RODZIMY w SIERPNIU 2006

Ekino sałatka z paluszkow krabowych... mniam daj przepis :) ja standartowo robie sałatke warstowa (ananasz, seler konserwowy, szynka konserwowa, kukurydza konserwowa, jajka w drobna kosteczke całą gore wysmarowac majonezem i posypac pokrojonym w polksiezyce porem) alebo makaronowa: makaron, pomirory kolrajlowe, ogórek zielony i sos majonezowo- smietanowy z ogromna iloscia czosnku )

dziewczyny dziekuje, teraz tylko pora na zakupy i do roboty he he sałatka z paluszków krabowych: paluszki krabowe, ogórek zielony, groszek, koperek, majonez sól pieprz, można bez koperku, jak ktoś nielubi

Donn GRATULUJEMY CALA CZWORKA Dziewczeta nie zagladam bo co zajze komp mi sie zawiesza czasem cos skrobne i kasuje dopiero od srody bede miec dostep normalny ale moze tym razem sie uda jestem swiezo po 3D USG Niunia tak wspolpracowala ze hoho Juz na dzien dobry ledwo lekarz dotknal brzucha pyta - wiecie panstwo co bedzie ??-my ze nie -a chcecie?? a ja taktak -on dziewczynka -ja jest pan pewny?? Smial sie i potwierdzil Wiec tak slonko ma 160g i jest idealne hihi jak na swoj tydzien Tata jest szczesliwy i ja rowniez uwierzyc nie moge i gadam ze jak gin 2 grudnia potwierdzi to uwierze ale w sercu wiem ze to prawda Dostalam filmik z niunia i zdjecia na placie 21 sztuka hih a do reki 3 To tyle nowosci u nas :)

Witajcie musze odsapnac. Weronisia zachorowala, plakala bidulka strasznie, nie mogla oddychac przez nos z powodu przeziebienia i zasnac przez to. Po 3 godzinach noszenia, karmienia, przytulania etc nie wytrzymalam i zawolalam sily alianckie. A J wzial mala ktora ryczala w najlepsze i przyniosl do tego pokoju w ktorym ja akurat probowalam pozbierac nerwy. Myslalam ze go zastrzele!!! To po co ja go prosilam??? Teraz sie wielce obrazil i poszedl spac. Co ja sie mam z nim :-( A chcialam zeby mi zrobil odprezajacy masaz. Mielismy ciezki dzien, rodzine z Danii z wizyta i wreszcie gdy dzieci zasnely mam chwilke wytchnienia... ciezko, czasami. Wybaczcie ze sie wyzalilam z samego poczatku... Czuje ze nie jest perfekt. Ale nie jestem w tej chwili w stanie walczyc i zabiegac o to by pomiedzy mna a J bylo jak w miodowym miesiacu :-P I ja i J musimy uzbroic sie w cierpliwosc. Kati75, starsznie sie ciesze! Gratuluje tych wspanialych wiadomosci!!!! Stokrotka, mnie tutaj inne mamy i przedszkolanki pocieszaja, ze co do odpieluszkowywania to wiekszosc chlopcow konczy uzywanie pieluszek kolo 3 roku zycia, dziewczynkom udaje sie pozbyc pieluch duzo wczesniej. Dowodem na to jest np Lilja, urodzila sie w tym samym dniu co Max i juz nie uzywa pieluszek! A Max nawet nie wspomni ze chcialby czysta i sucha :-( Dzis to az bylo glupio. Max chodzil z ta sama pielsuzka przez 5 godz., bo jak J kladl Maxa do lozka na poobiednia drzemke to zapomnial dac mu nowe pieluchomajtki, buuuu Przecieklo mu, a kto zauwazyl? Nasi goscie :-( Nas zasypalo sniegiem, ale mroz! Pozdrowionka ze Szwecji!

