Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Czesc kobietki Ja dzisiaj po pierwszym dniu pracy,nie bylo zle nawet 2 razy bylam wzywana do kieriwniczki ale to w sprawie pracy.Najpierw powiedziala mi ze zastanawia sie nad zwolnieniem mnie po porodzie i pytala jak Ja widze ta prace to powiedzialam ze mi zalezy i bym chciala wiedziec i ze jak chce mnie zwolnic to ma mi wczesniej powiedziec i bede szukala czegos innego.Potem poszlam na grupe a po 15 min znowu bylam wzywana i powiedziala mi ze mam solidnie pracowac bo da mi umowe na 5 lat wiec jestem szczesliwa chociaz papierka jeszcze nie podpisalam na 5 lat ale juz sie ciesze i mam nadzieje ze jej sie nie odwidzi.Wiec jak przedluzy to bedzie okazja swietowac he he.Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero teraz mam chwile, u nas w domu ciągły haos Basia25 to gratuluje mam nadzieje ze umowe szybko podpiszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuje cos napisac zanim mi sie caly dom zacznie jesc domagac :-P Bernatka, jak Bruno? Jeszcze w szpitalu czy juz lepiej? Duzo duzo zdrowka ❤️ niech juz nie straszy nam mamy... Roxelka, a o Ciebie to zaczelam sie powaznie martwic! Uwazaj na siebie! Odpoczywaj i sie nie przemeczaj. Czy li ze bedzie cesarka... mam nadzieje, ze bedziesz miala fachowa opieke podczas porodu tak jak teraz. 🌼 Kpiotrowicz, serdecznie wspolczuje takiej dyrektorki- wiedzma jedna. No ale teraz bedziesz na urlopie wiec nie bierz sobie za duzo do glowy tylko odetchnij i zrelaksuj sie :-) Basia25, gratuluje! Donn, Ekinio, Oliwia13 👄 U nas wojna domowa. Wczoraj byl najczarniejszy dzien w historii wychowywania Maxa. Zaczelam sie bac walsnego dwulatka. Nie moge trzymac malej na reku, bo ten sie do niej dobiera i albo zacalowuje ja zbyt mocno, albo zaczyna gwaltownie chwytac za skore lub drapac. Koszmar. Karmic piersia w jego obecnosci to prawdziwe wyzwanie, albo mi sie dostaje albo malej :-( Potem caly dzien Maxio zachowywal sie w taki sposob, ze tracilam panowanie i krzyczalam na wlasne dziecko. Jestem zalamana. Nie cierpie krzyczec, nienawidze jak ktos inny krzyczy na dzieci, a tu prosze sama. Jestem klebkiem nerwow i juz sama nie wiem, co robic. Moze sie wyspac??? Weronika dalej daje mi popalic w nocy, co 2 godziny i \"mammmmmma ja jestem glodnaaaaaa!!!!\" uffff. Milego dnia wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia>> to ja poprosze te kawke... trzymaj sie kochana.. napewno sie poprawi... kiedyś ;) Oliwia>> mnie też ta reklama wkurza niemiłosiernie!!!!! Bernatka>>> jak Brunek?? Basia>> no to super z tą umową.. Roxelka>>z tym cc to dobrze ja też mam nadzieje że mi nie będą robić problemów ekinio>> dasz rade.. w końcu sie wszystko ustabilizuje.... kpiotrowicz>> normalnie wredna baba ta twoja szefowa... a co u reszty dziewczyn??? dziewczyny grzeją wam w kaloryferach????? bo u mnie nie !!!!!!!!! i mam w domu 19st!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tylko na chwile - w pracy ciagle sajgon, w domu niestety tez sie zaczal. w pn w nocy gabe zabralo z domu pogotowie - dostala drgawek i lekarz powiedzial ze trzeba jechac do szpitala. Tam lekarz twierdzial, ze niby wszystko z nia ok - poza goraczka, laryngolog dopatrzyla sie, ze jedno ucho \"jest troche inne\". Chcieli nas zatzrymac w spzitalu, dac antybiotyk dozylnio i porobic wszystkie badania. Powiedzialam lekarzowi, ze badania mam mozliwosc zrobic na dobrym sprzecie prywatnie i ostateczniew pozwolili nam wrocic do domu. Przepisali antybiotyk. Wezwalam do domu swojego pediatre ktory dokladnie obejrzal te uszy i powiedzial, ze zadnej infekcji tam nie ma i ze to co zrobili w szpitalu to doszukiwanie sie na sile.... Ponadto antybiotyk