Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Gość poddnnnooossimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mezus znowu pojechal na delegacje i zostalysmy same.Mala spala mi dzis rewelacyjnie bo od 21-5 rana potem cyca i spala od 6-9 Ja to mam fajnie:D zycze Wam tez takich nocek.Zaraz zmykamy na spacerek bo sliczna pogoda.Pozdrawiamy Basia i Paulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się za Wami stęsniłam!:) , a wygląda na to, że jeszcze przez dłuższy czas mnie nie będzie – ekipa remontowa nie może z niczym zdążyć i ciągle przedłużają termin zakończenia – coś mi się wydaje,ze przed połową października to się z powrotem do mieszkania mojego nie wprowadzę – a dopiero wtedy będe mieć dostęp do netu:( U nas w zasadzie wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zielone/zielonkawe kupy:(– karmię tylko piersią, odstawiłam witaminy, żelazo, potem wszystkie owoce, wizyta u pediatry nic nie wyjaśniła – bo małej tak poza tym nic nie jest – kolek nigdy nie miała, brzuszek mięciutki i niebolesny, mała się uśmiecha, śpi, ma dobry apetyt. Aktualnie jestem na diecie bezmlecznej:( i nic tylko oglądam te kupy...jak taka dieta nic nie pomoże to musze odstawić wode z kranu i spróbować wszystko na mineralnej gotować:( Co do Lakcidu – to lepiej stosować Lacidofil(ma dwa szczepy pałeczek w sobie) – mojemu dziecku pediatra przepisała1/2 kapsułki raz dziennie i chyba jeśli się dziś znowu pojawi zielona kupa to zacznę małej podawać. Ten lek to po prostu zawiesina bakteri – pałeczek kwasu mlekowego (to są bakterie występujące w jelitach – odpowiedzialne za utrzymanie odpowiedniego ph i dlatego konieczne do prawidłowego trawienia – dziecko się rodzi z jałowym przewodem pokarmowym i dopiero po pewnym czasie bakterie się zalęgają – i te właśnie pałeczki powinny być dominujące, jeśli jest ich za mało to mogą pojawić się problemy z trawieniem. Dlatego naprawdę nie widze powodu, żeby ten lek w jakiś sposób mógł zaszkodzić dziecku. Kończę, bo zbliża się pora karmienia i Alunia już się z łóżeczku zaczyna kręcić:) Czy któraś z Was karmiąca tylko piersią robi w nocy dłuższą przerwę niż 5 godzin? Bo moja malutka ostatnio się budzi dopiero po 6 godzinach – a położne mi mówiły, żeby absolutnie nie robić przerw w nocy dłuższych niż 4 godziny – ja małej pozwalam spać 5 i potem ją budzę – ale może niepotrzebnie ją budzę – sama nie wiem...Tak naprawdę to głównie się boję, żeby mi się znowu jakiś zastój w piersi nie zrobił i dlatego ją budzę:( Plusiu i Kasiu – myślę,że rozmowa z psychologiem/psychiatrą to bardzo dobry pomysł – na pewno nie zaszkodzi, a pomoże Wam szybciej dojść do Siebie i pozbierać się po tych wszystkich przeżyciach. Potrafię sobie wyobrazić co przeżywacie...a specjalista na pewno będzie potrafił Wam pomóc. Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo, bardzo serdecznie i oczywiście Maleństwa również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu -a Ty karmisz tylko piersią? Bo ja się boję takie długie przerwy w nocy robić (położne mnie nastraszyły):( A wygląda na to,ze moja Alunia też by sobie dłużej w nocy pospała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. niee bylo mnie dosyc dlugo bo przeprowadzilismy sie iu nie mielismy jeszcze podlaczonego internetu. mam troche zaleglosci. ja urodzilam 28 sierpnia coreczke. teraz bede powoli nadrabiac zaleglosci. troche sie tego uzbieralo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris ja bym nie budzila Malej - wydaje mi sie ze ona sama doskonale wie kiedy jest glodna :) A mysle ze takie