gdy...Twój facet za bardzo interesuje sie INNĄ ...

wczoraj imprezowal chlopczyna, a co mi tam, nalezy mu sie. POZWALAM, jak najbardziej, nie bedziemy sie ograniczać. Rano zadzwonił do mnie"było zajebiście, rano jak odprowadzałem Sare(!!)spotkałem twojego kumpa i chwile gadalismy"Inne jego koleżanki jakoś jeszcze ujdą, ale ta cala Sara jak na moje oko to pusta lala, kasy ma w brud, szpan i te sprawy. Przed chwilą napisał naprawiam Sarze kompa napisze jak bede mial czas.wczesniej nie lubil lątwych proznych dup, teraz mowi ze mimo że Sara jest taka to idzie z nią pogadać. WŚCIEKNE SIE

up

o jakiekolwiek zreszta

napisz to ze znakami interpunkcyjnymi itd ZROZUMIALE

? oczekujesz ze naskoczymy na Twojego faceta zeby tylko cie pocieszyc? daj se siana..life is brutal

zawsze marzyl o takiej lasce, zawsze chcial byc blisko takiej lali, a Tobie mowil inaczewj zeby nie bylo Ci przykro.... to smutne le prawdziwe! taka panienka moze sie pochwalic przed kumplami itp. pzreedtemnie znajac takich panienek myslal ze sa puste, ale pozanajac je okazalo sie ze nie wszystkie, ale nie wiem co ci poradzic

? oczekujesz ze naskoczymy na Twojego faceta zeby tylko cie pocieszyc? daj se siana..life is brutal

że jestem jakimiś pasztetem najgorszym, że mną nie może się przed kumplami pochwalić?zawsze mówił, że wkurwiają go koledzy bo przy nim do mnie zarywają i był o mnie bardzo zazdrosny, nadal jest. Ona mnie denerwuje, jest starsza ode mnie, bardziej doświadczona:/ jestem poprostu załamana, nie wiem czemu na mnie naskaujecie z tekstami typu " po co coś tu pisac"gdyby to było dla mnie zbędne przeciez nie robiłabym tego

a co jesli u chlopaka znajduje zdjęcie laski z jego grupy na biurku( zabral jej z kolegą dla fazy- straszna mi faza, wow) Ta sama koleżanka jest jego muzą chyba, wiecznie o niej gada, podnieca się nią, wręcz szpanuje przed kolegami że zna ją. Boże ja jej nie lubie, mialam okazje sie z nią raz spotkac, więcej nie chce, czuje sie przy niej źle. Nie jestem brzydka, ale przy niej czuje sie jak potwór:(

ja jestem tego zdania... facet nie może być nieograniczany bo zaraz wyleci z gniazdka.... wierzcie mi.... czasy sie zmieniły.. już nie można tak sobie ufać facetom.... eeeeeeee

ile masz lat?

ja?? 19, a co ma to do rzeczy, pewnie powiesz, ze jestem naiwna itd, ze mam go kopnąc w dupe bo mnie nie kocha, ale czuje ze jest inaczej, wiem to, ehh wiedzialam, teraz to juz chyba nic nie wiem

nie - powiem, ze Ci zazdroszczę, bo mozesz nauczyc się wczesniej tego, czego ja nie wiedzialm, bo siedizalam w książkach i latałam na korki, zeby zarobic. Jestes do przodu w stosunku do mnie o jakies 10lat

gdyby mój facet odprowadzał jakąś SARE to jak skończyłabym z TAKĄ SARĄ to już nigdy by nie chciała zeby mój facet ja odprowadzał.

sara? a moze tak.. kiedy zechce sie z Toba spotkac, powiedz, ze akurat nie masz czasu, bo idziesz na spotkanie z kuzynem kolegi Twojego znajomego hehe, dlatego idziesz- bo wszyscy ida, a Ty go znalas w dziecinstwie i nagle znow przyjechal skadstam, ma na imie hm...Oliwer:P oczywiscie \"odstaw sie\" odpowiednio:) niech zazdrosci:) swoja droga, przykro, gdy facet gledzi wciaz o jakiejs innej pannie:-O pozdro

jesli zbyt wiele o niej mowi, to znaczy,ze jest cos na rzeczy...

to nie jest, że cały czas o niej gada i wogole nie interesuje sie mną, tylko że jak opowiada coś o niej to z taką fascynacją.Sytuacja właściwie taka sama, kiedyś mówił mi, że ona bawi się facetami( ma powodzenie) ma kase może sie odstrzelić jak gwiazda, z tego co opowiadam to rozumu niezbyt dużo, ale wystarczająco by go wykorzystywać swoimi tanimi sztuczkami typu \"sama sobie nie poradzę, czy możesz..\" Przykro mi bardzo, czuje sie taka gorsza:/ moja wiara w siebie nigdy nie byla tak malutka jak obecnie

no to walnij mu prosto z mostu,ze przeszkadza Ci to, ze on jej \"pomaga\", poniewaz ten czas, moglby poswiecic Tobie... ale wiesz co, jesli rzeczywiscie sie nia zafascynowal i sam dazy do tego, by spedzac z nia chwile, to nie wiem czy go od tego odciagniesz :( To jeszcze zalezy, od jego nastawienia do Ciebie.

