jak usadzić gości?

mylisz sie, nie doczepiłabym sie do twojego błedu gdybys sie nie odezwała wczoraj w temacie, w którym dziewczyna żaliła sie ,ze nie ma zespołu, bo za pozno zaczela zalatwiac !!! a ja napisałam prawde... ps a apropo błedów, to doprowadza mnie do szału nieznajomośc pisowni polskiej!!! sorry, ale to nie ma sie czym chwalic... sama robie czasem bledy, z tym, ze jak nie jestem czegos pewna to zawsze sprawdzam pisownia, zebym potem sie wstydzic nie musiała !! nie pisze o literówkach, bo niestety sie zdarzaja:( i jezeli ja zrobie bład , to chciałabym o tym wiedziec, zeby nastepnym razem napisac poprawnie...

a przestań to są tylko błędy - za to nie zabijają, dla mnie to nie istotne. i czepaianie sie na kafe. takich bzdetów jest śmieszne a co do wczorajszego - jak wesele jest za 10 mies to jest czas, na wszystko, chyba że komus zależy na zespole za 3000 - bo to taka poza. wiem bo sama powoli sie zbieram do tego tematu. jedyne co to zarezewrwowałam sale, ale i tak powiedzieli mi że jeszcze czas. pozatym to forum - jest pełne samonakręcających się panienek, które nie maja nic innego do roboty jak planowanie;) zresztą widze że mnie się na nieszczęśc też zaczyna udzielać.

no nie wiem, moze to zalezy skad kto jest... u mnie było tak... w lipcu zadzwoniłam do pewnej restauracji, zapytac sie o terminy, bylam pewna, ze bedzie ok... a tu pan mowi ze 1 termin został na wakacje, a potem dopiero pazdziernik !!! dla mnie to był szok !!! ale z sala nie był taki straszny problem... jakos znalazłam:) specjalnie wziełam lipiec, bo z sierpniem i wrzesniem były problemy :( zaczełam poszukiwania zespołu - wybrałam kilka i zaczełam dzwonic - brak terminów !!!!!juz miałam brac dj - a, ale znalazłam jeszcze 1 zespół, który akurat miał termin... wiec ja nie wymyslam tych problemów, tylko naprawde je miałam... kamerzysta - to samo, choc z tym akurat tez nie był wielkii problem... do tego np ja juz jestem umówiona na makijaz, i całe szczescie, bo juz 2 osoby oprócz mnie były wpisane... wiem, ze to co sie dzieje jest nienormalne, ale niestety to prawda...

dziwne - ja problemu nie mam żadnego a sale zaklepałam w sobote - a slub na początku września. z reszta też nie ma problemu = może dlatego że nie wymyślam, a może dlatego że rezygnuje z pewnych rzeczy.

Nie wierzę , że fryzjera i makijaż trzeba planować na rok przed ślubem - gdyby tak było , to normalne kilentki w ogóle by się nie mogły dopchać - ani do wizarzystki , ani do fryzjera

do wielka mądra glowa - nie trzeba ale mozna:) fryzjera zostawiam narazie, bo i tak nie wiem który to bedzie... ale z makijazem mogło juz nie byc miejsca (i nie myliłam sie ) wiec wolałam juz zaklepac termin:)

ot głupie jełopy,pytanie o sadzanie gości a oni o fryzjerów się kłócą