przestrzeganie godzin za dziecko wazne jest na samym poczatku - a teraz Twoja dama jest juz na tyle duza ze na pewno sama sie upomni :) Wiem tylko ze ze wzgledu na laktacje nalezy robic nie dluzsza przerwe niz 6 godzin w karmieniu. Taka przerwa moze byc jedna w trakcie doby, inaczej mleczko moze zaczac powoli zanikac (to madre rady z poradni laktacyjnych). Dobrze Wam - 6 godzin snu - ja jak na razie mam gora 4 - no ale moja ksiezniczka ma dopiero 4 tygodnie ;) Papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris to dziwne bo moja polozna mowila zeby wrecz przeciwnie do twojej wydluzac sen malej,ja tez ja karmie tylko piersia i malutka idzie spac kolo 21 to sie budzi na jedzonko miedzy 2 a 4 rano to jest roznie,ale mi kazala wydluzac karmienia noccne przez podawanie smoka ,juz teraz to nie wiem,ale ja bym nie budzila Ale wszystkie mamusie zajete teraz malo kto odwiedza ten nasz topik,my jutro jedziemy do konsulatu polskiego zlozyc wniosek o paszport dla malej i moze uda nam sie w pazdzierniku pojechac na 2 tyg do babci,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie szczęśliwe mamusie i kochane skarbiki Plusia, Kpiotrowicz 🌻🌻🌻 Agata27, Edusia macie śliczne maluchy🌻 Doris26 🌻 - Ksenia też miała zielone kupki przez jedna dobe, i żadnych innych obiawów, a teraz zpowrotem są zółte? czemu tak niewiem, w sobote zajdłam sałatkię i może dlatego, pozatym jem prawie wszystko i nic sie nie dzieje, siostra ma trzech chłopaków i mówiła że po mleku modyfikowanym mogą takie być, albo gdy zbliża sie jakieś choróbsko co do snu Aluni to ja jestem z tymi które by niewybudzały dzieciątka jak zgłodnieje to sama sie upomnie, u mnie Ksenia w nosy jada co 4-5 godzin, czaem jek sie budze sprawdzam tylko oddech i tyle Piszecie o seksiku a ja z tego powodu wpadam w depreche i to straszliwą - całyczas rycze jak głupia!!! ale to co dzieje sie tam na dole to istny koszmar - mam w domku lusterko powiekszjące i co zobaczyłam nić która łączy 2 kawałki skóry i ma ok 1,5 cm w zeszły czwartek a dziś jest tylko po jednej stonie chyba coś jest nie tak!!! jak mój K sie do mnie zbliża to ja becze bo myśle o tym co może być za 4 -5 tygodni jak już bede mogła sie kochać!!! wiem że mąż bedzie cierpliwie czekał aż bede gotowa ale ja wiem że to niebedzie tak jek dawniej, tymbardziej że jedna koleżanaka powiedziała że przez 6 lat to sie zdążyła przezwyczaić!!! a druga mówi że ma jakieś zgrubienie po niciach i boli ją w trakcie seksu!!! wiec sie panicznie boje :-( :-( :-( chce mi sie krzyczeć to było by tyle i obyśmy szybko doszły do formy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris Ja malej nie budze czekam az sama sie obudzi czasem spi od 21-6 rana czyli 9 godzin i zastoju nie mam.Kapie mala o 20 potem dwa cyce bo to straszny glodomorek.Wiec jak mala oprozni 2 cyce to jest najedzona i spi do rana a do rana piersi sie napelnia:D a nawet jakbys czula ze twardnieja to mozesz sama odciagnac do butelki a potem nad ranem dac dzidzi:)Pomysl nad tym.W dzien karmie na przemian jedno karmienie 1 piers a 2 karmienie druga piers ale w dzien za to mala pije co 2 godz a w nocy spi:D Po ilu tygodniach mozna sie juz kochac????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu po 6 a nawet po 8 tygodniach najwcześniej, ale ja chyba i na to nie bede gotowa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
hej ja mam czas na pisanie,ale mam chory umysl,chory z samotnosci.Jak czytam o tych waszych seksikach po porodzie to mnie sciska w dolku,jestem jak alien. Nauczylam sie celebrowac moja samotnosc,wino,muzyka i ja,czesto lzy,moze kiedys przestana leciec? Ja,moj Maly aniolek i nic wiecej,bo juz nie potrafie nikomu nic dac.Bol,ktory chyba nigdy nie przejdzie,bleeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