hej hej hej widze, że nikt czasu nie ma :(, ja też ostatnio peceta nie włańczała, no cóż z dwójką nie jest łatwo, tym bardziej że jedna śpi, druga nie i odwrotnie, do tego trzeba Kseni pilnować bo podczas przygotowań do chrztu Blanki zaczeła nią turlać na macie :(, ja widziałam ja ją odwróciła i powiedziała, że ona tylko przekręciła Blaneczkę, Blanka na macie a ta lata no około w kapciuszkach i nadepneła na ręke, małej nic sie niestało, ale ja jestem przerażona, Ksenia ciągle słyszy ode mnie nie wolno, nie rób tak itd, jak wiecie u nas juz po chrzcie, diabełek wypędzony, impreza sie udała, choć tym razem K mamy niebyło, w naszych 40 metrach zmieściło sie 11 osób dorosłych i 7 dzieci, w tym 3 niemowlaków, ciekawe jak bedzie wygldał roczek blanki bo panienki podrosną i dopiero bedzie ciasno, Plusia u nas też różnie bywa, teraz jest oki, ale czasu na przytulanie nie ma, Kati75 grauluje i ciesze sie razem z Tobą Kpiotrowicz buziaczki dla wszystkich

Dzien doberek a u nas nastala zima a wraz z zimna zima przyplatalo sie przeziebienie.Ja siedze w domku bo wzielam sobie urlop bo jestem chora i juz mi zaatokowalo plucka a paulinka tez sie przeziebila ale jej nic nie ma takiego tylko katarek.Z dzidzia w brzuszku wszystko oki jeszcze 2 miesiace i juz bedzie z nami kolejny potomek.Dla was wszystkich zdrowka zycze.

kpiotrowicz zagladam:)..tylko czasu brak na napisanie./...ale jestem na biezaco z wami:)

Agula napisz co u Was:):):) musialam Cie namierzyc gdzies indziej zebys sie odezwala;) u nas ok. Gabi brala 10 dni antybiotyk bo zlapala zapalenie ucha. Cale szczescie juz jest dobrze. Dzis oddajemy ja na noc do babci a my wyruszamy na pyszne meksykanskie jedzonko;) Plusia jak u Was - juz lepiej?? Basia a Ty jak sie czujesz? buziaczki dla Was wszystkich!

dziewczyny mam zaczac po kolei po nazwisku wywoływac? ;) pisac szybko co u ktorej:)

Ja sie melduje i u nas zadnych zmian.Nadal jestem chora i wzielam sobie L4 i tak mysle ze do pracy juz nie pojde bede ciagnela L4 az urodze,bo chcac wrocic znowu bede narazona na choroby bo ja pracuje z dziecmi a one nie chodza zdrowe wiec co chwila ktos gdzies na mnie kicha i najlepiej bedzie jakbym juz nie musiala brac antybiotykow,bo teraz zazywam Duomox bo mam oskrzela i nic mi to nie mija. Donn sliczny Leos pozdrowionka.Jak sobie radzisz z dwoja dzieci??

ja tez jestem :) u nas z małą oki, Ksenia jakas dziwnie spokojna, ja staram sie ogarniac wszystko tylko mi niewychodzi, i tak np. pranie lezy od tygodnia i czeka kiedy je wyprasuje, a ze tego nie lubie robic wiec prasuje po jednej rzeczy :P, z Ksenią nadal chodze na zajęcia twórczego malucha, ostatio została sama bez mamy i pani Agatka prowadząca powiedziała, że połkneła jezyk, bo milczała i niechciała spiewac, problem polega tez na tym że grupa nie jest zamknieta i ciągle przychodzą nowe dzieci z mamusiami, a ona była sama i może dlatego sie nieodzywała tyle u nas buziaki dla wszystkich Donn Leoś śliczny

No teraz to i ja musze cos napisac;) U nas dobrze,maly rosnie, ma apetyt,biega ciagle w pieluszce,jak posadze to zrobi siku na nocnik, kupe zrobi w pieluche ale jest postep bo przychodzi powiedziec ze zrobil beee. Ostatnio mialam straszne problemy ze soba,ciagle zla,wpadalam w ataki zlosci ale chyba powoli sie poprawia.Juz myslalam powaznie o wizycie u jakies psycholoszki... Pozdrawiam wszystkich i faktycznie pisac,pisac... Acha ekinio ja tez strasznie nie znosze prasowania, mam juz stos prania i ciagle zwlekam;)

