Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

__________@@@@@@________@@@@@ ________@@@________@@_____@@@@@@@ ________@@___________@@__@@@______@@ ________@@____________@@@__________@@ __________@@___________@__________@@ ____@@@@@@________@@@@@_______@@@@@@ __@@@@@@@@@____@@@@@@@_____________@@ __@@____________@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@____________@@@ _@@@____________@@@@@@@@@____________@@@@ __@@@@____________@@@@@@_________@@@@@ ____@@@@@@___________@________@@@@@@@ _________@@___________@@_______________@@ ________@@___________@@@______________@@ ________@@@________@@@@@@_________@@ _________@@@@@@@@________@@@@@@@ __________@@@@_________________@@@@ ___________________________________@@ ____________________________________@@ _____________________________________@@ _____________________________________@@_________@ _____________________________________@@_________@@ _____________________________________@@________@@@@ _____________________________________@@_______@@@@@ ____________________________________@@______@@@@@@ _________________@________________@@______@@@@@@ _______________@@@_____________@@____@@@@@@@ ______________@@@@@__________@@___@@@@@@ _______________@@@@@@______@@_@@@@@ _________________@@@@@@___@@_@@@ __________________@@@@@@_@@@@@ i jeszcze kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@.........................@ @@@.................@@@...................@ @@@@.....#......@@@@...................@@........................@ @@@@@...##..@@@@@...................@@@@................@@@ ..@@@@@.##.@@@@......................@@@@@.....#.....@@@@ ........@@...#..@@...........................@@@@@..##..@@@@@ .....@@@.........@@@..........................@@@@.##.@@@@@ ......@@............@@..............................@@. #..@@ .......@...............@............................@@@......@@@ .....................................................@@@.........@@@ .....................................................@@.............@@ .....................................................@.................@ i jeszcze motylki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be_B >> byłaś w szkole rodzenia ????? napisz jak ci sie podobało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki--> 🌻 Byłąm u mojej gin-mały dalej ułożony pośladkowo-do tej pory nie martwiłąm się bo i tak na cc mam skierowanie, ale moja pani doktor stwierdziła że lepiej by było dla maluszlka aby odwrócił się główkowo nawet do cc. Silne kopniaki czuję po lewej stronie brzucha poza tym czuję jak siedzi mi na pęcherzu. Od jutra zwalniam tempo-tzn najwpierw załatwię sprawy urzędowe i tym podobne a później bedę siedziała w domku i robiła zaprawy (tzn kompoty z truskawek i czereśni bo Maciuś już wszystko opylił a teraz jeszcze jeden smakosz dojdzie). Tylko 3 tygodnie mi zostały 24 lipca mam się zgłosić do szpitala, więc i torbę czas spakować. Poza tym u mnie źle, z Markiem kłócimy się o to co kiedyś, czyli o pracę i kasę, a te kłótnie zawsze kończą się źle. Wychodzi na to, że źle pracuję (mało efektywnie) i za mało kasy zarabiam a wg niego za dużo wydaję. Teraz pokłóciliśmy się o wypłatę dla mojej koleżanki, która ma mnie zastąpić. On chce jej płacić 1000 zł na miesiąc za 220 godzin pracy podczas gdy u siebie zarabia 1500 zł za 170 godzin miesięcznie. Faktem jest że w tamtej firmie te płatności słabo spływają a u nas nigdy nie ma takich problemów. Ale to nie zmienia faktu, że jeśli jej coś takiego zaproponuję to się nie zgodzi i ja będę musiała wrócić do pracy jeszcze szybciej niż jak się Maciuś urodził 😭 Marek od początku miał takie zamierzenie tylko czekał na ostateczny moment kiedy ja już