TAK STRASZNIE ZLEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diann....biedactwo :*, musisz troche optymistycznie popatrzyc na swiat...;) 3 noc bez kolek jupiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekino chyba musimy zrobic sobie jakas warszawska grupe wsprarcia z Padlinka - chyba wszystkie mamy ten sam problem ;) Jesli chodzi o ta Twoja nic - pewnie z jednej strony sie rozpuscila a z drugiej jeszcze sie trzyma ale na pewno to juz kwestia momentu :) Ja na pewno nie zamierzam sie spieszyc. Wrescie przestalam czuc bol w srodku ale zauwazylam, ze jak leze i podkurcze nogi probujac je rozszerzyc to boli mnie bardzo w srodku.... Nie wiem co to za miesnie ale widze ze na pewno jeszcze nie doszly do siebie :( Za 1,5 tyg wizyta u ginekologa a ja boje sie do niego isc :( Nie wiem czy dam rade.... Pewnie weme ze soba D. ale i tak skonczy sie histeria .... Strasznie dzis jestem nie wyspana - mala nerwowo budzila sie w nocy. Bylismy wczoraj pierwszy raz u moich rodzicow i mysle ze zmiana klimatu i rytmu dnia tak ja wybila. Zawsze tak sie zachowuje jak odwiedzamy kogos... Od wczoraj D. chodzi do pracy, ja zostalam z Gabrysia. Dzis juz jestesmy pokloceni, mala nie chciala spac i o nerwy nie trudno... Diann trzymaj sie Slonko!! Przeciez nie jestes w zaden sposob gorsza od dziewczyn ktore maja facetow! Wiem, ze to trudne ale MUSISZ zaakceptowac to, ze jestes sama i - chociaz to strasznie trudne - przestac o tym rozmyslac. Wiem, ze czasem to nieuniknione ale postaraj sie. Wszystko sie ulozy :) Buziaki!! Padlinka odezwij sie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiotrowicz - masz racje jestem za, he ale z Ciebie ranny ptaszek ja dziś 2 godz tańczyłam z Ksenią jak wy to wytrzymujecie? mam nadzieje że kolejne nocki bedą lepsze, bo dziśiejsza była straszna ech pochawaliłam sie że mała zielonych kopek nierobi dziś w nocy były kolejne 2, a teraz znów są żółte, niewiem co jest grane? Diann - najważniejsz że Twój Michaś jest przy Tobie - Twój aniołek, całe życie przed Tobą - głowa do góry buziaczkie dla wszystkich niewyspanych i wyspanych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu spokojnie, powiedzcie mi czemu lekarze nie zalecaja stosowania gruszek do noska? my jakoś sie na nich wychowaliśmy i było wszystko ok Padlinka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kpiotrowicz>> z ulgą czytam, że jest jeszcze ktoś oprócz mnie, kto chetnie wróci do pracy, do ludzi, do innego otoczenia i klimatu i choć na te 8-9 godzin zajmie myśli czym innym, a nie butelkami, pampersami i kwękaniem... tak, ja też chętnie bym to wszystko zostawiła, zatrudniła nianię i już; a potem po pracy to myslę, że nawet chętniej bym do domu wracała, bo bym za tym wszystkim zatęskniła? chyba, tak mi się wydaje... diann>> strasznie mi przykro Cię czytać... to nic kompletnie nie pomoże, ale wysyłam Ci telepatycznie uściski!!! trzymaj się dzielnie! No i co do seksu... Powiem Wam, że mój mąż dał sobie chyba z tydzień spokoju zaraz po porodzie i potem od razu począł podchody czynić... jasna sprawa, że nic jeszcze nie było i nie wiem tak naprawdę, kiedy będzie! na razie ustaliliśmy termin do 6 tyg. po porodzie, ale to już w ten czwartek, a ja na pewno nie czuję się jeszcze gotowa! chyba przesunę ten termin do 8 tygodni! poza tym też zaglądałam tam sobie lusterkiem i za pierwszym razem, to ryczałam