Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

\"Przeróżne zwyczaje, które się upowszechniły wśród ludzi świętujących urodziny, maja długa historie. Wywodza się ze sfery magii i religii. składanie życzeń, dawanie prezentów i świętowanieprzy zapalonych świecach - jak wierzono w starożytności - chroni solenizanta przed demonami, i zapewniac mubezpieczeństwo w nadchodzacym roku. Aż do IV wieku chrześcijaństwo odrzucało obchodzenie urodzin jako zwyczaj pogański\" (Schwabische Zeitung, dodatek do czasopisma Zeit und Welt z 3/4 kwietnia 1981r. s.4) \"Grecy wierzyli że każdy ma swego opiekuńczego ducha, czyli demona, który był obecny przy jego narodzeniu i czuwa nad nim przez całe życie. Tenduch zachowywał mistyczny związek z bogiem, w którego urodziny ów człowiek przyszedł na świat. Również Rzymianie przyswoili sobie takie wyobrażenie. poglad ten przetrwał w ludzkiem wyobraźni i znajduje odbicie w wierze w anioła stróża, dobra wróżke i świętego patrona. Zwyczaj zapalania świec na ciastach zapoczątkowali Grecy. Okrągłe niby księżyc miodowniki, ozdobione zapalonymi cienkimi świeczkami stawiano na ołtarzach świątyń Artemidy. W ludowych wierzeniach świeczki urodzinowe maja szczególna siłe magiczna w spełnianiu życzeń. odkad człowiek zaczął budować ołtarze dla swych bóstw, zapalone świeczki i ogień ofiarny miały specjalne znaczenie mistyczne. świeczki urodzinowe są zatem wyrazem czci i chołdu dla solenizanta i zapewniaja szczęscie. istotnym elementem tego święta są urodzinowe powinszowania i zyczenia pomyślności. pogląd ten zakorzeniony jest w magii. urodzinowe życzenia wychodza na dobre albo na złe poeniważ człowiek jest w tym dniu bliżej świata duchów\" (Ralph i Adelin Lintonowie, The Lore of Birthdays, nowy York, 1952, ss. 8, 8-20) tyle ze źródeł świeckich o korzeniach uroczystości urodzinowych i zwyczajów z nimi związanych. nic dodac nic ująć jeżeli chodzi o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicki
i czego to dowodzi. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to o duszy
NIESMIERTELNEJ Katolicka nauka wiary w zmartwychwstanie po śmierci zobowiązuje nas do odpowiedzialności za swe życie. Zmartwychwstanie Chrystusa otworzyło człowiekowi drogę do zbawienia. Teoria którą głosi Strażnica mówiąca o możliwym końcu egzystencji duszy po jego fizycznej śmierci, to nauka niezwykle nieodpowiedzialna. Bazuje na bezkrytycyzmie który nie pozwala dostrzegać konsekwencji które mogą prowadzić do potępienia człowieka. Świadczy o braku odpowiedzialności za czyny popełnione przez niego za życia. W przeciwieństwie do świadków Jehowy Jezus i Apostołowie nigdy nie zanegowali nauki o duszy nieśmiertelnej, a znana była ona w judaizmie, jak i u pogan. Dopiero 1900 lat po Chrystusie kiedy pojawiła się Strażnica, dla swych korzyści propagandowych zaczęła atakować nieśmiertelność duszy! Człowiek bez duszy nie różnił by się od zwierząt, jednak swymi wywodami Strażnica zrównuje człowieka ze zwierzęciem. Brak nieśmiertelności duszy jest sprzeczny z nauką o zmartwychwstaniu. Bez duszy nieśmiertelnej jako formy naszego "ja" nie byłoby zmartwychwstania (Rdz 2:7), lecz ponowne stwarzanie z prochu ziemi, czego Pismo nie uczy. Jak dawno była znana nauka o zmartwychwstaniu duszy, tak długo była znana nauka o duszy nieśmiertelnej. Rz 8:11 mówi, że Bóg "przywróci do życia wasze śmiertelne ciała" to nie oznacza że stworzy dublety ciał jak wynika z nauk Organizacji: "Zmartwychwstanie nie oznacza ponownego zebrania tych samych pierwiastków chemicznych, lecz stworzenie przez Boga na nowo tej samej osoby mającej identyczną osobowość. Twierdzenie że człowiek po śmierci nie egzystuje tylko oczekuje na ponowne przyjście Pana, aż Ten przywróci go życia w raju bądź nie, jest nie