Niezdejmowanie stanika na noc...

a ja mam spore cycuszki i też od jakiegoś czasu śpię w staniku.Mam taki specjalny,mięciutki i czuję się komfortowo:)

Ja mam duży biust (D), ale w życiu mi nie przyszło do głowy, żeby spać w staniku. bez przesady, chyba trzeba by mieć F, albo piersi szczególnie wrażliwe na ból, żeby przeszkadzały podczas snu....... W dzień bez stanika nie chodzę, bo faktycznie mi niewygodnie (biust skacze ;) ) Ale noc jest po to, żeby odpocząć od uprzęży. Najfajniej śpi się nago.

Nosze B i tez nie lubie chodzic w staniku, zakladam tylko wtedy, kiedy wychodze z domu (i to bawelniany bez usztywnien). Do spania? W zyciu. Oddychaniem skory bym sie nie przejmowala (bawelna skorze nie zaszkodzi), ale to niewygodnie po prostu. Na tej samej zasadzie nie polozylabym sie spac w rajstopach.

po prostu nosicie niewygodne staniki? Moje są dopasowane do piersi i nawet ich nie czuję. Rajstopy to co innego

podnoszę:)

w ogóle nie lubię chodzić ( a co dopiero spać z nim ;) ) w staniku mimo moich DD, nie lubie i już! korzystam z każdej okazji kiedy nie muszę go nosić:)

w trakcie odchudzania to powinno sie spać w staniku, aby piersi tak bardzo nie obwisly po schudnieciu.. w takim wygodnym... nie wiecie jak on powinien wygladac?

praktycznie od zawsze śpię w staniku. No, wyłączając nocki które spędzam ze swoim facetem ;) bo on mi nie da spać w staniku :D A dlaczego w staniku? Dlatego że słyszałam że spanie bez stanika właśnie nie sprzyja piersiom... Że się zniekształcają, stają się bardziej obwisłe... Już nie pamiętam gdzie to słyszałam, w każdym razie jakoś tak się przyzwyczaiłam i tak mi wygodnie :) Of course stanik musi być dobrze dopasowany i wygodny.

taki sportowy stanik?

ja spie bez kazdego indywidualna sprawa

Kurde...jakos sobie nie wyobrazam spac w staniku! Sama mam spore D (ktore uwieeeelbiam!!! :P). "Do ludzi" bez stnika bym nie wyszła, zresztą jestem bardzo aktywna w ciągu dnia i takie skaczące cycusie nie są zbyt wygodne ;) Ale spac...? Pierwsze slysze.... Nie rozumiem też zależności: spanie bez stanika=bole kregoslupa...? (przeciwnie do: chodzenie bez stanika=bole kregoslupa - to rozumiem...)

kilka mark bielizny (np wonderbra) w tamtym roku "wydaly" specjalne biustonosze z a la sutkami, wlasnie takie ze sie niby odznaczaja w podkoszulce....

Tutaj jest dużo informacji o spaniu w staniku: http://tiny.pl/478c http://tiny.pl/4789 Cytaty: "Mijają prawie trzy doby prawie non-top w staniku. Muszę powiedzieć (i jest to opinia potwierdzona przez osobę drugą), że różnica JUŻ jest widoczna. Z niecierpliwością czekam na efekty po miesiącu. Zastanawiam się - możliwe, że przy biuście pewnej wielkości trzeba po prostu prawie cały czas nosić odpowiednio dobrany stanik, pozbywając się go jedynie okazjonalnie. Tak mi na to wychodzi." Jest tylko jedno ale: ten stanik musi być IDEALNIE dobrany, zresztą tak jak każdy biustonosz (tu zapraszam do wymierzenia się i do kalkulatora rozmiarowego z mojej sygnaturki, bo niestety większość kobiet nosi złe rozmiary :( ).

Mam spory biust i w ciągu dnia noszę dobre staniki, idealnie dopasowane, superwygodne. Ale jak tylko sie w nich kładę, np. nawet w ciągu dnia, na chwile się zdrzemnąć, to już przestaje mi być wygodnie! O wiee swobodniej do spania czuję się bez...

i będę spać w staniku

Nie lubie nosić stanika i kiedy tylko nie muszę, nie robię tego. Zatem śpię też bez stanika. W zasadzie noszę stanik tylko do pracy i na jakieś wyjścia, gdzie z ludźmi przebywam. Po domu, na spacer, do łóżka-bez stanika:-) No ale mam niezbyt duże piersi. Rozumiem, że bardziej bujnym paniom bez stanika może być po prostu niewygodnie...