pół godziny pod prysznicem!!! aż teraz też chce mi się wyć... kiedyś było tam wręcz ładnie, a teraz obraz po bitwie... też mam jakieś bruzdy po szwach, wypukłości i jest to jakby nie moje ciało... boję się, jak mój mąż mnie odbierze, no i jak ja to odbiorę... a kiedyś to w końcu nastąpi... moja mała noce ładnie przesypia, chociaż średnio pobudka na karmienie, razem z uśpieniem i przewinięciem trwa ponad godzinę... ale za to za dnia jest w iąście towarzyskim bnastroju, nie wiem co w nią wstąpiło! dotąd spała również za dnia, teraz za dnia wojuje i po prostu płacze jakby ją ze skóry obdzierali, a w nocy śpi, bo pewnie dniem zmęczona... nie wiem, co jej jest, kolki to nie są, brzuszek miękki, wykupkana jest, najedzona też, sucho ma, poprzytulana też jest, za dużo bodźców też nie dostaje i nawet ziewa w międzyczasie płaczu, a nie zaśnie... hmmm... pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś któraś z Was pisała o Sab Simplex, że mozna je dostać w Czechach i że w przeliczeniu kosztują około 11zł. Kto to pisał??? Czy to prawda, że tylko za 11zł? Bo ja kupiłam w Niemczech za 7,99 euro! Dajcie znać, dzięki, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pytalam poloznej co do kupek i powiedziala ze dziecko karmiace piersia moze robic kilka kupek dziennie lub jedna na tydzien.Ale Ja sie martwie bo moja mala nie robila przez 3 dni a dzis jak zrobila to plywala w tej kupce blee.Pampers przebral i cala byla w kupce.Plecy cale az pod sama szyje,czy to jest normalne??Miala tak ktoras.Mysle czy Ja cos zjadam nie tak czy to po dokarmianiu bebikiem hmmm.Co o tym myslicie????????? Sierp06 gratulacje. Diann🌼🌼👄👄nie martw sie bedzie wszystko dobrze pamietaj ze masz jeszcze Nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie i kochane dzidziusie, dawno mnie nie było bo komputer mi padł i musieliśmy zakupić nowy sprzęt,,już jest ok,,,hula ja trzeba no i kafeterie mam:):):) widze ze pustki na forum,,,ale myśle ze to przejściowe, :) w skrócie co u nas,,Alek rośniejest grzeczny i przekochany, właśnie lezy koło mnie w łózku i przygląda sie co tam mama tworzy:) piszecie ze wasze maleństwa dość dużo jedzą i ja zwrócilam uwage ze chce synuś jeść więcej niż przewiduje to producent bebilonu,,,,dostaje jeść co 3 godziny 120 ml i jeszcze cycusia w między czasie i chce wiecej,,,wiec kupiliśmy wieksza butelke dr browns i dajemy co 3 godziny,,,,czyli wtedy kiedy Alek bardzo chce jesc,,,,ok 140 / 150 ml i widać ze dziecko jest bardzo happy:) mam tylko nadzieje ze nie przekamiam,,,,ale jeśli dziecko chce wiecej niz ustawa przewiduje to wydaje mi sie ze trzeba dać:) intuicja matczyna chyba jest najlepszym doradcą co do seksiku to też miałam obawy i sie wachałam chociaż nic mnie nie boli i kontrola lekarska potwierdziła ze wszystko wygojone jest na 100%:) ale jednak stresik przed tym pierwszym razem był... ale okazało sie ze strach u mnie mial tylko wielkie oczy.....wszystko było w pozadku i do tego bardzo miło. myśle ze to jet bardzo indywidualna sprawa kiedy rozpoczynamy życie na pełnych obrotach, mezowie muszą mieć wiadomość ze musza uczestniczyc w całym zgiełku dnia codziennego a wtedy kobiecie bedzie lżej i bedzie miala ochote na chwile relaksu a nie bedzie myslec tylko o zmeczeniu i o tym zeby sie wyspać,,,bo jesli podstawowa potrzeba nie bedzie zaspokojona,,,czyli sen i wypoczynek to gdzie tu mówić o oczuwaniu przyjemności co do wizyty u psychologa to najlepsze rozwiązanie,,,moze pomóc a na pewno nie zaszkodzi,,,, sama kożystałam z poradni psychologicznej kiedy mialam kryzys po smierci mamy, teraz