Ja prasowanie to uwielbiam, ale nie ma najmniejszej szansy na to by wyprasowac to co poprane, przynajniej w ciagu dnia, bo Max wisi na mnie :-( Co do jego zachowania to troszke gorzej znowu. Moze dlatego ze mecza mnie niedospane noce a teraz jeszcze jakies okrutne przeziebienie. Czuje jak mi mozgi przekreca od tego smarkania i kichania :-P Juz nie dam rady. Maz niestety biega do pracy wiec siedze z dwojka w domu, a wiadomo, ze jak Max nie wyjdzie na dwor to dziecko mi po scianach zaczyna chodzic. Dzis rano powiedzial: kocham dzidzia - starsznie mnie to rozczulilo, ale juz 2 godz. potem to drapal siostre jak grizzlie :-( Weronika zrobila sie bardzo wymagajaca. Ciagle ja nosze, a jak tylko mi da odpoczac to Max biegnie i chce na rece. Jak nie wezme do gory tego czy drugiego to wpadam w przygnebienie ze zla matka jestem i lekcewaze potrzeby dzieci. Ogolnie jestem troche rozbita psychicznie. Nie wiem jak dla Was ale dla mnie okres przedswiateczny nie jest zbyt optymistyczny. Na dodatek wydatek na dentyste: 2300zl! To cennik szwedzki za leczenie 6 zebow, niezaleznie od wielkosci dziury... Ide do dentysty w przyszlym tygodniu, nie wiem nawet kto mi dzieci popilnuje... Jest mi ciezko, mam nadzieje ze to przejsciowe. Zycze wsyzstkim duzo zdrowia! Bernatka, melduj sie, dodaj otuchy i opowiedz co u Was. Wszystko ok? Donn, juz pisalam: Leos cudo! To szczescie miec dwojke zdrowych slicznych dzieci.

Plusia u nas też różne scenki sie dzieją, chwilowo jest spokój, Ksenia nie drapie i nie szczypje Blanki, kocha ją bardzo i wszystko robi z miłości, raz nią turlała na brzuszek i z powrotem, a ostanio poduszkę położyła na małej i sama sie na nią kładła, na chwilkę nie można zostawić ich samych, z miłości ją mocno przytula, trzymaj sie kochana PISAĆ!!!!

Trzymajcie sie dziewczyny - Plusia i Ekino duzo sil dla Was! A Ty Basiu szybkko wracaj do zdrowia. I masz racje z ta praca- lepiej sobie juz ja odpuscic. Donn Leos jak i Aurusia - cudo do kwadratu! Z daleka - u nas sikanie w majtki trwa juz pol roku .... Ja dzis ledwo patrze na oczy. Gaba nie chciala sie wczoraj polozyc w dzien i wieczorem przechodzila sama siebie- placze, krzyki, spazmy. W nocy tez zle spala bobyla zbyt zmecozna. Dzis juz jej zapopwiedzialam - klade chocby na sile i juz;) Troche juz mi sie marzy przedszkole dla niej -tak zebym mogla troche popracowac w domu. Cala wizje mam juz ulozona tylko czasu brakuje ... moja aktywnosc na kafeterii + czasem serial wieczorem to moja jedyna aktywnosc \"dla siebie\" ... sciskam Was mocno!

Kpiotrowicz ja juz czasem zapominam co to jest czas dla siebie, a jeśli chodzi o spanie to u nas podobnie :(, dziś godzine Blankę przy cycu trzymałąm żeby tylko nie miałczała bo inaczej Ksenia nie zaśnie, Basia odpoczywaj kochana póki możesz u nas w domu sajgon, ciągle sprzatam, a efaktów nie widać, a jutro mamy wizyte u kardiologa, czekaliśmy 3miesiace i ciekawe co powie ściskam mocno

z dzisiejszych nowości: odkurzałam, Blanka była w łóżeczku, Ksenia chodziła z lizakiem, w koncu przyszła do mnie i powiedziała że dała Blance lizaka bo ona od Mikołaja dostała (Mikołaj z LukasBanku), wiec poszłąm a maleńka była słodka przy buzi :( a Blaneczka sie cieszyła,