prawdziwe. Nauka Chrystusa jest o życiu wiecznym, a nie o jakiejś nieświadomości odrywającej od Boga. Dla ŚJ niewygodny jest tekst: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle" Mt 10:28. Starają się zmienić znaczenie słów Chrystusa które zostały skierowane do ukrzyżowanego, a zarazem skruszonego łotra: "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju" Łk 23:43. Przekręcają sens obietnicy Chrystusa przenosząc ją daleko w przyszłość. Wg nich łotr po śmierci nie miał w żaden sposób egzystować, aż do momentu ustanowienia raju na ziemi. Dla Boga istnieje zawsze czas teraźniejszy, a rozum człowieka nie jest w stanie myśleć w kategoriach Bożych. Zauważmy niekonsekwencję ŚJ. Naszym umierającym świętym karzą kończyć egzystencję swych dusz w momencie śmierci jako Osoby które nie zostały zbawione , a ich "144 tys." to nie dotyczy. Czemu tak czynią? Bo korzystają z tego, że nie znamy ich nauki. Tylko żerowanie na czyjejś niewiedzy jest ich bronią. Bo jeśli umarli nie chwalą Pana to ich umarli ze 144 tys. także. Kościół naucza za Pismem Św., że dusza Łazarza po śmierci znajdowała się w Otchłani (Hades sprawiedliwych) zwanej łonem Abrahama (Łk 16:22 por. Otchłań niesprawiedliwych - Łk 16:23), a nie w niebie, do którego Chrystus pierwszy wstąpił aby przygotować nam miejsce. Dopiero On przez swą zbawczą moc zmartwychwstania wiele dusz "pociągnął" do nieba (1P 3:19, J 12:32, Łk 23:43, Ap 6:9, Hbr 12:23). Twierdzą oni że nauka o nieśmiertelności duszy jest powtórzeniem kłamstwa szatana z raju. Diabeł w raju jednakże obiecywał Ewie tylko nieśmiertelność ciała, i że nie umrą, jako osoby cielesne. To oczywiście było jego kłamstwem, bo pierwsi ludzie zmarli, co było w rezultacie konsekwencją tego że dopuścili się grzechu. Szatan nie obiecywał jednak Ewie nieśmiertelności duszy. Szatan który "jest kłamcą i ojcem kłamstwa"(J 8,44) te same kłamstwa sprzed wieków powtarza dzisiaj ustami Strażnicy. Obiecują oni nieśmiertelność ciał w raju podobnym do tego który był u stworzenia świata. O ile w raju kłamstwo szatana dotyczyło dwóch osób, to ŚJ spotęgowali je dla milionów ludzi którzy mają żyć wiecznie w raju na ziemi. Przez naukę o śmierci duszy szatan chce uśpić nasze sumienia, byśmy nie obawiali się kary za grzechy. Bo karą za grzechy jest jak naucza organizacja jest "grób", czyli wieczny niebyt. Dusza wg nich po prostu przestaje istnieć, a szatanowi o to chodzi by człowiek grzeszył, i nie obawiał się ostatecznej konsekwencji grzechu czym są wieczne męki w piekle. Dzisiaj zatwardziali ateiści i sceptycy odrzucający wszelkie religie, tak do końca nigdy nie mogą wykluczyć istnienia czegoś po własnej śmierci. Przecież w literaturze jest ogromny zbiór dokumentów dotyczących relacji z pogranicza śmierci. Czy mamy rozumieć ze jest to wytwór ludzkiej fantazji? Zauważmy jednak że relacje te mają zaskakującą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to o duszy
liczbę wspólnych szczegółów."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam do nich nic nie mam ale po jaka cholerę łażą po blokach, mieszkaniach, domach i są jak te natretne muszyska?Nienawidze tego...U mnie w bloku łażą takie dwie stare dewoty, pukaja do drzwi, roznoszą \"gazetki\" i wciskaja na chama swoja wolę i rację...ja mam je gdzieś, drzwi nie otwieram...ja pierdacze, czy trzeba być aż tak upierdliwym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imię Boga miało zapis fonetyczny hebrajskiego tetragramu, który można przetransliterować w wielu językach na JHVH lub JHWH. Nikt z ludzi nie może dzis z cała pewnością powiedzieć jak je pierwotnie wymawiano w języku hebrajskim, ponieważ hebrajszczyznę biblijną zapisywano poczatkowo tylko spółgłoskami, bez samogłosek. w okresie powszechnego