Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona i to bardzo

zagrozona ciaza i porzucenie

Polecane posty

Gość zrozpaczona i to bardzo

Bylam z chlopakiem pol roku. Kochalam go, on nie pokochal i zostawil. TYdzien po tym jak zostawil znalazl sobie kogos innego, podobno ja kocha. A ja sie dowiedzialam ze jestem z nim w ciazy. On oczywiscie nie bedzie ze mna bo nie chce sobie niszczyc ze mna zycia i przyszlosci. OD kilku tygodniu przezywam gehenne, bo nie wiem co robic. Czy zabic to malenstwo ktore kocham, bo nie dam sobie z tym wszystkim sama rady, czy urodzic i plakac nocami do poduszki z rozpaczy ze jestem samotna panna z dzieckiem i wygladac jak kobieta po 50 i tak sie czuc zemczona. Wiem to tak ogolnie ale nie umiem opisac to co czuje w srodku, nie ma takiego slowa!!!!Gdybym teraz go zobaczyla szczesliwego z nia to by mi peklo serce juz i tak pekniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
i co ja mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google dobre na wszystko
Wprowadzili becikowe w wysokości 1000 zl dla osób z niskimi dochodami, już od nowego roku będą wyplacać. Moze to jakieś pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
a co to becikowe, na co wystarcza?!eh i to tez nie chodzi o pieniadze, smameu wychowac dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
23 lata, a co tu ma wiek do rzeczy. strace prace wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google dobre na wszystko
http://wiadomosci.onet.pl/1203006,11,item.html tu masz o tym becikowym, pieniadze przydadzą Ci się, sama zobaczysz. A już niejedna kobieta sama dziecko wychowala. Malo tego, znalazla otem męża i ojca dla malucha! Glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madaleyn123
czy on wie o ciąży? i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale przeciez musialo sie miedzy wami juz wcesniej psuc skoro sie teraz rozstaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
wie o ciazy. co z tego. on chce sobie ulozyc zycie. ja juz sobie nie uloze, bo jak, bez pracy sama z malenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madaleyn123
kochana ja też byłam w sytuacji ze zostałam sama z dzieckiem dałam sobie radę mam wspaniałą córeczke i kochającego męża chociaż przez rok nie byliśmy razem ... trzymaj się i bądz dobrej myśli to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co ty jesteś
taka zaskoczona, znasz faceta pol roku i juz wskakujesz mu do łóżka? Teraz wiesz, że sex to nie sport :-D NIE WIEDZIAŁAŚ CO ROBISZ TO RÓB JAK UWAŻASZ :-D Twoj problem, twoje zycie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
nie oceniaj kogos kogo nie znasz. a wiesz ze mozna nawet zajsc w ciaze przy pigulkach? to masz zywy przypadek. i nie pisz takich glupich postow, bo nie masz pojecia co przezywam i twoje glupie teksty nie sa tu wskazane.i idz powkurzac innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google dobre na wszystko
Posluchaj, o co ten pesymizm, masz pracę, urodzisz dziecko, pójdziesz na macierzyński, później możesz przecież umieścić malucha w żlobku i wrócić do pracy, do tego dojdą alimenty od ojca dziecka, sytuacja nie wygląda więc tak tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa do gory, poradzisz sobie takie wpadki zdarzaly sie jak swiat swiatem i zdarzac sie beda nadal. podobne takie maluszki sa bardziej kochane niz te planowane ( o ile mozna kochac bardziej :) ) musi ci byc bardzo ciezko skoro myslisz o aborcji. u nas jest ona nielegalna, ale zawsze znajdzie sie ktos kto za kase pomoze. tylko zanim ostatecznie podejmiesz decyzje obejrzyj film na ten temat, zobaczysz na czym to polega. uwierz, wiele lez sie leje i wiele kobiet rezygnuje po emisji filmu. mam nadzieje, ze masz bliskich na ktorych pomoc w wychowaniu dziecka mozesz liczyc. a praca... no coz... znajdzesz lepsza. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i to bardzo
rodzina mi nie pomoze. praca, bez pracy nie ma za co zyc, nie chce dawac temu dziecku chleba z maslem... ciaza jest zagrozona, boje sie ze jak sie zdecyduje urodzic to i tak poronie, tragedia bedzie dla mnie. nie umiem nawet opisac co czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza pomoc
to może tak...... sam pomyśl.... co Ci serce podpowiada... wiem zę Ci ciezko, to jest jedna z trudniejszych sytuacji... z tym, że widzisz.. że polegac na nim nie możesz... jeśli chciałabyś pogadac... zapraszam .. poradzę.. podpowiem.. może jakos uda sie dojsć do własciwych wniosków podam gg 6902812

