Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewaewa

jak usadzić gości?

Polecane posty

Gość ewaewa

może poradzicie mi jak to zrobić? problem polega na tym że ja nie mam rodziców, pozatym odemnie z rodziny będzie ok16 osób od nażeczonego tylko 6, oraz ok 20 znajomych? i co z tym fantem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama tez jeszcze nie usadzilam gosci...Mysle ze kolo Nowozencow siadaja swiadkowie z partnerami,po Twojej stronie Twoja rodzina,po meza jego...na przeciwko znajomi itd. gdzies blizej konca stolow starsze osoby-babcie,dziadkowie...no i chyby staraj sie na przemian facet,kobieta. a jak beda staly stoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pederasta
za alfabetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
sama niewiem, chyba okrągłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOŚCI POSADZ TAK JAK TOBIE WYGODNIE TO TY JESTES KROLOWĄ TEGO DNIA I TE OSOBY KTORE CHCESZ MIEC KOLO SIEBIE, MAJA TAM SIEDZIEC. NA MOIM ŚLUBIE MIALAM KOLO SIEBIE RODZICÓW BO NIE MIALAM NIGDY Z NIMI TZW. KONFLIKTU POKOLEŃ, ALE JUZ MOJA KOLEZANKA MIALA KOLO SIEBIE SWOICH PRZYJACIÓŁ, DALEJ SWIADKOW I RODZINE. JA SOBIE ROZPLANOWALAM GOSCI NA KARTCE KTO KOLO KOGO SIEDZI, ZEBY SIE DOBRZE CZUL I BAWIL, ŻEBYM PRZYPADKIEM NIE MAIALA NA SLUBIE AWANTURY. POTEM WYDRUKOWALAM WIZYTÓWKI, I TAKA LISTE Z WIZYTOWKAMI DALAM WLASCICIELCE RESTAURACJI, W KTOREJ BYLO WESELE. ONA NA NAKRYCIACH USTAWILA TE WIZYTOWKI, WIEC NIE BYLO TEGO PROBLEMU- PO STOLAT KAZDY RZUCA SIE DO STOLU SZUKAJA I ZAJMUJAC MIEJSCE :) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylam na weselu kolezanki, to kolo panny mlodej siedzieli rodzice, kolo pana mlodego rowniez. Na przeciwko nich swiadkowie. Stoly byly podzielone na przeznaczone dla gosci pana mlodego i panny mlodej i nie bylo problemu. Poznej i tak sie pomieszali wszyscy i bylo ok. Nie bylo zadnych karteczek, przy stole siadali jak chcieli, bo kazdy wie, kogo lubi i kolo kogo chce siedziec. Skad mozesz wiedziec, czy cicoia Hela nie poklocila sie z ciocia Zosia i za cholere nie chca siedziec kolo siebie, a Ty je tak usadzilas, bo byly przez lata przyjaciolkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK ICH USADZILAM BO ZNALAM MOICH GOSCI I TAK SIE SKLADA ZE BYLA TYLKO NAJBLIZSZA RODZINA RODZICE DZIADKOWIE I CHRZESTNI, A RESZTA PRZYJACIELE, KOLEZANKI I KUMPLE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pederastka
Z sadzaniem to tak już jest , że każdy ma na ten temat swoje zdanie - czy dawać wizytówki , czy sami się usadzą. Zaleta samodzielnego sadzania jest taka , że usiądą koło siebie osoby , które się lubią , wada jest taka , że powstaje bałagan i zawsze powstają jakieś luki , w które wejdą osoby siadające jako ostatnie i raczej będzie to miejsce przypadkowe a nie koło dobrych znajomych. Moim zdaniem lepiej dać te karteczki , gdzie kto będzie siedział i niech się usadzą , a potem i tak można pozmieniać miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duchessa - to nie bylo do Ciebie hehe :) Chodzilo mi o autorke topicu :P Jak znasz gosci bardzo dobrze, to ok, mozna ich usadzic, ale jesli zaprasza sie \"bo tak wypada\" jakas rodzine dalsza ktorej nie widzialo sie latami, to chyba lepiej jest jak sami sie dobiora. Np. czasem ejst tak, ze sie przed wejsciem do kosciola spotykaja 3 kuzynki i chca siedziec razem, bo akurat okazalo sie, ze maja wspolne tematy i nie widzialy sie latami, a po zerknieciu na stoliki i karteczki, wychodzi, ze wszystkie siedza na 3 roznych koncach sali. Zreszta, nie jestem mezatka i sie nie znam, tak tylko napisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że ...................
