie ja się wychowałam,zachowania które Ty preferujesz są niedopuszczalne!

rozwiązaniem bedzie wybudowanie specjalnego pomieszczenia służącego do obcinania paznokci, bo jak to tak wszystkich drażni to widocznie to powinno być równie intymną czynnością jak robienie kupy. Tylko gorzej z wydobywaniem znienawidzonych przez was dźwięków

jakie to okropnie obrzydliwe!!:\ co za brak wychowania

Och tak to świetny pomysł z tym pomieszczeniem do obcinania paznokci. Przecież arystokracja w dzisiejszych czasach nie znosi złego wychowania przy stole i w innych sytuacjach. Jakże jesteśmy zacofani, my prostaczkowie, którzy nie wynieśliśmy z domu dobrych nawyków. Może arystokracja będzie tak łaskawa dla nas, chołoty, i pozbędzie się nas w tak łatwy sposób, jakim jest śmierć. My, ludzie ze złym wychowaniem, jesteśmy ochydną rasą ludzka, którą należy wytępić. Oczywiście w humanitarny sposób, co proponujecie? Gdy już wytępiona zostanie ta haniebna dla ludzkości rasa, proponuję wymazanie z zapisków i archiwów historycznych, wymazać epizod o rasie prostaczków. Wtedy Ziemia zostanie całkowicie oczyszczona od tego, co jest ujmą na honorze Ziemian. Po oczyszczeniu naszej cudownej planety, powstaną nowoczesne domy - będzie tam oczywiście osobne pomieszczenie do obcinania paznokci, dźwiękoszczelne. Ponadto w takim pomieszczeniu będziemy zakładali słuchawki na uszy, aby nie słyszeć tego, jakże niesmacznego, odgłosu obcinanych paznokci. Powstaną liczne urzadzenia, zastępujące nas w takich niechlujnych czynnościach, jak na przykład podcieranie pupy, zmienianie podpasek i tamponów, mycie się itp., itd. Powstaną szkoły, specjalnie przeznaczone dla dzieci arystokrackiej planety Ziemi, w których będą uczone jak zachowywać się przy stole, w towarzystwie, i w innych sytuacjach, od najmłodszych lat. Arystokracja rules!!! Podoba wam się ta wersja? Mi osobiście nie. P.S. Ale mam wyobraźnię... Bez komentarza :D

zmanierowane panienki które się oburzają na widok człowieka obcinającego paznokcie zupełnie jakby absolutnie żadne miejsce na świecie nie było odpowiednie do obcinania paznokci i zupełnie jakby one nigdy paznokci nie obcinały