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj widzisz wszystko w czarnych barwach ale uwierz najpierw idziesz pod gorke po to by ze szczytu miec piekne widoki. jezeli masz zagrozona ciaze to tym bardziej powinnas teraz odpoczywac. masz prawo do tego by z zagrozona ciaza przebywac na zwolnieniu lekarskim do samego rozwiazania. potem masz urlop macierzynski, zlobek... (o tym juz pisano). w koncu spotkasz fajnego chlopaka, ktory zachwyci sie twoim maluszkiem a ty odzyskasz wiare w siebie. a malenstwo odwdzieczy ci sie za wszystko kiedy pierwszy raz uslyszysz \"mama\". zeby tak moglo byc musisz wziac sie w garsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 3 wyjścia usunąć urodzić i oddać do adopcji urodzić i wychować sama zdecyduj co lepsze dla ciebie, nikt niestety za ciebie tedgo nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowiec
Trzeba było nie dawać dupy, to by nie było problemu. Ojciec Rydzyk wyrażnie mówi, że małe co nieco, dopiero po ślubie....... i ile ma racji!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikalola1983
Moherowiec - weź sie walnij w ten swój kapuściany łeb... to bardzo przygnębiające że tacy ludzie żyją na świecie!!!!! Jesteś pewnie gówniarzem, który jeszcze nie poznał życia!!! Zrozpaczona.... Nie usuwaj dzieciątka.... zobaczysz ile radości sprawi Ci ta mała istotka....To co teraz przeżywasz zostanie Ci zwrócone z podwójną siłą w bardzo przyjemny sposób. Rozumiem bardzo dobrze Twój proble pomimo, że nie byłam w takiej sytuacji.....Ja też mam problemy trochę innej natury,a le pomimo tego staram sie dalej brnąć przez to ciężkie życie, choć czasami bardzo trudno gdy z nikąd nie mam pomocy..... sa takie chwile, ze wszystkiego mi sie odechciewa...ostatnio bardzo często takie miewam ....ale sa takie chwile, że staram sie podnieść z łóżka, otrzeć łzy i brnąć dalej....nikt wkońcu nie obiecywał, że życie będzie łatwe.... I spróbuj też pomyśleć o tym jak o błogosławieństwu.... musisz przez to spróbować przebrnąć by w przyszłośći móc podwójnie cieszyć sie z tego co przyniesie Ci los!!! Trzymaj sie ciepło!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona i to bardzo...moge sie tylko domyslac co czujesz....musi Ci byc strasznie zle...:( ale posluchaj...Tydzien temu bylam odwiedzic przyjaciolke ze studiow,ktora byla w takiej sytuacji jak Ty...facet ja zostawil jak sie okazalo,ze jest w ciazy....urodzila chlopczyka,,,cudnego slodziutkiego chlopczyka!!:) Przeszla przez bardzo ciezkie chwile,ale dzisiaj jest bardzo szczesliwa-bo ma swoj malutki skarb i powiedziala,ze nigdy nie przeszloby jej przez glowe aby zalowac decyzji o urodzeniu dziecka!!:) Kocha go straszliwie i jest szczesliwa,chociaz jest sama...Facet to nie wszystko...zwlaszcza taki.Pamietaj.A dziecko jest niewinna istotka....ktora pokochasz nad zycie.Zobaczysz.Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem masz prawo pozwać go o alimenty zanim dziecko się jeszcze urodzi ! Przecież musisz z czegoś chodzić do lekarza itp. Weż się za to! A jak rodzice ? Pomogą ci ? Każda pomoc będzie dobra.JEGO rodzicom też powiedz i to jak najszybciej. Zorganizuj się teraz będzie ci to potrzebne.Jeśli on nie pracuje to jego rodzice są w obowiązku ci płacić alimenty ( jeśli się uczy też ) oczywiście o tym decyduje sąd ale masz szansę. Nie zadręczaj siebie i maleństwa przecież go kochasz nie ? A tatuś niedojrzały no cóż może zrozumie jak zobaczy maleństwo.Przedewszystkim rób dobrze dla swojego maleństwa.Powodzenia :) Ściskam was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiii
a poza tym w przyszłości jako jedyną żywicielkę rodziny nie tak łatwo moga cię zwolnić..jeżeli teraz się wahasz to pomyśl jak kiedyś możesz żałować!! a każde mijane dziecko będzie ci przypominało TRZYMAJ SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×