posługiwania sie tym językiem z łatwościa dodawano podczas czytania tekstuodpowiednie samogłoski. z biegiem czasu jednak Żydzi zaczeli wymaiwać zabobonny pogląd, iz głośne wymawianie imienia Bożego jest nie właściwe ( uważali że imię Boże jest zbyt święte żeby je wymawiac grzesznymi ustami, zbyt przejeli sie nakazem by nie uzywać imienia Bożego nadaremno) i stosowali określenia zastępcze. setki lat później Żydowscy uczeni wymyślili kombinacje kropek zeby wskazać, jakiesamogłoski trzeba dodać podczas czytania starohebrajskiego tekstu. ale przy 4 spółgłoskach oznaczających imie Boże, zamieścili znaki samogłoskowe wyrażeń zastępczych. w ten sposób pierwotna wymowa imienia Bożego poszła w zapomnienie. wielu uczonych opowiada sie za formą \"Jahwe\" ale niesa oni pewni poprawności tejwymowy ani w tej sprawie zgodni. Z drugiej strony \"Jehowa\" jest forma najszeżej znana i od dawien dawna używana w jezku polskim. osobiście wielokrotnie spotkałam sie z forma \"Jehowa\" w dziełach Słowackiego czy Mickiewicza. (a więc nietylko ŚJ używaja tę forme) imię Boze zgineło z Pisma Świętego. Gdzies przeczytałam (niestety nie pamiętam gdzie, ale jak znajde to podam) że przepisywacze Biblii, bojąc sie by nie urazić Boga, uważali że imię Boga jest tak świete że nie należy ani go wymawiać ani pisać. gdy juz zaszła taka konieczność przed napisaniem pierwszej spółgłoski wycierali pióro, po napisaniu jej znowu wycierali pióro, druga spółgłoska i kolejny raz wycierali pióro. i tak cały czas aż napisał całe imie (czyli 4 spółgłoski) imię Boże mozna znaleźć w wielu polskich przekładach. Jakuba Wujka(Wyj. 3:14), gdańska( 2Moj. 6:3), Tysiąclecia(wyd. I) (w całych pismach Hebrajskich próczPsalmów), warszawska(2Moj. 3:14, 6:3, 4 Moj. 14:35, Izaj. 40:10, 48:17), warszawsko-praska(ponad 3500 razy), poznańska(od księgi Rodzaju 2:4, przez całepisma Hebrajskie), nieświeska (Mat 1:20, 22,23; 2:13, 15,19 ; 4:7,10; 5:35; 22:37,44), psałterz Dawidów Jana Kochanowskiego w psalmie 119:65, 108, 150 i 159

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ja napisalam
ze tylko Jehowi. Przeczytaj drugie zdanie z mojego postu Nicki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam Slowcackiego i Mickie
ale nie przypominam sobie by bylo tam Imie Jehowa. POdaj mi tytul dziela i strone a sama sprawdze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze do urodzin, w Hioba nie jest zaznaczone synowie Hioba obchodzili urodziny ale ze ucztowali każdy w swoim dniu, zaś w Rodzaju 40:20-22 jest wyraźnie mowa o urodzinach faraona, to samo w Mateusza 14: 6-10 gdzie powiedziane jest o urodzinach Heroda. w tych wersetach wystepuje forma \"urodziny\" czego nie znajdujemy w Hioba. gdyby synowie Hioba wystawiali uroczystość urodzinową zapewne byłobyto podkreślone w taki sam sposób jak w tych dwóch wersetach. ale nie użyto tejformy co daje do myslenia ze synowie Hioba wystawiali zwykłą ucztę , w czasie której bawili sie w rodzinnym gronie. określenie każdy w swoim dniu, zapewne oznacza ze jednego dnia uczta odbywała sie u jednego z synów, drugiego dnia u drugiegi itd. Hiob miał siedmiu synów , więc troche tego było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
a czy musi byc czarno na bialym czy nie wnoskujesz ze "każdy w swoim dniu" to sa urodziny. Kazdy mial swój dzien urodzin. Czy to tak trudno wydedukowac. Podam Tobie taki przyklad. Jezeli niektórzy korzystajac z komputera (internetu) popelniaja grzech to wszyscy ludzie któzy pozniej (lub wczesniej) korzystaja z internetu popelniaja grzech. Czy rozumiesz porównanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile pamiętam w Kordianie, Dziadach. jeszcze w jakims dziele Słowackiego. czytałam to dobrych kilka lat temu. żębym wiedziała to bym sobie zapisała te strony. ale spokojnie. specjalnie dla ciebie, poszukam i znajde choćbym musiała przeczytać wszystkie ich dzieła. Kochanowski też pisał o ile pamiętam. sprawdze. a nawet ci fragment przytocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