żadnej innej opcji nie będę mogła znaleźć. Wredny typ Dlatego wezwałam na pomoc moją mamę, ściągnę ją na kilka miesięcy bo i tak ta praca to jeszcze nie wyszła by tragicznie ale ja mam jeszcze 3 egzaminy na wrzesień i jeśli dojdzie do tego, że Marek postawi na swoim to szkołę zawalę. Jego kolejny plan zostanie spełniony bo robi wszystko, żebym z tej szkoły zrezygnowała 😭 Jeśli odpowiednio nie zachachmęcę to leżę na łopatkach. Marek się boi, że robię się coraz samodzielniejsza i teraz mi utrudnia. W momencie kiedy moja psychika bedzie najsłabsza to on uderzy (tak samo było gdy urodziłąm Maćka) dlatego potrzebuje mojej mamy bo sama nie dam rady mu się przeciwstawić :( Kurde dlaczego ten facet nic nie rozumie? On jest totalnym pracoholikiem i ze mnie też chce to zrobić, a ja nie mam takiego charakteru. Za to on twierdzi że nie pasuje my do siebie pod wzgledem ambicji i upartości. Z resztą powiedziałam mu wprost, że gdyby nie łączyły nas dzieci to dawno byśmy już razem nie byli. Myślałąm, że coś się poprawiło, ale myliłam się. Zaczynam mieć poważne wątpliwości, czy będziemy razem-niestety za bardzo się różnimy, a ten spokój był spowodowany tylko tym, ze prawie się nie widzieliśmy, bo ja miałam dużo obowiązków, do tego ciąża, a on wiedział jak ja reaguję na stres w ciąży, chyba bał się, że znów mu firmę na lodzie zostawię przez swoje częste pobyty w szpitalu. Bardziej myślał o sobie niż o mnie i dzieciach i tak mi strasznie przykro jest, że ja się oszukiwałam, ze już dobrze między nami będzie. Psychologiem jest świetnym, a ja jestem naiwna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi >> kurcze aż nie wiem co powiedzieć, więc zacytuje ci jeden z moich ulubionych aforyzmów........ Miłość jest wieczna, zmieniają się tylko partnerzy....... :D trzymaj sie dzielnie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi>>> i masz tu jeszcze słonia na szczęście!!!!!!! ........................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@\\ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@...\\ ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Donn kurcze wszystko mi się wali-a miało być już tak pieknie ale aforyzm-trafiony 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka>> ty chyba pytałaś o te podkłady poporodowe, ja je kupiłam w aptece i to sie nazywa pieluchy bella, coś ze 4 zł kosztują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia23
Blondi Ja mam nadzieje ze Twoj maz sie jeszcze zmieni jak przyjdzie na swiat maluszek.Czesto czytam w gazetach ze partnerzy nie umieja sie dogadac a dzieciaczek cementuje ich zwiazek. Zycze powodzenia i szczescia.Wszystko bedzie dobrze. imie:Basia wiek:23 Tc:34 termin porodu:20.08.2006 miejscowosc:wyry waga:+14 plec:coreczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu przykro mi że tak wam się głupio układa ,teraz już przedstawianie swoich argumentów niewiele się zda ,bo widzę że on\" wie swoje\" .Jeżeli faktycznie mama Tobie pomoże to ją ściągnij ,będziesz pewna że dzieci są pod najlepszą opieką. Szkołę musisz skończyć ,bez względu czy jemu się to podoba czy nie ! Trzeba kończyć to co się zaczeło bo inaczej traci się wiarę w siebie ,cóż nic nowego nie odkryłam :/ Nie denerwuj się tylko za bardzo ,z tego co piszesz musi być jakimś dupkiem ,sory ,ale tak myślę. Skoro nie zależy mu na rodzinie... U nas sytuacja wygląda tak że Arek pracuje ,a ja zajmuje się resztą ,czyli domem i dziećmi ,nie wyobrażam sobie zostawić kilkutygodniowego maleństwa i zająć się pracą zawodową ,bo malo to w domu??? Podziwiam Cię za cierpliwość i wytrzymałość. Trzepnij tym facetem ,niech się opamięta!! :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmiana stopki eh.. z