Ekino cierpliwosci:) pamietasz - chyba u Aguli byla sytuacja z udkiem kurczaka z buzi malucha.... Przetrwasz:) Sciskam Cie!

hej :) ekinio trzymaj sie dzielnie.. w końcu Blanka urośnie i będzie lepiej... (pocieszam tez siebie ;))... daj znać co u kardiologa.. Kati >> gratulacje :) kpiotrowicz>> jak sie udał wieczór?? u nas leci jako tako.. mały je i rośnie.. bilirubina mu w końcu spadła( chociaz zaliczył pobyt w szpitalu i naświetlanie)... po urodzeniu naświetlał sie cały czas przez 5 dni... niestety zaczął nam sie anemizować... więc walczymy żeby niedopuścić do transfuzji... wczoraj cały dzień wydzwaniałam po aptekach... bo lekarka przepisała nam lek którego nigdzie nie ma... udło sie go cudem znaleść.. bo ktoś zamówił i nieodebrał..w sumie to sie nie dziwie bo cena leku powalająca... Auruśka cieszy sie z braciszka głaszcze i przytula.. przynajmniej jak narazie... ale na znak protestu siada na nocnik nieściągając majtek i spodni ;).... buziaki dla wszystkich... i dziekujemy za gratulacje :)

Donn mam nadzieje, że problemy z maleńswtem szybko sie skonczą, trzymaj sie kochana Kpiotrowicz kochana przetrwam ;), właśnie jak wieczór?? U kardiologa Oki, Ksenia dała sobie zrobić EKG, została wychwalona, bo podobno cieżko zrobić to badanie u dwulatków (była ze swoim kocykiem), wszyszło wporządku, choć szmery nad serduszkiem nadal słychać :(, kontrola za 3 miesiece i wtedy echo serca bedzie, bo teraz koniec roku i i w ramach NFZ nie da rady nic zrobić, wiec póki co czekamy no i jeszcze chciałam sie pochwalić że mała ma kolczyki, super dzielnie to zniosła, nawet \"oczu\" nie zrobiła i różnież była wychwalona przez panią kosmetyczkę miłej niedzieli

chyba musze sprostować ... Ksenia ma kolczyki, bo napisałam mała u nas jakoś leci, Ksenia zakatarzona i sama nie wiem jak jutro czy powinna iść na te Mikołajki, zobacze jak nocka, na razie śpi od 10rano

alo alo, widze że buszujecie po necie a tu pisać nikt niechce :(

Edytka :D a jak Ty to widzisz ,ze buszujemy? :D pozdrowionka dla Ciebie i buziaczki dla Kseni i Blanki

sie wie ;), a co u was, jak żyjecie? jak Twój dwulatek zdrowy?? buziaczki dla was

Edytka u nas ok ja na kafe zagladam rzadko - jest różnica w organizacji czasu jak sie siedzi w domu a jak sie chodzi do pracy a sierpien 2006 cos faktycznie zamiera :( dobrze,ze mam temat w ulubionych bo trudno było by odnaleźć kobietki-moze podczytujecie a nie piszecie? odezwijcie sie czasem jak tam Wasze maluchy

