Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak myślicie

PROSZE WEJDŻ I ODPOWIEDZ

Polecane posty

Gość jak myślicie

czy mam takie pytanko co czulibiście gdybyście dowiedzieli sie ze wasza poprzednia miłość sie zareczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna moja poprzednia
miłość się ożeniła...byłam pewna że się z tą laską ożeni, więc w sumie luz druga...hm, bardzo bym się zdziwiła gdyby się zaręczył bo jak byliśmy razem był strasznie niedojrzałym gnojkiem- ale życzyłabym mu szczęścia, może zmądrzał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO MNIE BOLI
mNIE TO TROCHE ZABOLAŁA BO NADAL GO BARDZO KOCHAM I CO JA MAM ZROBIC MIAŁAM NADZIEJE ZE WRÓCI A TU ZARECZYNY I NIE ZE NNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zamierzasz
płakać do konca życia????? widocznie ciebie nie kochał i powinnaś jak najszybciej z tej niestety jednostronnje miłóści sie uleczyc bo nie bedziesz mogła być szczęśliwa żyjąc swoją przeszłościa. nie płacz nad rozlanym mlekiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaznodziaja
poboli w pierwszy momencie, potem lżej i..przestanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SNLF
Skoro to "poprzednia miłość" się zaręczyła, to dlaczego ktoś miałby cokolwiekczuć? Przecież to tylko wygasły wulkan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeeeeeeeeee
a jak ex maz sie ozenil pol roku po slubie i mam dooooooooooooolllllllllllllllaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli to poprzednia miłość to juz nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rzeczywiscie dziwne uczucie. ja mialam podobne odczucia kiedy moj byly chlopak sie zenil. fakt, ze to ja go zostawilam a kiedy ukladal sobie zycie mialam juz meza i dziecko. a jednak bolalo i sama nie wiem dlaczego. moze dlatego, ze zawsze w sercu zostaje jakis sentyment. pamietam, ze tamtego dnia siedzialm w kacie i plakalam jak dziecko. zawsze dobrze mu zyczylam i bardzo sie ciesze ze otrzasnal sie po naszym rozstaniu. minelo juz pare lat, jestesmy przyjaciolmi i wiecie co... ciesze sie, ze to nie ja jestem jego zona. ;) ale i tak go lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×