Nicki dobrze wiesz ze w Bibli nie wszystko jest napisane "czarno na bialym" Czasami zeby zrozumiec trzeba sie bardzo w nia zaglebic i miec otwarte serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
przejrzalam pobieznie II czesc dziadów Mickiewicza i tam nie ma slowa " Jehowa". Kilka razy uzyte jesst Pan Bog ale "Jehowa nie ma. Jutro przejrze nastepne. Jezelli Ty znajdziesz daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Rodz. 2:7 jest zaznaczone że człowiek STAŁ sie DUSZĄ ŻYJĄCĄ ( a nie że dano mu dusze) w Jozuego 11:11 czytamy że \"każdą duszę która w nim była wybili ostrzem miecza\" a więc dusze da się zabic mieczem, nie mogły byc więc duchami. także 1 Kor. 15:45, 1Piotra 3:20, Rodz9:5 mówi że dusza jest człowiek, nie że człowiek ma duszę. w Kapł 24:17, 18 czytamy o duszy zwierzęcia którazostała śmierletnieugodzona. w Rodz 1:20, 21, 24, 25też jest mowa żewody zaroiłysie rojemduszżyjących, ziemia wydała dusze wg rodzajów. Obj. 16:3, te wszytkie wersety wskazuja że dusza jest istota żywa a nie byt bedący wewnętrzu człowieka. w Ezech 18:4 mówi żę \"dusza któragrzeszy ta umrze\" jak więc może życ po śmierci ciała? PS. 146:4 \" duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi, w tymdniu gina jego mysli\" nieśmiertelność duszy jest pojęciemgreckim powstałym w starożytnych kulturach i rozwinietym przez Platona. zreszta nie chce mi sie odpowiadac posty wklejone ze stron odstępców, i innych osób próbujacych tylko nas oczernić. nawet nie chciało mi sie do końcaczytać tego postu. a tak do tego zmartwychwstania gdzy nei ma nieśmiertelnej duszy. nawet człowiek potrafi oddworzyć obraz drugiej osoby. utrwalicgo na taśmie wideo czy innych. czymyślisz że Bóg niepotrafi wskrzesić człowieka takim jaki był wczesniej? u Boga nie ma rzeczy nie możliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahai wierszach Norwida,też występuje imie Boże. kurcze ale mnie lekturka czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
"Bo ta ziemia Jaheli uzbrojona ćwiekiem, Niegodnie..." W Kordianie znalazlam tylko to. I TU tez nie ma "Jehowa" No chyba ze czos przeoczylam .Mam nadzieje ze nie macie tych dziel "przetlumaczonych" na WASZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za sarkazm. spokojnie. znajde przeczytam. szukajac po łebkach na pewno nic nieznajdziesz. ale dobra sie poświęce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
Sama napisalas ze dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych. Wiec tak samo dusza moze zyc choc cialo umrze Przeciez NAs stworzyl Bog a dla niego nie ma rzeczy niemozliwych). Przeczytaj dokladnie co jest napisane o niesmiertelnej duszy a moze zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
hmmm. gdzie tu widzisz sarkazm.? Po drugie nie twierdze ze czegos nie przeoczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do Hioba... Określanie \"swój dzień\" na pewno oznaczało w Biblii dzień urodzin. I jest to czarno na białym podane w Biblii - Hioba 3:1-3. Zacytuję, żeby nie trzeba było szukać i to jest cytat z Biblii w Przekładzie Nowego Świata, czyli tej wydanej przez Świadków Jehowy. \" Potem Hiob otworzył usta i zaczął złorzeczyć SWEMU DNIOWI. Odezwał się Hiob i rzekł: „Niech przepadnie dzień, w którym się narodziłem, i noc, gdy ktoś powiedział: ‚Poczęty został krzepki mężczyzna!\" Pytanie: Czy z tego nie wynika, że \"swój dzień\" to dzień urodzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