powodu braku netu ,przez wekend nie wysłałam fotek ,ale za chwilkę to nadrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu mi tez jest przykro,ze masz problemy w malzenstwie i zamiast byc mega szczesliwa to w Tobie przez meza jest smutek...:(trudno cos doradzac,ale trzymaj sie dzielnie i walcz o swoje,masz wytyczone cele i postepuj tak jak Ty odczuwasz...Doris:):)super,ze jestes...Agula30 jaka pogoda na polnocy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez dzis kiepsko.... :( U Darka w pracy beznadziejnie .... Z dnia na dzien zmienili mu godziny pracy, codziennie nie bedzie go od rana do 20. Podobno tak ma byc przez caly lipiec. Gowno ich obchodzi rodzina pracownikow, plany. Niestety mam watpliwosci czy bedzie ich obchodzil rowniez moj porod.... D. ma b. duzo zaleglego urlopu. Chcielismy zeby miesiac po urodzeniu malej posiedzial z nami miesiac, a pozniej kiedy od stycznia wroce do pracy na 2 dni w tyg on mial w te dni siedziec z mala .... A teraz wszystko stoi pod wielkim znakiem zapytania, nawet nie mam z kim o tym pogadac :( jest wiele rzeczy przy ktorych mial mi jeszcze pomoc w domu... a tak siedze zamknieta w 4 scianach sama i nic nie moge zrobic. na zewnatrz nie wyjde bo za goraco a i w domu niewiele moge. Bo przeciez ani nic dzwignac ani jechac na zakupy, bo kto to wszystko zapakuje i wyladuje :( Mebli dla dziecka tez przeciez sama do samochodu nie wloze. Ide sobie poplakac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kpiotrowicz>>> nie płacz no co ty!!!! :) a jak nie dadzą mężowi urlopu po porodzie to niech mu lekarz wypisze opieke na was :), mój mąż ma zamiar wziąść sobie taką opieke a potem dopiero urlop.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie wiem czy tego nie było juz na naszym topiku-najwyzej sie powtorze.. wszystkim smutnym mamusiom na poprawe nastroju-szczegolnie dla Ani.... \"Pewnego razu bylo dziecko gotowe, zeby sie urodzic. Wiec któregos dnia zapytalo Boga: - Mówia, ze chcesz mnie jutro poslac na ziemie, ale jak ja mam tam zyc, skoro jestem takie male i bezbronne? - Spomiedzy wielu aniolów wybiore jednego dla ciebie. On bedzie na ciebie czekal i zaopiekuje sie toba. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robilem nic innego tylko spiewalem i usmiechalem sie, to mi wystarczalo, by byc szczesliwym? - Twój aniol bedzie ci spiewal i bedzie sie takze usmiechal do ciebie kazdego dnia. I bedziesz czul jego anielska milosc i bedziesz szczesliwy. - A jak bede rozumial, kiedy ludzie beda do mnie mówic, jesli nie znam jezyka, którym posluguja sie ludzie? - Twój aniol powie ci wiecej pieknych i slodkich slów niz kiedykolwiek slyszales, i z wielka cierpiwoscia i troska bedzie uczyl Cie mówic. - A co bede mial zrobic, kiedy bede chcial porozmawiac z Toba? - Twój aniol zlozy twoje rece i nauczy cie jak sie modlic. - Slyszalem, ze na ziemi sa tez zli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój aniol bedzie cie chronic, nawet jesli mialby ryzykowac wlasnym zyciem - Ale bede zawsze smutny, poniewaz nie bede Cie wiecej widzial. - Twój aniol bedzie wciaz mówil tobie o Mnie i nauczy cie, jak do mnie wrócic, chociaz ja i tak bede zawsze najblizej ciebie. W tym czasie w Niebie panowal duzy spokój, ale juz dochodzily glosy z ziemi i Dziecie w pospiechu cicho zapytalo: - O, Boze, jesli juz zaraz mam tam podazyc powiedz mi, prosze, imie mojego aniola. - Imie twojego aniola nie ma znaczenia, bedziesz do niego wolal: \"Mamusiu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ,jeszcze miesiąc ,może jednak dostanie urlop :) Ja nie liczę na to że Arek będzie siedział w domu z nami (po porodzie) ,właściwie to mnie już przyzwyczaił do tego że dużo pracuje ,ale niestety ,on nas utrzymuje ,a teraz bedzie nas pięcioro... Ale nie ubolewam nad tym ,bo wiem że jeśli bedę go potrzebować to przyjedzie w 5- 10 min :) Hej Kruszyna :) dawno się nie odzywałaś ,co u was??? U mnie pogoda jest ,ale nie wiem jaka ,bo wogóle nie wychodzę z domu ,w dużym pokoju jest 30 stopni (słońce od 11 do zachodu),tu w małym 25 ,słoneczko tylko do 10 .więc jakoś da się wytrzymać :) Dziewczyny ,mam nazieję że wam się wszystko poukłada ,tak jakoś przykro czytać...Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi kochana trzymaj się. Dla Ciebie 🌻 kpiotrowicz mój mąż też ciąle zaganiany i myślimy o tym, żeby wziął na mnie urlop opiekuńczy ale jest duża szansa na to, że jeśli tak będzie chciał zrobić to może stracić pracę. Trudno, w tym momencie ma 2 inne oferty, a zresztą w ostateczności on zostanie z malutką a ja wrócę wcześniej do pracy i tyle :-) justa piękne opowiadanie :-) doris witaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie,,,, justa29 przez ciebie popłakałam sie tak bardzo ,,,,ze nie pamietam kedy tak sie wzruszyłam.... tekst piekny i dziekuje ci za to ze go tu wstawiłas,,,( jeszcze łzy mi ciekna po policzkach) blondi-ania... nie myś o męzu tylko o sobie i dzidziusiu,,, bo ty jesteś aniołem i musisz robic wszystko dla dzieci.... i dasz sobie rade jak kazdy Anioł... mąz zobaczy ze mozesz być niezalezna i mocna i to na pewno da mu do myslenia,,, jesteśmy z tobą pamietaj ze za tobą stoi olbrzymi ładunek emocjonalny przekazany przez wszystkie mamy,,,, wiec na pewno sobie poradzisz a babelek doda ci jeszcze wiecej siły..trzymaj sie mocno serduszko... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu --nie zalamuj sie maz na pewno zmieni podejscie jak zobaczy to cudo ktore w sobie nosisz i przezyje kilka nieprzespanych nocy kpiotrowicz --nie placz wszystko bedzie dobrze dokladnie jak Donn pisze niech maz wezmie opieke a potem urlop Justa29- -piekne to co napisalas \"troche\" sie rozczulilam i opanowac sie nie moge teraz to juz mnie wszystko wzrusza Wyslalam Wam moje zdjecia dzis z nudow robilam aparatem na statywie mam nadzieje ze sie spodobaja jak kogos pominelam to prosze sie upomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa ale mnie wzruszyłaś tym pięknym opisem, dziękuję 🌻 Dziekuję wam dziewczyny za wsparcie-bardzo mi teraz tego potrzeba, Marek kocha swoje dzieci ale nie rozumie ich potrzeb, dla niego nie ważne jest kto się nimi zajmuje byleby były zdrowe. Co do nieprzespanych nocy to Marek nie wie co to jest-bo to ja się Maćkiem zajmowałąm nawet jak już wróciłam do pracy-on do tej pory nie umie dziecka ani wykąpać ani przewinąć, częściowo to moja wina, ale większość to jego niechęć do takich obowiązków-zawsze tłumaczył się zmęczeniem :( Boję się powtórki tej historii-Marek niby cieszył się synkiem, ale jednocześnie był zazdrosny i \"walczył\" o mnie-tyle tylko, że to dawało odwrotny efekt, bo starsznie się odsunęliśmy od siebie. Ja nawet byłam gotowa złożyć papiery o separację i uciec do mamy. Jakoś się uspokoiło, a teraz znów........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_B
Hej!! Na początku pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie. Czuję się średnio, znaczy brzuch pobolewa no więc o siedzeniu przed kompem dłuższym niż 30 minut nie ma mowy, bo mi nie wygodnie :-). Torbę do szpitala mam spakowaną, pozostało jeszcze dorzucić wyniki badań, które będę miała w czwartek. Jutro będę robić ostatni raz badanie krwi, moczu, owa itp. No i zastanawiam się czy zrobić badanie na krzepliwość krwi, bo tylko wtedy będzie w ogóle mowa o ZOP. W sumie to lepiej chyba zrobić to badanie i jak ewentualnie będzie potrzebne mi znieczulenie to nie będzie zadymy. To