kazali nam dawac w dwukrotnie zawyzonej dawce- cale szczescie dalismy tylko raz:( Kazal odstawic antybiotyk - bo wg niego to jakis wirus. W kwestii drgawek jutro mamy neurologa i bedziemy robic wszystkie badania od poczatku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny piszcie mi tu sposoby na przeziebienie w ciazy??bo mi juz z nosa leci i cos gardlo chwyta Pije jakas herbatke na rozgrzanie z miodem (mama mi dala)i pije cytrynke z miodem wiem ze jeszcze czosnek mozna z mlekiem ale tego chyba nie przelkne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta ja chyba dziś pierwsza więc zapraszam na kawę z mleczkiem i cukrem :) Właśnie od poniedziałku zostałam zmuszona do powrotu na 6.00 do pracy wcześniej pracowałam na 7.00, muszę przyznać że to przeskok dla całej rodziny zupełnie jak zderzenie z pociągiem :). Wojtuś w poniedziałek był mało zachwycony że musi tak wcześnie wstać, pogoda też kiepska i jak człowiek wychodzi z domu to dygocze z zimna. U mnie życie płynie szybko, praca dom praca i tak w kółko przez cały tydzień :), ostatnio byliśmy na weselu brata M, po 2 latach niewychodzenia z domu nareszcie swobodnie mogłam się pobawić, coś wypić ;) z małym została moja mama, teraz mnie zastanawia kiedy znowu mi się trafi taka okazja ;). Wojtuś rośnie szybko, dużo je nawet bardzo dużo, strasznie szybko biega, zawsze mi ucieka, spacery z nim to koszmar bo biegnie a nie idzie zupełnie jakby nie wiedział jak to się robi, coraz więcej mówi - nareszcie, choć właściwie najbliże otoczenie jest w stanie go zrozumieć :) Basia25 myślę że dostaniesz tą umowę na 5 lat :) No to dziewczyny pijemy tą kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka>> ja kawe inke tylko pije;) i jak nie zapóźno to sie dołącze..:) Basia do nosa to euphorbium możesz na gardło tantum verde albo bioparox takie do psikania no i syropek z cebuli.. lecz sie lecz żeby dzieciaczków niepozarażać.. w kaloryferach mi od wczoraj grzeją i w domu odrazu inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn super że piajasz inkę ja ją też uwielbiam, ale w pracy na rozruch potrzebuję porządnej mocnej kawy, nawiasem mówiąc właśnie piję drugą :). A reszta dziewczyn gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzis tez pierwsza kawusie słaba wypiłam, pierwszy dzień sama, zaraz wyjde chyba na spacerek bo mała wariuje, Kseni dziś tez niekłade bo potem jazdy z nia mamy do 23, a tata o 5.30 do pracy, i dzis biedak musiał od 4 do 5 siedziec przy niej na fotelu bo marudziła, a mnie niechciała, póki co mała w nocy w miere śpi, ale przez to spanie dupke sobie odparzyła bo mama na narudzenie juz niereaguje, tylko jak każą karmic co 3h to tak robie Stokrotka ja Ci bardzo zazdroszcze tego wesela, jestem uziemiona na razie, byłam z dziewczynami na zakupach ale jak nie jedna zrobi kope to trzeba ja nakarmić, to potem druga siusiu, piciu i tak w kółko nie wiele zobaczyłam a juz sobie dla świetego spokoju wziełąm pierwsza bluzke z brzega bo odechciewa sie wszystkiego Donn Inka super dla ciezarnych i karmiacych, u nas grzeja od tygodnia moze dlatego ze nowe bloki Kpiotrowicz jak badania Gaby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka to dobrze że chociaż w pracy cieplutko :) ekinio.. ehh ja myśle że w końcu bedzie lepiej pewnie tak za 2 lata... bo taki 2 letnie dzieciaczki to już całkiem spoko są ;) kpiotrowicz kurcze mam nadzieje że to jednak nie podaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej i znowu ja rozpoczynam cykl kawowy :) Mała czarna rozpuszczalna + 2 łyżeczki cukru :) + dużo świerzego mleczka 3,2 % ale się rozpieszczam ;) ale czego się nie robi żeby się obudzić. Ekino nie masz czego żałować z tym