kolo ciebie powinni siedziec twoi chrzestni kolo twojego męża jego rodzice i jego chrzestni, a reszta gości najlepiej jak usiądzie tak jak chce i jak im sie podoba :-d Wg mnie to najlepsze rozwiązanie. Mozna tez zrobic w ten sposób, że przy nakruciach na stole kładzie się kartki z imieniem i nazwiskiem , ale ja juz to robiłam i powiem tobie, że takie sztuczne sadzanie gości nie sprzyja dobrej atmosferze, a przeciez o to chodzi zeby kazdy się dobrze bawił, żeby bylo milo i wesoło. Wszystkiego naj ... naj ... dla Was na nowej drodze życia :-D Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naRZeczony
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYLAM RAZ NA TAKIM WESELU, GDZIE KAZDY SIEDZIAL JAK CHCIAL I OCZYWISCIE BYLA WALKA O MIEJSCA A I TAK KTOS TAM ZOSTAL BEZ MIEJSCA I MUSIAL SIEDZIEC KOLO JAKIEGOS WUJKA EMERYTA EROTOMANA LUB NIEDOSLYSZACEJ BABCI :( ZRESZTA SIEDZCIE JA CHCECIE TU NIE O GOSCI CHODZI TYLKO O PARE MLODA :) POZA TYM DOBERMANKU JA TEZ NIC DO CIEBIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe tak czy siak, jak sobie wszyscy popija to bedzie walic to kolo kogo sie siedzi, bylyby panstwo mlodzi byli zadowoleni, mozna bylo sie pobawic :) Ja jako ze odbieralam kwiaty dla panny mlodej, to nie zalapalam sie na miejsce fajne ( zreszta bym sie nie zalapala nawet gdybym byla pierwsza na sali, bo nikogo nie znalam oprocz panny mlodej i jej rodzicow), ale panna mloda szybko mnie dorwala i usadzila kolo jej ojca i ciotki, oczyiwscie przy sobie i bylo swietnie. Reszta pousadzala sie sama, ciocie z ciociami, wujki kolo siebie, babcie kolo siebie, jak pisalam wczesniej - jedna czesc stolow i sali byla dla gosci pana druga strona dla gosci panny i potem juz poszlo. Zreszta to wszyscy rodzina, wiec zabawa i tak bedzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kazdy siada gdzie moze to na powitaniu mlodych wszyscy zamiast sie na nim skupic rozgladaja sie za miejscami...wizytowki to dobry pomysl-sama chce go zastosowac na moim weselu.i obok nas beda siedziec swiadkowie,na przeciwko najblizsi znajomi a po bokach rodzinka...tak ich rozsadz zeby tobie bylo milo. powodzenia :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepszym rozwiązaniem będzie jak goście będą pomieszani tzn troche od ciuebie troche od Twojego faceta.Wtedy Ci co się nie znają to siępoznają,będa siewspólnie bawić.U mnie tak było i zabawa była rewelacyjna gośćie nieźle się bawili,kto kogo nie znał to poznał.Jak zostanie podzielone że od tego miejsca do tego siedzą Twoi a od tamtego do tego jego to zabawa będzie nie najlepsza- byłam na takim weselu i jak by tu powiedzić goście sie nudzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
dzieki za propozycje - ale chyba tylko jedna osoba zauważyła w czym jest problem - ja nie mam rodziców..... hmmmm.. ale pomysł że chrzestna będzie koło mnie siedzieć jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qquuu
byłam ostatnio na dwóch weselach, na pierwszym goście byli "dwujęzyczni" z racji tego, że pan młody był obcokrajowcem, tak więc gości usadzono tak, żeby można było bez przeszkód rozmawiać - Francuzi obok Francuzów, tudzież ludzi znających francuski albo angielski, tak, żeby nie było głupiej ciszy przy stole. Na drugim weselu mlodzi musieli namęczyć się o wiele bardziej, bo gości posadzili tak, żeby młodzi siedzieli obok młodych, znajomi obok znajomych, nielubiący się po innych stronach sali itp, dawno nie widzący się przyjaciele obok siebie...bardzo sensownie to było pomyślane i zabawa i na jednym i na drugim weselu była przednia. Aha! Rodzice siedzieli obok państwa młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