heehehehe czyzbys "nawracanie grzesznych ludzi" nazywala poswieceniem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem czy to późna pora tak na ciebie działa czy jestes taka pusta. Biblia podaje że człowiek JEST DUSZĄ a nie ze MA DUSZE, i nie trzeba tu rozpatrywac Bóg jest wstanie ja stwożyc czy nie. Czajka. nie zgodze sie z tobą. okreslenie to może oznaczać że każdy miał swój dzień na zorganizowanie uczty. ja mam swój dzien na zmywanie garów, swój dzień na zmywanie ma też mój brati nie oznaca to ze robimy to w dniu naszych urodzin. Hiob mówi o dniu swoich urodzin jako dniu kiedy przyszedł na świat(przeklina go w męczarniach, w księdze Hioba bardzo często pojawia sie zwrot \"bodajbym sie nigdy nie urodził\") a nie o uroczystości urodzinowej (bo co? czyte wszystkie nieszczęścia spadły na niego w dniu jego kolejnych urodzin?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
oj Nicki czyzbys zaczynala rzucac we mnie infektywami (SJ chyba tak nie przystoi) "Dla ŚJ niewygodny jest tekst: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle" Mt 10:28. Starają się zmienić znaczenie słów Chrystusa które zostały skierowane do ukrzyżowanego, a zarazem skruszonego łotra: "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju" Łk 23:43. Przekręcają sens obietnicy Chrystusa przenosząc ją daleko w przyszłość. Wg nich łotr po śmierci nie miał w żaden sposób egzystować, aż do momentu ustanowienia raju na ziemi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicky
"Ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego (...) i głosem donośnym wołały: Dokądże, Władco święty i prawdziwy (...). I dano każdemu z nich białą szatę" (Ap 6:9nn.) "...będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować 1000 lat" Ap 20:6 por. 20:4, gdzie też mowa jest o duszach. Dusze z Ap 6:9 to nie krew, jak sądzą ŚJ ("Wspaniały finał..." s.100). Ta wymieniona jest oddzielnie w Ap 6:10. Wołanie dusz to nie przenośnia jak w Hbr 12:24 ("Krew która przemawia") por. Rdz 4:10. Tu wołanie jest konkretne: "Dokądże, Władco święty...", tam krew nie wypowiada żadnych słów. Dusze te otrzymują w niebie białe szaty i słyszą wypowiadane do nich słowa (Ap 6:11). Por. Ap 18:20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicky, chodzi tu o to samo określenie \"swój dzień\" „A jego synowie chodzili i urządzali ucztę w domu każdego W JEGO DNIU ; posyłali też po swoje trzy siostry, które zapraszali, aby z nimi jadły i piły.” Potem Hiob otworzył usta i zaczął złorzeczyć SWEMU DNIOWI. Odezwał się Hiob i rzekł: „Niech przepadnie dzień, w którym się narodziłem. Teraz już nikt nie mówi \"mój dzień\" na dzień urodzin, tylko \"urodziny \". A w tych obu fragmentach taki zwrot jest użyty. Jeśli to dla Ciebie nie oznacza, i tu, i tu, dnia urodzin, to znaczy, że dziwnie i bardzo tendencyjnie czytasz i rozumiesz Biblię. Nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jeszcze o duszy
NIESMIERTELNEJ Apostoł Piotr powiada, że "celem wiary naszej" jest "zbawienie dusz" (1 P 1,9), a czekających na Chrystusa w szeolu nazywa duchami (1 P 3,19). Nie są to oczywiście wszystkie teksty biblijne, z których wynika, że śmierć nie może istotnie zapanować nad tymi, którzy złączeni są z samym Źródłem życia, z Bogiem. "Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga -- czytamy w jednej z ostatnich ksiąg starotestamentalnych, w Księdze Mądrości (3,1-3) i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju". Sam Pan Jezus powiedział kiedyś przypowieść o bogaczu i Łazarzu, której akcja rozgrywa się zaraz po śmierci bohaterów przypowieści, a więc jeszcze przed zmartwychwstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki \"oj Nicky\" ale nie lubie sie cofac i powtarzać wciąż tego samego. sarenko, ale wydaje mi sie że napisałaś