weselem, przecież ja nie wiem kiedy znowu mi się trafi taka okazja :), skoro po 2 latach od urodzenia dziecka nigdzie nie byłam. Dosłownie czułam się jak dzikus po zdjęciu łańcucha. Jedyne spotkania jakie wcześniej odbywałam to z matkami innych dzieci i to żadko. Nawet mój M jakoś dziwnie reagował na poluzowanie, non stop dopytywał się czy aby kom. nie dzwoni bo może mama go nie umie supać itd. Martwił się i cieżko było nam się skupić na zabawie. Chyba przewrażliwnienie i to że nigdy go z nikim na noc nie zostawialiśmy sprawiło że ciężko było nam się rozkręcić. Ekino ogromny szacunek za to że radzisz sobie z 2 dzieci :), ja nadal się boję podjąć decyzję o drugim, Wojtek jest bardzo absorbujący, czasem nie mam już sił, M bierze go na spacery ale wraca z nich wykończony ;) dlatego jak pomyśle o drugim które mogłoby być tak samo zajmujace ;) to na obecną chwilkę to mi się odechciewa :) U nas chyba będzie większa różnica dzieci, może nawet 4 - 5 - 6 lat Do tego decydują względy zdrowotne, cały czas mam kłopoty z kręgosłupem wiecznie coś wyskoczy i przeskoczy, póki co trzeba się wyleczyć i poczekać aż mój kochany 2 latek nieco podrośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki poczytam was jak moment znajde bo u nas dosc intensywnie Biegamy na grupy kreatywne i po kolezankach no i resztki piaskownicy zaliczamy a do tego ja po ginekologach ;9 szkoda gadac ale z moja fasolka wszystko jest oki Plusia moze rzeczywiscie trzeba sie wyspac Moj klusior mnie do placzu doprowadzil wczoraj swoim zachowaniem a do tego wymysll sobie jedzienie kaszy o 4 rano no masakro Roxelka zazdroszcze konszultanta ja pewnie bede do konca do porodu naturalnego przagotowywana no chyba ze wychoduje drugie prawie 5 kilo ;) Zmykam na zakupy potem podczytam wiecej i sie odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My już od środy w domu - zabraliśmy małego niejako na własne żądanie - duszności przeszły ( po nasłaniu na ordynator znajomej lekarki okazało się że to nie zapalenie płuc tylko bardzo silne oskrzeli i płuca były zagrożone ale na nie nie zeszło) a resztę dolegliwości doleczamy w domu (no resztę bo w szpitalu zaraził się anginą i kolejny raz dostał rotavirusa - wszystkie dzieci tam to dostały na naszej sali od jednego maluszka, którego mama przywlokła to podobno z innej sali - jak wychodziliśmy zaczynały chorować dzieci z innych sal więc wynieśliśmy się w porę żeby pnie złapać czegoś jeszcze - nie ma to jak szpital;) Generalnie masakra taki szpital - albo może w sumie ten szpital - dają dziecku strasznie silne leki nie informują rodziców co na co dają (a dają takie końskie dawki - przynajmniej brunkowi, że łojeju). Zapytałam pielęgniarki co dostaje to powiedziała pokazując leki - to na kupę to na osłonę a to na oskrzela - jasne - wiem co miał chore ale konkretnie co dla czego i po co to nie - podawania nazw unikali jak ognie, kupe na badanie wzięli od jednego dziecka a jak się okazało, że to rotavirus to od reszty już nie brali - mówili że to to samo na pewno i nie trzeba bo się od siebie zaraziły bo zrobiliśmy przedszkole na podłodze (nie prawda - dzieci były izolowane) ale prawda jest taka że musieliby zgłaszać większą ilość zakażeń w szpitalu sanepidowi albo innemu czemuś - mamy w karcie napisane ostry nieżyt jelit - spoko:( tydzień siedziałam z małym cięgiem dopiero w poniedziałek zmienił mnie mąż i nie wiem ile bym jeszcze wytrzymała - teraz Bruno przyjmuje zastrzyki w domu - mamy zalecanie kontroli u alergologa i insynuacje że takie zachorowanie to nie ostatni raz i że trzeba pomyśleć o diagnozowaniu i leczeniu w kierunku astmy :( nie jest kolorowo Kpiotrowicz - nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee padaczka pewnie nie - jest straaaaaasznie dużo powodów dla których maluszki mogą dostać drgawek i rzucawki. Trzymam kciuki ekinio - dzielna kobita jesteś :)🌻 plusia - ech - nie przejmuj się że krzyczysz - nie da się przejść przez życie i nie krzyknąć na dziecko - to normalne ujście dla emocji - przejdzie Maksiowi agresja - pewnie potrzebuje więcej czasu żeby przyzwyczaić się do sytuacji dzielenia mamy z siostrą 🌻 roxelka :) donn - i jak - grzeją? wielkie uściski dla wszystkich - zmykam na zakupy - obiad trza gotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dla Was nowinki ze urodzilo nam sie kolejne malenstwo na forum Marsjanka ktora ma juz 2 letnia Agnieszke wczoraj o 5.15 urodzila syna.Maly mial przyjsc na swiat 24 pazdziernika wiec to miesiac wczesniej.Jest wczesniakiem przewiezli go do specjalistycznego szpitala ale jest wszystko dobrze oddycha sam ale musi tam polezec z 3 tyg.A Ewa(Marsjanka)czuje sie dobrze bo wlasnie dzisiaj u niej bylam.Najlepsze jest to ze do konca porodu byla przekonana ze bedzie dziewczynka bo tak wychodzilo z USG a wyskoczyl chlopak. Marsjanka ogromne buziaki i zdrowka oraz szybkiego powrotu do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marsjanka gratulacje:):) daj znac co u Was:) i podeslij zdjecia;) Barnatka wspolczuje szpitala.... my ciagle robimy badania - jutro bede znala temrin eeg mozgu i bedziemy wiedzieli co jest grane. Gabi miala goraczke 2 doby, potem kilka dni bez objawow chorowy, wczoraj znow wymioty .... juz nie wiem co jej jest - mam nadizje ze niz powaznego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po długiej nieobecności. nie miałam jakis czas netu a poza tym zaczelam prace i nie bardzo mam czas. ale staram sie czytac was na bieżąco. Gratuluję wszystkim zaciążonym. Ja też jestem w ciąży w 26 tygodniu, termin mam na sylwestra wiec Nowy rok moge spedzic na porodówce.Mój Kubuśjest bardzo żywym dzieckiem, wszedzie go pełno, wiec oczy i uszy w pogotowiu przez 24h,jak jest spiacy to jest bardzo nieznosny, gryzie szczypie i rzuca wszystkim co ma pod reka.Ale ogolnie kochane dziecko. gada przy tym jak najety,powtarza wszystko za wszystkimi. Jagna mam prosbe jak czytasz forum to podaj mi swoje gg albo maila, bo chcialabym z toba pogadac na temat tego implantu wszczepianego w kregoslup,bo moj maz tez ma ZSSK i chcialby sie cos o tym dowiedziec tyle na razie,odezwe sie jutro pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - gratulacje :):):)- niezły termin - sylwester :)) A ja po pierwszym dniu pracy od powrotu ze szpitala - nawet przeżyłam. Brunek natomiast troszku gorzej - wczoraj znowu miał gorączkę - był dzisiaj u nas lekarz bo nie chcieliśmy ryzykować wychodzenia z domu - nic nie stwierdził - kazał obserwować i dopytywał czy mieliśmy kontakt z ospą (????!!!!!)W sumie dziecko nie sprawia wrażenie chorego ale lekarka kazała porobić masę dziwnych badań bo stwierdziła, że te leki zalecone przez szpital strasznie mocne i mają dużo skutków ubocznych - mamy zbadać słuch, nerki i obserwować reakcje żołądka a jak się co będzie działo to na USG - masakra. Mam pytanie co do mówienia - bo dziwnie się nam i brunkowi lekarka przyglądała - czy dzieciaczki wam mówią o sobie w 1 osobie albo w 3 czy w 2 - bo brunek z rzadka mówi np. \"chcę chrupka\" albo \"Brunek chce chrupka\" - mówi natomiast\' chcesz chrupka\" - nie w formie pytania ale twierdzenia że on chce.. na pytanie odpowiada pytaniem, z rzadka odpowiadając - tak lub nie (mówię o pytaniach typu \"czy chcesz, czy masz, gdzie jest, gdzie masz\" - bo na pytanie\" jak masz na imię nazwisko ile masz lat czy na pytanie co to jest (ze wskazanie ma obrazek) albo jak robi krówka\" czy