a najwspanialsza daglezja nie zna jakiegoś cudownego rozwiązania na mój problem??? ide odrobić lekcje - bo widze że mam braki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a daglezja ma pomysł jak usadzic twoich gosci - moze wg tego, kto kogo lubi, proste ale jak widac nie jest to dla ciebie wazne, zeby sie dobrze bawili, albo nic o nich nie wiesz, bo jeszcze na to nie wpadas:P PS a braki koniecznie uzupełnij - kazdemy zdazają sie błedy, ale bez przesady nie tego typu - dziecko w 4 klasie sie tego uczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
dlaczego ja nie jestem taka doskonała jak daglezja??? ehh... chyba się powiesze, do pięt jej nie sięgam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewa
dobra daglezja jesteś doskonała to już wszyscy wiedzą na kafet. no i twój narzeczony też jest wspaniałay - i wszyscy Ci zazdrościmy ale nie o tym jak byś posadziała - to że znajomych koło siebie to jeste oczywiste, i rodziny koło siebie - nie ma u mnie jakiś szczególnych antypatii w rodzinie więc jest to obojętne. Jednak niewiem co zrobić z nami - świadkowie to koledzy więc może by lepiej siąść koło nich a nie z rodzinami z tego względu że nie wiem kto koło mnie by miał usiąść. pytam z ciekawości, wiem że jeszcze dużo czasu ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps a ja nigdy nie stwierdziłam ze jestem wspaniała, wrecz przeciwnie mam bardzo wiele wad... ale przynajmniej za wszystko co pisze odpowiadam i sie do tego przyznaje, a nie jak inni szkaluja kogos pod pomaranczowym , i ciagle innym nickiem :P a poza tym, to co ty masz do mnie ? Hmmm? to jest forum, wiec troche tolerancji dla innych pogladów !!! nie kazdy musi myslec tak jak ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps i znajdz przykład w którym pisałam, że mój narzeczony jest wspaniały !!!! Nie sadze, że znajdziesz !!! kocham go, co nie zmienia faktu, ze wady ma i ja sobie z tego doskonale zdaje sprawe i nigdy go na forum nie zachwalałam !!! troszke za bardzo fantazjujesz chyba !!! Ja najchetniej usiadłabym ze znajomymi, ale pewnie bedzie tak , ze bede siedziec z rodzicami, swiadkom odpuszcze, bo załoze sie ze beda woleli siedziec przy jednym stole z reszta znajomych... a jak ty nie masz rodziców to chyba jednak posadziłabym swiadków, potem i tak pewnie sie dołącza do reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o prosze zaczerniłas sie :) ale moze masz na tyle odwagi i wlasnego zdania, żeby mnie oswiecic ? hmm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeh odwagi??? zawsze masz dobre rady i zawsze wszystkich porównujesz do Twojej szanownej wspaniałaej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie porownuje ! to, ze ktos zadaje pytanie a ja odpowiadam, ze ja bym tak i tak zrobiła albo, że w podobnej sytuacji zrobiłam tak to nie jest porównywanie.... i na wiele tematow mam własne zdanie, w moim mniemaniu słuszne - choc zdaje sobie sprawe, że nie wszyscy beda je podzielac, to jest zle? jezel ktos zadaje pytanie na forum publicznym, to powinien sie liczyc, ze kazdy moze sie na dany temat wypowiedziec, zarówno negatywnie jak i pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niewiem, ale powiedzmy od miesiąca zabijam czas na kafe. i zauważyłam Twoje wypowiedzi, pozatym to Ty zaczęłaś od czepiania się o błędy;) a krytyka jak najbardziej tylko konstruktywna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×