Ja nie pisze bo jestem chodzacym klebkiem nerwow. Chodzi znow o Maxa. Biedne dziecko walczy pomiedzy miloscia do siostry a zazdroscia i z jednej minuty na minute zamienia sie w dzikie zwierze :-( Jakbym urodzila Weronike najpierw a Maxa pozniej pewnie wszystko wygladaloby inaczej bo malutka ma spokojna nature. max starsznie jest wymagajacy i wciaz domaga sie mojej uwagi. Odreagowuje na wsyzstkich dookola jak nie dostanie tej uwagi wystarczajaco duzo. Cale szczescie ze jutro J zabiera Maxa do Danii, to wreszcie odpoczne psychicznie.W piatek idziemy do psychologa dziececego, wyzale sie co mi lezy na sercu... Max gada calymi dniami, jest jak radio, ciagle go slychac, a ostatnio eksperymentuje ze slowami i wymysla swoj wlasny jezyk. A Weronika dostala jeszcze jedno imie. Wczesniej Max nazywal ja: Windzindzia, a od kilku dni mowi na nia: Uncia :-D Dzis calowal ja po rekach i mowil: Elskar Uncia (czyli \"kocham\" -po dunsku Weronike) Zazdroszcze Wam po cichu dostepu do dziadkow i nianiek. Ja jestem ze swoimi pociechami 24 godziny na dobe. Jak wsyzstko jest ok, to nie narzekam, ciesze sie tym ze moge patrzec na nich jak rosna... ale jak sie pojawiaja problemy to \"wyje do ksiezyca\" z rozpaczy :-( Mam nadzieje, ze u Was ok. Donn, jak Leos? Ekinio, dziekuje za zdjecia Blaneczki. Widac ze to siostrzyczka Xeni, takie podobne! Sciskam wszystkich ile sil, czas spac.... Odzywajcie sie, please!!!!!

Witam dziołszki:) I znowu przepraszam za moje wyaljenowanie ale pochłonieta jestem nową pracą, jak kiedys pisałam i moze ktoś pamieta z meżem otworzyliśmy inny interes,,,sklep odzieżowy odstawiliśmy a zajeliśmy sie zdrowym odżywianiem....w styczniu mam zamiar otworzyc sklep internetowy ze zdrową żywnością znaczy nie tylko,,,bo to bedą wszystkie produkty bi....żywność kosmetyki, i chemia domowa. Na razie sprzedaje razem z mężem błonnik Polski,,, powiem wam ze sie rozkreca,,,,u nas to dopiero w powijakach ale wiem ze w warszawie jest to bardzo znany temat, tu dopiero poznaja produkt a widac po sprzedazy internetowej ze produkt ma wziecie bo jest sprawdzony i to znaczy ze działa:) ja na szczescie nie musze zadnych błonników stosować bo ani nie mam nadwagi ani zaparc;) wiec ja na sobie nie przetestowałam tego co teraz wprowadzam na rynek,,,,ale tesc jest zachwycony działaniem:) wiec mam nadzieje ze na dolnym sląsku też produkt sie przyjmie:) Poza pracą to ostatnio Aluś nabawił sie zapalenia jamy ustnej no i mieliśmy jazde....nie chciał jeść nie mógł spać i wogóle nie mógł sieznesc sam,,,,a nam było ciezko jak i jemu:( dobrze ze dr zawsze dobiera nam odpowiednie leczenie bo po kilku dniachchoroby nie było,,,,za to mnie dopadło w poniedziałek zapalenie zatok i gardła,,,,dziwne zapalenie bo niby zatki mnie nie bolały tylko szyja, i zator dzieś tam sie taki katarkowy robił,,,,ale glowa to bolała mnie jak szalona,,,,o ale dwa dni leki brałam w tym antybiotyk i juz jestem wśród żywych:) jeszcze tylko do konca leki wybiore i bede jak funkiel nówka:)co do mikołajek to byliśmy na zabawie ,,,Alek najpierw szczelił focha i płakał jak by go ze skóry obrzynali a jak sie rozkrecił to ostatni z sali wychodził po 2,5 h szaleństwa z dziwczynami:) Ekinio dziewczynki wyglądaja jak landrynki,,,słodkie i urocze,,,te moje synowe:) donn...synusia pogratulować:) a imie ma tak piękne i orginalne ....skąd wy macie takie insiracje,,,poprostu rewelacja,,,,ale nie jak całokształt piękny to całokształt:) Wielkie Buziaki dla tych słodkości... Plusia nie stresuj sie, za dużo bierzesz na własne barki odpowiedzialnosci,,,,odpuść troche, pozwól sobie na słabość,,,jesteś tylko człowiekiem,,,nadzwyczajnym bo mamą i to dwójki szkrabów ale i gladiatorzy mieli gorsze i lepsze dni:) ja też bardzo szybko wpadałam w dołki ze nie tak ze nie daje rady ze nie zdążam ze nie umiem....ale sama musiałam sobie poradzic z zyciem,,,tez nie mam pomocy, oprócz męza, ale ja nawet nie mam za bardzo kogo sie o co spytac, rodziców brak teściowie daleko i jakos tak odleglej niz dalej jestesmy, no i od kiedy jestem bez pomocy i odkąd ja jestem mamą wiem ze dołki mi w niczym nie pomogą wiec je omijam,,,,wiele odpusciłam na wiele spraw nawet nie zwracam uwagi na które wczesniej by mi skakało cisnienie....oczywscie nie zawsze da sie obejsc dołek czy stresująca chwile, wiec moze z reszty zrezygnować? na pewno rozmowa z psychologiem pomoze...a na pewno nie zaszkodzi,,,,a tez czasami mam ochote przejsc sie i wygadac, ale jakos czasu brak,,,na razie starcza mi nasze forum:) tu mozna sie wygadac i wypuścic troche pary:) Całuje was gorąco i wracam do Alusia bo bajki sie juz mu znudziły :) w koncu półgodziny dla mamusi musi sie kiedys skończyc:) Piszcie, bo czytac sie chce:)

