Zabraklo mi dzis szamponu , i musialam umyc wlosy plynem do higieny intymnej

hehe powiem wam ,ze naprawde nie myslalam z,e beda tak fajnie wygladac :)

do higieny intymnej używasz?

mnie też kiedyś zabrakło i umyłam ludwikiem. super efekt. od czasu do czasu myje nim ale już z premedytacją :)

firma kolastyna , niebieska buteleczka , bodaje z naietkiem. Oj plynem do naczyn , to napewno bym nie umyla .

sorka ,mialo byc bodajze z nagietkiem I wiecie co , teraz to naprawde zaczne myc wlosy tym plynem ,wlasnie mi wyschly , tak sie przygladam , i sa zajebiste. Tak fajnie nawilzone , nic nie odstaje i ladny maja polysk. Dodam ,ze ja mam wlosy nie farbowane ,takze nie wiem jaki efekt bedzie na farbowanych ,ale jeszcze raz polecam:)

a byłam u babci na wsi i sklep był zamknięty w niedzielę. Umyłam włosy szarym mydłem. TRAGEDIA, włosy matowe, ciężko się rozczesywały :O Nigdy więcej. Teraz wożę swój szampon :)

no proszę :) ja nie mam takich problemów :D ale ja potrzebuje malutko szamponu :)

że plyny do higieny intymnej to świetna sprawa. Od jakiegoś czasu myję nim buzię (takim delikatnym dla szczególnie wrażliwych z wyciagiem z kory dębowej) i zauważyłam zmianę - mam mniej pryszczy, a twarz mi się nie łuszczy, jest miła w dotyku i nie piecze mnie i nie swędzi - zero podrażnień :) polecam też mycie plynem gdy macie krostki na ciele- naprawdę pomaga :)