Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja to mam

uzależnienie od kupowania kosmetyków Czy to choroba?

Polecane posty

Gość a żebyście wiedziały
za wystawianie na allegro też trzeba płacić, a ja nie mam głowy do tego! poza tym babrać się z zamówieniami, opłatami pocztowymi, kontem... poza tym wzburzona zośko: nie wiem czy rodzice cię uświadomili, że mikołaj nie istnieje... biedactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ktoś wyrzuca kosmetyki i niechce ich sprzedawac na allegro to chyba lepiej ze podaruje komus kto bardzo się ucieszy i bedzie używał...... to bardzo miły gest...a Ty zośko....zuzyj pomadke do połowy i ja wystaw na allegro za 10 zł minimum...a moze ktoś kupi i bedziesz miała na nową?.......szok...........moze to zazdrość ,że sa ludzie którzy potrafia kogoś uszczęsliwić?.....ale żeby od razu atakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzburzona Zoska
ja miałabym wam zazdrościć? a czego? że chcecie dostać zuzyte pomadki za darmo? Mówiąc o kupnie używanych rzeczy..miałam na mysli takie, które sie do tego nadają. Nigdy nie kupiłabym od kogoś pomadki albo tuszu do rzęs..ale np. markowe lakiery, czy balsamy, samoopalacze..czemu nie, jeżeli mają dobrą datę ważności. a co do wiary w Mikołaja..to juz prędzej w niego uwierzę niz w to, ze mi ktos da za darmo coś :p 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k a n a
odpowiadam na pytanie: Czy to choroba? TAK. to jest choroba, którą sie leczy abstynencją. po pierwsze: wypisać na kartce listę NIEZBĘDNYCH kosmetyków. Posiadać TYLKO po jednej sztuce. Kupować TYLKo gdy się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorzej jest stworzyc
tę listę...hmm..niezbędne kosmetyki, czyli np. powiedzmy że przeanalizuję to na przykładzie lakieru do paznokci: tylko jeden? czy może tylko postawowe kolory?, czy wszystkie kolory ale nie powtarzające się..tzn 1 zielony, 1 czerwony? ..mam problem z tym;) bo mając np tylko jeden, może być ciężko ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwica84
MAM TO SAMO !!!!!! SZafka mi już pęka od nadmiaru, a ja dalej myśle nad czymś nowym, to może beta karoten, to może nowy podkład ( a mam już 11) ....... i tak cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zośka.to uwierz...bo sa tacy ludzie którzy dają zamiast wyrzucić. I własnie dostałam takie kosmetyki.bardzo jestem zadodolona i uzywam ich........lepsze to niz miałaby wylądowac w koszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam że ja
kiedy miałam 20 lat (nie zarabiałam wtedy więc o własne pieniądze było ciężko) to wydanie przykładowo 100 zł na same tylko kosmetyki to było wielkie święto i istny szał. Kiedy już wpadł do kieszeni jakiś grosz to od razu szedł na ciuchy i kosmetyki a radość z tego była niesamowita. Kiedy miałam biurko i półki całe w kosmetykach to byłam w siódmym niebie. Pamiętam że naprawde cieszyłam się tym, uwielbiałam się stroić i malować. Teraz nie mam już 20 lat lecz 28. Wciąż kupuje te cholerne kosmetyki i ciuchy ale z tą tylko różnicą że nie czuję już takiej euforii jak dawniej, tylko raczej wyrzut sumienia a jednocześnie jakiś bliżej nieznany przymus kupowania tego. Przestałam się malować. Nie kupuję już tak chętnie kosmetyków do makijażu. Maluję się tylko na większe wyjścia które są stosunkowo rzadko. Jedyny świr jaki mi pozostał to żele pod prysznic, których mam chyba z 50 :O Kiedyś półka pełna kosmetyków sprawiała mi radość, a teraz świadomość że mam 3 półki kosmetyków już nie sprawia mi radości tylko ogromnie przytłacza mnie. To ta świadomość kiedy ja to zdołam zużyć. Staram się to coraz rzadziej kupować i jak na razie lekarstwem na to jest praca, sprzątanie, wychodzenie do znajomych, rodziny, załatwianie różnych spraw i ... z biegiem lat lenistwo. Pocieszam się że to uzależnienie w pewnych kwestiach już mi przechodzi i już wiem że z pewnych rzeczy wyleczyłam się tylko jeszcze te cholerne żele pod prysznic muszę zużyć i nie kupować a wtedy będzie już tylko lepiej. Pocieszam się tym że z wiekiem kiedy mimo wszystko przybywa zmarszczek to kupowanie kosmetyków coraz bardziej dla mnie traci sens. Jedyne na czym mi teraz zależy to być czystym, gładkim i pachnącym, bo w kremy wiecznej młodości to ja już od dawna nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka222
tez jestem troszeczke uzalezniona od kupowania kosmetykow zwlaszcza blyszczykow do ust i cieni do powiek, ale teraz jest i tak lepiej bo w liceum to byl istny szal:P dodatkowo jestem uzaleniona od farb do wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga gffchjn
Stary temat na który nieotrzymanie odpowiedniej odpowiedzi. Ta pani ma problem. Uzależnienie m od kupowania drogich kosmetyków. Ja mam problem podobny kupuje drogie kosmetyki w nadmiarze i perfum mam multum. Nie, nieoddanie ich. Kosztowała buteleczka 30ml 200zl czemu miałabym dać komuś za darmo? Hello? Racja, zośka, sępów nie brakuje. Zamiast mówić lepiej oddać niz wyrzucić ja uważam lepiej zostawić i niech leży niz oddać za darmo kosmetyki nawet po dacie ważności długo są dpbre.. A sępy myślą lepiej wyżebrać niż wydać kasę w sklepie. W poście jest pytanie co zrobić by mniej kupować? Otóż nosić mniej kasy ze sobą tylko tyle co na jedzenie, kartę zostawić w domu i na necie usunąć subskrypcję z Douglasa Sephora itd. Nie czytać ofert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy jak często kupujemy kosmetyki oraz czy faktycznie są nam potrzebne. Jeżeli kupujemy je na zapas i nie używamy- to wg mnie mija się z celem, warto zamawiać je mądrze i te których faktycznie potrzebujemy. www.Sabell.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami warto miec cos w zapasie, np kiedy sa promocje to kupuje jakies szampony, mydla, dezodoranty,jakis krem, itp ale raczej nigdy nie mam wiecej niz jeden obecnie uzywany krem, serum, krem pod oczy i ewentualnie kolejne opakowanie czeka, jesli udalo sie okazyjnie kupic. A jesli nie to po prostu dokupuje tuz przed koncem poprzedniego opakowania. Moze posiadanie kilku blyszczykow czy pomadek nie jest zle jesli czasami zmienia sie torebki i jakis nawilzacz do ust tam jest albo tez mam jeden w pracy zawsze na biurku. Jednak trzeba je sprawdzac i regularnie wymieniac jesli nie wydaja nam sie takie jak wczesniej, to jednak jest smarowidlo, ktore jest poddawane ciaglym zmianom temperatury i moze sie psuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie chcialam przeprowadzuc takaakcje by zuzywac do konca i dopiero kupowac a nie tak gromadzi ale lubie duzo nawet glupi zel pod prysznic czy szampon to wacham i sie zastanawiam ktorym mam ochote sie umyc obsesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie buty i torebki plus perfumy przeginam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×