inne takie odpowiada ok - ale kiedy lekarka usłyszała - \"chcesz koparkę\" (chodziło o koparkę na parapecie w gabinecie - i odpowiedziała - ja nie chcę, a ty? na co Brunek odpowiedział - a ty? i dalej swoje - chcesz koparkę - to pytała nas potem czy on tak zawsze - i odniosłam wrażenie, że jej się to nie podobało - czy coś wiecie o tym jak powinno mówić dziecko bo inie umiem się dokopać w książkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki :) marsjanka>> serdeczne gratulacje!!!! aleś mnie troche wystraszyła... chyba sie w końcu wezme za jakieś szykowanie rzeczy dla maluszka.... w końcy zostało mi tylko 2 miesiące.... kasia30>> tobie też gratuluje... :).. w takim razie obie jesteśmy gródniówki... u mnie to już 29 tydz... Bernatka>> napisz w którym szpitalu byliście... może sie przydać na przyszłość... co do mówienia to Aurora np mówi.... mamo pobaw sie z nami... albo chodź z nami.... zamiast ze mną... mi sie wydaje że u akich małych dzieci to nie jest nic niepokojącego.... plusia>> ale fajne te twoje dzieciaczki.. i super że sobie sama dajesz rade... a tym że tracisz czzasem cierpliwości.. sie bardzo nie martw... ja nie moge czasem z jedną Auruśką ... a z dwójką to już nie wiem co będzie.. ekinio >> jak u was??? kpiotrowicz>>trzymam kciuki za badania... daj znać jak powychodziły... padlinka>> a ty gdzieś przepadła????? co????? Stokrotka>>prosze mi tu znowu nie znikać... to co kawka ??? :) blondi>> czy ty o nas zupełnie zapomniałaś???? nieładanie nieładnie :P... zdjęcia superowe... też chce być taka laska po 2 ciążach... oliwia13>>a co u was?? Agata>> a ty gdzie?? jak Szymonek?? Kati>> jak sie czujesz?? Roxelka>> fajnie że już II trymestr jest szansa ze te mdłości ci w końcu przejdą gorcia>> jak chłopaki?? diann>> a ty co sobie myślisz??!! widze cie na gg :P może by tak do nas wpaść ToYaB>> a co u was?? Jagna >> ty jeszcze na wakacjach??? kruszyna>> jak Kasia??.. szczepiłaś ją?? annaa20>> jak w nowej pracy?? i jak Wikusia w przedszkolu?? Basia26>> co u Dominiczki?? justa29>> a u ciebie w nowej pracy jak?? i co Patryczka?? Kika>> a ty byś może w końcu zajrzała co???? Lonta>> co u was?? Doris>> ja wiem że ty zapracowana jesteś... ale wpadnij czasem zuzka>> a ty czemu nas nie odwiedzasz??? Basia 25>>>przeszło ci??? a dla całej reszty buziole 👄 ... może sie też odezwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie tylko na chwilke - dzis mamy kardilora i laryngologa wiec czasue nie mam za duzo... tym bardziej ze dla odmiany wcozraj i idzis jest u G biegunka- dosc juz mam tego sprzatanai brudow .... Bernatka Gabi dlugi czas jak cos chciala mowila \"dac lale\" \"dac chlebka\" ale my ja ciagle poprawilalismy i teraz mowi dobrze. trzymajcie sie laseczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziewczyny!!! Wróciłam z wakacji uffff :) BYło świetnie i przede wszystkim CIEPŁO a tutaj kompletna porażka zimno i mokro beeee, juz po 3 dniach w Polsce czuje ból gardła :) heheh Jak dojde do siebie a mam na to mało czasu powysyłam pare fotek. Nie nadrobiłam jeszcze zaległości wiec nie do konca wiem co u WAS , no i pewno juz tak szybko nie nadrobie bo w poniedziale juz ide do szpitaa na operacje ..... boje sie niemożliwie, ale wiem ze nie mam wyjscia - musze sie poddac.... na wakacjach troche wiecej pochodziłam no i znowu mi kręgsłup odmowil posłuszeństwa i przestałam chodzić :(. Mam nadzieje ze bedzie dobrze. Jak juz obudze się po operacji i bede mogła nogami ruszac bedzie SUPEROWO. Ekino - ne składałam jeszcze gratulacji z okazji narodzenia Blanki Marsjanka - dla CIebie takze wielkie gratulacje i buziaki Kasia 30 - tak samo.... jeśli chodzi o moj mail jagna44@o2.pl masz pytania