kończe studia pedagogike specjalna na której mialam bardzo dużo psychologii i wiem ze to jest bardzo dobre rozwiazanie problemóe z ktorymi sie wiele ludzi boryka, życze wam wiele cierpliwości, milosci na codzień od wszystkich w kolo i wiele spokoju,,,,dla wszystkich mamus wielki 😘 do sklikania,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia nie przejmuj sie - moja mala od 2 dni robi takie kupy ze mam wrazenie ze dorosly robi mniejsze ;) i tez cale jestesmy do mycia;) my, ubranka, lozeczko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do dziewczyn co dokarmiaja.Jakim mlekiem dokarmiacie i jakie jest najlepsze bo Ja dokarmiam bebikiem ale teraz slyszalam ze nie jest najlepsze i ze dziecko ma problemy z kupka.a moja nie robi kupek dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu ja dokarmiam bebilonem 1 na początku w szpitalu Alek dostawał bebiko jak lezał pod lampami,,,i jak wrócilismy ze szptala to też dawałam bebiko, ale miał kolki i kupki nie był zbyt czeste, przeszlismy na bebilon, kolki sie zmalały i kupki sa czesciej, ale nie codziennie, Alek też potrafi nie robic 2 dni a potem jak zrobi,,,to sie w pieluszce nie miesci, zauważylam ze robi cześciej jak dostaje cycuszka, a czytałam ze jeśli karmimy butelka i cycuszkiem to cycuszek działa troszeczke przeczyszczająco,,,co u nas widać,,,ale kupki sa żólte iprawidłowe, p. dr mowiła mi ze jesli dzidzius puszcza bączki, robi siku i co jakis czas kupki żółte to jest wszystko w pożądku i niczym sie nie przejmować,,,,wiec myśle ze mleko jest dobre o ile organizm dzidziusia je toleruje, wiec szkoda eksperymentować, na małym żołądeczku, kiedyś któraś mamuska pisala o katarku, moj Alek też miał niby katarek bo dziwnie noskiem oddychał tak jak by mial zapchany, dowiedziałam sie ze to nie katar tylko sapka niemowleca i to nic groźnego , tak mają niemowlaczki i ze to szybko mija,,,i mineło po 2 dniach, jesli nie ma wydzielinki z noska tylko słychać sapanie lub żężenie to nie należy sie bać tylko nawilżać nosek albo sola wizjologiczną albo morską,,, nie pamietam która z was miała wszystkie maile do mamusiek, bo moja skrzynka adresowa z mailami sie niestety usuneła wraz ze wszystkimi danymi w popżednim komputerku, jeśli ktoras z was ma i mogla by mi przesłać bede wdzięczna,,, przeyłam całuski........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia23, agula-kruszyna, Zuzia29, Kpiotrowicz, Oliwia13, Edusia, Kati75, Doris26, Kotunia i Tati78, dziekuje Wam za slowa otuchy i wsparcia! 🌼 🌼 🌼 Jestescie kochane!!! U mnie magiczne 6 tyg zbliza sie wielkimi krokami, narazie J nic nie wspomina na temat czulosci i masaz stop, ktory mu serwuje od czasu do czasu w zupelnosci mu wystarcza :-p Krwawienie ustalo juz 2 tyg. temu ale od czasu do czasu pojawia sie jakas wydzielina, wiec nie jestem pewna, ze to juz skonczony proces gojenia sie tam w srodku. Jesli chodzi o efekty estetyczne, to jestem pelna podziwu dla efektu koncowego (wiadomo, nigdy nie bedzie jak bylo, ale...). Kiedy jednak zagladalam tak kilka dni po porodzie, chcialo mi sie wyc z rozpaczy.... Justynka307, pisalas ze \"troche bolalo i bylo ciasno\" jak sie kochalas pierwszy raz po porodzie, ja z kolei obawiam sie odwrotnych reakcji, tzn ze bedzie za luzno :-( juz nie pamietam czy Ty rodzilas przez CC czy normalnie? Z daleka Anglia, 🌼 pal licho tesciowa! Moja tez zachowuje sie ponizej krytyki, doszlo do tego ze J odkladal sluchawke, bo jego mama calkiem zglupiala i wygadywala takie glupoty, ze swiat nie widzial... Agula-kruszyna i Edusia, 🌼 jak ja Was podziwiam, ze sie