pierwsze co przyszło ci do głowy nawet sie nad tym nie zastanawiajac. do wersetu z Mateusza. słowo "dusza" (greckiepsyche) tu użyte jest w sensie "życie". uwypuklono tu by nieać sieludzi którzy moga nas zabic, ponieważ poprzez ofiare okupu Jezusa mamy widoki na zmartwychwstanie. natomiast Bóg może odebrać nam wszelkie widoki na życie wskutek czego człowiek nie ma juz nadzieji na zmartwychwstanie. przez ognista Gehennę należy rozumieć to samo co przezjezioro ognia z Obj. 21:8, czyli całkowite unicestwienie, "druga śmierć" a co do Łukasza. w pierwotnych manuskryptach biblijnych w języku greckim w ogole nie ma znaków interpunkcyjnych. zewzględu na oszczędność materiału piśmienniczego nie oddzielano poszczególnych wyrazów (tzw. pismo ciągłe) znaków interpunkcyjnych nie używano aż do IX w ne. zwróć uwage na znaki interpunkcyjne. bo jest różnica między "zaprawde, powiadam ci: dziś będziesz ze mna w raju" a "zaprawde powiadamci dziś: będziesz ze mna w raju" o poprawności tejdrugiej formy świadczą nauki Jezusa i reszta Biblii. nie miejsce umieszczenia w tekście przecinka setki lat po wypowiedzeniu słów przez Jezusa. dobra serio ide spać. bo jutro do szkoły jade. a oczy mi sie kleją. więc dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZajka, a następne wersety mówią \"niech przepadnie dzień w którym sie narodziłem\"; \"dzień ów - niech stanie się ciemnością\" ; \"tamta noc - niech zabierze ją mrok\" i dasze wskazuja że przeklina dzień swoich narodzin, a nie obchodzonej UROCZYSTOŚCI. chyba dalej mnie nie rozumiesz. ale jestem zbyt zmeczona żeby to inaczej wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Nicki
Dochodze do wniosku ze to Ty jednak piszesz pierwsze co Tobie wpadnie do glowy. Bo to co ostatnio napisalas niczego nie dowodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka w kropeczki
"Czy to prawda, że wierzycie w to, iż 'wielka rzesza' wierzących otrzyma w nagrodę życie wieczne na ziemi zamiast pójść do nieba? Czy mogłaby pani pokazać mi w Biblii gdzie występuje określenie 'wielka rzesza'? "Tak" - odpowiedziała, bezwłocznie otwierając swój Przekład Nowego Świata. I tak jak się domyślałem, otworzyła na fragmencie z Księgi Objawienia 7:9, gdzie przeczytała: "Potem ujrzałem, a oto wielka rzesza, której żaden człowiek nie zdołał policzyć, ze wszystkich narodów i plemion, i ludów, i języków, stojąca przed tronem i przed Barankiem, ubrana w długie, białe szaty; a w rękach ich gałęzie palmowe." Gdy pokazałem jej kontekst i wskazałem że owa "wielka rzesza" jest przedstawiona jako "stojąca przed tronem" Boga w niebie, a nie na ziemi, odpowiedziała że "cała ziemia stoi przed tronem Boga". Więc poleciłem jej zajrzeć parę stron dalej do 19 rozdziału Księgi Objawienia, gdzie również jest mowa o "wielkiej rzeszy" oraz poprosiłem aby przeczytała pierwszy werset: "Potem usłyszałem jakby donośny głos ogromnej rzeszy w niebie. Powiedzieli: 'Wysławiajcie Jah! Wybawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego'" "Więc, gdzie znajduje się tu 'wielka rzesza'?" - zapytałem. "Na ziemi" - odpowiedziała. "Proszę przeczytać to ponownie" - poprosiłem. Tym razem zatrzymałem ją gdy doszła do słowa niebo i zapytałem ponownie, gdzie znajduje się "wielka rzesza". "Na ziemi" - wciąż odpowiadała. "Jakie jest ostatnie słowo, które pani przeczytała?" - zapytałem. "Jest napisane 'niebo'", w końcu przyznała, "ale 'wielka rzesza' jest na ziemi. Pan nie rozumie", kontynuowała, "posiadamy ludzi w naszej siedzibie w Brooklynie, w Nowym Jorku, którzy nam wyjaśniają Biblię. I oni mogą udowodnić, że 'wielka rzesza' znajduje się na ziemi; ja nie potrafię tego tak dobrze wytłumaczyć jak oni. " Przykladowa rozmowa z SJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×