Kati-odmałpowałam-fajna ta stronka-dzieki za zyczonka http://www.dancingsantacard.com/intro.php?user=102375

Kotunia dzieki, milo bylo Cie poczytac. Masz juz jakis pomysl na prezent Bozonarodzeniowy? Co w tym roku dajecie Alusiowi? Pytam bo zawsze mialas ciekawe pomysly :-) Kati75, kartka bomba normalnie!!! Chyba tez rodzinie przesle ;-) Justa, a co u Ciebie i Patryka? Ty sie udzielasz... w jednej linijce :-P Roxelka, nic to, pokdziemy za przykladem Kotuni i chyba sobie poprzeczke obnizymy. Inaczej to ja nie dam rady. Tobie hormony daja w kosc, mi rowniez, choc to juz prawie 7 miesiecy od porodu minelo... Jak Ty to robisz ze tak malutko tyjesz??? Przytylas o 12 kg mniej niz ja w tym samym czasie. Zrzucilam juz 14 kg zostalo 4,5 ale siedzi jakos na brzuchu i nie chce sie odczepic, a tu swieta za pasem :-D W piatek mialam najlepszy dzien w ciagu ostatnich kilku miesiecy, a to za sprawa mojej szwedzkiej przyjaciolki. Zaprosila mnie do opery na premiere Trawiaty, boskie uczucie: 4,5 godziny tylko dla siebie, z przyjaciolka i cudna muzyka (ja akurat opere uwielbiam- Max slucha codziennie bo musi :-P ) Nie mam czasu dla siebie, dopiero niedawno moglam wskoczyc pod prysznic i zasiasc do kompa, jak cala rodzina wreszcie zasnela. U nas tez czas przeziebien wiec czuwanie nocne na okraglo, z kazdej strony. Ale zyjemy ;-) Czy Wy tez dostalyscie te dziwne maile z CV i adresami od D Dabrowskiej? Pewnie zaszla jakas pomylka w korespondencji Trzymajcie sie, spijcie slodko i skrobnijcie slowko.

melduje sie po pracujacym weekendzie... tydzien przeziebiania mojego i gabrysi tez juz za nami;) cierpimy na chroniczny brak wspolnego czasu ale darek wlasnie zakonczyl miesieczny marator w pracy i teraz najblizszy miesiac bedzie duzo spokojniejszy. Z niczym sie nie ogarniam ale odkrylam swietny sklep internetowy przez ktory zaczelam robic zakupy sporzywcze- mamy wiec kilka godziny tygodniowo wiecej;) A Pan bezplatnie dowozi wszystko do samej kuchni;) dzis darek ma sie urwac wczesniej a ja musze wyruszyc po ostatnie prezenty. Wigilie spedzamy u moich rodzicow a na reszte jedziemy do tesciow wiec duzo przygotowac mam z glowy;) buziaki dla wszystkich!