odwazylyscie na kolejne dzieci po takich przejsciach! Oliwia13, jak buzka u Piotrusia? To straszne ze ten lekarz zachowal sie tak nieodpowiedzialnie. Nie wiem czy to Cie pocieszy, ale moj chrzesniak mieszkajacy w Szwecji tez dostal masc sterydowa (na ekzeme) juz od malego, bo od 6 miesiaca i pomimo tego ze sie mowi, ze sterydy zaklocaja prace hormonow w organizmie, to nic mu nie dolega. Lepiej jednak dmuchac na zimne i nie narazac maluszkow na niepotrezbne ryzyko. Gorcia_27 a jak Macius i jego nozki? Roxelka, Ty to masz prawdziwy luksus w nocy, 7-10 godz snu to marzenie scietej glowy w moim przypadku, dzis calusienka noc karmilam co 1,5 godz i dopiero niedawno wstalam...Mam jeszcze pol godz. zanim maly zacznie sie domagac kolejnego pokarmu... Co do witaminek, tu tu w Szwecji a i owszem, 5 kropelek dziennie wit. A+D i tak ma byc az do 2 roku zycia. Dostalismy kropelki na ostatniej wizycie u poloznej :-) Agata_27, sliczny ten Twoj bobasek :-) Kati75, 🌼 mam nadzieje, ze przeziebienie minelo, zycze Ci zdrowka, i Maxiowi rowniez. Doris26, a jak czesto zmieniasz pieluszki? Zdaje sie ze czytalam ze kupki zmieniaja kolor pod wplywem powietrza, ze sie utleniaja i z zoltych robia sie zielone, ale juz sama nie wiem czy to prawda. Fakt faktem ze Max tez ma czasem zielono w pieluszce. Ale tak jak dzisiaj zmienialam mu pieluszke co 2 godz to nic tam zielonego nie bylo. Diann 🌼 glowa do gory! 7 lat temu tez przezylam straszny zawod milosny, myslalam ze zycie moje sie skonczylo, a potem sie okazalo, ze gdyby moj ex ode mnie nie odszedl, nigdy bym nie spotkala J i nie bylabym taka szczesliwa jaka jestem dzis. Wszystko ma swoj sens, Diann. Aha i miej oczy szeroko otwarte, wtedy latwiej dostrzezesz swego ksiecia z bajki ;-) Dzis czuje sie troszke lepiej jesli chodzi o moje duchowe samopoczucie. Ostatnio mielismy fantastyczna pogode, +24\'C, wiec chodzilam codziennie do parku na spacery, a zielen drzew i swieze powietrze chyba mi jakos pomogly, nie mowiac juz o plusach zazywania ruchu i poprawie krazenia. Wczoraj zadzwonila do mnie pani psycholog i umowila na wizyte, ide do niej 6 pazdziernika. Powiedziala mi ze to co ja przezywam nie jest dla niej nowe, bo spotkala wiele kobiet po porodzie w podobnym stanie, ktorym rozmowa z nia wiele pomogla. Mowila tez ze po porodzie kobiety sa o wiele bardziej wrazliwe psychicznie niz zwykle stad ten baby-blues itp Ciesze sie ze tam ide w kazdym razie. Nie wiem czy swiadomie czy nie, ostatnio bardzo koncentrowalam sie na sobie, depilacja, maseczki, wyprobowywanie nowych kremow nawilzajacych, wsyzstkiego co w jakim stopniu pozwalalo zajac mi sie soba. Te zabiegi pieknosci zdecydowanie poprawily mi humor i nawet stawanie na wadze juz takie mi nie straszne, choc kilogramy stoja w miejscu. Tak mysle, ze po porodzie nie tylko jest wazne dbanie o swego meza, ale pzrede wszystkim o siebie sama. Nie wolno zapominac o tym, ze my tez jestesmy wazne. Mam jeszcze czarne mysli (typu: ale ze mnie grubas) ale widze jak mi sie wygladza buzka po kremie i takie drobizagi mnie ciesza i daja sile, nawet po nieprzespanej nocce. Fakt, ze te moje kosmetyczne zabiegi dzieja sie kosztem dbania o dom (przydaloby sie posprzatac tu i owdzie) ale mysle ze musze priorytetowac Maxa i siebie na pierwszym miejscu a dopiero potem \"zaklocac spokoj smieciom\" mowiac slowami Oscara Wilde\'a :-) Pozdrawiam Was wszystkiegoraco! 