Właśnie o to chodzi, że studiujemy w innym miastach i nie poświęci mi tego czasu i tak, bo w tygodniu ani ja nie moge przyjechać ani on do mnie:/ mówiłam mu nie raz że ona mnie brzydko mówiąc wkurwia, ale to jego koleżanka nie moge go ograniczać:/

mam tylko pytanie, czy jest sens walki o niego, czy moze lepiej sie poddać

a jak wyobrażasz sobie walkę o niego? On moze tego nawet nie docenić - wyjdzie na to, ze się przed nim plaszczysz.. Ja mialam niedawno historię taką, że facet mnie olał, bo go nie adorowałam, ale to byl frustrat, ktorego laska zostawila i czul się jak ryba w wodzie, bo co prawda tak cierpial i plakal za nią, ale moje próby podtrzymywania znajomosci potraktowal chyba jak natręctwo i płaszczenie się. Moze powiedz mu wprost, ze Ci sie to nie podoba i jeślion jest tak zafascynowany tamtą laską, to niech Ci da wolną rękę także. O Sarze to powiedzial Ci tylko dlatego, ze kumpel ktorego spotkal po drodze mógł go sypnac i tak - w innym wypadku nawet bys nie wiedziala, ze on sie prowadza z jakąś lalą po nocach.

Chciałam rzucić go na kolana, żeby wiedział co traci. Wiem może ostatnio mam dużo problemów, troche sie zmieniłam, nie podrywam go już każdego dnia heh jak to było kiedyś... nie stroje sie przed każdym spotkaniem:/ jestem ostatnio przygnębiona i wogole do bani, chyba czas sie wziąć ! chocby dla samej siebie

za bardzo sie dajesz....w zyciu nie pozolilabym facetowi na takie zachowanie...a skad wiesz ze on jej tam kompa naprawial a nie co innego w majtkach....

mi adorowanie facetów pochlania duzo energii ..ale jesli trafi się na kogos, kto jest naprawde zainteresowany, to czlowiek to czuje. Tylko nie łudz się, ze on sie na pewno zmieni - niby mężczyzna to najcudowniejszy wynalazek, ktory oszczędza kobiecie wysilku, tylko, ze takich mężczyzn to niewiele jest.

ufam mu, rozmawiamy ze sobą, więc wiem co i jak, ale chodzi o to ze samo to co on mi mowi juz mnie wkurza, moze jestem zbyt zazdrosna ale.. mam powody

ale się wkurzyłam jak to przeczytałam!!! Mam taką samą sytuację. Mój chłopak na koleżaneczkę, którą uwielbia i często się z nia spotyka. Nawet, żeby zmieściły się jej zdjęcia w jego telefonie wykasował kilka ze mną :( W końcu chciałam poznać tą dziweczynę. Miałam zamiar zachowywać się naturallnie, a nuż zobaczę w niej to samo co on i stwierdzę, że jest fajna. Ale jak przyszła to mnie totalnie olała. Nawet na mnie nie spojrzała, kiedy coś mówiłam wchodziła mi w słowo gadając na inny temat i owładnęła mojego chłopaka całą swoją osobą a ja siedziałam ja ta durna. Gdybym wyszła to nawet by nie zauważyli. Jak już byliśmy sami powiedziałam mu o tym jak się czułam, że było mi głupio i przykro i że uważam, że ta laska zachowała się totalnie po chamsku. Boże jak on się wtedy na mnie wydarł że NIE SZANUJĘ JEGO ZNAJOMYCH i wstyd mu za mnie przed Kasią. Niech mnie ta Kaśka w dupę pocałuje. Na samą myś o niej wrzę w środku. Ech życie, ech durni faceci i durne te laski co koniecznie chcą zawrócić w głowie zajętym facetom

ludzie, Wy macie dopiero po 20 lat, jeszcze nie takie akcje Was czekają..niestety :o

tak tylko ja ma prawie 30 :)

ja jestem troche bardziej impulsywna i chyba nie wytrzymałabym tam i natrzaskala i jemu i jej. Dlatego mój facet unika konfrontacji. Często mówi mi że to tylko koleżanka, traktuje ją bardziej jak siostre, ale u siostry nie zauważa się długich nóg i fajnych cycków