pisz, tyle ze ja nie mam zabiegu na ZZSK (bo to nieuleczalne) a na dyskopatie, która mi dodatkowo dokucza. Muszę sie pochwalić odnośnie małej, juz w ogole nie potrzebujemy pampersów, w nocy wola ze chce siku i nie ma mowy o pampersie :). Jeśloi chodzi o mowienie, to zazwyczaj mowi w jednoosobowej formie, ale zdaza sie jej ze wola mnie mamo chodz do NAS, wiec Bernadka nie ma sensu sie przejmować. A dodatkowo Marta ma wyimaginowanego przyjaciela, nazywa go kolegą albo Tobiaszem (imie chłopaka mojej siostry heheh) nosi go w raczce i usypia, a jak sie husta na hustawce nie chwyta sie bo ma kolege w rączce hehehhe, jest niemozliwa :) No nic wracam do pracy bo długo mnie nie było i długo mnie nie bedzie wiec musze przygotowac parę rzeczy. pozdrowienia dla wszystkich a przede wszystkim dużo zdrowia dla Ciężaróweczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn ja też wczoraj podobna litanie nasmarowałam i mi wszystko wcieło wiec juz pisać drugi raz niechciała, bo panny szybko wstały, teraz w koncu mam chwilke, obie śpią od godzinki i moze jeszcze jedna pośpią, Jagna25 dziekuje, trzymam kciuki oby wszystko poszło jak trzeba 😘 Marsjanka wielkie gratulacje dla waszej czwórki, mam nadzieje że wszystko jest dobrze Kasia 30 również gratuluje, wiesz juz co będzie? Berantka130 Ty też dzielna babka jesteś :), a co do wymowy u nas Ksenia zminia formy, czasem mówi \"gdzie jest moja tata\" a za chwile \"mój tata\", mysle że to jest chwilowe, choć poprawiamy ją Roxelka jak ja Ci zazdroszcze jedzenia słodyczy, u mnie tylko herbatniki, mała ma problem z kupkami, i z pupą wiec musze uważać na to co jem ... i tyle sobie popisałam bo Ksenia sie obudziła ... Ksenia kaszle, małą charczy a mnie zaczyna boleć gardło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn co do przeziebienia to katarek mi juz minal ale jeszcze kaszel zaczyna mnie duzic ale lecze sie cytrynkami i herbatkami. Co do mowienia to mysle ze dwulatkom jeszcze mozna tak mowic moja Paulinka mowi tak jakby byla chlopcem "ja sie napilem" ja chcialem"i caly czas ja kazdy poprawia i ona poprawia po nas tak jak powinno sie mowic ale to nie pomagaa bo nadal mowi po swojemy zrobilem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie i zapraszam na kawę + śniadanko Uf pogoda u mnie dziś pod psem, jak wysiadałam z auta to wpadłam butem w wielką kałużę :). Teraz się suszę. Basia wiesz mój Wojtek mówi jak dziewczynka \"ona chce robić sama\" mam nadzieję że mu tak nie zostanie i to tylko etap przejściowy. My z pampersami nadal walczymy, siada na nocnik ale często zapomina że ma powiedzieć, pytam go non stop czy chce siki to wtedy leci na nocnik jak nie to zapomina. Ech nie mam na to pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) to ja na herbatke zielona imbirową zapraszam :).... Stokrotka u nas też tak było... pomogło całkowite odstawienie pampersów... na spacer do sklepu wszędzie chodzimy bez.. na początku nosiłam pół plecaka majtek do i innych rzeczy do przebrania... ale teraz już jest super... ustawiliśmy Aurorze nocnik w jej pokoju i xawsze soi w jednym miejscu żeby wiedziała gdzie jest... od paru dni załatwia sie do niego sama.. i tylko mówi że zrobiła:D... na noc zakładamy jeszcze pampersa.. ale jak sie budzi to najczęściej jest suchy... w dzień spi bez :) ekinio>> a Ksenia bez pampersa śpi w nocy??? jagna>> trzymam kciuki za operacje.... dobrze że sobie wypoczełaś troche wcześniej.... po jakim czasie odkąd Martusia przestała pampersów używać.. niezakładacie jej też na noc??? acha mam jeszcze pytanie... jakie macie ogrzewanie w domach i czy jesteście zadowolone... bo my sie właśnie zastanawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×