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwczyny mam dosyc :( Garysia wyje od rana, watpie zeby cos ja bolalo bo to raczej marudzenie... Mam tak juz 7 godzine z malutkimi 20-30 min przerwami na jej drzemki. Wsciekam sie a moj maz mi radzi przez telefon ze musze sie uspokoic bo ona wyczuwa moj stres. TYLKO ZE JA NIE POTRAFIE TEGO PLACZU SLUCHAC TYLE CZASU!! I nie mam chwili na uspokojenie sie bo ona wyje ciagle. Teraz tez. Nie wiem juz co robic. Jestem wykonczona! Dochodzi do tego ze mysle o tym, ze chcialabym cofnac czas ... Chyba wyladuje u psychiatry:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny...widze,ze niektore juz maja dosc...pewno wszystkie jestesmy zmeczone i zestresowane,ale to minie...cos na poprawe humoru: Siedzą sobie w trójkę - marchewka, ogórek i penis. I narzekają... Marchewka: - NMoje życie jest do bani. Jak tylko urosnę, biorą mnie, tną na kawałki i wrzucają do sałatki. Ogórek: - Ty masz do bani?! Wyobraź sobie, ze mnie, jak tylko urosnę, biorą, przyprawiają, i wrzucają na jakiś czas do słoika pełnego octu, w którym czekam, aż ktoś mnie wyjmie i wrzuci do sałatki! Odzywa się penis: - Wy narzekacie? Za każdym razem, jak ja urosnę, zakładają mi na głowę plastikowy worek, wciskają do ciemnego i ciasnego pomieszczenia, i uderzają moja głową o ścianę, aż się porzygam i stracę przytomność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Czytam Was już od marca. Ja też miałam termin na 11 sierpnia, ale urodziłam 31 lipca śliczna córcię. Teraz jestem mamą małej Lenki i 7 letniego Kacpra. Moja mała też bardzo płacze, kiedy nie śpi. Chciałaby tylko na ręce lub żeby do niej mówić. ńiestety nie da się tak bo i syn potrzebuje mamy i w domu także trzebaby coś zrobić. Czasami mam dość. I pomyśleć, że w ciąży tak sie nudziłam. Jeśli chodzi o zielone kupki, to położna mówiła mi, że do 6 tygodni mogą być bo to wpływ smółki.Moja malutka tez tak miała kilka razy. Któraś z Was pytała o Sab Simplex- ja płaciłam około 30 złotych, bo w Niemczech faktycznie kosztują te krople prawie 8 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGUSIA2
DZIEWCZYNY NIE MARTWCIE SIE MOJA TEZ PLACZE ,W NOCY SPI A WDZIEN PLACZE JEST MARUDNA WRECZ NIEZNOSNA ,CHWILAMI MYSLALAM ZE DOSTANE SCHIZY ALE POZNIEJ STWIERDZILAM ZE TO MALE NIEWINIONTKO NAWET NIE WIE ZE PLACZE WIEC ZMIENILAM SWOJE NASTAWIENIE I TERAZ STARAM SIE BYC KOCHAJACA WYROZUMIALA MAMUSIA CHOC CZASEM NAPRAWDE TRUDNO ,JAK NA 4 TYGODNIOWE DZIECKO JEST ZA DUZO AKTYWNA W CIAGU DNIA MALO SPI CHOCIAZ CHCE JEJ SIE A NIE MOZE PRZY CZYM JEST BARDZOOO GRYMASNA ,PIERSIA NIE KARMIE BO OD POCZTKU MIALAM MALO POKARMU PO KROPLOWACH W SZPITALU KTORE WLALI WE MNIE PODEJRZEWAM ,OBECNIE MAM TYLE POKARMU CO KOT NAPLAKAL WIEC NIE OBYWA SIE NA FORMULE . ZMYKAM BO MALA PO SPACERKU NADAL SPI CHOC PORA KARMIENIA JAUZ DAWNO MINELA ,NIE BEDE JEJ BUDZIC . POZDRAWIAM I ZYCZE DUZO WYTRWALOSCI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiotrowicz, mam dla Ciebie fantastyczna rade, wyczytalam w szwedzkiej ksiazce o maluchach, ze jak sie taki drze i nijak nie mozna go pocieszyc, to zwyczajnie takiego krzykacza trzeba czyms porzadnie opatulic (kocykiem, pieluszka, bawelniana chusta).Wtedy niemowleta czuja sie bezpiecznie. Ja wczoraj zawinelam Maxa w pieluszke, tak, ze sie poruszyc nie mogl, tylko stopki i glowa mu wystawaly- placz minal jak reka odjal :-) A spal w 5 min. potem :-) Nie robie tego za kazdym razem, ale jak juz nic go nie pociesza (nakarmiony, pielsuzka zmieniona, wycalowac tez wycalowalam) to tylko to zawijanie jak u Chinczykow pomaga :-) Polecam wsyzstkim. Czasem pomaga jeszcze maluszkowi wsadzic smoczek do buzi. Dziecko jest po tym zawinieciu jak Aniolek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×