badanie robi się na 2 tygodnie przed porodem. Jak zrobię jutro to chyba nie zaszkodzi bo niewiele mi już czasu zostało. Byłam wczoraj w szkole rodzenia. Najbardziej przeraża mnie fakt, że do szpitala mam 30 minut samochodem (korków nie było, ale były wredne światła czerwone). Więc mam nadzieję, że będę rodzić w nocy. W szkole rodzenia jestem prawie najgrubsza hehehe. Pocieszające. Dziś będziemy ćwiczyć oddychanie. Mam przeczucie, że nie wytrzymam do końca zajęć. Ale kto wie, może maleństwo się nie będzie jeszcze pchało na świat. Choć już wszystko gotowe. Kończę, muszę się położyć, pozdrawiam. Imię: Beata Wiek: 22 Miasto: Kraków TC: 37 Termin porodu: po 20 lipca (bliższa data nieznana) Płeć: synek (ale kto wie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be_B >> badania maja być po 36 tc więc spokojnie możesz robić, do znieczulenia zrób sobie morfologie z płytkami czyli to krzepnięcie krwi i potas i coś jeszcze co zapomniałam jak sie nazywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mnie na placz cos naszlo po calym dniu prania, mysle, zajrze do kafeterii to mi sie humorek poprawi, ale jak przeczytalam co pisza Blondi-ania, Kpiotrowicz i Justa29 to tylko sie rozryczalam jak bobr... Z tym wahaniem sie nastrojow to pewnie pod koniec ciazy tez normalne ;-) Pozdrawiam Was wsyzstkie i przesylam buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati75, dzieki Kotku za zdjecia! Maxio ma najseksowniejsza mamusie w calej Austrii!!!!!!! :-D 🌼 🌼🌼 Przyjaciolka mowila mi zebysmy namalowali na brzusiu buzke i potem sfotografowali- tu w Szwecji to prawie norma. Czekam na lepszy aparat do zdjec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati>>> śliczne zdjęcia, seksowna z ciebie mamuśka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi-ania, Skarbie, fakt ze sie przejelam bardzo, ale mysle, ze Ty robisz wsyzstko OK i ze podejmujesz wlasciwe decyzje, a tym samym poradzisz sobie z problemami kazdej natury. Wierze w Ciebie bardzo. Masz racje, ze prosisz bliskich o pomoc. I jestem z Ciebie dumna, ze stawiasz na wyksztalcenie i samodzielnosc. Niektorzy faceci maja po prostu ogromne kompleksy wzgeldem swoich kobiet- az przykro :-( Jesli Twoja polowka nie docenia Cie, na pewno zrobia to Twoje dzieci :-) Trzymaj sie Aniu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga2424
Witam wszystkich!Bylam wczoraj u lekarza i jest wszystko ok,zaczal sie 36 tydzien i moj maluszek podobno wazy cos okolo 3 lub 3,1 kg ale wiecie same ze z ta waga roznie bywa chociaz ja jak sie urodzilam wazylam 3950 a moj maz cos okolo 5kg wiec nielicze na drobne malenstwo choc z drugiej strony wszystko mozliwe ale co by niemowic przedemna jeszcze caly miesiac. Co do smoczka znajoma mnie uwrazliwila ze jak rodzila pierwsze dziecko to smoczka niemiala ale przy drugim jak to okreslila nauczona doswiadczeniem smoczek zapakowala ze soba mowi ze niekazdemu dziecku jest potrzebny ale jej sie przydal.Pozdrawiam wszystkie mamusie i przykro mi rowniez ze co poniektore maja takie smutne sytuacje w domku z mezami trzymam za was kciuki ze sie wszystko pouklada i bedzie dobrze a teraz pamietajcie ze nosicie w sobie malenkie kruszynki owoce waszej milosci.Glowa do gory musi byc dobrze!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusiu wielkie dzieki za komplement. Musze przyznac ze ogladalam to co stworzylam i poprawilam sobie chumor. Zobacze co powie tata jak wroci z pracy narobilam ich chyba z 50, a zdjecia z usmiechem to tu tez norma a do tego serce z imieniem albo odlew brzusia z gipsu. Moj slubny mi obiecal odlew w niedziele jek bedzie brzydka pogoda ale sie takowa nie zapowiada. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×